Strona 1 z 9

jakie vicki macie i który jest wasz ulubiony?

: 03 sie 2008, 15:10
autor: boris
Witam!
Victorinoxy to bardzo popularne w naszym środowisku scyzoryki. W związku z tym proponuję zrobienie spisu naszych Vicków. Napiszcie też którego ze swojej kolekcji lubicie najbardziej i dlaczego.

Ja zacznę mam oszałamiającą liczbę Vicków- 1. Jest to Forester niestety bez możliwości otwarcia jedną ręką. Mimo małej ilości funkcji mi wystarcza. Piła bardziej niż piiiii,
ostrze łatwo się ostrzy, ,,śrubokręty" w postaci otwieraczy do puszek i butelek wystarczają do napraw domowych. Ogólnie rzecz biorąc, Forester to czysta piiiiiiiiiii.

pozdro
boris

: 03 sie 2008, 15:27
autor: aciepk
Ja mam dwa:
-Forester
-Camper

Najbardziej lubię campera, a to z racji tego, że to chyba jedyny scyzoryk bez blokowanego ostrza, który ma wszystkie funkcje przydatne (Żadnych pierdół typu "multihak" :mrgreen: ) no i nie wyobrażam sobie noszenia czegoś innego w tej małej kieszonce, które są wszywane w dżinsach.

A byłbym zapomniał o obieraczce do ziemniaków, też victorinoxa :p

: 03 sie 2008, 15:44
autor: boris
Ja, szczerze mówiąc, nie kupiłbym nigdy scyzoryka z dużym ostrzem bez blokady po tym jak dziadkowy Gerlach mi się zamknął na łapce jak miałem 5 lat. Krótko mówiąc: Mam uraz :-|

: 03 sie 2008, 16:35
autor: nordwest
Mam tylko 1 - Nomada, służy mi już 5 lat. Noszę go prawie zawsze przy sobie, także po mieście na codzień. Na większe wyjścia w teren zabieram także multitoola, więc nie odczuwam specjalnie braku narzędzi w scyzoryku. Nomad ma natomiast jedną wadę - bardzo trudno otworzyć szpikulec (ten znajdujący się po przeciwległej stronie do głównego ostrza).

: 03 sie 2008, 16:37
autor: aciepk
Problemy z otwieraniem szydła to w przypadku vicków absolutny standard.

: 03 sie 2008, 17:40
autor: boris
nordwest -ja bez piły nie mogę.
aciepk -raz otwierałem to szydło to mi paznokieć odlazł od skóry :-| taka (EDIT) beznadzieja (przepraszam za poprzednią wersję) z tego przyrządu :evil: :evil:

: 03 sie 2008, 18:15
autor: manfred1992
Moje ulubione to :

-Huntsman - mały ale podręczny ma wszystko czego potrzebuję.

-WorkChamp - że jest dosyc gruby [a ja mam duże dłonie] mogę go dobrze chwycic i palce
nie włażą na siebie. to poza tym posiada dużo funkcji niektóre zbędne np pilnik
do metalu.Ale i tak bardzo go lubie

: 03 sie 2008, 19:10
autor: malymichu
Ja mam swisstool'a spirit'a, najprostszy model bez korkociągu i zestawu śrubokrętów, wersję z ostrzem zamiast nożyczek. nożyczki mam w najprostszej wersji małego, eleganckiego scyzoryka do paznokci.

Jeśli zaliczamy Wengera do vicka (niby firma ta sama) to mam jeszcze security 52. Bardzo fajny scyzoryk z konieczną jak dla mnie blokadą ostrza. (też mi się kiedyś ostrze złożyło na ręce).

: 03 sie 2008, 19:31
autor: boris
Aha, wiedziałem, że o czymś zapomniałem miałem takiego małego Vicka z (EDIT) niewiarygodnie ostrymi nożyczkami i ostrzem, ale w szkole się komuś baaaaaaaaaardzo spodobał...... :evil:
Polecam!

: 03 sie 2008, 19:34
autor: aciepk
Co do nieblokowanych ostrzy to owszem trzeba uważać, ale przyznajcie, że vicki bez blokady wyglądają bardziej zgrabnie.

: 03 sie 2008, 19:55
autor: boris
No może i zgrabniejsze, to przyznam bez bicia, ale wygląd przez to bardzo klasyczny a i przyczepność gorsza niż w blokowanych. Te blokowane mają wygląd bardziej nowoczesny.
Aczkolwiek, taki na przykład Vicek Soldier (EDIT) bardzo fajnie wygląda. Ah te metalowe okładziny! :mrgreen:

: 03 sie 2008, 20:29
autor: palowski
- Victorinox Classic 0.6203 - 58 mm - ostrze / nożyczki / pilniczek do paznokci z małym śrubokrętem 2 mm- noszony zawsze przy kluczach
- Victorinox Camper 1.3613 - 91 mm - ostrze / ostrze / korkociąg / otwieracz do puszek z małym śrubokrętem 3 mm / otwieracz do kapsli ze śrubokrętem 6mm / szpikulec - szydło / piłka do drewna - noszony w kieśni, później wylądował w apteczce by ostatecznie będąc pożyczonym damie serca skończył swój żywot gdzieś na ulicach Londynu, co nauczyło mnie że dać babie nóż do ręki...
- Victorinox Trailmaster One Hand wersja dla Bundeswehry 0.8463.3 - duże blokowane ostrze otwierane jedną ręką / otwieracz do puszek z małym śrubokrętem 3 mm / otwieracz do kapsli ze śrubokrętem 6mm / szpikulec - szydło / piłka do drewna / śrubokręt gwiazdkowy - najnowszy nabytek

----------------
Now playing: Jacek Kaczmarski - Listy

: 03 sie 2008, 20:54
autor: Dąb
U mnie hunter w teren i spartan do miasta. Do do vickowej piłki nie ma co wymiata, kiedy pierwszy raz przepiłowałem nią coś, byłem bardzo zaskoczony jej wydajnością.

: 03 sie 2008, 20:57
autor: aciepk
A ja nawet nie będę wspominał ile krzeseł i ławek padło ofiarą mojej nudy i piły w camperze :-P

: 03 sie 2008, 21:04
autor: boris
I w dodatku piła z Vicka się po mojemu chyba w ogóle nie tępi :?: :?: :?:

: 03 sie 2008, 21:24
autor: Morg
Tepi sie jak wszystko inne, nie ma rzeczy niezniszczalnych. Ja posiadam campera i outrider black.

: 03 sie 2008, 21:29
autor: Tanto
Parachutist (0.8473.3)
Obrazek

: 03 sie 2008, 21:48
autor: Valdi
boris, za wyrazy typu ch...ka oberwiesz!
co do tematu: mam Forestera, dobre to jest, a co do szydla, to prawda moj takze potrafi zdenerwowac :)

: 03 sie 2008, 22:05
autor: malymichu
aciepk pisze:Co do nieblokowanych ostrzy to owszem trzeba uważać, ale przyznajcie, że vicki bez blokady wyglądają bardziej zgrabnie.
Racja, ale mój ma blokadę, a ma zaledwie 85 mm i laik powie, że to normalny victorinox.
Obrazek

: 04 sie 2008, 11:05
autor: Regent
aciepk pisze:Problemy z otwieraniem szydła to w przypadku vicków absolutny standard.
Tiaaa, te powyłamywane paznokcie, ale jest na to sposób.
Ja tam aby skorzystać z szydła:
1. otwieram korkociąg
2. bez problemu otwieram szydło
3. zamykam korkociąg
4. korzystam z szydła.
Szydło to nie ostrze do przecinania pasów, nie trzeba się spieszyć z jego otwarciem.

Ja mam spartana, od wielu wielu lat, i nigdy się z nim nie rozstaję - i do lasu i do garnituru. Nie narzekam na brak blokowania ostrza. Mały nożyk służy do drobnych prac i jakoś nigdy mi się nie złożył przy temperowaniu ołówka, czy wycinaniu grzybka na grzybobraniu. Do cięższych prac mamy większe, blokowane lub stałe ostrza w innych nożach. Siła oficerskich noży nie tkwi w sile ostrza, a w pozostałych duperelach upchniętych w jedno, te wszystkie otwieracze, śrubokręty, wykałaczki itp.

: 04 sie 2008, 17:00
autor: boris
Morg pisze:Tepi sie jak wszystko inne, nie ma rzeczy niezniszczalnych. Ja posiadam campera i outrider black.
Od wczoraj myślę i nie mogę wymyślić jak ją ostrzyć :-|

: 04 sie 2008, 19:13
autor: cyntelfuga
Victorinox Recruit (codzień w kieszeni)

Victorinox Forester (na wyjazdy nawet nad jezioro. Nie jest bardzo ciężki, więc można go wrzucić do kieszeni na udzie (zazwyczaj noszę spodnie potocznie zwane "bojówkami", ale wygodniej w plecak)

Pikutek (chyba nie trzeba tłumaczyć)

Podoba mi się i chciał bym sobie nosić przy kluczach tego maleńkiego vicka z Szarotką Alpejską, ale trochę za drogi dla mnie jak na tak malutki scyzoryczek :)

Opinia : Recruit - najbardziej podstawowy, najcieńszy, najlżejszy - do kieszeni w sam raz.

Forester - Idę do lasu, biorę nóż ze stałą głownią, a jako uzupełnienie Forester. Piłka bardzo przydatna, korkociąg dobry do rozplątywania supłów (albo na imprezy ;) ) Szydło do różnych zastosowań się nadaje.

Pikutek - cóż tu dużo mówić ? Po prostu szatan w kuchni :D

Edit:

Zapomniałem wspomnieć, że chciał bym mieć również ten duży ratowniczy scyzoryk, ze względu na "odblaskowa" okładzinę, co w lesie dla mnie jest zaletą zwłaszcza pod wieczór.
Z braku laku, na czas wyjścia do lasu, na normalny scyzoryk też można nakleić coś jasnego, odblaskowego bo jak dla mnie jest trochę za drogi ten model :(

: 04 sie 2008, 19:20
autor: Fredi
M3 do lasu i wypasiony tool Spirit do miasta.

: 05 sie 2008, 08:20
autor: Regent
cyntelfuga pisze: Pikutek - cóż tu dużo mówić ? Po prostu szatan w kuchni :D
A tak, święta racja, zapomniałem o pikutku.

Świetny na prezenty dla znajomych. Te pogardliwe i zawiedzione spojrzenie jak go dostają, a następnie rozentuzjazmowane telefony pełne zachwytu - tak mniej więcej tydzień później. Bez-cen-ne!

: 06 sie 2008, 11:09
autor: Yoggi
ja mam narazie tylko jednego. Ale za to wyjątkowego- nigdzie nie mogę znaleźć drugiego takiego samego. Ma takie funkcje jak camper tylko zamiast korkociągu ma śrubokręt krzyżakowy.
No i powoli myślę nad zakupem huntera bo jest wspaniały :roll: