Założę się że jeśli w naszym kraju, była by taka "tradycja", to nie oglądalibyśmy w TV tylu powodzian skarżących się że "wszystko stracili w powodzi". Nagle okazuje się że żywioł zabrał nam dokumenty, pieniądze, że uciekaliśmy w z domu w piżamie, i nie mamy się w co ubrać, że nie mamy wody, przekąski, nie pamiętamy numerów telefonów do najbliższych, że jest nam zimno,że nie możemy sobie nawet oświetlić drogi. O aktach notarialnych, świadectwach pracy, dyplomach i polisach nie wspomnę.
Dokładnie tak jak piszesz puchalsw. Pamiętam film z ostatniej powodzi, jak śmigłowiec zdejmuje gościa z dachu zalanego domu, a ten ma w rekach reklamówką. Później gościa pokazują w sali szkolnej gdzie go tymczasowo zakwaterowali. facet narzeka, że tak go powódź zaskoczyła, że zdążył zabrać tylko majtki i parę skarpetek (oraz reklamówkę).
Ja po wydarzeniach w Japonii zacząłem reanimować projekt BOB, okazało się, że nawet w kompie mam gotową rozpiskę zrobioną rok temu. Niestety okazało się, że torba to za mało. Muszę zacząć się pakować w plecak.
Na chwilę obecną spis wygląda następująco:
- woda, tabletki do oczyszczania wody, filtr,
- MRE, suchary, batony, witaminy,
- apteczka,
- esbit, kartusz z gazem + palnik, zapałki, zapalniczka, kubek, menażka, łyżka,
- plan miasta, spis telefonów, kopie ważnych dokumentów,
- folia NRC, śpiwór, windshirt, sweter wełniany, śpiwór, czapka, rękawiczki,
- odtwarzacz mp3 z radiem i zapasem baterii, latarka z zapasem baterii,
- gaz pieprzowy, kasa, nóż, mulitool,
- chusteczki jednorazowe + nasączane, mydło, ręcznik, szczoteczka do zębów.
Musze jeszcze z żoną obgadać zestaw dla dzieci.
Jedyne czego się obawiam, to że mogę być poza domem kiedy coś się wydarzy. Trzeba zacząć większy zestaw EDC i apteczką zacząć nosić/wozić ze sobą.
Oczywiście co niektórzy patrzą na mnie jak na wariata, bo u nas tsunami i trzęsienia się nie zdarzają. Tylko, że pożary i nadmierne wypływy gazu już tak. Do tego pod domem mam ważną linię kolejową i drogę. Wystarczy jedna rozwalona cysterna z butanem lub chlorem i wtedy plecak BOB się przyda.