Strona 1 z 2

Tanio sprzedam!

: 25 sty 2011, 00:59
autor: rob30
_*Ogłoszyni*_

Skuli gibkiego wyjazdu do onkla w Reihu sprzedom drapko:

wertiko na wysoki glanc, szrank z trzyma dźwiyrzami, szeslong odwanckowany, dwa ligistule, sztyry gardinsztangi, gramofon na kurbla, jedyn kromlojchter na świczki, dwa zicherongi i sztyry byrny przyndzione, cyja, landszaft zagraniczny, blumsztynder z mertami, jedna donica ze sznitlochym, bifyj z szuflodami na nici, durszlag na nudle, pół funta hawerfloków, stryknadle, heknadle, zicherki, tolszery, kartofel -- presa, cwitry, maszynka na gychaktes, biksa po magiwyrflach, topfkracer, flaszenpucer, szpangi do włosów, śranczek na szczewiki, fyrlok, ausgus, trzi kokotki, badywana, waszbret, kohlkastla, hok z mesingowym gryfym,
bratruła, żdżadło, klajdsztynder z pelcmantlym i hutym, hozyntregle, spodnioki bez rostfleków, trzy pory fuzekli sztrykowanych i posztopowanych, sześć bindrów na gumie, kiecka z krałzkami, modny cwiter z golfym, ślubny anzug z kulami na mole, szczewiki z wysokim kromflekiem, abzace, dwa oberhymdy z ibrycznym kraglym, holcbajn, kryka, ryczka z nachtopem, gybis po fatrze, szkrobione taszyntuchy, bigelbred, złote załośniczki z gizlokami, brołtbiksa, kloper, ślinzuchy na kurbla, szuflodka na cwist i knefle, bigle heklowane, lojfry, tepich, krałzy, sześć kompotzislów, dwie szolki, trzi kible, waszpek, aszynbecher, śmiotek i szipa, sebuwacz, modro tinta, sztyry blaje, szlojder do bajtla, sztrajhejcle, pół funta preswusztu, kranc leberwusztu, trzi krupnioki, żymlok, modro kapusta, hefty, buchy i pukeltasia łod cery, galoty po opie, fojercojg, blank nowe lacie, nec na dauerwela, portmanyj, taszka i brele po omie.

Wszistko to idzie łobejrzeć łod ćmy do ćmy u Grejty Harboł, Frynszita kole Kochłowic, ulica Kyncka numer łoziem. Przelyźć bez ajnfart kole hasioka do hinterhauzu. Fórtka na kecie.

Pozór! Gelynder złomany!

: 25 sty 2011, 05:07
autor: Abscessus Perianalis
Ty niy rób mje za bozna, ino godoj po wiela szpangi do włosów i durszlag, bo jo nie wywole enta o ten pieroński gelynder, drałujac do Ciebie.

: 25 sty 2011, 07:14
autor: Driver
:mrgreen: :mrgreen: Jasny pieron tyś chopie mi z nieba spod jo bych wźion te pół funta preswusztu jak ino świyrzy i ślubny anzug z kulami na mole, szczewiki z wysokim kromflekiem do baby co by miała bez zima w czym na szber platz lotać i waszpek jak je wielki w niedziela po sumie przyleza do Cia

ale żech sie urechotoł giździe pieroński :mrgreen: :mrgreen:

: 25 sty 2011, 10:45
autor: birken1
Po jakiemu to? :roll: Węgierski? :-P

: 25 sty 2011, 11:25
autor: Młody
Ślůnski 8-)

: 25 sty 2011, 11:34
autor: slaq
To jest jednak dzika kraina ten Ślunsk 8-)

: 25 sty 2011, 11:35
autor: Razowiec
A sie geszeft szykuje! A mi sie uocy do tej tinty śmiejo! Pise jo tera ucone wywody i machom piórem kiej sabaka chwostem na świniobicie. Ino byś rychtyk pedzioł ile tego mos. Ze kwartę tego bydzie?

: 25 sty 2011, 14:43
autor: Zirkau
A bejmy chociaż mocie, czy tylko języka strzępicie ?

: 25 sty 2011, 22:19
autor: soohy
jo nic nie rozumie

: 25 sty 2011, 23:10
autor: rob30
Abscessus Perianalis pisze:godoj po wiela szpangi do włosów i durszlag
Jak mosz trzi krałzy sztrumu to mogymy godać.

: 25 sty 2011, 23:30
autor: Młody
sztrom sie nosi w kiblach a nie krauzach

: 25 sty 2011, 23:35
autor: Driver
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: łot się nom ślonzocy posypali pierońskie podciepy :diabel2:

: 25 sty 2011, 23:38
autor: rob30
Młody pisze:sztrom sie nosi w kiblach a nie krauzach
A luft kaj? W kecie od koła?

: 25 sty 2011, 23:39
autor: Driver
nie w gumianej dentce :mrgreen:

: 25 sty 2011, 23:43
autor: Młody
konwertujemy naszo godka na godka goroli ? niech nieszczęśnicy wiedzą o czym godomy icon_twisted

: 25 sty 2011, 23:48
autor: rob30
Młody pisze:konwertujemy naszo godka na godka goroli ? niech nieszczęśnicy wiedzą o czym godomy icon_twisted
Zawsze mogą przyjechać do nas, do Sosnowca, żeby się nauczyć pięknej gwary śląskiej.
Może się przydać słownik śląski.

: 25 sty 2011, 23:49
autor: Driver
jak sie pierwyj roz do sosnowca jedzie to sie tako szpetno baba w żyć całuje na moście przed wjazdem także trza uwożać :mrgreen:

: 26 sty 2011, 01:34
autor: Razowiec
Ja nawet nie próbowałem udawać, że moje to po śląsku ;-) Zlepek wyrwanych elementów gwar sląskiej, podchalańskiej i reymontowskiej (że "Chłopi")

: 26 sty 2011, 13:10
autor: kalyk3
rob30 pisze:Zawsze mogą przyjechać do nas, do Sosnowca, żeby się nauczyć pięknej gwary śląskiej.
:shock: Ja w Sosnowcu mieszkam już dość długo (z 14 lat to pewnie będzie), ale z gwary śląskiej nic nie umiem. Z pierwszego posta nic nie zrozumiałem, a przecież jestem potencjalnym nabywcą. Może by tak to jednak przekonwertować?
Driver pisze:jak sie pierwyj roz do sosnowca jedzie to sie tako szpetno baba w żyć całuje na moście przed wjazdem także trza uwożać
:shock: :shock:
Ja tam żadnej takiej baby nie widziałem :mrgreen:

: 26 sty 2011, 13:20
autor: Abscessus Perianalis
kalyk3 pisze:Z pierwszego posta nic nie zrozumiałem, a przecież jestem potencjalnym nabywcą. Może by tak to jednak przekonwertować?
Hahahahahahah! :D

: 26 sty 2011, 13:31
autor: Offtime
A ja cztery lata na śląsku jestem i zrozumiałem prawie wszystko. :-) Trza się wczytać, no i oczywiście podstawowa znajomość niemieckiego pomaga, wiele wyrazów pochodzi z niemieckiego lub brzmi fonetycznie podobnie.
Troszkę niektóre do czeskiego podobne też są.
Z paroma musiałem się jednak "autochtonów" podpytać :-)

: 26 sty 2011, 13:42
autor: kalyk3
Heh ja tam już wolę angielski...

Śmiejcie się śmiejcie ja wam kiedyś pokarzę :mrgreen: :mrgreen:

Offtime, Katowice to jest śląsk, Sosnowiec to zagłębie. Tu nie ma ślązaków.

: 26 sty 2011, 13:46
autor: Abscessus Perianalis
kalyk3 pisze: ja wam kiedyś pokarzę
Proszę, nie karaj nas! :D

: 26 sty 2011, 14:22
autor: rzuf
rob30 pisze:Zawsze mogą przyjechać do nas, do Sosnowca, żeby się nauczyć pięknej gwary śląskiej.
To mnie najbardziej rozbawiło :D

: 26 sty 2011, 15:50
autor: Offtime
kalyk3 pisze:Heh ja tam już wolę angielski...

Śmiejcie się śmiejcie ja wam kiedyś pokarzę :mrgreen: :mrgreen:

Offtime, Katowice to jest śląsk, Sosnowiec to zagłębie. Tu nie ma ślązaków.
Angielski znam bardzo dobrze, niemiecki tylko podstawy, czeski zaledwie parę słówek (mieszkałem przez rok w Czechach i się jakoś nic nie nauczyłem).
Śląski z rzadka słyszę w sklepie czy na ulicy, bardzo rzadko. Mało pnioków jest w Katowicach co by umieli dobrze po śląsku.

A ze mnie taki Ślązak jak z koziej d... trąbka, to że mieszkam w Katowicach o niczym nie świadczy :-)