Nalewki domowe, leśne i owocowe

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Apo, Nalewka survivalowa to taka którą zabiera się na zloty reconneta :mrgreen:
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Jak się nie weźmie odpowiedniej ilości właściwego załącznika na bezalkoholowy afterek, to potem się prosi pana moderatora o dostawę... :P
Awatar użytkownika
Apo
Posty: 740
Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
Lokalizacja: Lasy Pomorza
Gadu Gadu: 3099476
Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
Płeć:

Post autor: Apo »

Młody pisze:Apo, Nalewka survivalowa to taka którą zabiera się na zloty reconneta :mrgreen:
Czyli dobra, stara, polska siwucha już nie pasuje? ;)
Nie mniej nie bardzo sobie wyobrażam przesiadywanie i sączenie np. nalewki kawowej (którą nota bene bardzo lubię) przez kilka godzin.
Ktoś już podawał na nią przepis (chyba Klayman), ja jednak mam nieco zmodyfikowany:
-bez mleka skondensowanego
-zamiast rozpuczalki - sypana
-cukier, cukier waniliowy
-nadaje się do picia już po 2 tygodniach :D
look deep into nature and then you will understand everything better

I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

Oj na zlotach butelka starcza na dwa łyki dla każdego... no nie licząc słynnego plastikowego gąsiora Wolfa z Bukowna :]
Awatar użytkownika
acia1065
Posty: 183
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:51
Lokalizacja: małopolska
Gadu Gadu: 3955209
Tytuł użytkownika: Acia
Płeć:
Kontakt:

Post autor: acia1065 »

Apo pisze:
Młody pisze:Apo, Nalewka survivalowa to taka którą zabiera się na zloty reconneta :mrgreen:
Czyli dobra, stara, polska siwucha już nie pasuje? ;)
Nie mniej nie bardzo sobie wyobrażam przesiadywanie i sączenie np. nalewki kawowej (którą nota bene bardzo lubię) przez kilka godzin.
Ktoś już podawał na nią przepis (chyba Klayman), ja jednak mam nieco zmodyfikowany:
-bez mleka skondensowanego
-zamiast rozpuczalki - sypana
-cukier, cukier waniliowy
-nadaje się do picia już po 2 tygodniach :D
dobrze jest dać kawę w ziarnach

[ Dodano: 2011-12-14, 15:26 ]
Kwiaty sosny - 1 kg,
Cukier - 1 kg,
woda - 0,5l ,
spirytus - 100 ml.
Nazrywać w lesie kwiaty z sosny ( zrywa się w pierwszej połowie maja). Powkładać do słoików. Zalać wcześniej przygotowanym syropem, sporządzonym z wody i cukru. Słoiki zakręcić. Trzymać w ciepłym pomieszczeniu 2 tygodnie. Scedzić syrop i wymieszać go ze spirytusem. Rozlać do buteleczek.
"Człowiek jest tym, co je" Feuerbach
Macek
Posty: 12
Rejestracja: 16 lut 2012, 22:10
Lokalizacja: Katowice
Płeć:

Post autor: Macek »

Ja mam przepis na leczniczy środek.

,,Cudowny tybetański preparat''

Po prostu zalewa się czosnek 0,5l wódki i czeka 2 miesiące. Bardzo dobre na gorączkę.
cubek
Posty: 17
Rejestracja: 02 lis 2011, 14:43
Lokalizacja: Częstochowa
Płeć:

Post autor: cubek »

:shock:

Jak już, to polecam wygoglować poprawny przepis. A ten, to wiesz, zalać mlekiem i dać psu

edit:

Przepis:
http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy ... -czosnkowa

Ze stroną nie mam nic wspólnego, tak w razie czego ;-)

Jeszcze mnie tylko kwestia częstotliwości tej kuracji zastanawia. Jedni mówią, że można raz do roku, inni że nawet raz na 5 lat...
“Life's a journey, not a destination”
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

cubek pisze:Jeszcze mnie tylko kwestia częstotliwości tej kuracji zastanawia. Jedni mówią, że można raz do roku, inni że nawet raz na 5 lat...
:lol:
Częstotliwość spożywania zależy od dwóch czynników:
- indywidualnej tolerancji osobniczej dla smaku i zapachu czosnku
- czasu jaki upływa od "nigdy więcej" do "łyknął bym coś"

"Cudowny tybetański preparat" czy też w innej wersji "Tybetańska nalewka czosnkowa" vel "Tybetańska nalewka młodości" ze względu na właściwości zawartego w niej czosnku gorączki nie zbije.

Na marginesie. W podrzuconym przez poprzednika linku (i kilku innych wesołych źródłach naszych i obcojęzycznych) recepturę datuje się na IV-V w p.n.e.
Tymczasem pierwszą udokumentowaną destylację przeprowadzono dopiero w III w. n.e. w Egipcie ;-)
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

wolfshadow pisze:Na marginesie. W podrzuconym przez poprzednika linku (i kilku innych wesołych źródłach naszych i obcojęzycznych) recepturę datuje się na IV-V w p.n.e.
Tymczasem pierwszą udokumentowaną destylację przeprowadzono dopiero w III w. n.e. w Egipcie ;-)
Czyli jak zwykle marketing przed produktem co się czepiasz :p :D
Chyba nie będziesz robił afery o te marne 800 lat :/ ?

Polacy z Rosjanami się nie lubią m.in przez spór o to, kto pierwszy wymyślił gorzałę... ale ja słyszałem że to podstępne "arabusy" wykombinowali ten zacny wynalazek.

I jak to zwykle bywa wymyślili i nie bardzo umieli zastosować, czego skutkiem, do dziś niepijący pozostali :P.
aaatam ... jak gamonie niemyślący, to niech se nie piją , mnie tam nic do nich :P
Właśnie robię malinówkę i pigwówkę z soków :p :D

:-/ Tego III Wieku i Egipcjan to jesteś pewien ? :-/

Nie chciałbym nadal w ignorancji tkwić :-(
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

dziul pisze: I jak to zwykle bywa wymyślili i nie bardzo umieli zastosować, czego skutkiem, do dziś niepijący pozostali :P.
No cóż wyprzedzają nas w doświadczeniu z tak mocnymi trunkami o parę setek lat i doszli już do wniosków do których my musimy dopiero dojrzeć... wypijmy więc za tą szczenięcą miłość... do osiągnięć braci z południa.
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

:mrgreen: Eeeetam...
Takie dorabianie ideologii .
Chińczycy też proch wymyślili i tylko sobie frajer-werki puszczali.
Do celów wyższych, to dopiero biali ludzie umieli go zastosować ... tak samo i z gorzałą było :D
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

dziul pisze:Tego III Wieku i Egipcjan to jesteś pewien ?
Właściwie to nawet nie Egipcjanin a Grek Zosimos z Panapolis dokonał tego znaczącego odkrycia.
Natomiast Arabowie zapewne skopiowali ten pomysł (w przeciwieństwie do chrześcijan nie ograniczali się wtedy wyłącznie do przepisywania pism religijnych) i odgrzali... 4 wieki później w Andaluzji http://www.foody.pl/strony/1/i/89.php

TFU! Tak to jest jak się pisze pod wpływem wynalazku. Machnąłem się o 100 lat.
Nasz miły Grek wydestylował procenty w wieku IV. Co oczywiście nie zmienia faktu, że tybetańscy mnisi nie mogli wcześniej dysponować wysokoprocentowym alkoholem.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
jm48
Posty: 195
Rejestracja: 18 lut 2011, 00:46
Lokalizacja: Chęciny Czerwona G.
Płeć:

Post autor: jm48 »

dziul pisze: Czyli jak zwykle marketing przed produktem co się czepiasz :p :D
Chyba nie będziesz robił afery o te marne 800 lat :/ ?

Polacy z Rosjanami się nie lubią m.in przez spór o to, kto pierwszy wymyślił gorzałę... ale ja słyszałem że to podstępne "arabusy" wykombinowali ten zacny wynalazek.

I jak to zwykle bywa wymyślili i nie bardzo umieli zastosować, czego skutkiem, do dziś niepijący pozostali :P.
aaatam ... jak gamonie niemyślący, to niech se nie piją , mnie tam nic do nich :P
Właśnie robię malinówkę i pigwówkę z soków :p :D
:-/ Tego III Wieku i Egipcjan to jesteś pewien ? :-/

Nie chciałbym nadal w ignorancji tkwić :-(
1) HI HI HI :mrgreen:(jm48) a piwo niepasteryzowane słowiańskie słodowe obraziłeś :shock:

2) A nie o to, tylko, o to kto więcej tego potrafi wypić bez szwanku... (za to z arabusami prawda).
3) - A skąd miałeś pigwę - tam gdzie piździ (w kieleckim/ świętokrzyskim) , było co kot napłakał - tak jak i grzybów od sierpnia :-(
ślepy herbu ślepowron
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

jm48 pisze:A skąd miałeś pigwę
W Warszawie przy ul Komarowa ...tfu przy Wołoskiej (co im ten ruski kosmonauta przeszkadzał ? :/ ) są ogródki działkowe i tam grasowałem :) bo w strefie publicznej rosły. a druga moja meta na pigwę to Fort przy Idzikowskiego (niedaleko domu Jaruzela) ... tam też kiedyś były działki i zostały różniste ciekawe owoce, zanim jakiś deweloper nie wybuduje na zabytku apartamentowca ;) :P


Bo to u Was tam na "scyzorykowie" może zbyt wielu chętnych było ? :D
Awatar użytkownika
jm48
Posty: 195
Rejestracja: 18 lut 2011, 00:46
Lokalizacja: Chęciny Czerwona G.
Płeć:

Post autor: jm48 »

dziul pisze:
jm48 pisze:A skąd miałeś pigwę
Bo to u Was tam na "scyzorykowie" może zbyt wielu chętnych było ? :D
No wiesz chyba 10 trafiłeś - moja była mnie ubiegła... :cry: :oops: też zbiera, gdzie się da... :cry:
ślepy herbu ślepowron
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

dziul pisze:a druga moja meta na pigwę to Fort przy Idzikowskiego (niedaleko domu Jaruzela) ... tam też kiedyś były działki i zostały różniste ciekawe owoce, zanim jakiś deweloper nie wybuduje na zabytku apartamentowca ;) :P
Znaju i korzystaju :-) Poza tym czasem tam na rybki wyskakuję - trochę lina w fosie jest.
Obrazek
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

Michal N pisze:Znaju i korzystaju :-)
A widzisz :)
Tam całkiem ciekawe drzewa owocowe jeszcze jesienią rosły , przy tych spalonych chałupkach działkowych za wałem zewnętrznym :) ... z wyglądu owoc trochę jak jabłko, trochę jak grusza (ze wskazaniem na jabłko) :) ... ale w smaku to podobne ... całkiem do niczego :/

Ale kompot był z tego wyśmienity :)
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Jaca
Posty: 401
Rejestracja: 13 maja 2009, 16:06
Lokalizacja: okąd
Płeć:

Post autor: Jaca »

A robił ktoś kiedyś nalewkę z tych tzw. "rajskich jabłek"? Małych takich. W ogóle to ma jakąś nazwę co by gdzieś wyszukać o tym owocu więcej, bo te rajskie.. to takie chyba mocno umowne?
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Patrz: Jabłoń Niska (Malus pumila)
Obrazek
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Jaca, Miśka na pewno je w słoik pakowała - do niej się odezwij - może coś wie. :)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Jaca
Posty: 401
Rejestracja: 13 maja 2009, 16:06
Lokalizacja: okąd
Płeć:

Post autor: Jaca »

No właśnie ciekaw jestem co z tego wychodzi, dobre toto czy jakaś zwykła jabczanka :-P Mam ciepłą i suchą piwnicę, kosz na balon więc trzeba by zacząć w końcu gromadzić jakieś zapasy.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

wolfshadow pisze: dziul, może pigwowiec japoński? http://pl.wikipedia.org/w...c_japo%C5%84ski
OOO ! To właśnie :) ... ale tam już ma to formę dużego drzewa :)
Wcale nie smakuje jak pigwa ... jakiś taki inny, fajny smak, ale nie umiem określić :/
Jeśli jeszcze jakiś hochsztapler tego nie wyrwie spychaczem, to w tym roku też zbiorę zacną ilość :D

Chyba że mnie jakiś hultaj z recona ubiegnie albo jakiś "scyzor" z kieleckiego icon_twisted

Powinienem chyba skasować swój poprzedni post
:/ :D
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

dziul pisze:Wcale nie smakuje jak pigwa ... jakiś taki inny, fajny smak, ale nie umiem określić
Ja się na tych owocach zawiodłem. Kupiłem takie na bazarku, Ze dwa kilogramy, bo pigwę uwielbiam. W domu spróbowałem i kicha... Dobrej herbaty z pigwą się nie napiłem... :-|
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

Ja zrywałem normalnie , mocno dojrzałe... Może w tym tkwi różnica.
Do handlu zbierają ładne a nie smaczne :D
Poza tym chciałeś kupić pigwę a kupiłeś pigwowca :)
Może skusiłeś się na wielkość i dlatego dostałeś "karę" za pazerność :D ?
ODPOWIEDZ