Witam!
: 11 gru 2010, 15:55
Witam wszystkich!
Krótko i na temat - Przygodę z Survivalem zacząłem około 10 lat temu a same początki były związane raczej z survivalem miejskim niż zielonym. Trenowałem wtedy krav magę i stopniowo, krok po kroku, moje zainteresowania zaczęły iść w stronę umiejętności przydatnych do przeżycia z dala od cywilizacji. Zaczęło się od nauki rozpalania ogniska bez gazet, benzyny i setek zapałek (dziś używam krzesiwa ale uczę się rozpalać łukowo) i jakoś samo poszło
. Wyprawy zdarzają mi się rzadko (brak czasu) ale staram się choć ognisko zorganizować od czasu do czasu.
Często bawię się w intelektualne ćwiczenia pt. Atak Zombie - wymyślam strategie przetrwania w takich warunkach a nawet opracowuję stosowny styl walki
(Wiem, że zombie nie ma... chyba
). Mogę o tym dyskutować z dziewczyną godzinami 
Jestem praktykującym szamanem i z sukcesem stosuję metody zawarte w tym systemie wierzeń/ćwiczeń/filozofii w praktyce przetrwania - radzenie sobie ze stresem, rozgrzewanie ciała i (najważniejsze) pozbywanie się bólu oraz wiele innych.
Pozdrawiam serdecznie,
Igor
Krótko i na temat - Przygodę z Survivalem zacząłem około 10 lat temu a same początki były związane raczej z survivalem miejskim niż zielonym. Trenowałem wtedy krav magę i stopniowo, krok po kroku, moje zainteresowania zaczęły iść w stronę umiejętności przydatnych do przeżycia z dala od cywilizacji. Zaczęło się od nauki rozpalania ogniska bez gazet, benzyny i setek zapałek (dziś używam krzesiwa ale uczę się rozpalać łukowo) i jakoś samo poszło

Często bawię się w intelektualne ćwiczenia pt. Atak Zombie - wymyślam strategie przetrwania w takich warunkach a nawet opracowuję stosowny styl walki



Jestem praktykującym szamanem i z sukcesem stosuję metody zawarte w tym systemie wierzeń/ćwiczeń/filozofii w praktyce przetrwania - radzenie sobie ze stresem, rozgrzewanie ciała i (najważniejsze) pozbywanie się bólu oraz wiele innych.
Pozdrawiam serdecznie,
Igor