Strona 1 z 3

Zbieranie sprzętu

: 10 gru 2010, 02:25
autor: Kosa
Witam,

Otóż chcę skompletować sprzęt do bytowania/obozowania i potrzebne mi porady.

Co obecnie mam:

Palnik na gaz:Campingaz Bleuet Micro Plus 1,3kW - w posiadaniu (na konwenty)
Awaryjne:Esbit + paliwko wojkomu
Menażka: Tatonka Kettle 1L ( czyli garnek + patelnio/pokrywka) - w posiadaniu
Namiot: Quechua T3 ultralight pro
Śpiwór: Lafuma Patrol Light Print
Nóż: Glock 78

Co do noża, to będę miał prosto od kowala, ręcznie kuty, przewidziany do lasu/survivalu.


Co polecilibyście jeszcze zakupić ?

Myślę nad:
- palnikiem Optimus Nova + butelka 0,4l na paliwo
- dobre krzesiwo
- apteczka
- czajniczek który zmieści się do menażki Tatonka wymienionej wyżej czyli pojemności 0,5l około.

Co jeszcze potrzeba?





Aha, i jakie buty byście polecili + kurtka.

Pozdrawiam,
Kosa

: 10 gru 2010, 07:10
autor: Młody
Kosa, Buty... zależy do czego będą używane i jaką kwotę możesz na nie poświęcić. A co do kurteczki... jakieś konkretne wymogi masz ?

: 10 gru 2010, 08:31
autor: wolfshadow
Kosa, najlepiej określ dokładnie co chcesz robić bo bytowanie bytowaniu nie równe.
Można pomykać w demobilu i w X-techach.

Przeczytaj sobie też wątek minimalny: viewtopic.php?t=1189

Na pewno oprócz dobrych butów, spodni, kurtki i apteczki przyda się diodowa latarka czołowa i jakaś łyżka lub spork do tych Twoich garów.

W innym poście pisałeś o troczeniu śpiwora. No cóż. Osobiście zalecam noszenie wewnątrz plecaka. Na zewnątrz (pomimo zastosowania pokrowca) łatwo może zostać zamoczony lub rozpruty. Sam dodatkowo zabezpieczam śpiwór przed wodą zwykłym workiem na śmieci.
Myślę nad:
- palnikiem Optimus Nova + butelka 0,4l na paliwo
- dobre krzesiwo
- apteczka
- czajniczek który zmieści się do menażki Tatonka wymienionej wyżej czyli pojemności 0,5l około.
Krzesiwko zawsze warto mieć. Choćby miało leżeć sobie spokojnie w ... apteczce.

Pozostałe przedmioty to już wg mnie burżujstwo ;-)
Dysponujesz sprzętem na "start". Kopnij się sam lub z nami na kilka wypraw to wyrobisz sobie zdanie co może się przydać a co nie. Pewna podstawa jest stała i niezmienna, a reszta zależy od indywidualnych potrzeb/zachcianek danego łazika.

: 10 gru 2010, 11:33
autor: dwie_sety
karimatę bo nie wszędzie i nie zawsze można znaleźć kupkę suchych liści

: 10 gru 2010, 12:02
autor: Michal N
Trochę paracordu lub sznurka zawsze się przyda mieć, do tego kompas. Kubka nie proponuję bo sam pije z menażkowej patelni :mrgreen: ku uciesze kompanów ;-)

: 10 gru 2010, 12:10
autor: slaq
Pomadkę ochronną weź 8-)
Od ognia , mrozu i wiatru łatwo pękają wary :-P

: 10 gru 2010, 12:16
autor: Michal N
slaq pisze:Pomadkę ochronną weź 8-)
Od ognia , mrozu i wiatru łatwo pękają wary :-P
Survivalowiec :mrgreen:

: 10 gru 2010, 12:20
autor: Kosa
Witam,

Kurtkę mam Magnum Tundra, ale przydałaby się też kurtka przeciwdeszczowa na lato.

Palnik gazowy chcę zastąpić wielopaliwowym ze względu na koszty eksploatacji.
Gdyż po 10 butlach albo nawet 5 uzbiera mi się koszt Optimus Nova.
A naftę, benzynę etc. łatwiej dostać od butli Campingaz.

A apteczka przy mnie to podstawa, gdyż gdzieś muszę dać leki na astmę i alergię.
Astma Oskrzelowa pochodzenia alergicznego ( jak na razie forma lekka)
Alergia na pyłki traw i żyta.

50 litrowy plecak Wolverine powinien wystarczyć ?

Obecnie mam 75litrowy Magnum Katanga V-Lite 75L, ale co do jego wytrzymałości na las etc. mam wątpliwości, bardziej jest on do przenoszenia bagażu na konwenty RPG, fantastyki i Literatury... ( tak samo palnik gazowy).
Magnum obecnie produkuje w Chinach... kiedyś były robione w Niemczech...

Buty mam też z Magnum to wysokie za kostkę Magnum Stealth II - Leather, Zima i sól je pokonała już 5 miesięcy po zakupie jeśli chodzi o ich wygląd. do tego Magnum Midnite II...

Ale myślę nad porządnymi butami trekkingowymi w góry, jestem z Małopolski i właśnie w góry mam najbliżej :D ( liczyć od Oświęcimia w dół )...

Karimata, mam ale to jest bydle nawet po zwinięciu, co sądzicie o zakupie Wafla?
Latarkę diodową mam taką za 40zł, ale wg. mnie solidna, i oświetla do 100m porządnie.

Ok resztę napisze później bo muszę Mamie zanieść kanapki do pracy .... ( jakby nie mogła sobie rano zrobić >.> )

: 10 gru 2010, 12:30
autor: Ciek
Za dużo za drogiego sprzętu. Jak nosisz matce kanapki do roboty, to pewnie jedziesz na jej kasie, nie? Nie szkoda ci matki?

Karimata składana w kostkę, poncho przeciwdeszczowe, śpiwór, nóż, menażka, kompas, na dodatek worek na smieci, kawałek sznurka, krzesiwko albo zapalniczka/ zapałki, płyn na komary. Koszt wszystkiego wrzuconego choćby w ten lecak BW 65l. Bedzie oscylować wokół kwoty jaką trzeba wydać na pusty plecak Wolverine.

: 10 gru 2010, 12:31
autor: yoger
Na deszcze zamiast kurtki lepiej ponczo, przynajmniej jak przez wielkie chaszcze się nie przedzierasz, od razu szybkie zadaszenie można zrobić.
Buty poleciłbym firmy haix, ale jeszcze za krótko je mam żeby móc obiektywnie się o nich wypowiedzieć.
Plecaki wolverine cieszą się dobrą opinią, jeżeli potrzebujesz 50l, powinieneś być zadowolony. W razie potrzeby zawsze można doczepić boczne kieszenie. Aczkolwiek z tego co pisze producent dla modelu 50l, mieści trochę więcej.
pojemność: W50 - do komina - 48L + kieszeń w klapie 7L = 55L
z kominem - 63L + kieszeń w klapie 7L = 70L

: 10 gru 2010, 12:32
autor: Michal N
Kosa pisze:przydałaby się też kurtka przeciwdeszczowa na lato.
"komplet przeciwdeszczowy moro" z Allegro
Kosa pisze:50 litrowy plecak Wolverine powinien wystarczyć ?
Używam Wolverina 32 + kieszeń boczna i starcza, do tego Wolvki są pancerne
Kosa pisze:Karimata, mam ale to jest bydle nawet po zwinięciu, co sądzicie o zakupie Wafla?
Może lepiej Packlon Lego

: 10 gru 2010, 12:48
autor: wolfshadow
Kosa pisze:co sądzicie o zakupie Wafla
Wafel jest kiepski jeśli chodzi o izolację od podłoża. Mata (o ile nie nasiąka wodą) może być spokojnie w pokrowcu, troczona do plecaka. Na upartego można ją dociąć pod swój wymiar.
Kosa pisze:Zima i sól je pokonała już 5 miesięcy po zakupie jeśli chodzi o ich wygląd.
Teren to nie wybieg dla modelek. Wczoraj odebrałem moje buciory z naprawy u szewca. Podkleił tu i tam i pociągną kolejny sezon.
Kosa pisze:Latarkę diodową mam taką za 40zł, ale wg. mnie solidna, i oświetla do 100m porządnie.
Eee. Po kiego grzyba taki szperacz?

Od deszczu tak jak MichałN napisał: tani komplet p/deszczowy (Kurtka+spodnie)
Poncho ma tą zaletę, że może służyć jako okrycie przeciwdeszczowe lub daszek. Niestety ma również tą wadę, że nie może równocześnie służyć za okrycie przeciwdeszczowe i daszek. :-)

: 10 gru 2010, 12:56
autor: Kosa
Sprzęt jaki do tej pory mam kupiłem za własne zarobione pieniądze. ( czyli palnik, menażka, Esbit, nóż)
Tak samo będzie z nowym sprzętem, gdyż szukam pracy stałej, dotychczas finanse zarobiłem pracą dorywczą.

Mnie nie stać na tani sprzęt który po chwili może okazać się do wymiany, dlatego wolę kupić porządny sprzęt na lata.

Obecny plecak, śpiwór i namiot są do użytku całej rodziny.
Więc muszę też pomyśleć nad własnym namiotem, plecakiem i śpiworem.

Co miesiąc mam zamiar na zakup sprzętu przeznaczyć 600zł.

Zaś co do butów, to mam jeszcze Jungle Black od 4lat, używane ciągle w terenie, wystarczy wypastować i wyglądają jak nowe.

Pozdrawiam,
Kosa

: 10 gru 2010, 13:18
autor: puchalsw
1. Wyrzuć Glocka i kup Morę Clippera :-D

2. Szmatę palestyńską (popularnie zwaną arafatką) każdy zna i szanuje.
Warto ją zawsze mieć przy sobie:
- dogrzejesz szyję, albo na głowę założysz jak zapomnisz./zgubisz czapkę.
- razem ze zmianą bielizny do worka od śpiwora wkładasz i pod głowę masz poduszkę
- gorącą menażkę z ognie ściągniesz
- jako improwizowana moskitiera na twarz do spania się przydaje (podczas odpowiednich pór roku oczywiście). Jednak w tym wypadku, do ww. improwizowanej poduszeczki, musisz włożyć stare skarpety, aby uzupełnić braki po zabranej stamtąd arafatce.
- jak ze strachu przed Wiedźmą z Blair narobisz w porty, to masz z czego pampersa zrobić :-)

3. Mi czajniczek trangia 0,5l mieści się do menażki alu 1l. Do czajniczka chowam kubek, a do kubka torebka z herbata i kawą (nie zmieszane :-). Wot takaja matrioszka, a mało miejsca zajmuje.

Może więc ten czajniczek zmieści się w Twojej menażce. Wiele to nie waży, a wygoda niesamowita. Zaraz po zakupie ściągnij gumową osłonę na pałąku i wyrzuć ją do kosza.

4. Miej zawsze zakamuflowaną paczkę zapałek i bica (tak żeby koledzy survivalowcy nie widzieli). Jak będzie masakra, to w miarę szybko bez zbierania drobnej podpałki możesz ogień rozpalić.

5. Mała świeczka (taki ogryzek), kawałek kory brzozowej, i parę szczapek, czy sęk sosnowy na podpałkę warto zawsze przy sobie mieć. Ja mam taki zestaw zawsze w kaletce przy pasie.

6. Kawałek drutu, krótki ołówek na który nawijasz metr taśmy naprawczej, igła i metr mocnych nici nie zwiększą wagi ekwipunku, a rewelacyjnie się sprawdzają jako zestaw naprawczy do stuptutów, spodni czy plecaka, itd.

Generalnie to tym ekwipunkiem tak się nie przejmuj. W praniu wyjdzie co Ci jest potrzebne, a co nie. Jestem pewien,że i tak nakupisz masę szpeju, który po pierwszym użyciu więcej z szafki nie wyciągniesz... Coś wiem na ten temat :-)
Niech Cię "kompletowanie ekwipunku" nie ogranicza w wyjściach w teren.

No ale Morę to musisz kupić :-D

: 10 gru 2010, 13:27
autor: wolfshadow
puchalsw pisze:Niech Cię "kompletowanie ekwipunku" nie ogranicza w wyjściach w teren.
Ja użyłbym innego określenia:

Wyjdź w teren z tym co masz - zobaczysz czego potrzebujesz...

:-)

: 10 gru 2010, 14:38
autor: Kosa
Co do noża to będę miał porządny 19 grudnia.

Jako zapłatę za sesje zdjęciową kaskaderów.

Porządny wykonany przez kowala nóż.
A ten kowal wykonuje miecze, noże. ( Zbroje podobno też o.O )
Umie też wykonać damascyt ( ale to kosztuje kilka tysięcy złotych).

Więc będę miał nóż na długie lata. Objęty gwarancją.


Więc co chce mieć ze sprzętu to mogę ująć w liście:

Gotowanie:
- Palnik Optimus Nova + butla 0,4l na paliwko (570zł)
- Esbit + trochę paliwa awaryjnie, bo zajmuje miejsce tyle co paczka fajek.
- Menażka Tatonka Kettle 1L + czajniczek trangia 0,5l + kubek stalowy + niezbędnik stalowy ( czymś trzeba jeść) - to pomieści się wszystko w menażce
- Nóż porządny.

Spanie:
- Śpiwór (do kupienia) ( gdyż obecny to tylko na lato i do budynków)
- Namiot 2 osobowy ( do kupienia, tak bym wlazł ja + plecak) chyba że ten co jest starczy ?
- Karimata

Inne:
- Krzesiwo
- Apteczka
- Puszka survivalowa ;)
- Scyzoryk który dostałem od dziadka wiele lat temu, i do teraz się trzyma.
- Plecak Arizzon Wolverine W50 Monolith II GEN NOWY ( hmm 709zł O_O ale za jakość się płaci) - pewnie kupie go gdzieś w Marcu
- CB przenośne + Telefon Komórkowy z GPS ( taki telefon akurat mam tylko bez map >.> , CB też mam)

Podkreślone znaczy że posiadam.

: 10 gru 2010, 14:40
autor: przeszczep
Kosa pisze:Co do noża to będę miał porządny 19 grudnia.


Umie też wykonać damascyt ( ale to kosztuje kilka tysięcy złotych).
To cię Pan kowal nieźle w bambuko wali ;)

: 10 gru 2010, 14:42
autor: orety
Kosa pisze:niezbędnik stalowy ( czymś trzeba jeść)
kup sporka STS
http://www.ceneria.pl/%C5%81yzkowidelec ... ownaj.html

pozdrawiam
maciek

: 10 gru 2010, 14:43
autor: Kosa
Obecny Damascyt to można wręcz nazwać laminat stalowy, skute wstępnie 3 warstwy
Stal wysoko węglowa - Niskowęglowa-wysokowęglowa. I to następnie bardzo dłuuugo się wykuwa.

: 10 gru 2010, 14:47
autor: wolfshadow
Damascyt, damascyth? To coś na kosy? ;-)
Ale ja się nie znam na rodzajach stali.

: 10 gru 2010, 14:52
autor: Michal N
Kosa, Obczaj temat z fotkami i relacjami z ostatniego forumowego zlotu, może Cię natchnie: http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=2539 ... 63c74e94a2

: 10 gru 2010, 14:54
autor: przeszczep
ed:
A z resztą nie chce mi się... ;)
Poczytaj trochę Kosa a potem możemy podyskutować :)

: 10 gru 2010, 15:23
autor: Offtime
przeszczep pisze:ed:
A z resztą nie chce mi się... ;)
Poczytaj trochę Kosa a potem możemy podyskutować :)
LOL
+

Niektórzy nawet jak się o coś potkną to tego nie zauważą :D Internet pełen wiedzy, ale chyba jakiejś ukrytej, zakamuflowanej, zahasłowanej i niedostępnej ;-)
Więc siedzi taki i pisze głupoty, przychodzi następny co nic nie wie i czyta te bzdury przyjmując je za prawdę.
Ci co wiedzą próbują prostować, oświecać, ale ile można... I tak ze wszystkim.
Glock to super nóż survivalowy a damascyt współczesny to jakiś trzy warstwowy kijowy laminat :D

: 10 gru 2010, 15:37
autor: thrackan
Kosa pisze:Porządny wykonany przez kowala nóż.
A ten kowal wykonuje miecze, noże. ( Zbroje podobno też o.O )
Umie też wykonać damascyt ( ale to kosztuje kilka tysięcy złotych).
Nieźle się facet ceni. Ewentualnie ryćka Cię w bambuko aż wióry lecą.
Weź sobie kalkulatorek i poprzeliczaj ceny:
http://www.birkashop.pl/index.php?optio ... &Itemid=30
https://www.brisa.fi/portal/index.php?o ... ath=94_233
https://www.brisa.fi/portal/index.php?o ... ath=94_116
Nawet Daniluk nie bierze równowartości kilku tysięcy złotych za blanki damastowe, które urywają jajka samą prezencją:
https://www.brisa.fi/portal/index.php?o ... ath=94_146

(A oprawić głownię to sobie można samemu z powodzeniem przy niewielkiej ilości narzędzi, co tutaj wielu już udowodniło. W każdym razie - nie jest istotną zmienną w porównywaniu cen noży damastowych i "zwykłych")

: 10 gru 2010, 16:40
autor: Kosa
Te kilka tysięcy kosztują Miecze :D
Nóż wiadomo że taniej bo mniej roboty i mniej materiału.