Maskowanie zapachu
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Maskowanie zapachu
W jaki sposób można w warunkach polowych zamaskować swój zapach bez użycia „specjalistycznych” gadżetów dla myśliwych? Chodzi mi o używanie tego co akurat jest pod ręką, nie o wymycie się szarym mydłem w domu itp. Czy są jakieś konkretne rośliny, które się poleca, czy nie ma to większego znaczenia, byle były wyraziste w zapachu i występujące na danym obszarze? Czy jest możliwe zastosowanie jenej rośliny i później zastąpienie jej inną by zapach się zmienił?
Czy jest różnica pomiędzy maskowaniem zapachu przed dziką zwierzyną, a maskowaniem np. przed psami tropiącymi?
Jak dokładnie przedstawia się kwestia popularnej metody „na dym z ogniska” czy zapach dymu nie płoszy zwierzaków równie skutecznie jak zapach człowieka? Czy w przypadku próby ukrycia się przed psami metoda ta nie jest wręcz szkodliwa ze względu na nabranie charakterystycznego zapaszku pogorzeliska?
Czy różne typy podłoża mogą mieć różne właściwości absorbujące zapachy? Powszechnie wiadomo, że przed pogonią z psami warto uciekać przez wodę ale czy np. podłoże skalne trudniej łapie zapach niż miękki piasek / ziemia (kwestię śladów pomijam)? A śnieg?
(interesuje mnie bardziej koncepcja ucieczki przed psami, zainspirował mnie niedzielny film w tefałenie )
Czy jest różnica pomiędzy maskowaniem zapachu przed dziką zwierzyną, a maskowaniem np. przed psami tropiącymi?
Jak dokładnie przedstawia się kwestia popularnej metody „na dym z ogniska” czy zapach dymu nie płoszy zwierzaków równie skutecznie jak zapach człowieka? Czy w przypadku próby ukrycia się przed psami metoda ta nie jest wręcz szkodliwa ze względu na nabranie charakterystycznego zapaszku pogorzeliska?
Czy różne typy podłoża mogą mieć różne właściwości absorbujące zapachy? Powszechnie wiadomo, że przed pogonią z psami warto uciekać przez wodę ale czy np. podłoże skalne trudniej łapie zapach niż miękki piasek / ziemia (kwestię śladów pomijam)? A śnieg?
(interesuje mnie bardziej koncepcja ucieczki przed psami, zainspirował mnie niedzielny film w tefałenie )
- Offtime
- Posty: 350
- Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
- Płeć:
- Kontakt:
Co do mydła to ostatnio szukałem małych buteleczek mydła w płynie na wyjazdy. Znalazłem w tesco tylko jedną markę "Biały Jeleń" Mają szampon, mydło i żel do kąpania, naturalne, nie perfumowane i w małych zgrabnych butelczynkach akurat na wyjazdy. Kupiłem kilka coby mieć zapas.
Wiem że to nie odpowiada na Twoje pytania, ot taka ciekawostka jakby ktos też szukał.
A co do ucieczki przez wodę.
W Mythbustersach kiepsko im to wychodziło. To musi być szeroka rzeka i spory kawał trzeba w niej wzdłuż przebrnąć. Żaden strumień czy wąska rzeka się nie nada, pies z dużej odległości wyłapywał zapach na drugim brzegu gdzie uciekający wychodził z wody.
Najwyraźniej tylko w filmach to jest takie proste
Wiem że to nie odpowiada na Twoje pytania, ot taka ciekawostka jakby ktos też szukał.
A co do ucieczki przez wodę.
W Mythbustersach kiepsko im to wychodziło. To musi być szeroka rzeka i spory kawał trzeba w niej wzdłuż przebrnąć. Żaden strumień czy wąska rzeka się nie nada, pies z dużej odległości wyłapywał zapach na drugim brzegu gdzie uciekający wychodził z wody.
Najwyraźniej tylko w filmach to jest takie proste
Moja kolekcja militariów
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Biały (szary?) jeleń faktycznie nie odpowiada na moje pytanie i dlatego wyraźnie zaznaczyłem to w pierwszym poście ale jak już brniemy w ślepą uliczkę to kiedyś na zaprzyjaźnionym forum sprzęciarskim (?) widziałem dramatyczny apel o pomoc, coś w tym stylu "Szare mydło w płynie - skąd???" i nawet chyba zrobiłem konto by uchylić rąbka tajemnicy ale nic z tego nie wyszło bo mi się ostatecznie odechciało zdradzać sekretów
W każdym razie u mnie od bardzo dawna się ściera szare mydło, wrzuca do buteleczki, zalewa wodą i oto powstaje szare mydło w płynie, które jest tanie (tańsze niż wersja tego samego szarego mydła tego samego producenta) i zdrowe. Wydajność jednej kostki Jelenia jest bardzo duża, z 5-6 butelek 250 ml. Jedyną wadą jest to, że przypomina spermę
Mydło w kostkach można też stosunkowo łatwo robić samemu, kiedyś miałem na to fazę i całkiem fajne wychodziły ale już od dawna nie robię, zwłaszcza, że sól kaustyczna w domu nie służy wychowywaniu dzieci.
W każdym razie u mnie od bardzo dawna się ściera szare mydło, wrzuca do buteleczki, zalewa wodą i oto powstaje szare mydło w płynie, które jest tanie (tańsze niż wersja tego samego szarego mydła tego samego producenta) i zdrowe. Wydajność jednej kostki Jelenia jest bardzo duża, z 5-6 butelek 250 ml. Jedyną wadą jest to, że przypomina spermę
Mydło w kostkach można też stosunkowo łatwo robić samemu, kiedyś miałem na to fazę i całkiem fajne wychodziły ale już od dawna nie robię, zwłaszcza, że sól kaustyczna w domu nie służy wychowywaniu dzieci.
Złodzieje używali ( może dalej używają) terpentyny do zmylenia psów. Nie smarowano się tym tylko rozlewano za sobą. Myśliwi czy traperzy, używali różnych sztuczek np. zbierali wydzielinę z gruczołów zapachowych różnych zwierząt, też słyszałem o smarowaniu podeszwy surowym mięsem.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
A właśnie, Offtime, kupić mydło i pastę w małych pojemnikch jest trudno, coś takiego można dostać np. w sklepach Macro ale w wielopakach. Kupić jest trudno ale, o dziwo, można dostać to za darmo! Co kilka miesięcy drogerie Rossman organizują akcję, w której można odebrać próbki różnych produktów po zarejestrowaniu się (tylko podanie emaila) na stronie Rossmana. Na maila przychodzi jakiś kupon, który można wydrukować i w kasie drogerii dostaje się za niego przygotowaną paczkę z próbkami. Jako, że robię tam zakpy tak czy inaczej, to z akcji zawsze korzystam, biorąc po 2-3 paczki. Tym sposobem ma się ekwipunek wyprawowy kompletnie za darmo plus jakieś tam jeszcze bonusy (np. płynu po goleniu już od wielu lat nie kupopwalem, jadę na darmowym odkąd pamiętam).
- Offtime
- Posty: 350
- Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
- Płeć:
- Kontakt:
No ale samego offtopu Ci nie zrobiłem, napisałem też o tych psach przecieżCiek pisze:Biały (szary?) jeleń faktycznie nie odpowiada na moje pytanie i dlatego wyraźnie zaznaczyłem to w pierwszym poście ale [...]
A że na to nie wpadłem to aż mi głupio :/ Jak mi się opróżnią buteleczki to tym sposobem je uzupełnię, dziękiCiek pisze:W każdym razie u mnie od bardzo dawna się ściera szare mydło, wrzuca do buteleczki, zalewa wodą i oto powstaje szare mydło w płynie, które jest tanie (tańsze niż wersja tego samego szarego mydła tego samego producenta) i zdrowe. Wydajność jednej kostki Jelenia jest bardzo duża, z 5-6 butelek 250 ml. Jedyną wadą jest to, że przypomina spermę
Jeszcze w temacie mythbustersów:
To ten odcinek o uciekaniu przed psem tropiącym i nie tylko.
Tyle że w rossmanie to nie spodziewałbym się szarego mydła. Czy może się mylę?Ciek pisze:A właśnie, Offtime, kupić mydło i pastę w małych pojemnikch jest trudno, coś takiego można dostać np. w sklepach Macro ale w wielopakach. Kupić jest trudno ale, o dziwo, można dostać to za darmo! Co kilka miesięcy drogerie Rossman organizują akcję, w której można odebrać próbki różnych produktów po zarejestrowaniu się (tylko podanie emaila) na stronie Rossmana. Na maila przychodzi jakiś kupon, który można wydrukować i w kasie drogerii dostaje się za niego przygotowaną paczkę z próbkami. Jako, że robię tam zakpy tak czy inaczej, to z akcji zawsze korzystam, biorąc po 2-3 paczki. Tym sposobem ma się ekwipunek wyprawowy kompletnie za darmo plus jakieś tam jeszcze bonusy (np. płynu po goleniu już od wielu lat nie kupopwalem, jadę na darmowym odkąd pamiętam).
Moja kolekcja militariów
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Mylisz się Mają szare mydło (Szary Jeleń) w kostkach, w płynie, jakie tylko chcesz. Nawet mają "Szary Jeleń: żel do miejsc intymnych z bławatkiem" (oczywiście także w taktycznej buteleczce 50ml, w sam raz do zasobnika prawdziwego komandosa)Offtime pisze:Tyle że w rossmanie to nie spodziewałbym się szarego mydła. Czy może się mylę?
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- Offtime
- Posty: 350
- Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
- Płeć:
- Kontakt:
W końcu w domu to sprawdziłem, Biały Jeleń a nie szary jednak. A ten intymny to też widziałem w tesco, jednak mi szare mydło zupełnie wystarczy
Co do psów to jeszcze mi się skojarzyło jak musieliśmy w wojsku szczeniaki uśmiercić, żeby suka ich nie odnalazła to miejsce pochówku zlaliśmy lizolem, krążyła w okolicy później ale tam gdzie trzeba nie trafiła, zapach widocznie był dobrze zamaskowany.
Co do psów to jeszcze mi się skojarzyło jak musieliśmy w wojsku szczeniaki uśmiercić, żeby suka ich nie odnalazła to miejsce pochówku zlaliśmy lizolem, krążyła w okolicy później ale tam gdzie trzeba nie trafiła, zapach widocznie był dobrze zamaskowany.
Moja kolekcja militariów
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Ciek, jeśli chodzi o psy tropiące słyszałem kiedyś o spryskaniu ścieszki za sobą gazem lub żelem pieprzowym, że niby jak pies kilka razy trafi na takie miejsce kojarzy tropiony zapach ze skutkami natrafienia na taką "pułapkę" i raczej niechętnie podejmuje trop, jednak znajomy policjant stwierdził że to zależy od wyszkolenia psa.
Co do zwierza leśnego, są jakieś środki w sklepach myśliwskich, dym wydaje mi się że raczej kojarzy się zwierzakom z niebezpieczeństwem, przy podchodzeniu trzeba pamiętać o kierunku wiatru, podejść zwierza pod wiatr.
Co do zwierza leśnego, są jakieś środki w sklepach myśliwskich, dym wydaje mi się że raczej kojarzy się zwierzakom z niebezpieczeństwem, przy podchodzeniu trzeba pamiętać o kierunku wiatru, podejść zwierza pod wiatr.
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Mears pisze o okadzeniu się dymem z ogniska, jako o skutecznej metodzie zamaskowania swojego zapachu.
Ciek, zaintrygowałeś mnie tym Rossmannem. Da się sprawdzić, kiedy najbliższa taka akcja?
Ciek, zaintrygowałeś mnie tym Rossmannem. Da się sprawdzić, kiedy najbliższa taka akcja?
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Pies łapie konkretny zapach. To tak jak przeskakiwanie samolotem od chmury do chmury. Czasem bawię się ze swoją psiurą w ten sposób, że odchodzę i znikam z jej pola widzenia. Następnie załamuję ścieżkę i kluczę po lesie. Znajduję sobie jakąś dziurę i tam zalegam. Przez walkie-talkie daję cynk małżonce coby puściła psa. Bezbłędnie mnie odnajduje. Dostaje fanta do pyska i leci przyprowadzić żonę.Wedrowycz89 pisze:A z psami to nie jest tak że reagują bardziej na zapach zruszonej ziemi stopą człowieka niż samym pozostawionym zapachem ludzkim? Bo taką teorię kiedyś słyszałem.
Dzikie zwierzęta są przyzwyczajone do zapachu dymu (na pogorzeliskach rośnie dobra trawa), natomiast zapach obcy jest sygnałem zagrożenia.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Zapach dymu może kojarzyć się zwierzakowi z ogniem. Jednak kiedy nie wędruje - nie atakuje - może tylko wzmocnić uwagę zwierza.Ciek pisze:czy zapach dymu nie płoszy zwierzaków równie skutecznie jak zapach człowieka?
Zapach człowieka może kojarzyć się z terenem w jakim został napotkany.
I tak - na polu może zdawać się dwułapym z rodzaju bezpiecznych niczym z tych co pachną końmi "leżąc" w swoich "czterokołowych barłogach".
W środku lasu może zdawać się dziwakiem jednak zapach stali w ichnim połączeniu karze natychmiast uciekać.
Coś mi się zdaje, że Karpowicz dobrze to określił - skojarzeniem z daną sytuacją, z doświadczeniem, być może bolesnym...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Z psami jak z ludźmi, są lepsze i gorsze(bardziej leniwe).
Miałem psa wyszkolonego do wyszukiwania osób ukrytych w pomieszczeniach i środkach transportu.
Wszyscy ludzie mają jeden zapach człowieka, ale każdy z ludzi ma swój indywidualny zapach, coś jak linie papilarne i pies potrafi ten indywidualny zapach rozpoznać.
Często pomagam kolegom w szkoleniu ich psów tropiących i powiem, że nie możliwe jest zatarcie śladów przed psem, można stosować zapachy zwodnicze które utrudniają psu tropienie osoby, ale w dalszym działaniu jest to daremne.
Miałem psa wyszkolonego do wyszukiwania osób ukrytych w pomieszczeniach i środkach transportu.
Wszyscy ludzie mają jeden zapach człowieka, ale każdy z ludzi ma swój indywidualny zapach, coś jak linie papilarne i pies potrafi ten indywidualny zapach rozpoznać.
Często pomagam kolegom w szkoleniu ich psów tropiących i powiem, że nie możliwe jest zatarcie śladów przed psem, można stosować zapachy zwodnicze które utrudniają psu tropienie osoby, ale w dalszym działaniu jest to daremne.
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Zastanawia mnie czy gdyby uskuteczniać ucieczkę na szczudłach, pomijając, że ślad zostawiają wyraźny to pies też wyczuje ? Powiedzmy, buduję sobie szczudła, wysokość jakieś 40-50 cm nad ziemią mam nogi, podstawkę robię z jakimś dziwnym śladem racicy i tak uciekam. Po równej drodze można tak iść kilometry. Zmylę psa czy nie ?
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Oj MihuBRAT_MIH pisze:uskuteczniać ucieczkę na szczudłach,
stary dobry pies tropiący pomyśli, że ludzie zaczęli latać, i trza ich górnym wiatrem łapać
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Co to kurde jest GILI SUIT?
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
http://www.ghillie-suits.org/images/ghillie-suit.jpgAbscessus Perianalis pisze:Co to kurde jest GILI SUIT?
czyta się dżili sajt.
Nie do końca. Kliknij na 'słuchaj' i porównaj:soohy pisze:czyta się dżili sajt.
http://translate.google.pl/#en|pl|ghillie%20suit
http://translate.google.pl/#en|pl|jeeli%20site
A żeby offtopa nie było, bawiłem się kiedyś tym strojem i zakopałem go z torbie papierowej w ziemi na dwa dni. Co prawda zapach zmienił z 'materiałowego' na bardziej 'ziemisty' ale czy zapach człowieka niweluje to ciężko powiedzieć - wiadomo przecież, że zwierzęta zmysł powonienia mają lepszy niż człowiek.
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
soohy, dżili sajt, to się czyta Jilly Site. Chodziło mi o to, żebyś pisał poprawnie, bo GILI, a GHILLIE, to jest różnica.
Nie wydaje mi się, żeby strój dał radę zamaskować zapach człowieka, nawet jeśli spędziłby w ziemi 2 tygodnie. Oprócz tego sam człowiek powinien spędzić czas na wcieraniu w siebie różnych rzeczy, bo przecież zapach i tak będzie 'pod spodem' - pies się raczej nie nabierze..
Nie wydaje mi się, żeby strój dał radę zamaskować zapach człowieka, nawet jeśli spędziłby w ziemi 2 tygodnie. Oprócz tego sam człowiek powinien spędzić czas na wcieraniu w siebie różnych rzeczy, bo przecież zapach i tak będzie 'pod spodem' - pies się raczej nie nabierze..
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/