W czym gotujecie/ smażycie w terenie???

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

ColdDemons pisze:Z plastiku już walory smakowe nie te.
Ja tam piję alko nie dla walorów smakowych ale "by wprowadzić element baśniowy do rzeczywistości" icon_twisted
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

Doczu pisze:by wprowadzić element baśniowy do rzeczywistości
- jak mawiał Jasio
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Poza tym wódka nie ma smakować, jak wódka zaczyna Ci smakować to znak, że trzeba zakończyć picie. :D
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
-chilli-
Posty: 73
Rejestracja: 27 lut 2009, 09:40
Lokalizacja: wolomin
Płeć:

Post autor: -chilli- »

Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 694
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

A nie lepiej tak?

Obrazek
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

-chilli-, czajniczek fajny, według mnie niepotrzebnie targasz tyle łańcucha. Mega drażni mnie to ognisko :roll:
Awatar użytkownika
-chilli-
Posty: 73
Rejestracja: 27 lut 2009, 09:40
Lokalizacja: wolomin
Płeć:

Post autor: -chilli- »

ten sam łańcuch jest jeszcze używany do zawieszania wielkiego gara nad ogniem, stad ta długość

oj namęczyłem się chyba z pół godziny żeby mi się w końcu ładnie rozpaliło, tak wszystko wilgotne było
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

soohy pisze:Mega drażni mnie to ognisko :roll:
Moje 7 letnie dziecko takiego zdania by nie zbudowało

wygasa
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

-chilli-, myślę, że dużo by pomogło, jeśli nie rozpalałbyś bezpośrednio na śniegu itd, ale to nie temat o ogniu. Wrzuć jeszcze fotkę tego gara jak będziesz miał okazję, chęci :)

GawroN, i?

Pozdro.
Awatar użytkownika
Ursmar
Posty: 28
Rejestracja: 07 mar 2012, 17:49
Lokalizacja: Berlin/Rybnik
Tytuł użytkownika: Domator
Płeć:

Post autor: Ursmar »

Z góry przepraszam że zadaje to pytanie akurat tutaj ale nie chciałem zakładać nowego tematu z powodu jednego pytania. A mianowicie…

Z wakacji na Węgrzech przywiozłem 6l kociołek ze stali węglowej, taki najbardziej klasyczny do gotowania gulaszu.
Pytanie:
Czytałem że taki garnek z węglówki należy wypalić przed użyciem? Prawda to czy mit? Jak to zrobić? (widziałem jak się to robi z wokiem ale to jednak trochę inny kształt)

Gotowałem w nim ale potrawa miała nieprzyjemny metaliczny posmak, takie uczucie drażnienia na języku jeżeli wiecie o co mi chodzi.

Co z tym fantem zrobić? :566:
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Tak samo jak woka smarujesz olejem jadalnym i grzejesz nad żarem (nie w ogniu) można tez w piekarniku. Ale najlepsze potrawy wychodzą z kociołków żeliwnych :)
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Awatar użytkownika
ra_dek
Posty: 171
Rejestracja: 17 lip 2012, 17:29
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: ra_dek »

Metaliczny posmak to efekt placebo ;)
A garnek można "wypalić" w niemal każdej knajpce wietnamsko/chińsko/orientalnej. W Krakowie kosztuje to 50 zł. pytałem niedawno z ciekawości, wypalałem sam na balkonie na kuchence turystycznej, ale słabo to wyszło. Trzeba do tego mieć mocny palnik np. taki do wooka no i mega wyciąg, albo robić to na zewnątrz. Do tego już po "wypaleniu" nie wolno takiego naczynia myć żadnym detergentem. Jedynie płuczemy wodą. Do wooków są specjalne bambusowe szczotki do szorowania.
Co do najlepszych potraw to się nie wypowiadam bo to kwestia gustu, ale jedno wiem na pewno; nie da się niczego przygotować na wooku bez specjalnego palnika, o odpowiednio dużej mocy. Żeliwnego kociołka jeszcze się nie dorobiłem, a wiele dobrego słyszałem :)
ForumWodne.pl - Fani przygód wodnych i wszystkiego czym da się pływać.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Obrazek

Obrazek

Mam jeszcze jedną taką - z plasticzaną rączką. Ale rzadko zabieram w teren bo łatwo o przypalenie (łycha wystrugana przez slaq'a).
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 236
Rejestracja: 09 gru 2010, 00:38
Lokalizacja: Osiek k. Oświęcimia
Gadu Gadu: 5676422
Tytuł użytkownika: Gadget Man
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Kosa »

Gdzie dorwać taką patelniałkę stalową i po ile ?
| 4HEAT | Sadowski Knives |
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Wyglądają jak tzw. 'cygańskie' na allegro.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
kermitttt
Posty: 338
Rejestracja: 09 sty 2011, 19:44
Lokalizacja: lubuskie
Płeć:

Post autor: kermitttt »

Jako, że żona narzekała, że nigdzie jej nie zabieram, zafundowałem jej w niedzielę wyjście z romantycznym śniadaniem:
Obrazek
Jajeczniczka na cebulce i kiełbaska.
Patelnia to zwykła stara, którą Ewelina chciała wyrzucić. Też świetnie się sprawuje, oczywiście taka pseudocygańska pewnie lepsza.
Na marginesie żeliwny kociołek to faktycznie piękna sprawa. Polecam kazdemu, ale raczej na stacjonarne użytkowanie oczywiście:)
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 694
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

Od niedawna nowy nabytek - kociołek i czajnik Tatonki.
[center]
Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek
[/center]
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Kosa pisze:Gdzie dorwać taką patelniałkę stalową i po ile ?
Moje akurat są ALU. Gdyby były stalowe to musiałbym je wypalić i kolorek miałyby czarny. ALU ma ten plus, że jest lekkie. Minus - łatwo o przypalenie potrawy i trzeba dobrze pilnować.
Ostatnio widziałem romów (cyganów) handlujących stalówkami przy giełdzie na Zawodziu w Katowicach.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
ColdDemons
Posty: 33
Rejestracja: 24 mar 2013, 09:35
Lokalizacja: Górowo Iławeckie
Płeć:

Post autor: ColdDemons »

Czasem w teren zabieram taką stalową patelkę :)

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Awatar użytkownika
swiety
Posty: 77
Rejestracja: 06 maja 2010, 17:39
Lokalizacja: warszawa
Tytuł użytkownika: Leatherworker
Płeć:
Kontakt:

Post autor: swiety »

i jak ten kociłek się sprawuje bo sam chce taki zanabyć ?
http://swietyleather.wordpress.com MOJE PRACE-PANCERNE POCHWISZCZA I TOPORNE PASIORY
Awatar użytkownika
lukasz_sp
Posty: 255
Rejestracja: 21 sty 2011, 13:55
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: lukasz_sp »

wolfshadow pisze:Moje akurat są ALU. Gdyby były stalowe to musiałbym je wypalić i kolorek miałyby czarny. ALU ma ten plus, że jest lekkie. Minus - łatwo o przypalenie potrawy i trzeba dobrze pilnować.
Alu ma jeszcze jeden zasadniczy minus. W środowisku kwaśnym bądź alkalicznym i podwyższonej temperaturze powstają sole Al. Dlatego garnki ameliniowe bez specjalnych powłok emalia, teflon etc. Mogą być przy dłuższym stosowaniu niebezpieczne dla zdrowia. Chyba że służą nam jedynie do gotowania wody.
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Tylko czekałem kiedy to ktoś napisze :-P
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

:mrgreen:, no nie popadajmy w skrajności :D
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Ech, kolejna święta wojna...

Kisiliśmy kiedyś ogóry. Pokrywka, którą je przytapialiśmy, miała rączkę przynitowaną aluminiowym nitem. Nit po paru dniach zaczął się dezintegrować, tak całkiem na serio, a ogóry wyszły niesmaczne. Oczywiście, tydzień moczenia to nie parę chwil gotowania. Aluminiowe garnki służą latami i nie widać po nich takich ubytków, jakie widziałem na tym nicie. Glin jest obecny w wielu różnych produktach, np. w proszku do pieczenia albo herbacie z cytryną - główne źródło glinu w diecie to herbaciane fusy, cytryna ułatwia rozpuszczanie tego glinu w naparze. To z jednej strony - z drugiej glin jest tokstczny, trwają dyskusje nt. czy i gdzie się odkłada, w jakiej ilości, czy jest toksyczny mniej, czy bardziej i czy jego zawartość w mózgu jest przyczyną, czy skutkiem alzheimera, parkinsona (czy zawartość w kościach przy osteoporozie). Gastronomia banuje aluminiowe garnki, kraj za krajem. Głupia kawa wypita z aluminiowego kubka ma 32x przekroczoną normę zawartości glinu (norma WHO, źródła pozostałe niepewne i niesprawdzone).

Sam korzystam z aluminiowych naczyń (czeska menażka), ale nie pichcę w nich kwaśnych potraw. Piekę buły, gotuję wodę, ew. ukręcę jakieś szybkie żarełko. Najczęściej w teren zabieram stalowe kubki z uciętymi rączkami (albo stalowe miski) - raz ze względu na pakowność, dwa - bo mi się już takie kubki psuły właśnie z powodu uchwytów, trzy - bo są lekkie, litrowy kubeł z pokrywką waży poniżej 200g, więc podobnie do analogicznej części w zestawie aluminiowym, niestety nie jest w połowie tak wygodny i bezproblemowy. Oczywiście zaraz znajdzie się ktoś wskazujący na toksyczność soli chromu albo na związek spożywania nieorganicznych związków żelaza i dużych ilości cholesterolu ze zwiększeniem ryzyka wystąpienia choroby wieńcowej... No w każdym razie na dłuższych wyprawach gotuję mało, bo nie mam czasu i mi się nie chce.
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

Kufa! Nie zniesę. Nie mam już siły :-?
Najlepiej jedzcie ze szklanych menażek. Będziecie piękni i zdrowi.
ODPOWIEDZ