Cerowanie
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- mwitek
- Posty: 1117
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
Cerowanie
Witajcie,
Spawa wygląda następująco:
Wyciągnąłem kurtkę zimową z szafy (zwykła puchowa)
i jak się okazało rękaw jest rozdarty, nawet nie pamiętam już co zrobiłem
Rozdarcie jest na tyle rękawa, pionowe o długości gdzieś5 cm wygląda jak rozcięcie,
Może ktoś z was wie jak najlepiej to zacerować, czy załatać, tak, żeby naprawa była jak najmniej widoczna, myślałem, żeby po prostu zszyć na okrętkę tylko nie wiem jak się do tego zabrać żeby za bardzo nie oszpecić kurtki.
Wszelkie porady i pomysły mile widziane.
Spawa wygląda następująco:
Wyciągnąłem kurtkę zimową z szafy (zwykła puchowa)
i jak się okazało rękaw jest rozdarty, nawet nie pamiętam już co zrobiłem
Rozdarcie jest na tyle rękawa, pionowe o długości gdzieś5 cm wygląda jak rozcięcie,
Może ktoś z was wie jak najlepiej to zacerować, czy załatać, tak, żeby naprawa była jak najmniej widoczna, myślałem, żeby po prostu zszyć na okrętkę tylko nie wiem jak się do tego zabrać żeby za bardzo nie oszpecić kurtki.
Wszelkie porady i pomysły mile widziane.
Najlepiej by było jakbyś jakieś foto podrzucił.
Da się tą kurtkę przewrócić na drugą stronę? Jeśli tak to bierzesz nitkę pod kolor kurtki, łapiesz na końcach rozdarcia i szyjesz, ale nie łapiesz za wiele materiału żeby nie było widać nierówności.
Jeżeli kurtki nie da się przewrócić na drugą stronę i zaszyć to szyjesz normalnie tylko, ze w tym wypadku szew będzie bardziej widoczny.
Trudno coś stwierdzić i doradzić jak nie wiadomo jaki to materiał i nie widać o czym mowa.
Da się tą kurtkę przewrócić na drugą stronę? Jeśli tak to bierzesz nitkę pod kolor kurtki, łapiesz na końcach rozdarcia i szyjesz, ale nie łapiesz za wiele materiału żeby nie było widać nierówności.
Jeżeli kurtki nie da się przewrócić na drugą stronę i zaszyć to szyjesz normalnie tylko, ze w tym wypadku szew będzie bardziej widoczny.
Trudno coś stwierdzić i doradzić jak nie wiadomo jaki to materiał i nie widać o czym mowa.
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
Może klej do tkanin pomoże.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Mwitek, chodzi zapewne o rozprucie podszewki na miejscu łączeń. Wiadomo, że nie masz kurtki jednowarstwowej. A jeżeli nawet w środku zaszycie będzie mniej estetyczne, to chyba nie szkoda?
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
Noże i nożyczki pogubiłeś? Rękaw składa się z dwóch warstw materiału, przeszytych co jakiś odstęp, między nimi powinien być puch, ale pewnie jest jakaś flizelina czy inny polar, bo wylatywanie puchu przez rozcięcie pewnie byś zauważył. Jeżeli chcesz zrobić naprawę jak najmniej widoczną z zewnątrz, to po prostu zrób nacięcie od środka, dobierz się do dziury od wewnątrz. Na dobrą sprawę powinien wystarczyć kawałek powertejpa - takiej taśmy klejącej w srebrnym kolorze, często nią doraźnie łatam rozdarcia odzieży - na ostatnim zlocie byłem w połatanych tak portkach - prowizoryczna łata przeżyła dwa dni szwendaczki i pranie w automacie - dalej się trzyma. Ale lepiej użyć jakiegoś butaprenu i kawałka jakiegoś ortalionu do podklejenia rozdarcia.
A potem juz sobie jak chcesz pocerujesz własne rozcięcie od środka - tego nie będzie tak czy siak widać.
A potem juz sobie jak chcesz pocerujesz własne rozcięcie od środka - tego nie będzie tak czy siak widać.
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Ale w czym to przeszkadza? Jeżeli Ci to ułatwi sprawę, wyobraź sobie, że przebiłeś kurtkę nożem na wylot. Co robisz?
Edit: O, Miki to trafniej wytłumaczył.
Mwitek, jakbyś chciał "profesyjonalnie", to w pasmanteriach można kupić śmieszną siateczkę z bardzo wiotkiego tworzywa. Wkłada się toto pod rozdarcie i klei albo delikatnie przyprasowuje. Ale powertape jest pewnie tak samo dobry (jeno zwykle dość sztywny).
Edit: O, Miki to trafniej wytłumaczył.
Mwitek, jakbyś chciał "profesyjonalnie", to w pasmanteriach można kupić śmieszną siateczkę z bardzo wiotkiego tworzywa. Wkłada się toto pod rozdarcie i klei albo delikatnie przyprasowuje. Ale powertape jest pewnie tak samo dobry (jeno zwykle dość sztywny).