Strona 1 z 1
grób z czasów II wojny
: 16 paź 2010, 16:25
autor: Konrad
witam,panowie właśnie wróciłem z małego spacerku po moich lasach, i tu o dziwo znalazłem coś o czym wcześniej nie wiedziałem, otóż całkiem przypadkowo natknąłęm sie na ten krzyż (chyba nie ten z okolic pałacu prezydenckiego

)
http://picasaweb.google.com/11111001177 ... 7125735474
http://picasaweb.google.com/11111001177 ... 7195300882
i obok na jednym z drzew widac na korze że ktoś jakby zaznaczył miejsce w którym ciało ma leżeć
http://picasaweb.google.com/11111001177 ... 7266599154
i odnośnie tego mam 2 pytanie
1. gdzie mogę dowiedzieć sie o tym grobie czegoś sensownego kto tam leży,dlaczego jest zaniedbany itd
2 to czy są jakieś instytucje które zajmują sie takimi bezimiennymi grobami no bo kazdy z nas nawet po latach chciałby sie dowiedzieć czegos o zaginionych bliskich
kochani admini nie wiem gdzie wstawic ten temat,wiec jesli uznacie ze to nie jest dobre miejsce to prosze go przesłac w lepsze

: 16 paź 2010, 16:41
autor: orety
pytaj może w gminie lub tubylców/aborygenów, zwłaszcza starszych
pozdrawiam
maciek
: 16 paź 2010, 17:49
autor: Konrad
Swoja drogą ta moja wioska to ciekawe miejsce ,pare lat temu poswieciłem sie cmentarzowi opuszczonemu z drugiej wojny ,był w koszmarnym stanie :rozkopane groby kosci na powierzchnii,gdy przyszlo co do czego zjawiła sie nawet tv chyba kurier czy jakos tak...a co zrobila okoliczna ludnośc?? doczepiła sie ze narobiłem syfu wójtowi ale koniec konców groby zostały zakopane grobowce zamurowane i nawet jakas msza sie odbyla...i teraz wlasnie tak mysle ze znów poleze z tym na policje to wiara z wiochy (jesli ktos wie o tym grobie) znow bedzie na mnie patrzec bykiem...cóż przespie sie z tym do jutra i sie zobaczy,boje sie o to czy wyrobie z ta sprawa czasowo bo za 9 dni ide do armii

: 16 paź 2010, 18:19
autor: puchalsw
Konrad, Fajne zdjęcia, i inicjatywa.
Wątek przeniosłem do Galeria » Fotki survivalowo-turystyczne.
Sugeruję, kontakt z lokalną organizacją kombatancką. Jeśli lokalny proboszcz jest OK, też można zwrócić się do niego z pytaniem. Księgi parafialne są niesamowitą kopalnia wiedzy.
Dla "poddierżenia rozgowora", wypadało by jeszcze się przywitać na Forum:
viewforum.php?f=42
Panowie
Kobra in Rumcajs: wasze posty o rozkopywaniu grobu, są nie na temat (o co pytał
Konrad?).... więc własnie lecą w kosmos...
Pozdrawiam
"Kochany Admin"
: 17 paź 2010, 00:30
autor: Konrad
"kochany adminie" ale jak to z ta ksiegą parafialną ma wygladac ? chodzi mi o to czy kazdy sobie może iść do proboszcza i poprosić o takie rzeczy typu wgląd w nią ??nie wiem jaki jest nasz ksiadz ponieważ wlasnie nastapiła zmiana na tym opłacalnym stanowiski...ale szczerze powiem ze pierwsze o czym pomyslałem to własnie to ze jak juz sa jakies info to wlasnie w ksiedze u ksiedza

: 17 paź 2010, 18:43
autor: puchalsw
Konrad, Ja bym wyłuszczył księdzu jak stoi sprawa, i zapytał czy on może pomóc w zdobyciu informacji na temat tej mogiły. Sam proboszcz powinien najlepiej wiedzieć jakimi źródłami informacji dysponuje.
Cennym źródłem informacji, są jeszcze lokalni nauczyciele historii, historycy amatorzy.
Poszukaj organizacji kombatanckiej w Ostrowie (ZBOWIDU, etc), może tam będziesz mógł uzyskać jakieś informacje na temat walk w tym rejonie.
Pytanie, czy mogiła należy do osoby z okolicy.
No i cennym źródłem informacji, są też osoby które przeżyły okupację w ROszycach. Postaraj się do nich dotrzeć, popytaj, poproś o wspomnienia. Jeśli mogę zasugerować, to nagrywaj takie rozmowy. Wspomnienia starych ludzi potrafią być fascynujące. A ich wspomnienia zapisane już nie popadną w zapomnienie. .
Dla osobistej satysfakcji, możesz przeprowadzić ciekawe dochodzenie, i możliwe że dotrzesz do jakiejś mrocznej, acz fascynującej historii.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
: 17 paź 2010, 20:53
autor: rumcajs
A ja myślę że i tak nic ciekawego się nie dowie od księdza.Bo ten kto tam leży to miejscowy nie był.Po prostu ktoś go znalazł i zakopał.Takich rzeczy w parafialnych dokumentach nie ma.Władza też tą sprawę będzie chciała zapomnieć bo dla niej to tylko koszty i kłopot.Myślę że mało kto wie o tym grobie.Mimo wszystko uważam że żeby czegokolwiek się dowiedzieć to trzeba go odkopać.Gdyby to było w moim terenie to dokładnie bym tą historię zbadał.Kiedyś był taki program"Było,nie minęło" oni właśnie między innymi takimi sprawami się zajmowali.Fajny program historyczny to był.
: 17 paź 2010, 21:07
autor: yaktra
Nie rezygnuj z rozmowy z księdzem. Zawsze warto też spróbować z takim właśnie programem o jakim wspomniałeś. Nawet gosposia księdza może posiadać wiedzę o którą nikt jej nie posądzi. Jeśli komuś będzie nie na rękę Twoje węszenie spróbują cię wypłoszyć. Wówczas masz rację, że miejsce ma swoją tajemnicę i warte jest uwagi takich programów "Było nie minęło".
Jeśli "targa twoją duszę" takie miejsce to poświęć temu nieco uwagi...
zapewniam, że warto

: 18 paź 2010, 00:26
autor: Grzymek
Kiedyś znalazłem, zapuszczone groby w lesie w Borach Tucholskich w okolicy Czerska świeckiego. Najwięcej dowiedziałem się od dziadka, który szedł z krowami na pole ale miejscowi też wiedzieli co nieco na ten temat.
: 18 paź 2010, 08:59
autor: puchalsw
rumcajs, Coś o czym rozmawialiśmy ze Slaqiem wczoraj w lesie...
"Komu się nie chce szuka POWODÓW, kto chce szuka SPOSOBÓW"
Nie należy
Konrada zniechęcać na początku jego poszukiwań.
Konrad, Trzymaj fason, i poszukuj. Może będziesz mógł się pochwalić sukcesem, a zawsze pozostanie ciekawy temat do ogniskowych opowieści.
Pozdrawiam
Puchal
: 18 paź 2010, 09:10
autor: yaktra
Nie ma w tych czasach takiego pojęcia jak grób w lesie bez wyjaśnienia. Musi mieć swoją historię i tyle. Jeśli nie parafialną to chociażby udokumentowaną w najbliższym posterunku policji.
Równie dobrze można by było zakopać teściową

i mając odrobinę "honoru mordercy" postawić jej sosnowy krzyż...
: 18 paź 2010, 09:37
autor: Konrad
wiec ok klamka zapadla w srode porozmawiam z ksiedzem,chociaz watpie zeby cos wiedzial bo jest nowy jak juz pisalem,ale na nic wiecej narazie nie licze bo 25 po 3 latach staran wstepuje w szereg żolnierzy polskich :d...kurde mam nadzieje ze to moje male odkrycie nie jest jakims zlym omenem icon_twisted a to czy ktos o tym grobie wie ? watpie no niestety czas plynie i wiekszosc ludzi ktorzy wtedy zyli juz odeszli
: 18 paź 2010, 09:43
autor: Ciek
A czemu właściwie z czasów II WŚ? Brzozy szybko rosną, te ze zdjęć 60 - 70 lat raczej nie mają, tak samo krzyż. Najlepiej się rozpytać okolicznych mieszkańców co to, są duże szanse, że to wcale nie jest grób. W mojej okolicy są 2 takie miejsca upamiętniające czyjąś śmierć w lesie. W jednym umarł myśliwy (chyba na zawał czy tam coś), a w drugim drzewo przygniotło robotnika leśnego. Tylko to nie są groby.
: 18 paź 2010, 09:57
autor: yoger
Ten krzyż wycięty na drzewie jest dużą podpowiedzią co do wieku. Zobacz ile się rozeszła kora przy pionowym cięciu, tyle przybrało drzewo na obwodzie od czasu wykonania znaku.
Drewniany krzyż, też młoda rzecz (wątpie, żeby był czymś wcześniej zaimpregnowany) gdzieniegdzie w lesie można znaleść stare paśniki, którym blisko do połączenia się z humusem, a wcale nie muszą stać tych 20-30 lat żeby żerdzie tej grubości zaczęły się sypać. Najbardziej podatne na murszenie jest miejsce, gdzie drewno wchodzi w ziemię, ogrodzenie przy moim domu złamało się właśnie w tym miejscu po 10 latach.
: 18 paź 2010, 10:07
autor: Konrad
moze dobrze rozumujecie ale na miejscu gdzie on stoi jest jakby taki pagoreczek usypany watpie zeby to bylo oznaczenie tylko kogos smierci,poza tym "oznaczenia' wygladaja inaczej...ok milej dyskusji ja ide w kimono jestem przed i po nocce w pracy
DOBRANOC
: 18 paź 2010, 13:41
autor: Tresor
czy to napewno grob?....
kolo mnie w lesie znaleziono zabitego czlowieka..rodzina w owym miejscu postawila symboliczny krzyz...obstawiam ze znalazles wlasnie cos podobnego do wyzej opisanej sytuacji
: 18 paź 2010, 14:10
autor: yaktra
Tresor pisze:czy to napewno grob?....
kolo mnie w lesie znaleziono zabitego czlowieka..rodzina w owym miejscu postawila symboliczny krzyz...obstawiam ze znalazles wlasnie cos podobnego do wyzej opisanej sytuacji
Tym bardziej, trzeba się upewnić...
: 19 paź 2010, 21:23
autor: Konrad
dzis sobie porozmawiałem z jedynym człowiekiem który jak mi sie wydaje został jeszcze z tamtych czasów w Rososzycy,i faktycznie powiedział po tym jak mu opisałem miejsce znaleziska że jest tam grób żołnierza niemieckiego ktory został ranny w walce z rosjanami,ponoc zdołał sie odczołgać do lasu (w okolice tego grobu) i tam zmarł,jak mówi ten Pan,niemiec jescze dał rade zapisac swoje dane sa dwie wersje jedna ze niby krwia na wlasnym ciele,a druga ze normalnie na kartce papieru
kiedy zapytałem czy nie lepiej bedzie jak sie powiadomi o tym jakies władze powiedział ze wg niego niemiec juz stał sie czescia tego lasu i nie widzi sensu niepokojenia jego spokoju
: 19 paź 2010, 21:47
autor: puchalsw
Najlepiej napisz list lub maila do Konsula Honorowego Republiki Federalnej Niemiec w Poznaniu:
Konsul Honorowy Marian Andrzej Kareński-Tschurl
ul. Ratajczaka 44, II piętro , 61-816 Poznań
E-mail:
konsulhonorowy@rosenthal.pl
Wszystko wskazuje na to, że bez ekshumacji (przy założeniu że nieśmiertelnik znajduje się w mogile) nie będzie można ustalić kto tam leży.
Chyba że dasz radę dotrzeć do tych danych, które umierający żołnierz zapisał.
Informując Konsula robisz co możesz najlepszego. Chyba że Konsul skieruje Cię do Konsulatu w Wawie, ale to już by było przegięcie. Do obowiązków Konsula należy opieka nad obywatelami danego kraju.... i pewnie martwe dusze też się w to wliczają.
: 19 paź 2010, 22:03
autor: Konrad
ok tak zrobie ale najpierw jeszcze bede chcial wypytac proboszcza,bo wiesz opowiesci dziadków to jedna rzecz a fakty to druga.sadze ze jutro lub pojutrze dotre na plebanie a ksiadz wreszcie spalci wszystkie datki na tace udzielajac mi info

: 20 paź 2010, 09:18
autor: Tresor
Konsul bedzie mial w dupie....sa fundacje ktore zajmuja sie takimi mogilami....szukaj na
www.odkrywca-online.pl
: 20 paź 2010, 10:13
autor: Jaca
W ogóle nie rozumiem po co to rozgrzebywać. Dobrze powiedziane, że stał się częścią tego lasu. Ja tam zostawił bym go w spokoju.
: 20 paź 2010, 10:51
autor: ZEN
Dwa dni temu byłem na "przymusowym spacerze w lesie" i kiedy tak przeszukiwałem okoliczne lasy, natknąłem się na dwa groby. Były to dwa obeliski wysokości ok. 1m, i na każdym z nich wyryta była gwiazda z datą 1941r. ale żadnych innych danych nie było.
Jak będę ponownie w tym miejscu, to zrobię fotkę.
Byłem dzisiaj na miejscu. Między dwoma grobami za krzyżem, wisi tablica informująca o tym, że opiekunami tych miejsc, jest miejscowa szkoła.
Znalazłem jeszcze jeden obelisk ok.100m dalej i następny w miejscu umocnień na małym wzniesieniu pociętym okopami.
Podaje kilka linków do miejscowości Siedliska, w której znalazłem groby poległych.
Może ktoś będzie zainteresowany, w okolicy jest sporo pozostałości z Linii Mołotowa.
http://www.siedliska.com.pl/
http://www.liniamolotowa.podkarpacie24.pl/pl/12
http://kriepost.org/index.php?
http://www.roztocze.horyniec.net/Roztoc ... unkry1.htm
: 22 paź 2010, 20:50
autor: Tanto
Jaca pisze:W ogóle nie rozumiem po co to rozgrzebywać.
Są ludzie którzy latami czekają na informację np. o tym gdzie jest pochowany ich ojciec lub mąż. Ot choćby po to żeby zapalić świeczkę na jego grobie.
Szczątki ekshumowane z takich zapomnianych mogił lub odnalezione w czasie robót ziemnych są przenoszone na specjalnie wydzielone cmentarze, np. szczątki żołnierzy niemieckich z terenu pomorza zachodniego trafiają na cmentarz w Glinnej niedaleko od Szczecina.
: 22 paź 2010, 21:45
autor: ZEN
Jestem zdecydowanie za.
Naszym obowiązkiem jest tropić historię, wzbogacać okolicę w jakiej mieszkamy. :569: