Benzynka

dział małych piromanów ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Płomieniowy ogrzewacz do rąk albo coś w rodzaju palnika laboratoryjnego tudzież aptekarskiego (np. do precyzyjnego podgrzewania substancji lub pracy przy obróbce uszkodzonego szkła)? :-)
Ostatnio zmieniony 05 lut 2012, 12:40 przez thrackan, łącznie zmieniany 1 raz.
klusownik
Posty: 36
Rejestracja: 03 lut 2012, 15:45
Lokalizacja: 123
Płeć:

123

Post autor: klusownik »

123
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 13:43 przez klusownik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

"Steampunkowy przyjaciel" dla samotnych, szwedzkich wdów, mieszkających w leśnych ostępach z dala od innych osad?
:lol:
F..k it, I'll Do It Myself!
klusownik
Posty: 36
Rejestracja: 03 lut 2012, 15:45
Lokalizacja: 123
Płeć:

123

Post autor: klusownik »

123
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 13:43 przez klusownik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Podgrzewacz do miski olejowej samochodu?
RBT
Posty: 356
Rejestracja: 18 gru 2010, 19:04
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: RBT »

PA pisze:Typowymi przedstawicielami tych kuchenek są właśnie radzieckie ogoniok, szmiel, szmiel-2 (zresztą jest to kopia legendarnej i naprawdę wytrzymującej najgorsze warunki szwedzkiej kuchenki optimus hunter)
Małe sprostowanie - kopią Huntera jest radziecki "primus turistskij" bez nazwy własnej, czyli popularna "kostka". Szmiel II wygląda tak Obrazek
Valdi pisze:Dostałem dzisiaj do reki ustrojstwo pod nazwą " EVEREST" made in USRR....
oto ON :)
[img=http://img137.images...restjf7.th.jpg]
To raczej palnik do ogrzewania, owszem można gotować, ale to jakby dodatkowa i trochę upośledzona funkcja. Jak pamiętam z boku powinna być wysuwana wanienka do wstępnego podgrzewania palnika. Najlepiej zalewać ją denaturatem (wanienkę), bo nie kopci tak jak benzyna. Przy silnych mrozach by dobrze rozgrzać palnik trzeba czasami podgrzewać dwukrotnie.
Generalnie maszynki są długowieczne i mało awaryjne. Okresowo trzeba jednak wymieniać gumowe uszczelki, bo pod wpływem temperatury i paliwa robią się twarde i kruche. Nie należy bez potrzeby demontować mechanizmu regulacji płomienia, gdyż jest uszczelniony uszczelką grafitowo-azbestową. Nie da się jej wyjąć bez uszkodzenia, a zdobycie nowej może być kłopotliwe. Jeśli jednak nie zachodzi potrzeba demontażu, nie zajdzie raczej nigdy potrzeba ich wymiany. Okresowo można docisnąć dla uszczelnienia dławik. Osobiście uważam że lepszym rozwiązaniem są kuchenki ciśnieniowe, z pompką. Palą doskonale w każdych warunkach, gdzie samoprężne czasem zawodzą. Ma to najczęściej miejsce podczas eksploatacji w bardzo niskich temperaturach i wiejącego wiatru. Dochodzi wówczas do zbytniego wychłodzenia zbiornika (paliwa) i z powodu małej prężności par spada ciśnienie. Jeśli taka sytuacja ma miejsce, warto zamontować metalową osłonę (w kostce) na zewnątrz zbiornika i dodatkowo go izolować. Trzeba jednak mieć na uwadze, że jeśli w ciśnieniowej kuchence padnie uszczelka pompki to w tym stanie w żaden sposób już nie odpali.
klusownik
Posty: 36
Rejestracja: 03 lut 2012, 15:45
Lokalizacja: 123
Płeć:

123

Post autor: klusownik »

123
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 13:40 przez klusownik, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

klusownik pisze:To jest podgrzewacz miski olejowej do traktorow.
Haha, obstawiałem, że to od jakiejś ciężarówki. Słyszałem, że kierowcy syberyjscy czasem palą ogniska właśnie pod miską olejową, jak na zbyt długo zgaszą silnik :-D Tu widać sposób kulturalny.

Ta polska machina wygląda jak odkurzacz do liści, albo jakaś broń z opowiadań z pogranicza steampunk i S-F. :mrgreen: Ale że ją wypatrzyłeś tak i rozpoznałeś przeznaczenie... nieźle..
klusownik
Posty: 36
Rejestracja: 03 lut 2012, 15:45
Lokalizacja: 123
Płeć:

123

Post autor: klusownik »

123
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 13:40 przez klusownik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

pewnie chodzi o to, bys po każdym zdaniu, go nie wciskał. Tekst zajmie mniej miejsca i łatwiej będzie czytać.
Słyszałem, że kierowcy syberyjscy czasem palą ogniska właśnie pod miską olejową, jak na zbyt długo zgaszą silnik
Metoda jest także popularna w Polsce. Proste konstrukcje silników nie mają wielu elemetnów z tworzyw. Taka znana 30-tka czy 60-tka ( Usrus C330 lub C360) by go uruchomić czasem trzeba go wpierw rozgrzać i ogniskiem czasem prościej :)

Ruskie konstrukcje, np. Staliniec, mają dwa silniki. Pierwszy, maly benzynowy, uruchamiasz rozrusznikiem. Gdy się on rozgrzeje, uruchamiasz za jego pomocą głównego diesla.
Samochody z północy, mają wbudowaną grzałkę elektryczną (często to widać na filmach amerykańskich, jak wjeżdża na podjazd i podłącza kabel do samochodu.) lub webasto.
Nie musisz wtedy stać i marznąć rozgrzewając maszinu
klusownik
Posty: 36
Rejestracja: 03 lut 2012, 15:45
Lokalizacja: 123
Płeć:

123

Post autor: klusownik »

123
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 13:40 przez klusownik, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Klusownik, a czy mógłbyś opisać, jakie auta cywilne (czyli bez extremów typu C303 Laplander, BV202 itp.) radzą sobie najlepiej w Laponii? Zarówno w kategorii terenówek jak i osobówek? Jak spisuje się tam Twój UAZ?
klusownik
Posty: 36
Rejestracja: 03 lut 2012, 15:45
Lokalizacja: 123
Płeć:

123

Post autor: klusownik »

123
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 13:41 przez klusownik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Zgodnie z zaleceniem kolego Hejtyniety rozglądałem się na allegro za piecykiem Katalyt. Dzięki ziom:) Dzisiaj go dostałem. Jego sprzedawca odesłał na aukcji do ciekawej strony:

http://www.scherning.de/lampen/OEM_Katalyt.htm

Z instrukcji:

http://www.colag.de/bilder/oemkat/oemka ... eitung.pdf

wynika, że są trzy wielkości piecyka, mój (średni) rozgrzewa do 8 m3 przestrzeni, więc do mojej altanki niewielkiej wystarcza. Jeszcze jedna ciekawostka dotyczy rozpalania. Wlewamy do piecyka benzynę ekstrakcyjną, obracamy do do góry spodem dwukrotnie, aby benzyną równo się nasączył materiał gąbczasty w środku. Następnie w rowek przy siatce wlewany spirytus i podpalamy. Nim wypali się spirytus zaczynają się spalać opary benzyny. Czyli trzeba mieć dwa rodzaje paliwa. No ale można pewnie też samą benzyną. Na dworze 9stC na plusie, nie ma nawet jak wypróbować, bo za ciepło :/

Obrazek
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Uruchamiałeś to w pomieszczeniu zamkniętym? Gdzieś u mnie zalega taki podgrzewacz i zastanawiam się czy opary paliwa nie 'zabijają'.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Jeśli to działa na tej samej zasadzie, co ogrzewacz katalityczny Zippo (przypuszczam, że tak właśnie jest), to żaden zapach nie powinien sie pojawiać. Już cztery noce spędziłem z ogrzewaczem wrzuconym w nogi śpiwora, i nad ranem nie czułem zapachu benzyny.
Ale pewnie w przypadku, tak dużego urządzenia, to warto by jednak sprawdzić, jak to wygląda w praktyce.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Tanto pisze:Uruchamiałeś to w pomieszczeniu zamkniętym? Gdzieś u mnie zalega taki podgrzewacz i zastanawiam się czy opary paliwa nie 'zabijają'.
Wczoraj popaliłem jakieś pół godziny i śmierdzi mocno, ale to chyba farba musi się wygrzać, bo urządzenie kupiłem zupełnie nowe. Grzeje całkiem całkiem, ale czy mi altankę ogrzeje to zwątpiłem. Tym bardziej, ze póki co to trzeba ją co kilka minut wietrzyć. Postanowiłem pod fotel sobie wsadzać, przynajmniej w tyłek będzie ciepło. Niby jest gorące, że dotknąć nie można, ale do ogrzania 8m3 to mu daleko. Zalałem benzyną ekstrakcyjną z Castoramy, a rozpalałem rozpuszczalnikiem na bazie spirytusu, dosyć gęsty, mniej śmierdzący niż denaturat. Może w poniedziałek pojadę na działkę się tym bardziej pobawić to dam znać.

Nie wiem czy paliwo jakiego użyłem było odpowiednie, niby benzyna ekstrakcyjna, ale ... Na tej stronce można poczytać więcej:

http://www.festungbreslau.wroclaw.pl/ma ... et=katalyt

No i ponownie bawiłem się tym "piecykiem". Nie wiem czy paliwo złe czy moje oczekiwania za duże, ale jestem ostatecznie zawiedziony. Za piecyk nowy dałem 100 zł, może gdybym kupił za 30 zł odrapańca to bym inaczej do tego podchodził. Do ogrzewania altanki się po prostu nie nadaje. Nie ma mocy i tyle. Wprawdzie jest do 8m3 przestrzeni czyli wg instrukcji do kabiny ciężarówki, a ta do ogrzewania łodzi jest większy - wydajność 15m3, to mam wrażenie, że ma powodować jedynie temperaturę co najwyżej dodatnią. No i jednak cały czas śmierdzi. Jedyne słuszne zastosowanie to krzesełko wędkarskie, na tył i boki rozciągnięta pałatka przyszpilona do ziemi, żeby nie latała i piecyk bezpośrednio pod krzesełko. Jak temperatura spada tak, że od ogniska upał, a w plecy zimno, to bardzo dobre uzupełnienie. W tyłek ciepło, że heeej.

Dalej szukam sensownego rozwiązania z rozsądnej cenie.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Jak tylko będę mógł to wygrzebię tą swoją grzałkę i spróbuję odpalić, sprzęt nie jest nowy to zobaczę czy będzie czuć spalinami z benzyny.

Nie myślałeś o jakimś grzejniku gazowym?
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Tanto pisze:Nie myślałeś o jakimś grzejniku gazowym?
Myślę obecnie nad tym:

http://www.bakista.pl/Technika/Pentra+C ... ftowy.html
za 175zł.

O gazowym pisali, że wilgoć itd, ale muszę przemyśleć na tymczasowe grzanie na bank będzie dobrze. Tylko czy butla 11 kg da radę w minusowej temperaturze ?
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
klusownik
Posty: 36
Rejestracja: 03 lut 2012, 15:45
Lokalizacja: 123
Płeć:

123

Post autor: klusownik »

123
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 13:41 przez klusownik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 783
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Mam Zibro, dogrzewałem się w domku 25m2 i dawał radę, ale cena nafty jest spora, a dedykowana do Bakisty jeszcze droższa. Myślę, że spokojnie możesz kupić naftę Zibro - 143pln za 20 litrów w Leroy Merlin. Czeka Cię jeszcze podpisanie deklaracji, że będziesz używał zgodnie z przeznaczeniem.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

Nie wiem czy interesuje Was ekonomia?
Rozumiem że nie chodzi nam tu o piecyk noszony po lesie w plecaku :)
Piecyki na naftę przy dzisiejszych cenach są nieopłacalne.

Promienniki gazowe nakręcane na butlę turystyczną, lub piecyki na butlę 11kilową są w eksploatacji ok 4 krotnie tańsze.

Teraz używam MASTER 450CR http://master.sklep.pl/kurier-gratis-pi ... -p-80.html bo poprzedni, innej firmy, bezawaryjnie mi zardzewiał po 11 latach "na działce" i "z domu" zdegradowałem go "do garażu" :)

11kilową butlę zużywałem, "w ruchu ciągłym", w ciągu tygodnia.
Czyli butla (wymiana) , obecnie to koszt ok 50 zł. = tydzień grzania sporego pomieszczenia (ok 30 m2 ).

Dodatkowo można zaoszczędzić , "tankując" 11kilową na stacji LPG.

Ten mały piecyk na naftę spala ok 5l/17h
Nafta ok 15-20 zł / l , a w hurcie ok 7-8 zł (wg.Parthagas)
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 783
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Po tyle kupowałem naftę Zibro w grudniu 2011r. Chyba się jednak przemogę i przerzucę na kozę i chrust z lasu do niej.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

Chyba się jednak przemogę i przerzucę na kozę i chrust z lasu do niej

Jak masz w pobliżu trochę lasu, to najtańsze rozwiązanie ;)
Jeśli "kozę" to tylko żeliwną lub z wkładem z szamotu.
Sama blacha z czasem (kilka sezonów) , potrafi się przepalić i odkształcić.
Żeliwne mają mniejszą "mordkę" na wsad "żarcia" i trzeba drobniej rąbać ten chrust ;) .
I kup model z "szyberkiem" (takie przytłumienie ciągu spalin), lub dokup go oddzielnie
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Kozę bym chciał, ale nie wiem jak przy drewnianej altance wyprowadzić na zewnątrz komin :/ Buda jest jak mówiłem psia prawie, zdjęcie jest robione pół metra od drzwi usytuowanych centralnie. Nie ma miejsca na wyprowadzenie rury kominowej w górę by się wychłodziła. Trzeba bezpośrednio przez ścianę i izolować. Koza miała by być przy drzwiach w kącie. Nie mam zdjęcia w drugą stronę, ale można sobie wyobrazić, że okno to drzwi, a po lewej ma być koza :)

Obrazek
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
ODPOWIEDZ