łodyga Barszczu Sosnowskiego

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1061
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

łodyga Barszczu Sosnowskiego

Post autor: Dąb »

Kiedy łodyga jest sucha( brązowa) , nie powoduje "poparzeń". Tak się zastanawiam co by można zrobić z takiej rury( w środku jest pusta). Na razie wykorzystałem ją do transportu żaru ( http://puszczanstwo.blogspot.com/2010/1 ... ognia.html ). Widziałem też jak ktoś zrobił pojemnik na strzałki do dmuchawki. Jakieś pomysły?
Ostatnio zmieniony 03 paź 2010, 20:19 przez Dąb, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Pamiętam, że z cienkiej łodygi (ale nie wiem czego) zrobiłem rurkę do zdalnego wypicia wina koleżance, która zagarnęła dla siebie resztę "Kulawego misia" (bieszczadzki specjał owocowy) i poszła spać tuląc szklanicę do siebie. Ale pewnie to nie o to chodziło :-P

Edit: oczywiście można by z tego próbować zrobić jakiś dęty instrument muzyczny z ustnikiem z innego materiału. Ale to pewnie za dużo zabawy. No chyba, że nasypiemy piasku lub nasion, zatkamy końce i zabawimy się w sekcję instrumentów szamańsko-nastrojowo-perkusyjnych.
Ostatnio zmieniony 03 paź 2010, 20:19 przez thrackan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
zdybi
Posty: 435
Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
Lokalizacja: zachpom
Gadu Gadu: 9522989
Płeć:
Kontakt:

Post autor: zdybi »

Tak jak wyżej- szklanica,kubek- jak najbardziej. Jak by tak dołożyć rączkę z kawałka gałęzi,rozciętej wzdłuż,można zrobić jakiś czerpak,nabierkę... Pojemnik na hubkę,tylko będzie bardziej delikatny.
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1061
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

A próbowałeś z tego zrobić kubeczek , to ma w środku " gąbkę" jak to uszczelnić, bo z klinem może być ciężko , zbyt wytrzymała to ta łodyga nie jest. Druga sprawa, czy można bezpiecznie pić płyny z takiego kubeczka nie obawiając się o zdrowie?
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Te całkowicie wysuszone są bezpieczne. Do zamknięcia można faktycznie użyć klina (kołka), obwiązując wcześniej czymś okolice zamknięcia, żeby się nie rozłamały.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Solniczkę...
:-) Wpadłem na ten pomysł, kiedy patrzyłem się dzisiaj na grube badyle czarnego bzu w lesie. Tak sobie pomyślałem, że wysuszone i wydrążone, mogą służyć jako zasobniki na sól, pieprz, igielnik, pudełko na żyłkę.
Pobawię się z zamykaniem "wklejonym" na żywicę sosnową.
Nie wiem jak mocna jest taka wysuszona łodyga Barszczu, ale można spróbować.

EDYTA: jeśli wklejenie czopu żywicą nie będzie trzymać, można pomyśleć o zagwożdżeniu kolcami cierni (może głóg). Musza być tak jak gwoździe długie i w miarę wąskie.
Taki czopek z lipy, ładnie dopasowany, byłby dobity kolcami wbitymi w boczne ścianki rurki... a w ogóle to za dwa tygodnie się pobawię i dam znać.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Dobrą, porządnie wysuszoną łodygę dość trudno zgnieść w dłoni. Krótkie pojemniczki mogą być bardzo wytrzymałe, w okolicy kolanek wydają się być wyjątkowo pancerne.
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

panowie
polecam jako materiał:
http://www.zielonyogrodek.pl/ogrody/zie ... ambus.html

pozdrawiam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
ODPOWIEDZ