Strona 15 z 16

: 18 sie 2011, 18:39
autor: yaktra
Czytałem na jednym z portali, że olejek waniliowy odstrasza komary. Taka opinia wśród wędkarzy (dwóch)
AP co Ty na to :?:

: 18 sie 2011, 18:53
autor: Ciek
Na meszki działa olejek, na komary to jakoś nie bardzo. Tzn niby działa ;)

: 18 sie 2011, 20:10
autor: Abscessus Perianalis
yaktra, no co ja na to? Też słyszałem, że działa i też od wędkarzy, ale jak na razie to jedyną rzeczą która działa definitywnie to jest moskitiera.. :P Mnie sprawdza się Mugga w roll-onie, też z DEETem. Jak przestanie działać, to przerzucę się ja repela.
Olejek mogę sprawdzić w ten weekend - zobaczymy.

: 18 sie 2011, 20:12
autor: yaktra
Abscessus Perianalis pisze:Olejek mogę sprawdzić w ten weekend - zobaczymy.
Zatem czekam, tylko nie zapomnij dopisać :-P

: 18 sie 2011, 20:50
autor: thrackan
Nie wiem, czy to się na coś przyda, ale przeprowadzałem testy "olejek waniliowy vs komary" na działce.

Metodyka:
Test przeprowadziłem w pomieszczeniu o powierzchni 15m2 z szerokimi drzwiami i oknem, które były otwarte cały dzień i nie było wewnątrz włączane żadne źródło światła. Godzinę po zmierzchu zasłoniłem wszystkie wejścia do pomieszczenia testowego i wytłukłem dokładnie wszystkie komary, jakie udało mi się dostrzec lub usłyszeć. Następnie skropiłem olejkiem waniliowym framugi okna i drzwi oraz wylałem łyżkę stołową olejku na talerzyk podgrzewany świeczką typu "piguła". Odsłoniłem wejścia i przy zgaszonym świetle czekałem na nalot krwiopijców. Po upływie godziny zasłoniłem znowu wszystkie zasłony ponownie "zdezaktywowałem" wszystkie próbujące żerować komary.

Wyniki:

Komary zatłuczone przed zastosowaniem olejku: sztuk 32
Komary zatłuczone po zastosowaniu olejku: sztuk 9

Wniosek:

W wyżej wymienionych warunkach skuteczność olejku waniliowego okazała się znacząca choć nie całkowita (zmniejszenie ilości bzyczących paskudztw o ponad 70%). Przyznać jednak trzeba, że dla osoby lubiącej zapach tego środka, jest to metoda przyjemna.

Mówiąc prościej - może i kilka komarów Cię pogryzie, ale za to w jakiej atmosferze!
;-) :-P

: 18 sie 2011, 21:55
autor: aniol
birken1 pisze:
yaktra pisze:birken1
Ja napisałem NIE pękały tej zimy.
aaaaa faktycznie rozpędziłem się :-P . Przecie to poprzednia zima była :lol:
aniol, ja się dalej będę kłócił :-P
aniol pisze:Bezśnieżna zima i temp powiedzmy -7 przemrozi głębiej ściółkę
oczywiście że tak, ale o ile mi dobrze wiadomo to wszystko zginie po kolei a te k*** przetrwają :evil: Za to długo będący mróz i leżący śnieg skróci im aktywność w skali roku, a to oznacza mniej szans na rozmnażanie.

Nie zima jest tutaj kluczem - przeczytaj badania opisane w Wiadomościach Parazytologicznych a nie uparcie drepczesz w miejscu :568:

Co do testów waniliowych - jedna próba? :lol: cmoooon.... :roll: Stosując taką metodologię badań stwierdzam, że olejek jest nieskuteczny - kiedyś się posmarowałem i nie było różnicy :P

: 18 sie 2011, 22:06
autor: thrackan
Co do testów waniliowych - jedna próba? cmoooon.... Stosując taką metodologię badań stwierdzam, że olejek jest nieskuteczny - kiedyś się posmarowałem i nie było różnicy
Już ta jedna próba odbyła się przy, delikatnie mówiąc, wyraźnej dezaprobacie rodziny. ;-)
Więcej prób nie przewiduję, bo groziłoby mi to przymusową przeprowadzką na balkon na czas nieokreślony. :-P

Ale tak na serio, ten patent stosuję już drugi sezon i cały czas zauważam mniej więcej podobne działanie. Po uruchomieniu procedury waniliowania pomieszczenia pozostaje zwykle tylko kilka sztuk komarów do wytłuczenia przed spokojnym snem.

: 18 sie 2011, 22:43
autor: aniol
No to już brzmi lepiej 8-)

A może by tak olejek waniliowy pół na pół z DEET... :?:

Albo nie bo skóra mi zejdzie :shock: :lol:

: 18 sie 2011, 22:49
autor: thrackan
aniol pisze:Albo nie bo skóra mi zejdzie
Cóż. Przynajmniej miałbyś pewność, że nie będzie Cię swędziała* icon_twisted

*chyba, że fantomowo...

: 21 sie 2011, 21:31
autor: Kopek
Ostatnio spotkałem się ze środkiem MOSBITO. Sąsiadka opiekowała się małym Kopkiem i poprzyklejała mu na rękawy i nogawki. Komar nie siada. Do zapachu trzeba się tylko przyzwyczaić.
http://mosbito.pl/
Jak widać jest w postaci naklejek, obrączek i płynu. Nie zawiera DEET :-P
Dobre rozwiązanie dla naszych pociech by nie smarować ich chemią. Sam planuje z tego skorzystać i wypróbować w lesie.

: 22 sie 2011, 22:17
autor: Abscessus Perianalis
Ciekawa opcja z tymi plastrami. =)

Sprawdzilem ten olejek na kilku osobach - dziala srednio 2h - przez ten czas jedno ugyzienie. Po tym jak czas minie rozpoczyna sie radosne klepanie. Testowane glownie na kobietach z odslonietymi nogami.

: 23 sie 2011, 09:21
autor: Kopek
Plastry mają niby działać przez 10 - 12 godzin. Mój synek jak lata z tymi plastrami przez kilka godzin to po tym czasie dalej czuć "aromat".

: 26 sie 2011, 00:49
autor: kamil756
czytając książkę E. Paukszty "Wiatrołomy" wyczytałem, że na dobrym sposobem na komary jest zamoczenie babki zwyczajnej w spirytusie i posmarowanie się tym. Słyszeliście może coś o tym?

: 26 sie 2011, 00:53
autor: Abscessus Perianalis
Wiem, że sama na ukąszenia pomaga. O tym co piszesz coś mi się we łbie kołacze, ale nie sprawdzałem nigdy i nie wiem czy to było to zastosowanie, które gdzieś tam mam w głowie.

: 26 sie 2011, 08:40
autor: StaszeK
O ile mnie pamięć nie myli, to Krisek robi sobie właśnie takie nalewki do smarowania się.

: 09 wrz 2011, 14:27
autor: Jaca

: 04 lip 2015, 16:22
autor: Tanto
Odkopiemy stary temat.

1-methylpiperazine
Ma ktoś informacje czy środki na bazie tego składnika weszły do produkcji? Trafiłem na artykuły z 2013 mówiące że bije na głowę DEET, ale brak ciągu dalszego. Np. http://www.bbc.com/news/science-environment-23987827

Tu jakaś prezentacja, niestety slajdy bez lektora są dość ubogie http://www.mosquito-va.org/pdfs/2011%20 ... ernier.pdf

: 04 lip 2015, 17:27
autor: birken1
Olać komary dajcie skuteczny sposób na gzy :-x

: 04 lip 2015, 17:34
autor: M 52
Stosuję Repel 50 (bez deet) i w moim lesie gzy wprawdzie atakują, ale z niesmakiem odbijają się ode mnie 8-) Zakładam, że to dzięki działaniu owego repela. Wcześniej w gorące letnie dni zbierałem grzyby w ubraniu z długimi rękawami, nogawkami i moskitierą na głowie.

: 04 lip 2015, 19:25
autor: steppenwolf
Tu, gdzie obecnie mieszkam, nie mam w tym roku problemu z komarami, gzami, a i much jakoś mało. Jedynie osy masowo topią mi się w basenie i trzeba je z niego wyciągać – cóż, „osa też człowiek i pić potrzebuje”. Za to, gdy trzy tygodnie temu pojechałem na wschód do rodziny, obżarły się mną meszki – jeszcze do tej pory mam po nich ślady. A gzy sprawiły, że gdy rowerem pojechałem na wycieczkę, to nici były z leśnego siusiania – atakowały całymi eskadrami. To samo było w drodze powrotnej w lesie między Ostrołęką, a Przasnyszem. ‘Stado’ tych bydlaków nawet przez jakiś czas leciało za samochodem. W moich rodzinnych stronach problemem też są tzw. ślepaki, owady z rodziny bąkowatych.

Ale gwoli tematu:
Rich Johnson, autor książki „Survival ekstremalny ” radzi, jak pozbyć się spod skóry larwy gza. Otóż na trzy dni poczerwieniałe miejsce należy owinąć bekonem, do którego larwa będzie zmierzać; świeże mięcho. Potem , po pozbyciu się larwy, ranę należy posmarować żywicą, lakierem do paznokci lub wazeliną kosmetyczną, a następnego dnia oczyścić ranę przez wyciskanie.

: 04 lip 2015, 22:05
autor: soohy
M 52 pisze:Stosuję Repel 50 (bez deet) i w moim lesie gzy wprawdzie atakują, ale z niesmakiem odbijają się ode mnie 8-) Zakładam, że to dzięki działaniu owego repela. Wcześniej w gorące letnie dni zbierałem grzyby w ubraniu z długimi rękawami, nogawkami i moskitierą na głowie.
Potwierdzam. Ukąsiło mnie coś tylko kilka razy w tym roku i to dlatego, że wcześniej się nie spryskałem, ciekawie pachnie. Trzeba mieć na uwadze, że przy obecnych temperaturach i wzmożonym wysiłku pryskać należy co 3-4 godziny, żeby był środek był jak najbardziej skuteczny. Szybko schodzi, jednak według mnie warto.

: 07 lip 2015, 21:08
autor: Dźwiedź
birken1 pisze:Olać komary dajcie skuteczny sposób na gzy :-x
Mięta - dopiero co stosowaliśmy ją na Biebrzy gdzie dookoła wsie, krowy i gzów od czorta - mięta skutecznie maskuje nasz zapach przed gzami - zerwać i natrzeć się.

: 16 sie 2015, 13:30
autor: Mscibor
Ja zawsze stosuje Wrotycz Pospolity rośnie wszędzie praktycznie, a i komarów przy mnie nie widać dzięki temu. :)

: 09 paź 2016, 17:24
autor: steppenwolf
Jeszcze trochę, a do lasów zacznę chodzić jedynie zimą! A przecież łażę po nich od dzieciństwa. Kolejny raz z lasu wypędziły mnie strzyżaki jelenice. Atakują kark, wciskają się pod rękawy, a jeden przywędrował ze mną do domu i nie wiem, czy utopiłem go biorąc prysznic, czy siedzi do tej pory w bluzie w koszu na pranie. Wygląda na to, że nastąpiła ich migracja w moje okolice.
Trochę informacji znalazłem na temat tego drania na tej stronie: strzyżak
Ma ktoś z Was jakąś praktyczną wiedzę na ich temat, bo jak tu nie chodzić do lasu?!

: 28 paź 2016, 11:53
autor: Fabian
steppenwolf pisze:Jeszcze trochę, a do lasów zacznę chodzić jedynie zimą! A przecież łażę po nich od dzieciństwa. Kolejny raz z lasu wypędziły mnie strzyżaki jelenice. Atakują kark, wciskają się pod rękawy, a jeden przywędrował ze mną do domu i nie wiem, czy utopiłem go biorąc prysznic, czy siedzi do tej pory w bluzie w koszu na pranie. Wygląda na to, że nastąpiła ich migracja w moje okolice.
Trochę informacji znalazłem na temat tego drania na tej stronie: strzyżak
Ma ktoś z Was jakąś praktyczną wiedzę na ich temat, bo jak tu nie chodzić do lasu?!
Szczerze powiedziawszy to nie mialem nigdy z nimi większego problemu. Oprócz tego, że włażą we włosy, to chyba nigdy nie mialem z nimi jakichś nieprzyjemności. Nie przypominam sobie by któryś mnie kiedyś ugryzł. I w sumie, dopiero dowiaduje się, że są pasożytami, a nie drapieżnikami - jakoś mi się tak wcześniej wydawało. ;)