Reconnet

O właśnie, przypomniało mi się jak znalazłem kiedyś w ,,moim" lesie stosik podejrzanych gazetek i jakieś ubrania obok...

I szkoda, że wtedy padało?

Ja znalazłem sporo żołędzi i w sobotę wybieram się na zbiory z plecakiem

soohy pisze:I szkoda, że wtedy padało?

Sorry, ale nie czaje.
???

Padało, więc podejrzane gazety były mokre i nie wiadomo co tam było :]

Aaaaaaa... Niezczaiłem.

Nie padało . Chociaż lubię łazić w deszczu.

MrBebo0010, łaziłem z kolegą po bunkrach w okolicy Hrebennego i znalazłem stanik wraz z majtkami, pomyślałem, że :p szybkie dziewczyny są w tej okolicy, no ale Polska to dziwny kraj?

ktoś na paśniku wyskrobał :
"Byłem tu boso
W. Cejrowski"

widze ze nie tylko ja się za brzozą rozgladam;] Mam taki maly kawalek wlasnego lasku i bedąc tam ostatnio by uciąc kilka galęzi buczyny do wędzenia. zauwazylem ze ktos z tego lasku powalil ladną brzoze... no ale co mam zrobic za ręke nie zlapalem. Byla powalona jakis czas temu i tym bardziej sie zdziwilem czemu tego nie podniosl, ale wywnioskowalem ze juz w takim razie nie podniesie. Postanowilem wlasnie dzisiaj wybrac się do owego i przywiesc tą brzoze. Tym bardziej się zdziwilem ze najlepszego kawalka ze srodka nie ma... Ale zabralem co zostalo i przywiozlem do domu. Jako ze na takim mrozie chyba nie jest mozliwym pozyskanie kory z brzozy wstawilem klocki do kotlowni i czekam az odmarzną. Najgorsze ze lasek jest nie za duzy i tylko kilka brzozek w nim mam:(

Znalezione dzisiaj podczas spaceru:

No ja kilka dni temu znalazłem w lesie jakiegoś chinola.

Fajny bo lekki, nieźle leży w łapie (17cm), idealny na szyję.
Tylko pochewkę uszyć i naostrzyć, bo tępy jak Frytka z BigBrothera

Przyczyną zgubienia musiała być wada szmacianej pochewki która miała urwany pasek.

Niezły okaz gabinetowego orła, odkopany przypadkiem w chaszczach koło stacji Wrocław-Nadodrze.
[/URL]

Na początku w nieco gorszym stanie. Teraz jak widać aż rwie się do lotu

Konkretne znalezisko z tego orla, pewnie mosiądz i to dobre kilka kilogramów. Zawsze zastanawiąja mnie okoliczności wyemigrowania przedmiotu do miejsca w którym zostało znalezione. Tutaj wyobraźnia podpowiada ze jakiś złodziej nie mogł się zebrać z łupami badź zaczął być goniony i musiał improwizować. Pogratulować znaleziska.

Blacku pisze:Zawsze zastanawiąja mnie okoliczności wyemigrowania przedmiotu do miejsca w którym zostało znalezione.

to sobie moja minę wyobraź jak znalazłem nocnik przybity do drzewa 2 metry nad ziemią. Zdjęć nie mam bo nie miałem aparatu a zrobić nie wracałem bo tam tylko po zamarzniętym da się wejść

Ale taki metalowy czy plastik z kaczuszką?
Noo to ja tam grubą imprezę sobie wyobrażam. Może też ktoś sprząta w ten sposób, wiesza na drzewie, dzięki czemu już nie jest śmieciem a może jakiś ptak się zagnieździ.

Albo jakiś wariat myśli że czaruje. U mnie w okolicy był ktoś podobny swojego czasu. Wieszał małe plastikowe przedmioty w małej części lasu, w której to rzekomo byli pochowani niemieccy założyciele miejscowości obok. Różne, co znalazł np zabawki albo butelki PET. Chociaż Twoja minę sobie wyobrażam, sam bym pewnie oczy roztwarł szeroko.
Pozamiataj błędy proszę


mam nadzieje ze lepiej teraz wyglada a raczej dopuszczalnie.

Szkielet węża, najprawdopodobniej Vipera Berus bo był dość gruby, choć moge się mylić
znalazłem go w potoczku górskim w okolicach Soliny




ps. na jakiej stronie najlepiej dodawać zdjęcia ? i jak wklejać je na forum żeby były w normalnej wielkości a nie miniatury ?

Sobota.SBT, Wąż Eskulapa jest większy, występuje w Biesach, więc to może to.

ps. Może spróbuj w Picasie.

Sobota.SBT pisze:ps. na jakiej stronie najlepiej dodawać zdjęcia ? i jak wklejać je na forum żeby były w normalnej wielkości a nie miniatury ?

Co ci się nie podoba w miniaturkach? Pewnie to że zżerają wielokrotnie mniej transferu przy przeglądaniu stron, dużo szybciej się wczytują itp.
Najlepiej wklejać miniaturki, bo nie wszędzie jest zasięg super hiper LTE, a na GPRS takie normalne zdjęcia skutecznie podnoszą ciśnienie.

Ok spokojnie

Oba występują w Biesach. Jakieś wymiary, więcej info?
Ps. Sobota.SBT nazwy łacińskie piszemy kursywą a drugi człon nazwy jest z małej litery

Powiem Ci Apo że nie miałem nawet jak zmierzyć tego, na oko miał może z 60cm i jednak wydaje mi się że to była żmija bo jak na tą długość był dość gruby szkielet, Eskulap jest z rodziny Elaphe a one nie są zbyt masywne, mam samice E.teaniura ma jakieś 250cm i w najgrubszym miejscu ma z 4cm moze 5

Ostatnio ze spaceru przyniosłem kość EPROM 8x1Mb. Nadwiślański Park Krajobrazowy. Różni geniusze od lat zasypują to miejsce śmieciami, tym razem ktoś pozbył się telewizora, zamiast oddać za frajer do punktu zbiórki elektrośmieci. Sądząc po skali i rodzaju śmieci, które tam widzę, ludzie przejeżdżają przez wał z przyczepami. Monitoring na słupie wysokiego napięcia jest na bank (jest obraz na żywo w lokalnej telewizji, poza tym na słupie wisi chyba z tysiąc różnych anten), ale jak widać niektórzy - w tym kłusownicy, śmieciarze, kierowcy quadów i samochodów, są niewidzialni dla kamer, bo interwencji żadnej w życiu tam nie widziałem. No i woda co roku zabiera lżejsze śmieci, wzbogacając ekosystem Zatoki Puckiej cennymi mikroelementami.

a czyja kamera ? Jakie ma zadanie ? Może to "zwykła" przeciwpożarowa ?

wspominałem na SB jakiś czas temu to wspomnę i tutaj: znalazłem opuszczony zdewastowany żydowski cmentarz. jedna z płyt nagrobnych była (celowo) zniszczona. na miejsce ludzkiej czaszki ktoś wstawił czaszkę końską/krowią.
może wybiorę się ponownie by owo znalezisko "cyknąć"...

Lazau, Świetne. Głęboko w lesie? Miejscówka aż się prosi.