Strona 1 z 2

Harmonijka

: 24 wrz 2010, 19:35
autor: zarat
Typowo włóczykijowski instrument :). Mały, poręczny i świetnie nadający się do wieczornego ogniska.

Gracie na harmonijce? Od kiedy? Na jakiej?

Ze swojej strony, właśnie zamierzam rozpocząć naukę gry na harmonijce, zbieram stówkę na pierwszą moją harmonijkę :)

: 24 wrz 2010, 19:56
autor: kalyk3
Ja przygrywam czasem na Marine Band Deluxe. Nie gram regularnie tylko tak trochę od czasu do czasu jakieś znane, fajne melodie. Mam ją jakieś 8 miesięcy. Fajnie sprawdza się na wypadach, ale raczej kiedy jestem sam i nikt więcej nie słucha :-)

: 24 wrz 2010, 22:19
autor: Malibue
Ay ay aya, ja również sobie pogrywam w ten sposób. Raczej improwizuję co mi natura na duszę i ten ułomny delikatny zmysł grający przywiedzie. Nie przepadam za tabulatorami, słuchu wystarczającego nie mam, a więc zostaje mi pogrywanie samemu sobie. A szkoda, szkoda, bo korciło mnie już wielokrotnie aby zacząć sępić ulicznie w wielu miastach, które w te wakacje odwiedziłem (we Wrocławiu, przy mnie takie ot punki z Warszawy otrzymały 25zł na raz). Poza tym mogę zwalać na sprzęt, mam totalnie zawodnego Silver Stara, cóż od niego chcieć, a na nowość mnie nie stać.
Fakt, harmonijka to typowo włóczykijowski sprzęt.

: 24 wrz 2010, 22:26
autor: bivr
Ja mam podobnie jak kalyk3 Marine Band Deluxe. Gram już jakiś miesiąc, na początku z tabami, teraz cos próbuję ze słuchu i całkiem dobrze mi wychodzi, jednak troche za wcześnie, żebym mógł powiedziec, że gram dobrze.

: 24 wrz 2010, 22:33
autor: rumcajs
A mówili że oglądanie Muminków jest nieszkodliwe :lol: :mrgreen:
Osobiście uważam że las ma swoją muzykę i wciskając tam swoją to zagłuszamy piękną orkiestrę natury.To tak jak na koncercie muzyki poważnej ktoś zaczął by grac na swojej harmonijce.
Pewnie już jesteście na mnie źli,ale sam taka harmonijkę posiadam a raczej jej namiastke bo to nie wiadomo co to jest,pochodzi z PRLu i nawet gra :shock: :mrgreen: .Niestety nie mam ani trochę talentu grania wiec sobie odpuszczam,chciałem się nawet nauczyć ale nie mam cierpliwości,wolę orkiestrę ptasią i żabią a najlepiej obie na raz :-)

: 24 wrz 2010, 22:44
autor: kalyk3
Ptasia i żabia muzyka jest dobra, ale takie proste ładne melodyjki czasem dobrze ją ubogacają. A nawet jak coś bardzo dobrze się zagra i jest do tego ładne, to czasem żal się robi, że tylko zwierzaki słuchają ;-)

Ja gram raczej z tabulatur, a jak sam coś zaimprowizuję to też czasem się uda. Jednak ze względu na moje dość długie przerwy w graniu zapominam jak się to grało :cry: , a zapisać w formie tabulatury bym zapisał, ale zawsze wydaje mi się, że tym razem nie zapomnę... i zapominam :cry:

: 24 wrz 2010, 22:57
autor: rumcajs
kalyk3, ,a więc widzę że masz jakiś talent i pojęcie o graniu.Ja niestety nie,mimo że się chciałem nauczyć grać na harmonijce to jednak mi się nie udało.Z tego co wiem to są dwie odmiany harmonijki.Oglądając moją to stwierdziłem że mam jakąś PRLowską odmianę harmonijki :mrgreen: Szkoda że nie mam talentu muzycznego ,nawet w szkole na flecie nie umiałem się za chiny nauczyć.Wolę słuchać niż grać,a nie ma lepszej orkiestry niż natura.

: 24 wrz 2010, 23:05
autor: kalyk3
rumcajs pisze:kalyk3, ,a więc widzę że masz jakiś talent i pojęcie o graniu
Pojęcie o graniu może i tak, ale żebyś wiedział jak na mnie czasem psioczą w domu. Ale i tak fajnie się gra :mrgreen:

: 25 wrz 2010, 07:04
autor: Driver
rumcajs pisze:A mówili że oglądanie Muminków jest nieszkodliwe :lol: :mrgreen:
:mrgreen: :mrgreen:

: 25 wrz 2010, 13:13
autor: Malibue
No pojęcie zakłócania lasu swoją harmonijcznością to też nie umiar.
Niestety brak mi talentu śpiewograjnego a bardzo chciałbym mieć przy sobie w każdej dowolnej chwili muzykę słynnej peruwiańskiej ballady "El condor pasa" (powiedzmy coś takiego:

Rumcajs: typy są, ale na pewno nie dzielą się na PRLowskie i zachodnie. Są Tremolo, diadochoniki, chromatyki o ile dobrze piszę, różne różniste.
Pozdrawiam.

: 25 wrz 2010, 14:50
autor: rumcajs
Malibue, tak mi się powiedziało,jak człowiek się na czymś nie zna to musi to jakoś nazwać :-P .Talentu nie mam za grosz więc sobie daruję muzykowanie.

: 25 wrz 2010, 22:31
autor: wolf78
Witam :-) jeśli chodzi o harmoszkę to i ja się zgłaszam :-) mam od roku ,a czy umiem grac to musi ocenić Pan Las ;-) bo on najczęściej mnie słucha :mrgreen:

: 25 wrz 2010, 23:44
autor: zmęczon
Kupiłem dziecku Suzuki Harpmaster, ze względu na jej ponadprzeciętna wytrzymałość. Sam sobie popróbowałem i mimo dębowego ucha okazuje się to dość łatwe. Skoro tak to najwyraźniej każdy się może nauczyć.

: 25 wrz 2010, 23:53
autor: Driver
kiedyś próbowałem grać, bo blusowe rytmy grają w mojej duszy
ale słoń nadepnął mi nie tyle na ucho co na całą głowę
ale powiadają chcieć to móc :mrgreen:

: 26 wrz 2010, 00:18
autor: Jaca
Driver też tak myślałem, że jestem zupełnie głuchy, ale odkąd się uparłem na gitarę to jakoś idzie. Nawet zauważam postępy w wyrabianiu sobie słuchu. Myślę że warto próbować.

: 26 wrz 2010, 10:30
autor: Michal N
rumcajs pisze:A mówili że oglądanie Muminków jest nieszkodliwe :lol: :mrgreen:
Coś mi się wydaję, że tu o Lesa Stroud'a chodzi ;-)
Myślałem, nawet nie tak dawno nad tym pomysłem, ponieważ fajnie by było usiąść przy ognisku i zagrać ulubioną piosenkę, dla podniesienia morale. Obawiam się tylko, że najprawdopodobniej skończy się na typowym rzępoleniu z mojej strony.

: 26 wrz 2010, 11:08
autor: zarat
Michal N pisze:
rumcajs pisze:A mówili że oglądanie Muminków jest nieszkodliwe :lol: :mrgreen:
Coś mi się wydaję, że tu o Lesa Stroud'a chodzi ;-)
Nawet nie wiem kto to Les Stroud :P. Inspiracja Muminkami :lol:

Graliście może na Hohner Special 20? Tą harmoszę zamierzam kupić.

: 27 wrz 2010, 09:42
autor: slaq
Ja gram na Special 20. Gra mi się przednio. Wolę harmonijki z plastikowym hmm ustnikiem ? 8-) Chodzi mi o to, że jęzor mój sprężysty - szybciej śmiga po plastiku niźli po drewnie :mrgreen:

MarineBand zdaje się są w drewnie.

Na początek polecam Ci Harmoszkę - SilverStara jest tania i też taką miałem na początku, ale gdzieś mi przepadła w życiowej podróży.

No i tonację C wybierajcie na początek. 8-)

Tabulatur nie używam, gram ot bo gram. Mam zasadę, że jak coś da się "wygwizdać" w sensie utwory muzyczne to da się również zagrać na harmonijce.
Gram rzadko, czasem 8-)

: 27 wrz 2010, 10:28
autor: wolf78
Witam jak zaczynałem przygodę z harmoszką ta strona była mi pomocna :-) http://harp.muse.pl/index.html?podst.html :-) może i Wam się przyda :-)

: 27 wrz 2010, 10:44
autor: steppenwolf
Jakiś czas temu kupiłem sobie harmoszkę SWAN. Z jednej strony ma strój C, z drugiej strój G. I coś tam z niej wydmuchuję (najbardziej lubię grać "Blowin in the Wind"). Kiedyś może kupię harmoszkę z registrem (taki wiheister umożliwiający wydobywanie półtonów). Może ktoś powie czy warto.

: 27 wrz 2010, 12:07
autor: slaq
Pół tony to chyba podciągi o ile pamiętam można się tego nauczyć na zwykłej harmoszce, jednak to wyższa szkoła tak mi się zadaje. Ja wydobywam tak parę nieskładnych dźwięków. Moim zdaniem warto więc nauczyć się na zwykłej.

A to mój ulubiony kawałek wygrywany:
Gram go "prawie" jak ten kolo. 8-)

: 27 wrz 2010, 12:25
autor: steppenwolf
Dzięki slaq za podpowiedź dotyczącą podciągów. Filmik podoba się mi. Można ze szklanicy wypić coś mocniejszego, a potem - po przyłożeniu do harmoszki - oddać wyraz swoim nastrojom. Za chwilę z you tube ściągnę więcej kawałków tego gościa. Jeszcze raz dziękuję.

: 27 wrz 2010, 12:37
autor: slaq
Spoko 8-)
Ja tak właśnie nauczyłem się grać. Słuchałem takich grajków i później dźwięk po dźwięku rozpracowywałem takie utwory. Dziś rozpracowanie utworu idzie mi szybko.
Szklanica to mu chyba służy do wyciągania jeszcze niższego dźwięku. Tuning taki :-D
Pozdrawiam.

: 27 wrz 2010, 15:21
autor: kalyk3
Na youtube jest również "kurs" gry na harmoszce. Koleś nazywa się Adam Gussow i prowadzi serię filmików zarówno dla początkujących jak i zaawansowanych. (polskie napisy). Podaję link do pierwszego odcinka kursu.



: 27 wrz 2010, 15:42
autor: rumcajs
A czy używacie takiego czegoś jak nuty czy gracie z pamięci,czy jak?