Reconnet

Taki był pierwotny zamysł.

Przeprosiłem się ze skórą, na warsztacie pochewka na Morę Companion HD:

U mnie też powstaje pochewka. Na scyzoryk bundeswehry.



Michal N, jak skończysz to się pochwal jak wyszła.

Następnym projektem na warsztacie jest podbierak muchowy.
Pierwowzorem jest ten gość:

Dokończyłem swój nóż na bieżący sezon. W niedługim czasie też dorobię skórzane pochwiszcze.
Kuty z resora, rękojeść - mosiądz, drewno egzotyczne, poroże.

https://photos.google.com/album/AF1QipM ... 8WtY?hl=pl

Rękojeść róża (chyba 100letnia bo gruba),wytrawianie chlorek żelaza 1h w roztworze wodnym 10%.

Coś bieda tu ostatnio, nikt już nic nie robi ? Ode mnie mała zagadka, co się szykuje?

Jakaś plecionka Kosz, pojemnik może.

Rakiety? Sanki transportowe ? Natki ?

GawroN, wygrałeś nagrodę główną, czyli uścisk dłoni prezesa. Rakiety o kształcie zbliżonym do nartek . Jak zwał tak zwał.

Trzeba te rakieto-nartki czymś podkleic żeby sie nie ślizgac , najlepsza jest skóra z badyli łosia tak robią w Tajdze

borsukwacław pisze:Trzeba te rakieto-nartki czymś podkleic żeby sie nie ślizgac , najlepsza jest skóra z badyli łosia tak robią w Tajdze

Jakiekolwiek sztywniejsze zimowe futro, lub zwierzęcia wodnego (piżmaki, bobry). ułożone z zgodnie z kierunkiem. - patrz "foki" do nart. Królicze się nie daje, bo za miękkie i klei się.

Niestety nie mam skąd wziąć futra nadającego się do tego, nie wiem też czy będzie potrzebne. To co robię to jest prototyp. Mam jakąś koncepcję w głowie i nie wykluczone, że nie będzie tego można używać jak narty czyli sunąć ślizgiem a bardziej jako typowe rakiety , zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak będzie się ślizgać pod górkę to myślę zastosować chwilowo coś jak z tego linka czyli dolne poprzeczki,
http://www.antiqueskishop.com/shopping/ ... shoes.html
Jeśli natomiast da się mój pomysł wykorzystać jak nartki to wtedy spróbuję pomyśleć o czymś w rodzaju fok.
Co do rosyjskich nart leśnych, to chciałbym kiedyś zrobić ale nie znam ruskiego i przez to nie mam pojęcia jaką one mają grubość w poszczególnych partiach narty. No i odpowiednie drewno z prostymi i dość gęstymi słojami też wymaga sporo zachodu w znalezieniu i dogadaniu się z właścicielem czy to prywatnym czy państwowym aby odsprzedał.

Ja kukse strugam. Zdjęcia pewnie jakieś wrzucę. Na razie zastanawiam się czy środek kuksy też trzeba impregnować np. olejem lnianym. I jaki to ewentualnie będzie miało efekt przy kontakcie z gorącymi planami. No i jaka grubość ścianek bedzie optymalna - kuksa jest duuuża. Wszelkie rady mile widziane

Te które ja robiłem miały około 2-3 mm grubości u góry i powoli ku dołowi grubość się zwiększała. Ja swoich wyrobów nie impregnowałem wcale , więc tu nie pomogę.

Dąb pisze:Niestety nie mam skąd wziąć futra nadającego się do tego, nie wiem też czy będzie potrzebne. To co robię to jest prototyp. Mam jakąś koncepcję w głowie i nie wykluczone, że nie będzie tego można używać jak narty czyli sunąć ślizgiem a bardziej jako typowe rakiety , zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak będzie się ślizgać pod górkę to myślę zastosować chwilowo coś jak z tego linka czyli dolne poprzeczki,
http://www.antiqueskishop.com/shopping/ ... shoes.html
Jeśli natomiast da się mój pomysł wykorzystać jak nartki to wtedy spróbuję pomyśleć o czymś w rodzaju fok.
Co do rosyjskich nart leśnych, to chciałbym kiedyś zrobić ale nie znam ruskiego i przez to nie mam pojęcia jaką one mają grubość w poszczególnych partiach narty. No i odpowiednie drewno z prostymi i dość gęstymi słojami też wymaga sporo zachodu w znalezieniu i dogadaniu się z właścicielem czy to prywatnym czy państwowym aby odsprzedał.

Jest taki film "Szczęśliwi ludzie - rok w Tajdze " , w części "Zima " rosyjski traper Gienadij Sołowiow pokazuje jak zrobic takie rakieto-narty i jak się nimi posługiwac .... tak mi się przypomniało :->

Pzdr.

Widziałem i właśnie stamtąd dowiedziałem się o ich istnieniu. O ile można podejrzeć jak mniej więcej się takie narty wykonuje to nie ma tam podanych dokładnych wymiarów.

i nie będsziesz miał. Oni je robią na oko. 120-130 cm długości, szerokość około 20 cm

w takim razie facet z filmiku musi być karłem bardziej mi chodzi o grubość poszczególnych fragmentów resztę wymiarów mam względnie obczajone. Napisze do tego Rusina może mi zmierzy.

oo, faktycznie ten ma jeszcze większe. Ale pewnie napisze, że takie ma wymiary bo taką deskę miał

Jak będziesz miał info, jakie mają parametry, daj znać.

W końcu postanowiłem zrobić nóż pod siebie. Trochę za cienki jestem aby tak od początku Więc koniec końców postanowiłem przerobić jakiegoś produkcyjniaka. I tak całe popołudnie dłubie sobie. Kto zgadnie jaki nóż wybrałem do przeróbek ?

Popsułeś Ontario Butchers knive draniu, żęby nie napisać ch***

Pokaż koniecznie efekt końcowy!

Butcher sam w sobie niby fajny ale okłądki sięruszają, (przynajmniej w moim) i taki jakiś za duży jest. A stal fajna to i fajna baza do przeróbek.

Czyżby Kephart?

mwitek, w moim epoksyd załatwił sprawę ruszających się okładek, no i chyba nie zepsułem ? Za duży jak dla mnie był to go naprawiłem
SmileOn, nie Kephart , takie cuś wyszło



Teraz trwają prace nad pochwą , bo jak widomo nóż traperski musi być kupiony bez pochwy aby można było zrobić pochwę z surowej skóry złapanego bobra
W moim wypadku to kawałek boczka drzwiowego auta, którego to jakaś łajza wyrzuciła do lasu.

Fajnie wyszedł, powodzenia z ubrankiem.