Strona 1 z 59

Foty z Roboty

: 05 wrz 2010, 22:21
autor: puchalsw
Wielu z Was pewnie właśnie męczy się nad jakimiś projektami czy robotami, które za jakiś czas ujrzą światło dzienne.

Przypuszczam, że gdzieś tam w czeluściach Waszych warsztatów, ciemnych, zagraconych garażów, zatęchłych piwnicach, czy też pokojach od tygodni niesprzątanych, powstają barokowe oprawy noży, ultralekkie kuchenki na gaz drzewny, śmiercionośne łuki, czy inne mrożące krew w żyłach, a godne prawdziwego trapera sprzęty. Uff!

Pomyślałem, iż fajnie by było, aby Ci z Was, którzy są w trakcie jakiejś ciekawej robótki pochwalili się tym. Na pewno usłyszą przy tym ciekawe porady, wskazówki, czy nawet słowa zachęty (jakże często potrzebne w trakcie przeciągającego się projektu).

Takie wątki ma prawie każdy knifemaker na knives.pl, jak i często pojawiają się na bushcratUK.

Więc wrzucajcie swoje rozgrzebane robótki, a przynajmniej głupio Wam będzie rzucić to później w kąt, no bo jak tu nie kończyć projektu, którym już się pochwaliło :-)

Ponieważ "Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy..."

Głownia Lauri Leuku 175 od Treasure Huntera.
Zamarzył mi się taki TANDEM . Postanowiłem zacząć od oprawy Leuku, następnie Pukko, później pochewki, i na końcu pas. Po pasie, kaletka z krzesiwem, zasobnik z igłami i haczykami, szydło... Ci z Was, którzy czytali o Saami, wiedzą co mam na myśli. Jak się wyrobię do Wielkanocy, to będzie dobrze.
Leuku własnie się klei:
Jak skończę oprawę, to w osobnym wątku opiszę materiały i prace.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 06 wrz 2010, 05:57
autor: Dąb
No nieźle, podoba mi się taki zestaw, nawet bardzo, tylko moje lenistwo nie pozwala, na zaczęcie takiego projektu 8-)

: 06 wrz 2010, 10:52
autor: mwitek
Czekam na dalsze foty, ciekawie się zapowiada

: 06 wrz 2010, 17:51
autor: zdybi
No,no kolego,jestem pod wrazeniem :->
Dąb pisze:podoba mi się taki zestaw, nawet bardzo, tylko moje lenistwo nie pozwala, na zaczęcie takiego projektu 8-)
No to niedługo Ci te głownie pordzewieja :mrgreen: ;-) Pozdro

: 06 wrz 2010, 22:36
autor: puchalsw
Jutro wrócę może do roboty. Muszę jednak zakupić wcześniej nauszniki. Mój chiński czołg, tak hałasuje, że ostatnio przez dwa dni dźwięczało mi w uszach. Nic fajnego.
Właśnie sprawdziłem spoiny. Już twarde jak stal. Poszło całe opakowanie Dragona epoksydowego.
Nauczka na przyszłość. Głownie za gardą należy posmarować wazeliną. Wtedy skapujący klej nie przyklei się do ostrza, i po wyschnięciu, łatwo będzie usunąć resztki. To samo dotyczy gwintowanych prowadnicy ścisku.
Za tydzień się odezwę z jakimiś fotami.

: 06 wrz 2010, 22:49
autor: przeszczep
dobra robota ;)
Czekam na finał ;)

Re: Foty z Roboty

: 07 wrz 2010, 00:22
autor: Bastion
puchalsw pisze: Przypuszczam, że gdzieś tam w czeluściach Waszych warsztatów, ciemnych, zagraconych garażów, zatęchłych piwnicach, czy też pokojach od tygodni niesprzątanych, powstają barokowe oprawy noży, ultralekkie kuchenki na gaz drzewny, śmiercionośne łuki, czy inne mrożące krew w żyłach, a godne prawdziwego trapera sprzęty. Uff!
Aktualnie, produkuje luk bloczkowy, wykonanym z zeglarskich bloczkow i linek, testuje pare gatunkow drewna. Poki co, luk jest "smiercionosny" glownie dla mnie bo przy struganiu luczyska, mocno pocialem sobie palce:)

W nastepny weekend postaram sie zrobic jakies zdjecia.

Pozdrawiam

: 08 wrz 2010, 23:34
autor: puchalsw
Bastion, pokaż jakieś foty.
Ja dzisiaj trochę poszlifowałem.... Załamany jestem. Póki co, rękojeść to wielki kołek. Całość waży może z tonę. Aż mnie przeraża, jak sobie pomyślę ile jeszcze muszę materiału zdjąć.
Obrazek
Obrazek

: 09 wrz 2010, 08:27
autor: przeszczep
Zapraszam do warsztatu, w 7 minut to obrandzlujesz ;)

: 09 wrz 2010, 09:32
autor: puchalsw
Dzięki przeszczep! Pamiętam o zaproszeniu, i pewnie jeszcze nie raz będziesz mnie miał na głowie.
Ale tutaj to już zaczyna być sprawa honorowa. Chyba wyciągnę dzisiaj z szafki swój chiński czołg. Stracę słuch, ale trochę przyśpieszę z robotą. W szlifowanie paskami papieru ściernego to będę bawił się na końcu.

: 09 wrz 2010, 09:54
autor: przeszczep
Słuszna decyzja ;)

: 09 wrz 2010, 22:58
autor: maly
Puchalsw jeśli mnie wzrok nie myli to na głowicę użyłeś jakąś monetę?
Początkowo zbieraj nadmiar materiału tarnikiem dopiero w następnej kolejności papierem ściernym. W ten sposób jest zdecydowanie szybciej jednak trzeba uważać żeby nie przecholować.

: 10 wrz 2010, 10:13
autor: puchalsw
maly, Głowica to 20 koron:-) Ale okazało się że wierzchnia warstwa mosiądzu (lub podobnego stopu) kryje biały metal. Więc głowica nie będzie taka efektowna jak planowałem.
Uwielbiam tarnik przy obróbce drewna, bo daje mi szybkość a zarazem pewność (z maszynami to trza uważać Panie), ale tutaj się nie da. Niektóre przekładki to róg i skóra. Szczególnie róg zauważyłem, podczas obróbki ma tendencje do rozwarstwiania się. Ale tylko wtedy kiedy stosowane są brzeszczoty o grubym zębie. Podobnie pewnie by wyło z tarnikiem.
Dlatego z grubsza materiał zbiorę czołgiem, a później pilnik i paski papieru ściernego. Zacząłem od 40stki.
Wolę powoli, ale bez ryzyka przeholowania.

: 10 wrz 2010, 22:44
autor: maly
Słusznie prawisz przyjacielu... :mrgreen:

: 11 wrz 2010, 23:16
autor: puchalsw
Trochę dzisiaj podgoniłem ze szlifowaniem.
Rękojeść już bardziej przypomina rękojeść a nie kołek ciosany. Muszę jeszcze zebrać na bokach. Grzbiet już prawie jest OK. Później przyjdzie pora na dół, z wklęśnięciami pod palec wskazujący i mały...

Jednak nie ma tak pięknie.... Zj...łem dwie sprawy.
1. Tak mi się spieszyło do oprawy, że u fachowców na forum nie doczytałem wątku o zaklepywaniu dupki. Leuku Lauri ma 60HRC, i można jej dupkę klepać ile wlezie, a one się nie zanituje. Trzeba najpierw odpuścić końcowy kawałek głowni, i później nawlekać przekładki. W efekcie mam 4mm dupki wystające, które udało mi się z mozołem leciutko rozklepać, ale o ładnym łepku mogę zapomnieć. Aż mi się chce młotek kilowy wziąć i przywalić. Wiadomo jak na to zareaguje carbon 60hrc... Zrobi mi się Leuku folder....
2. Podczas szlifowania na czołgu przekładki się cholernie nagrzewają. Trzeba "odpoczywać" co jakiś czas, albo szlifować z drugiej strony. Ponieważ końcówka głowni (koło owej cholernej dupki) ma garbem zjechać w dół, muszę zebrać sporo materiału.
Tak się wpuściłem w szlifowanie, że klej pomiędzy ostatnią przekładką, a monetą się zagotował, i zrobił się luz.
Jak się przyjrzeć pod światło widać szczelinę na dziesiątą część milimetra.
No właśnie. Bo gdybym odpuścił ta dupkę, to teraz bym ją zaklepał, a łepek docisnął by ostatnie dwie przekładki...
Aż się rzygać chce.
Muszę od tego cholerstwa chwilę odpocząć. Pewnie zeszlifuję dupkę, zdejmę ostatnie dwie badziewne przekładki, i wyszlifuję z mosiądzu piękną zaokrągloną końcówkę. Całość nasadzę na końcówkę dupki, i będzie git.
Mądry Polaczek po szkodzie....

Obrazek

: 12 wrz 2010, 08:34
autor: yaktra
przeszczep pisze:Zapraszam do warsztatu, w 7 minut to obrandzlujesz
Dzięki przeszczep! Pamiętam o zaproszeniu,
maly pisze:Słusznie prawisz przyjacielu...
Piękna robota. Ale nie o tym chciałem, my szczeciniaki nie trzymamy się razem... :-/

: 14 wrz 2010, 20:16
autor: puchalsw
Po ostatniej frustracji z zaklepywaniem dupki Leuku, trochę się ogarnąłem. Doszedłem do wniosku, że nie ma sensu rozklepywac całej wystającej końcówki, i że generalnie dwie ostatnie warstwy są do poprawki.
Na dzień dzisiejszy jestem na tym etapie.
1. Kształtowanie rękojeści zakończone. To znaczy... myślę że zakończone. W każdym bądź razie czołg do szafki schowałem, żeby mnie nie kusiło. Trochę wetnę jeszcze na spodniej stronie rękojeści po obu stronach brzuszka.
Oczywiście, czekają mnie jeszcze eony szlifowania, aby z przekładek blask wydobyć odpowiedni, a później olejowanie i woskowanie.

Obrazek
Obrazek

2. Dupka do poprawki. Jeśli bym tego nie rozebrał, to cały nóż byłby zepsuty tym jednym elementem.
Obrazek

tutaj widać rękojeść po zeszlifowaniu końcówki głowni, i zdjęciu felernej monety. Rękojeść zamknę dwiema warstwami mosiądzu. Przekładka z blachy 1mm, i kawałek płaskownika 2mm. Ostatni otwór będzie ściśle dopasowany do końcówki głowni, ale z fazą. Delikatne rozklepanie powinno zblokować całość.
[img]http://[/img] Obrazek
No i punkt dnia. Przyszła głownia Puukko od Treasure Huntera. Zaprojektowałem już przekładki. Będą w pewnym stopniu odwzorowywały rękojeść Leuku.
Czas chyba myśleć już o skórze na podwójną pochwę...
Obrazek

: 14 wrz 2010, 20:53
autor: Driver
no toś Panie pojechał po całości :shock: :shock: jestem ciekaw efektu końcowego

: 14 wrz 2010, 20:59
autor: Grzymek
puchalsw, Nie jest to mój ulubiony styl rękojeści ale nie mogę nie przyznać, że ładnie to wygląda.

: 15 wrz 2010, 19:30
autor: Brodkes
A ja takiego robie:
Obrazek
Już zahartowany, czeka na wyszlifowanie i oprawę.

pozdrawiam
Kamil

: 15 wrz 2010, 19:50
autor: Malibue
Przyznam chwałę puchalswowi za kunsztowny nóż pracujący, ale szczerze powiem, sercu mojemu bliski jest wygląd maczety/noża/tasaka... kosy dekstera.

Z jakiej stali wykonałeś głownię i jak ją hartowałeś?

: 15 wrz 2010, 21:51
autor: puchalsw
dekster-11, Przystojna. Jaka długość całej głowni?
I jak kombinujesz ją oprawiać? Okładziny, czy kanapka? Jaki materiał? Kość, róg, drewno, mikarta (please no!)?
Fajny bowie z niego będzie. Znamienity..

: 15 wrz 2010, 22:20
autor: Brodkes
puchalsw pisze:dekster-11, Przystojna. Jaka długość całej głowni?
I jak kombinujesz ją oprawiać? Okładziny, czy kanapka? Jaki materiał? Kość, róg, drewno, mikarta (please no!)?
Fajny bowie z niego będzie. Znamienity..
cały coś kolo 350, moze troche więcej, nie pamiętam.
jelec będzie kuty, a rękojeść taka zwykła :mrgreen: z teaku.
Bowie, tak, tak racja, bo ten czubek po kuciu obciąłem.

Stal NC6/4
A hartowany w oleju.

pozdrawiam
Kamil

[ Dodano: 2010-09-16, 18:08 ]
Obrazek

: 03 paź 2010, 15:39
autor: puchalsw
Trochę ostatnio zaniedbałem pracę nad Leuku.
Ale nie próżnowałem aż tak bardzo. W tym czasie poradziłem się przeszczepa co do zakończenia dupki, zakupiłem w "Castdramacie" obojnik mosiężny (zaraz się wyjaśni) i od wdowy po myśliwym kupiłem stare poroże jelenia.
1. Poroże - okładziny na pochwę
2. Obojnik mosiężny - główka (już nie dupka) Leuku
Sprawę pracy nad pochwą na razie odłożyłem na później. Najważniejsze, aby wreszcie popchnąć sprawy dalej z nożem. Szczególnie że głownia Pukko już czeka na oprawę.

W ostatecznej wersji, główka całkowicie zasłoni końcówkę głowni. Będzie przyklejona do rękojeści, ale dodatkowo będą ją podtrzymywały dwa piny wpuszczone w przekładki. Jeśli coś pójdzie nie tak na etapie wiercenia ślepych otworów pod piny w rękojeści... cała robota pójdzie do kosza. Wszystko.
Poniżej parę zdjęć główki. Jest to kawałek mosiądzu, więc wykonanie dużego otworu pod rzemień jest konieczne, aby zmniejszyć ciężar.
I tak po przyklejeniu, poddam ją ostatecznemu szlifowaniu i odchudzaniu...


Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 03 paź 2010, 19:04
autor: Dąb
Dupka bardzo mi się podoba, ręka nie będzie się zsuwać przy rąbaniu.