Strona 1 z 3

Chleb

: 19 sie 2010, 18:56
autor: Hillwalker
Niedawno odwiedziłem Tatry wraz z dwoma starymi górskimi wyjadaczami, którzy wędrują po szlakach dłużej niż ja żyję. Otóż jeden z nich wyjął z plecaka bochenek chleba, cały, nie krojony, z twardą skórką a w środku pachnący jak pieczywo sprzed lat. Przyzwyczaiłem się do zabierania kabanosów, batonów, zupek błyskawicznych i orzechów i była to wspaniała odmiana, mimo że nie mieliśmy masła. Wspomnę tylko jeszcze, że ów turysta posiadał też w plecaku małą deseczkę!

Zabieracie na drogę całe bochenki?

Jakby nie patrzeć, jest to nasz tradycyjny produkt, spożywany od wieków, chociaż ostatnio coraz gorszej jakości.

: 19 sie 2010, 19:06
autor: Fredi
oczywiscie , ale zwykle kupowane na miejscu, z racji spróbowania wyrobów regionalnych.
tyle, że chleb długo nie wytrzymuje...

: 19 sie 2010, 19:14
autor: yaktra
Hillwalker pisze:Zabieracie na drogę całe bochenki?
Całego to nie. Ale potrzebuję na całodzienny wypad choć połowę. Najczęściej bez smarowania do suchej kiełbasy. Chyba, że trafię na "zadupiu" jakiś wiejski sklepik to lubię kupić. To zawsze jakaś odmiana i nie wiem czemu jakoś smakuje mi lepiej...

: 20 sie 2010, 07:23
autor: unabomber
Tak, mój ojciec też zawsze chleb ze sobą nosi. I deseczkę też - co jest przedmiotem nieustających kpin, moich i mojego brata. No cóż... potrafi wziąść plecak 120 litrów na 3 dni... :shock:
Chyba jednak lepiej nosić mąkę, kaszę, ryż.

: 20 sie 2010, 09:09
autor: slaq
Hillwalker pisze:Zabieracie na drogę całe bochenki?
Dziwne pytanie 8-)
Owszem zabieram, jadam go z konserwą.
Zupki i inne pierdoły już mi się przejadły, zresztą do zupek też miałem zawsze chleb.
W okresie "zimnym" targam również ze sobą wędzone paski słoniny, zajadam je do gorącej herbaty, oczywiście z chlebem. Teraz z racji temperatury słoninki nie zabieram.
W zimie jednak polecam 8-)


Pozdrawiam.

: 20 sie 2010, 10:03
autor: maxter
Ja prawie zawsze zabieram ze sobą chleb (chyba, że zależy mi na mniejszej wadze plecaka). Chleb + pasztet z puszki przypomina mi wszystkie biwaki, wypadu do lasu, itp. Trochę jak barszcz z uszkami przypomina o Wigilii :-P
Fredi pisze:tyle, że chleb długo nie wytrzymuje...
Warto zabrać ze sobą 1-2 jajka i zaserwować sobie na śniadanko chleb w jajku. Najlepszy jest z takiego właśnie 2-3 dniowego chleba.... :mrgreen:

: 20 sie 2010, 10:26
autor: Michal N
Jak bym dorwał taki to bym zabierał cały bochenek bez dwóch zdań:
Obrazek
A jak widzę takie to mi się odechciewa, i biorę 1/3 paczki na grzanki:
Obrazek

: 20 sie 2010, 10:44
autor: rumcajs
Michal N, zgadzam się z tobą.Z racji tego że z zawodu jestem piekarzem to wtrącę swoje 2 grosze.Otóż dzisiaj nie ma chleba bez chemii,każdy młyn musi w swojej mące mieć określone normy,jeśli zboża są słabej jakości to młyn nie jest w stanie tych norm uzyskać,jedyny sposób to dodanie chemii.Otóż nie dawno znalazłem u siebie żarna i mam taki pomysł aby samemu zrobić mąkę a później stary tradycyjny chleb.Na stronie zielonej kuchni jest pokazany fajny piec do chleba,muszę go kiedyś wypróbować.Niestety ale tego "prawdziwego" chleba coraz mniej :-( .

: 20 sie 2010, 14:28
autor: Fredi
maxter pisze:Warto zabrać ze sobą 1-2 jajka i zaserwować sobie na śniadanko chleb w jajku. Najlepszy jest z takiego właśnie 2-3 dniowego chleba....

raczej jajko w chlebie :)

: 20 sie 2010, 15:06
autor: thrackan
Fredi pisze:raczej jajko w chlebie :)
A to zależy akurat, czy obtoczysz chleb jajkiem jak panierką, czy wsadzisz jajko między dwie pajdy jako nadzienie kanapki ;-)

: 20 sie 2010, 15:53
autor: Hillwalker
slaq pisze:
Hillwalker pisze:Zabieracie na drogę całe bochenki?
Dziwne pytanie 8-)


Może i dziwne, ale ja od dawna na wyjazdy chleba nie brałem, szczególnie całego. Trochę ze względu na wagę, trochę przez kiepską jakość. Dobrego chlebka to się trzeba po mieście naszukać.

: 20 sie 2010, 16:02
autor: przeszczep
a po co szukać? sam se zrób :)

: 20 sie 2010, 16:08
autor: Hillwalker
Dobrej mąki sam se nie zrobię ;-)

: 20 sie 2010, 16:20
autor: przeszczep
dobą mąkę i dobry zakwas możesz kupić ;)

: 20 sie 2010, 16:26
autor: rumcajs
Sam zrobić mąkę też możesz,taka mąka zrobiona samemu jest dużo bardziej zdrowsza niż ta kupiona.Mąka to żaden skomplikowany zabieg,wystarczy zmielić ziarna zbóż a najlepiej żyta i już masz mąkę.Zakwas się robi tez w prosty sposób,wystarczy z żytnią mąkę wymieszać z wodą i pozostawić na kilka dni w ciepłym miejscu do fermentacji,należy pamiętać aby taki zakwas zasypywać mąką żeby nie tworzyła się twarda skorupa.Nasze babcie kiedyś same robiły chleb,do dziś pozostały mi żarna do robienia mąki.

: 20 sie 2010, 16:30
autor: Abscessus Perianalis
rumcajs pisze:Zakwas się robi tez w prosty sposób,wystarczy z żytnią mąkę wymieszać z wodą i pozostawić na kilka dni w ciepłym miejscu do fermentacji,należy pamiętać aby taki zakwas zasypywać mąką żeby nie tworzyła się twarda skorupa.
Możesz jaśniej? Miałem zamiar upiec w domu własny chlebek, nawet z kupowanej mąki, ale zakwasu nie ogarniam. Możesz opisać cały proces dokładniej?

: 20 sie 2010, 16:53
autor: rumcajs
Abscessus Perianalis, jest problem z tym że raczej w sklepie spożywczym trudno dostać żytnią mąkę,ja się przynajmniej z taką w sprzedaży detalicznej nie spotkałem.Cały zakwas żytni uzyskuje się w prosty sposób na tzw chleb żytni lub ten co jest w większości w sklepach czyli żytnio-pszenny.Zakwas to jest fermentacja alkoholowa,wystarczy że mąkę żytnia wymieszasz z woda i odstawisz do ciepłego miejsca na jakieś 12-14 dni a czasem i krócej.Sam zakwas nie ma ogólnie przyjemnego dotyku ani smaku,mocno śmierdzi alkoholem.Najlepiej jak późną porą albo rano przeszedł byś się do jakieś piekarni i poprosił o trochę zakwasu,myślę że za złocisty napój nie będziesz miał problemu go nabyć.Wystarczy ci troszeczkę zakwasu żeby zrobić z niego dużo zakwasu.Każda piekarnia musi zostawić każdorazowo trochę kwasu aby nie musieć znów go wytwarzać i czekać te 14 dni.Po prostu zmieszanie już trochę gotowego kwasu z mąką żytnią i wodą powoduje że już po 2 godzinach mamy kwas gotowy do użytku.Tak więc masz dwa wyjścia,albo od podstawy zrobić kwas z mąki żytniej(którą ciężko kupić) i czekać te 14 dni,tylko jak już mówiłem jest to proces fermentacji czyli zapach może być nieprzyjemne,albo za złocisty napój nabyć trochę kwasu na swój chlebek,należy pamiętać że kwasu dodaje się do chlebka bardzo mało,jeśli dodamy za dużo to chleb słabo wyrośnie i będzie po prostu kwaśny.

: 20 sie 2010, 17:17
autor: thrackan
rumcajs pisze:jest problem z tym że raczej w sklepie spożywczym trudno dostać żytnią mąkę,ja się przynajmniej z taką w sprzedaży detalicznej nie spotkałem.
Takie rzeczy najprędzej znajdziesz w sklepach ze zdrową żywnością. Z takiego sklepu moja mama zdobyła mąkę ryżową i mąkę gryczaną firmy "Bezgluten" oraz mąkę żytnią firmy "Młyny wodne". I z tego powstawał całkiem zacny, domowy chlebek. ;-)

: 20 sie 2010, 17:37
autor: przeszczep
pierwszy link jaki wyskoczył w googlu...
http://www.bogutynmlyn.pl/go/_info/?id=181

zakwas, jak zrobić:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=zak ... =&gs_rfai=

Można też znaleźć sklepy gdzie spokojnie można kupić gotowe półprodukty, tylko dupsko trza ruszyć ;)

: 20 sie 2010, 18:59
autor: rumcajs
thrackan, problem w tym że takie sklepy są w większym miastach,ja jak mam ochotę na prawdziwy swojski staropolski chleb to po produkty idę do piekarni,tam jest gotowy kwas i mąka żytnia.Bo należy wiedzieć że kiedyś nie używano mąki pszennej do chleba tylko żytniej,i nie stosuje się w staropolskim tradycyjnym chlebie drożdży.

: 20 sie 2010, 20:22
autor: thrackan
rumcajs pisze:thrackan, problem w tym że takie sklepy są w większym miastach
Zdaję sobie sprawę, zwłaszcza, że dopiero wróciłem z gminy chwalącej się zaludnieniem 3 osób na km2 :(

Fakt, Ty, jako piekarz, pewnie masz najlepsze z nas dojścia do dobrej mąki. Chyba, że się odezwie jakiś młynarz na forum ;-)

: 20 sie 2010, 21:27
autor: Fredi
thrackan pisze:
Fredi pisze:raczej jajko w chlebie :)
A to zależy akurat, czy obtoczysz chleb jajkiem jak panierką, czy wsadzisz jajko między dwie pajdy jako nadzienie kanapki ;-)
obtaczanie jajkiem chleba nie jest traperskim żarciem, za dużo pieprzenia...
jajko między kromki? jakoś tego nie widze bez patelni....

a jajko w chlebie to tradycyjne wrecz żarełko...



Rumcajs: w dzisiejszych czasach nie ma najmniejszego problemu by kupić cokolwiek, i czy to ma być zakwas, czy mąka - jaką sobie tylko wymarzysz.... i to w najpopularniejszych marketach na dodatek.


Dla eksperymentatorów polecam zwyczajny żur, kupowany w butelkach...tak, tak...ten zakwas też się świetnie nadaje :)

: 20 sie 2010, 22:10
autor: thrackan
Fredi pisze:jajko między kromki? jakoś tego nie widze bez patelni....
Trzeba sposobem. Najpierw jajko ugotować, obrać i pokroić w plasterki, a potem do kanapki ;-)
Ale dla mnie jajko jest bardzo mało traperskim żarciem, chyba, że mówimy o podbieraniu ich dzikim ptakom z gniazda, czego w obecnych warunkach nie popieram.

: 21 sie 2010, 00:31
autor: Grzymek
w
Fredi pisze:w dzisiejszych czasach nie ma najmniejszego problemu by kupić cokolwiek, i czy to ma być zakwas, czy mąka - jaką sobie tylko wymarzysz...
To fakt. Bawię się w pieczenie chleba w domu i czasem wymyślę jakiś wydziwiony przepis.
Do dnia dzisiejszego nie znalazłem składnika, którego nie dało by się kupić, czy to mąka czy cokolwiek innego.




A tak na marginesie:
Kojarzycie może chleb z piekarni radzymińskiej zwany tam "LESZCZ"?
Jest to coś jakby połączenie podpłomyka i razowca, twarde jak skała, niestarzejące się jak stare polskie komedie i rozkosznie przepyszne.
I teraz pytanko: Czy zna ktoś może przepis na toto ustrojstwo?
Wdzięczny byłbym bardzo.

: 21 sie 2010, 02:27
autor: rumcajs
Fredi, dałeś mi właściwy trop,przecież w sklepach jest mąka na żur,maka na żur jest żytnia i to grubo mielona,czyli idealna na dobry staropolski chleb.Zawsze stosowałem mąkę drobno mieloną ale w sumie to nie to samo co grubo mielona.Muszę w przyszłym tygodniu wypróbować tę mąkę na żur.