RECENZJE KSIĄŻEK

Dział z recenzjami sprzętu, sprawozdaniami z testów itp.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Gorąco polecam brutalnie prawdziwą książkę, pamiętnik Zbigniewa Lubienieckiego pt. "ŁOWCA" Autor będąc dzieckiem, w czasie II wojny doznał tyle krzywd i cierpienia ze strony Rosjan, że poprzysiągł sobie spłacić dług "wdzięczności" i uczynił to już po wojnie. Z ofiary przemienił się w łowcę, łowcę sowietów.
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
Maga
Posty: 17
Rejestracja: 26 sie 2013, 17:45
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Post autor: Maga »

Gdyby ktoś miał ochotę przeczytać opisywaną w postach wyżej książkę Marca Elsberga "Blackout", to mam ją w pdf-ie, mogę przesłać na maila.
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Maga pisze:Gdyby ktoś miał ochotę przeczytać opisywaną w postach wyżej książkę Marca Elsberga "Blackout", to mam ją w pdf-ie, mogę przesłać na maila.
Wg tej książki, po rozłożeniu na łopatki Europy i Ameryki Płn., następnym celem miała być Turcja (euro-azjatycka) i Azja. A tu patrzę - taki "piękny" news:
Blackout w Turcji

[ Dodano: 2015-04-15, 11:36 ]
W empiku w Mławie jest obniżka "Blackout'u" aż do kwoty 24,90 zł. Nie wiem, czy tak też jest w innych oddziałach.

[ Dodano: 2015-05-28, 23:08 ]
Chris McNab "Wytrzymałość psychiczna".
Książka adresowana do żołnierzy, głównie tych służących w SAS oraz w oddziałach specjalnych, odnosząca się zarówno do realii pola walki, ale również i do innych aspektów działań wojsk elitarnych. Można jednak wyłowić też wskazówki, które można odnieść do życia cywilnego, np.: opisano w niej techniki pozytywnego myślenia, techniki wizualizacji. McNab uczy jak opanować psychikę, tak by dojść do stanu , w którym niemal natychmiast można zapanować nad sobą i sytuacją. Autor podkreśla też jak ważna dla zachowania kondycji emocjonalnej jest odpowiednia dieta, odżywianie i odpoczynek, nie poprzestając na suchym stwierdzeniu, lecz rozwijając zagadnienie dość szeroko.
Osobiście cieszę się z zakupu tej książki.

[ Dodano: 2015-06-11, 15:47 ]
"Outdooru. Ekstremalnego survivalu" Nieckensa nie kupiłem (nie przypadł mi du gustu), ale za to w ciemno kupiłem, zamawiając w empiku, "Survival ekstremalny" Johnsona Richa; i nie żałuję. Znalazłem tam, już po pobieżnym przejrzeniu, szereg ciekawych rad - tych spośród 333. Jakie to podpowiedzi? To, co jednym wydaje się czymś oczywistym, innym jest nowością, więc najlepiej jeśli każdy osobiście zapozna się z tą bogato ilustrowaną, ciekawie wydaną ksiżąką.
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

"Łowcy wilków" - J. Curwood,
"Łowcy złota" - J. Curwood,
"Łowcy przygód" - J. Marlicz.

Swoista trylogia dwuch autorów. Marlicz tłumaczył dwie pierwsze części po czym napisał trzecią gdyż Curwood nie zdążył dokończyć swojej historji. Czytając "Łowców przygód" nie widać różnicy w stylu a cała historja jest pięknie "zamknięta". Marlicz był, zresztą podobnie jak Curwood, podróżnikiem i wiedział o czym pisze. Polecam.

Cała trylogia do odebranie będzie odemnie na najbliższym zlocie, lub jak ktoś chce to wyśle.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

ja poproszę
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Dawaj adres. Ale wyśle za jaki tydzień bo jutro wyjeżdżam.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Ćwierć wieku temu kupiłem książkę Henryka Sandnera „Owady”. Dzisiaj nabyłem inną jego pozycję, nad którą pracował wespół ze Zdzisławą Wójcik.
Henryk Sandner, Zdziesława Wójcik – „Kalendarz przyrody”. Książka dosyć szczegółowo, miesiąc po miesiącu, opisuje zmiany następujące w świecie przyrody, w faunie i florze. Omawia takie środowiska jak las, otoczenie domu, pole, łąka, torfowisko, woda i góry. To dobry przewodnik po świecie polskiej przyrody, pomagający także ukierunkować zakres rozwoju, poszukiwań. Obecnie, gdy ma się do dyspozycji Internet, można z tej publikacji zrobić świetny użytek, poznając w ten sposób nie nazwane przez nas „nowe” gatunki roślin i zwierząt.
Gorąco polecam.
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Ledwo człowiek do pracy wrócił a już po lesie każą chodzić. :D



"Hubalczycy": Melchior Wańkowicz

Nie popieram raczej romantycznej postawy żołnierza. Nie słucham z rozrzewnieniem o czerwonych makach, nie przystaje a dźwięk syren w stolicy. Historia Hubala opisana przez Wańkowicza jednak wciąga. Teraz wiem skąd powiedzenie " ułańska fantazja". Warto znać historię Hubalczyków.


Zirkau nie dostałem jeszcze namiarów.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Kopek pisze: Warto znać historię Hubalczyków.
Na YT jest film o tym tytule, przedstawiający z grubsza tę historię.
Kopek pisze: Ledwo człowiek do pracy wrócił a już po lesie każą chodzić. :D
Żeby nauczyć się być Hubalczykiem, to i po lesie trzeba pochodzić :-)
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Ciężko było by im dorównać. Zwłaszcza Romanowi. Choć trzeba pamiętać, że przez działania Hubalczyków wycięto w pień do ostatniego dzieciaka kilka wiosek. Hubal pod koniec unikał i niemców i swoich.


Dziś wpadło mi w ręce opowiadanie Jacka Londona "Nieoczeiwane". Jack rządzi.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
partyzant
Posty: 35
Rejestracja: 02 wrz 2012, 15:24
Lokalizacja: Lubelskie
Płeć:

Post autor: partyzant »

Miał ktoś styczność z tą książką?
Cody Lundin - Gdy rozpęta się piekło. Poradnik survivalowy na czas kataklizmu

Kod: Zaznacz cały

http://www.empik.com/gdy-rozpeta-sie-pieklo-poradnik-survivalowy-na-czas-kataklizmu-lundin-cody,p1050631877,ksiazka-p
Zastanawiam się czy warto ją przeczytać?
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Lektura obowiązkowa!
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

"Liście koka": Sujkowski Bogusław

Nie, nie, nie ma pomyłki. Koka nie Kopka :). Survivalowo pozycja raczej uboga. Sporo o Inkach się dowiedziałem. A zwłaszcza jakie świetnie funkcjonujące imperium totalitarne zbudowali ogłupiając obywateli tytułowymi liśćmi koki. To ich zresztą zgubiło. Ogłupieni przez lata chyba zatracili instynkt zachowawczy wobec inwazji Hiszpanów. Główny bohater, o ile można go tak nazwać, to wg mnie głupek wyhodowany przez system.

Książka spodoba się pewnie pasjonatom biegania. Sporo jest o tym. Ale to już sami sobie przeczytajcie 8-)
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Kopek pisze:"Liście koka": Sujkowski Bogusław

Nie, nie, nie ma pomyłki. Koka nie Kopka :). Survivalowo pozycja raczej uboga. Sporo o Inkach się dowiedziałem. A zwłaszcza jakie świetnie funkcjonujące imperium totalitarne zbudowali ogłupiając obywateli tytułowymi liśćmi koki. To ich zresztą zgubiło. Ogłupieni przez lata chyba zatracili instynkt zachowawczy wobec inwazji Hiszpanów. Główny bohater, o ile można go tak nazwać, to wg mnie głupek wyhodowany przez system.

Książka spodoba się pewnie pasjonatom biegania. Sporo jest o tym. Ale to już sami sobie przeczytajcie 8-)
Ogólnie polecam autora - mało znany, ciekawie pisze, głównie powieści historyczne. Mało holyłódzkie, bo rzadko kończą się happy endem.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Wilbur Smith. - w sumie niedawno (jakieś 10 lat temu) poznałem jego kolekcję i wciąż odkrywam nowe pozycje. "Ptak słońca" "Oko tygrysa" saga rodu Courtneyów "Gdy poluje lew" "odgłos gromu" "upadek wróbla" itp.

Myślę, że tego autora można śmiało polecać. Doskonałe, bushcraftowe klimaty.
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Kiedy przeczytałem długo poszukiwanego „Dersu Uzałę”, dowiedziałem się o innej książce Arsenjewa – „W Ussuryjskim Kraju”, będącą releacją z wcześniejszej ekspedycji. Decydując się na zakup książki, traktowałem ją jako uzupełnienie „D U”. Jestem w połowie lektury i już wielokrotnie zachwycałem się jej treścią. Barwne opisy przyrody, krajobrazów, szacunek do napotykanych ludzi, dalsze fakty dotyczące Dersu Uzały, uwidocznione w filmie Akiro Kurosawy: wszystko to wzbogaca zawartość tej książki. Przy okazji dowiedziałem się też o sposobach na „gnus”, czyli plagę meszki, tej normalnej i tej bardzo małej. Najlepszą obroną na te paskudne insekty jest – szybki marsz, „dymokury” (ogniska wyzwalające z paliwa mnóstwo dymu) oraz cierpliwość ;-) .
Wydawnictwo „Zysk i Spółka” wzbogaciło lekturę o liczne fotografie autora, członków ekspedycji oraz ussuryjskiej przyrody. Możliwe jest, że na niektórych tamtejszych obszarach do tej pory nie stanęła ludzka stopa.
Grzebiąc dalej, doszukałem się kolejnych skarbów. Niedawno zdobyłem w oryginale „W górach Sichote-Aliń” oraz „Po bezdrożach tajgi”. Ale wszystko po kolei – najpierw czas dokończyć „W Ussuryjskim Kraju”. Zachęcam do nabycia jej i - oczywiście - do przeczytania.
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Tak
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
Maga
Posty: 17
Rejestracja: 26 sie 2013, 17:45
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Post autor: Maga »

Łukasz Łuczaj po 13 latach od wydania "uwolnił" pełny tekst swojej książki "Dzikie rośliny jadalne Polski". Dostępna pod tym linkiem: Dzikie rośliny jadalne Polski
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Maga pisze:Dostępna pod tym linkiem: Dzikie rośliny jadalne Polski
"Strona internetowa jest niedostępna" :-/

Wejście możliwe jest jednak poprzez stronę główną :-D
Awatar użytkownika
Maga
Posty: 17
Rejestracja: 26 sie 2013, 17:45
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Post autor: Maga »

Zatem jeszcze raz, gdyby ktoś jednak chciał na skróty: http://lukaszluczaj.pl/dzikie-rosliny-j ... lny-tekst/
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Kupiłem „Survival. Wielki podręcznik” i stwierdzam, że rzeczywiście jest wielki: 42 x 303 x 213 mm i waży ok. 1640 g. Jest większa czcionka ; w sam raz dla takich jak ja, by móc czytać bez okularów. Grafiki są też wielkie, ale skądś jakby już znane. Książek autora - Chrisa McNaba- mam więcej:
1/ Survival. Jak przeżyć w każdych warunkach.
2/ Podręcznik przetrwania dla sił specjalnych.
3/ Wytrzymałość psychiczna. Przewodnik dla oddziałów SAS i jednostek elitarnych.
Treść " ...Wielkiego podręcznika" jest w zasadzie powtórzeniem tych istniejących w innych książkach
Książkę kupiłem poprzez Internet, bo w przeciwnym razie zapewne wróciłaby na półkę; chyba że przemogłaby słabość kolekcjonera.
Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 140
Rejestracja: 16 cze 2014, 20:45
Lokalizacja: Mazury
Płeć:

Post autor: mar_kow »

Marc Elsberg "Zero"

Obrazek

"Kto raz trafi do Sieci, nigdy z niej nie wyjdzie...

Londyn. Podczas pościgu zostaje zastrzelony młody chłopak. Cynthia Bonsanth, dziennikarka, próbuje wyjaśnić jego śmierć. Trop wiedzie do popularnej platformy internetowej Freemee, która specjalizuje się w gromadzeniu i analizowaniu danych, obiecując milionom swoich użytkowników lepsze, obfitujące w sukcesy życie. Jednak ktoś ostrzega stawiającą pierwsze kroki w wirtualnej rzeczywistości dziennikarkę przed Freemee i jej potęgą, a tym kimś jest Zero, jeden z najbardziej aktywnych użytkowników sieci. Im szersze kręgi zatacza dziennikarskie śledztwo, tym większe niebezpieczeństwo grozi Cynthii. Ale w świecie pełnym kamer, terminali płatniczych i smartfonów ucieczka okaże się niemożliwa."

"Black Out" był dobry - ta też się zapowiada ciekawie...
Awatar użytkownika
Mazazel
Posty: 84
Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 9008350
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mazazel »

JADĄC DO BABADAG, Andrzej Stasiuk, wyd. Czarne, 2008

Podróże, które same ziszczają swój cel. Europa z oparów mgły i wspomnień. Serce kontynentu, spokojne, zielone, leniwe, tak inne krzykliwym, kolorowym brzegom. Książka bez historycznej podszewki, faktów, dat i 'must see'. Autor – włóczykij podążający śladami zwierząt i Cyganów. Jeździ to tu to tam, bo...bo cień, bo nazwa wioski, bo czemu nie :)
Europa poza i pomimo historii i granic. Autor omija miasta i monumenty, poza popularnymi szlakami odnajduje nienazwane coś, co łączy podlaskie przysiółki, węgierskie wsie i rumuńskie koczowiska wiecznych wędrowców...
Książka oddaje smaki, barwy i zapachy lepiej, niż niejedna fotografia...jest w większości czystym zapisem WRAŻEŃ, bez analizowania ich i poprawiania. Raczej nie spodoba się miłośnikom zaplanowanej od a do z rzeczywistości, zaliczającym kolejne cele z przewodników...Mnie poruszyła serce. Zawiera w sobie tak pięknie oddaną tęsknotę i istotę wędrówki bez celu, dla samego wędrowania, bo tak robiliśmy od zawsze...
Polecam bardzo.
Rzucając konkretami – opisuje podróże (pociągiem, autem, stopem, promem, łódką, pieszo) autora po krajach środka i południa Europy: Ukraina, Węgry, Słowacja, Mołdawia, Rumunia, Słowenia itd. Ludzi, zwierzęta i celników spotykanych po drodze :D fascynują go Cyganie i ich styl życia przeciwstawny uporządkowaniu, tworzeniu, rozwojowi; ogląda wojenne cmentarze, bunkry, stare przemieszane z nowym – ale przede wszystkim daje się nieść podróży jako takiej :) Jawi się jako osoba nie lubiąca i nie rozumiejąca idei miasta, całkiem jej przeciwna... W paszporcie ma 160 pieczątek a wyjeżdzając, nigdy nie zna ostatecznego celu – jedzie, gdzie coś go zainteresuje. Książkę można czytać jak pole pszenicy, od dowolnego kłosa, dowolnej strony :)
zlotykon.pl
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Odwiedziłem ostatnio swoją panią stomatolog i porozmawialiśmy (o ile można nazwać rozmową to że ja siedzę z rozwartą paszczą, a ona opowiada) na ciekawe tematy - było o śnie w którym w trybie awaryjnym trzeba było ewakuować się z miejsca zamieszkania, o prepersach i o książce...
"Blackout" Elsberg Marc http://www.empik.com/blackout-jutro-bed ... ,ksiazka-p - czytał to ktoś? Bo nie wiem czy rzeczywiście warto inwestować.
...a po wizycie zasoby finansowe uległy uszczupleniu :mrgreen:
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Fabian
Posty: 55
Rejestracja: 09 paź 2014, 16:49
Lokalizacja: Gda
Tytuł użytkownika: F jak Fabian
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Fabian »

Warto.
Nie wiem czego od niej oczekujesz, ale jest dobrze napisana, jest rzetelna, a najważniejsze, że wciąga.
I oczywiście, w interesujący sposób, ukazuje sytuacje Europy po kliknięciu w wyłącznik.
ODPOWIEDZ