Palenie fajki
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Palenie fajki
W wątku o zasobniku z kory brzozowej, w dziale DIY, wywiązała się dyskusja na temat palenia fajki, tytoniów fajkowych, jakości niektórych mieszanek, jak i kompozycji mieszanek własnych.
Admin - i słusznie - wykasował te posty, ponieważ niewiele wnosiły na temat prac w korze brzozowej.
Zauważyłem jednak, że wielu z Szanownych Kolegów popala fajki, i ma swoje opinie i pomysły na temat fajczarstwa.
Dlatego postanowiłem założyć ten wątek, aby zebrać Wasze przemyślenia, porady i opinie na temat fajek i tytoniów.
Bo nie ma nic lepszego jak już po znoju całego dnia, usiąść przy ognisku, nabić swoją ukochaną (i przepaloną) fajkę, ulubionym tytoniem, i zapatrzyć się w taskające polana (nie mylić z kolanami towarzyszącej białogłowy).
--------------------------------------------
UWAGA: Palenie tytoni przyspiesza starzenie się skóry! Jeśli nie chcesz wydać majątku na botoks, nie czytaj tego wątku.
------------------------------------------
Zacznę od swojej skromnej osoby. Nie jestem wykwalifikowanym fajczarzem (czytać: nie wydam na fajkę więcej niż 100PLN, a są specjaliści, co wielokrotność tej sumy potrafią zapłacić)
Na co dzień palę Adevnture 380. Fajka jest dosyć ciężka. Jak z nią chodzić w zębach, to trzeba dosyć mocno ściskać, żeby nie wypadła.
Dlatego lubię moją B&B nr. 32, która kosztuje tyle co dwie paczki papierosów, i wykonana jest z gruszy. Mam już drugą. W pierwszej odgryzłem ustnik. Fajka jest mniejsza od mojej Adventure, ale świetnie nadaje się na wędrówki, i swobodnie mieści w kieszeni M65.
Tytonie:
1. Absolutnie ulubiony (Żona też lubi zapach tego tytoniu) Poniatowski Vanilla
2. Alsbo Cherry - dobry. Aromatyczny. Ale po paru dniach, muszę zmienić na inny, bo przestaję rozróżniać zapach wiśniowy
3. Alsbo Whisky - też OK. Ktoś wspominał na Forum, że miesza go z Alsbo Cherry. Dobry patent. Muszę wypróbować.
4. Tilbury Vanilla - chowa się przy Poniatowskim. Więcej nie kupię.
Napoczętą paczkę tytoniu trzymam w skórzanym etui. Tytoń nie wysycha przez miesiąc. Ostatnio jednak wkładam do paczki taki mały humidor wielkości kapsla od butelki. Szczególnie w upały się przydaje.
Do lasu, zabieram jednak porcje tytoniu w małym mieszku skórzanym, którą kupiłem za parę złoty w sklepie fajczarskim. Tytoń najpierw pakuję w małą torebkę foliową.
Fajkę ubijam na 3/4, czasami na 1/2. Rzadko mam okazję i czas nabić całą faję i w spokoju wypalić.
Aha! Jeszcze jedno. Odkąd palę fajkę dałem sobie spokój z papierosami. Wiem że to taki niezdrowy kompromis, ale fajkę palę średnio 5 razy w tygodniu. Z petami to już tak dobrze nie było...
Tylko mój jest brązowy
Admin - i słusznie - wykasował te posty, ponieważ niewiele wnosiły na temat prac w korze brzozowej.
Zauważyłem jednak, że wielu z Szanownych Kolegów popala fajki, i ma swoje opinie i pomysły na temat fajczarstwa.
Dlatego postanowiłem założyć ten wątek, aby zebrać Wasze przemyślenia, porady i opinie na temat fajek i tytoniów.
Bo nie ma nic lepszego jak już po znoju całego dnia, usiąść przy ognisku, nabić swoją ukochaną (i przepaloną) fajkę, ulubionym tytoniem, i zapatrzyć się w taskające polana (nie mylić z kolanami towarzyszącej białogłowy).
--------------------------------------------
UWAGA: Palenie tytoni przyspiesza starzenie się skóry! Jeśli nie chcesz wydać majątku na botoks, nie czytaj tego wątku.
------------------------------------------
Zacznę od swojej skromnej osoby. Nie jestem wykwalifikowanym fajczarzem (czytać: nie wydam na fajkę więcej niż 100PLN, a są specjaliści, co wielokrotność tej sumy potrafią zapłacić)
Na co dzień palę Adevnture 380. Fajka jest dosyć ciężka. Jak z nią chodzić w zębach, to trzeba dosyć mocno ściskać, żeby nie wypadła.
Dlatego lubię moją B&B nr. 32, która kosztuje tyle co dwie paczki papierosów, i wykonana jest z gruszy. Mam już drugą. W pierwszej odgryzłem ustnik. Fajka jest mniejsza od mojej Adventure, ale świetnie nadaje się na wędrówki, i swobodnie mieści w kieszeni M65.
Tytonie:
1. Absolutnie ulubiony (Żona też lubi zapach tego tytoniu) Poniatowski Vanilla
2. Alsbo Cherry - dobry. Aromatyczny. Ale po paru dniach, muszę zmienić na inny, bo przestaję rozróżniać zapach wiśniowy
3. Alsbo Whisky - też OK. Ktoś wspominał na Forum, że miesza go z Alsbo Cherry. Dobry patent. Muszę wypróbować.
4. Tilbury Vanilla - chowa się przy Poniatowskim. Więcej nie kupię.
Napoczętą paczkę tytoniu trzymam w skórzanym etui. Tytoń nie wysycha przez miesiąc. Ostatnio jednak wkładam do paczki taki mały humidor wielkości kapsla od butelki. Szczególnie w upały się przydaje.
Do lasu, zabieram jednak porcje tytoniu w małym mieszku skórzanym, którą kupiłem za parę złoty w sklepie fajczarskim. Tytoń najpierw pakuję w małą torebkę foliową.
Fajkę ubijam na 3/4, czasami na 1/2. Rzadko mam okazję i czas nabić całą faję i w spokoju wypalić.
Aha! Jeszcze jedno. Odkąd palę fajkę dałem sobie spokój z papierosami. Wiem że to taki niezdrowy kompromis, ale fajkę palę średnio 5 razy w tygodniu. Z petami to już tak dobrze nie było...
Tylko mój jest brązowy
Ostatnio zmieniony 04 sie 2010, 10:29 przez puchalsw, łącznie zmieniany 1 raz.
F..k it, I'll Do It Myself!
Panowie
fajka to zuuuo
choć z drugiej strony
palisz papierosy masz raka płuc
palisz fajkę masz raka krtani
nie palisz masz zwykłego raka.
Do nawilżania tytoniu proponuję wykorzystać dobry koniaczek lub markową whysky.
Klasycy tematu twierdzą że na każdy dzień tygodnia powinno się mieć inną fajkę. Paliłem kilka lat obecnie nie palę.
fajka to zuuuo
choć z drugiej strony
palisz papierosy masz raka płuc
palisz fajkę masz raka krtani
nie palisz masz zwykłego raka.
Do nawilżania tytoniu proponuję wykorzystać dobry koniaczek lub markową whysky.
Klasycy tematu twierdzą że na każdy dzień tygodnia powinno się mieć inną fajkę. Paliłem kilka lat obecnie nie palę.
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
a tam palenie fajki tabaka to jest to
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Nie jestem jakimś wytrawnym fajczarzem, bardziej pykam od święta lub jak się fajki skończą .
Moją fajeczką jest Mr Bróg nr 23, grusza, podobnie jak Puchalsw pisał, trochę jest ciężka do swobodnego trzymania w ustach, jednak jej kształt jak by wymusza podtrzymywanie ręką.
Pierwszy tytoń jaki kupiłem to Alsbo Cherry, i długo na nim jechałem, dopóki nie zakupiłem Mac Baren Navy Flake. Teraz na dno fajki daję Alsbo a potem uzupełniam flakami. Co ciekawe jest od groma metod nabijania listków, osobiście albo układam płasko, albo roluję. Zazwyczaj nabijam do 1/2. Tytoń pali się na zimno, i jest praktycznie bezobsługowy.
Przechowuję w puszkach, a na wyjazdy pakuję w zakręcaną puszeczkę po śrucie Umarex.
Ostatnio dorwałem się do koniaku i nasyciłem nim porcję tytoniu Alsbo Cherry. Zobaczymy jaki będzie efekt.
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/4yb ... directlink
Z fajczarskim pozdrowieniem, Michał
Moją fajeczką jest Mr Bróg nr 23, grusza, podobnie jak Puchalsw pisał, trochę jest ciężka do swobodnego trzymania w ustach, jednak jej kształt jak by wymusza podtrzymywanie ręką.
Pierwszy tytoń jaki kupiłem to Alsbo Cherry, i długo na nim jechałem, dopóki nie zakupiłem Mac Baren Navy Flake. Teraz na dno fajki daję Alsbo a potem uzupełniam flakami. Co ciekawe jest od groma metod nabijania listków, osobiście albo układam płasko, albo roluję. Zazwyczaj nabijam do 1/2. Tytoń pali się na zimno, i jest praktycznie bezobsługowy.
Przechowuję w puszkach, a na wyjazdy pakuję w zakręcaną puszeczkę po śrucie Umarex.
Ostatnio dorwałem się do koniaku i nasyciłem nim porcję tytoniu Alsbo Cherry. Zobaczymy jaki będzie efekt.
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/4yb ... directlink
Z fajczarskim pozdrowieniem, Michał
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Wiesz, jestem samoukiem, do puszeczki po śrucie dałem bodajże 20-30 kropel. Wymieszałem i zamknąłem. Właśnie sobie niuchnąłem i fajnie woni. Zobaczymy jak będzie w fajeczce
Widziałem takie skórzane woreczki jak na zdjęciu, na Allegro i myślałem nad zakupem, tylko zastanawia mnie czy tytoń się nie wysuszy za bardzo i nie straci aromatu. Oczywiście przy dłuższym przechowywaniu.
Jest takie forum fajczarskie: http://www.fajczarze.pl/forum/,
na którym to, są opisane różne tytonie, ale, że jak wiadomo opis opisem, to ludzie wymieniają się listownie próbkami nowo zakupionych tytoni. Fajna sprawa, co by spróbować tytoniu czy pasuje nie kupując całej paczki.
Widziałem takie skórzane woreczki jak na zdjęciu, na Allegro i myślałem nad zakupem, tylko zastanawia mnie czy tytoń się nie wysuszy za bardzo i nie straci aromatu. Oczywiście przy dłuższym przechowywaniu.
Jest takie forum fajczarskie: http://www.fajczarze.pl/forum/,
na którym to, są opisane różne tytonie, ale, że jak wiadomo opis opisem, to ludzie wymieniają się listownie próbkami nowo zakupionych tytoni. Fajna sprawa, co by spróbować tytoniu czy pasuje nie kupując całej paczki.
Ostatnio zmieniony 04 sie 2010, 11:04 przez Michal N, łącznie zmieniany 1 raz.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Nie "wysusy" się przez 3-4 dni. Woreczek od środka podszyty jest grubą folią plastikową (coś jak cerata na stół). Dodatkowo zaciągasz sznureczek (ja w swoim wymieniłem na mocniejszy bawełniany) i zapinasz na zatrzask. Przez 3-4 dni tytoń zachowuje wilgotność. Dodatkowo możesz włożyć do środka humidor w formie kapsla. Ale na dłuższy okres, to jednak najlepsze są oryginalne opakowania. U mnie zawijana paczka nawet 1-1.5 miesiąca trzyma przyzwoitą wilgotność tytoniu, bez dokładania humidora.
F..k it, I'll Do It Myself!
- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
Witam od czego tu zacząć … a więc fajką zaraziłem się jako nastolatek czytając świetną książkę a mianowicie Lato Leśnych Ludzi, od razu zaznaczę że nie jestem nikotynowcem i nie pale papierosów, palenie fajki traktuje jako wyrwanie się od rzeczywistości i relaks. Moja pierwsza fajkę dostałem od znajomego artysty rzeźbiarza Pana Mostowskiego którego serdecznie pozdrawiam, była to stara ,ponadpalana fajka bróg z gruszy nr( wypadło mi z głowy} nic to tak szczęśliwy byłem i dumny że w akcie desperaci naładowałem tytoniem z mamy papierosa, Caro czerwone to było , jaki finał tego był każdy się domyśla zahaftowany chodnik i takie tam nie ciekawe doznania. Kilka dni później opowiedziałem całą sytuacje Panu M ten posmarkał się ze śmiechu wziął mnie na stronę dał mi paczkę tytoniu pokazał jak nabijać objaśnił jakie są tajniki fajki i powiedział że jak uda mi się dojść do stanu że podpale 1 zapałką i nie zgaśnie mi przez 30 min to stanę się prawdziwym Facetem i podaruje mi fajkę swojej produkcji z korzenia wrzośca , sztuki tej dokonałem po 2 latach prób ,poparzonego języka kilku paczek tytoniu i przepalonych doszczętnie 2 fajek bróg, 1 od Pana M druga kupiłem za kasę zarobiona na jagodach( nie śmiać się proszę tak się wtedy zarabiało) .Takie były właśnie moje początki palenia fajki .
Dziś posiadam 4 fajki ; 2 bróg grusza nr 32d i nr 41 , 1 z wrzośca i 1 porcelanową do eksperymentów z tytoniami smakowymi . Moje ulubione tytonie to ALSBO CHERRY, ALSBO WHISKY ,OLD PONIATOWSKI ,PONIATOWSKI VANILLA, MAC BAREN BLACK AMBROSIA ,KENTUCKY BIRD i dowolne miksy tych tytoni. ,jeśli chodzi o wilgotność tytoniu to tak jak pisał Puchalsw są nawilżacze , ja jednak stosuje Inna metodę a mianowicie czysty wyparzony słoik szklany twist of tytoń do środka do tego wkładam tampon ( tak kobiecy tampon ob. ) nasączony dobrym koniakiem, zamykam i zostawiam na kilka dni wilgotność sprawdza się zgniatając w palcach kulkę tytoniu jak zgnieciesz i się rozkurcza jest ok. jak nie wraca do pierwotnego stanu wysypuje na pergamin na kilka godzin i sprawdzam co jakiś czas jak jest ok. to do pojemnika lub kapciucha na tytoń , jest jeszcze metoda doprawiania tytoniu robi się to tak ;tytoń rozkładamy cienka warstwą na pergaminie do flakonu z atomizerem ( ja mam taki do pryskania kwiatków z ogrodniczego mały kwazar) dodajemy nasz ulubiony koniaczek i delikatnie spryskujemy ilość zależy od naszych preferencji smakowych, nie przesadzać bo gryzie w gardziel i zbiera się dużo kondensatu w fajce ,a tego nikt nie lubi. Kończąc moje wywody dodam że największy klimat mają dla mnie fajki z drzew owocowych , a opinie że są one dla początkujących nie trwałe itp to można sobie w buty wsadzić , a zasada jest taka jak się dba tak się ma (dotyczy wszystkiego co nas otacza), pamiętać też należy że fajka powinna odpoczywać po paleniu minimum 24h ,zawodowcy maja inna fajkę na każdy dzień. Pamiętać tez trzeba o higienie fajki ,po każdym paleniu fajka powinna być starannie czyszczona (wycior jest 1 razowy!!!) nie oszczędzać na wyciorach , nie czyszczona fajka śmierdzi jak …… i palenie w niej nie należy do przyjemnych. Tutaj link pomocny przy wyborze tytoniu http://rob-now.republika.pl/tyton.html
z fajczarskim pozdrowieniem .Wolf sory za byki i pisownie
Ps PALENIE SZKODZI TOBIE I OSOBOM W TWOIM OTOCZENIU
Dziś posiadam 4 fajki ; 2 bróg grusza nr 32d i nr 41 , 1 z wrzośca i 1 porcelanową do eksperymentów z tytoniami smakowymi . Moje ulubione tytonie to ALSBO CHERRY, ALSBO WHISKY ,OLD PONIATOWSKI ,PONIATOWSKI VANILLA, MAC BAREN BLACK AMBROSIA ,KENTUCKY BIRD i dowolne miksy tych tytoni. ,jeśli chodzi o wilgotność tytoniu to tak jak pisał Puchalsw są nawilżacze , ja jednak stosuje Inna metodę a mianowicie czysty wyparzony słoik szklany twist of tytoń do środka do tego wkładam tampon ( tak kobiecy tampon ob. ) nasączony dobrym koniakiem, zamykam i zostawiam na kilka dni wilgotność sprawdza się zgniatając w palcach kulkę tytoniu jak zgnieciesz i się rozkurcza jest ok. jak nie wraca do pierwotnego stanu wysypuje na pergamin na kilka godzin i sprawdzam co jakiś czas jak jest ok. to do pojemnika lub kapciucha na tytoń , jest jeszcze metoda doprawiania tytoniu robi się to tak ;tytoń rozkładamy cienka warstwą na pergaminie do flakonu z atomizerem ( ja mam taki do pryskania kwiatków z ogrodniczego mały kwazar) dodajemy nasz ulubiony koniaczek i delikatnie spryskujemy ilość zależy od naszych preferencji smakowych, nie przesadzać bo gryzie w gardziel i zbiera się dużo kondensatu w fajce ,a tego nikt nie lubi. Kończąc moje wywody dodam że największy klimat mają dla mnie fajki z drzew owocowych , a opinie że są one dla początkujących nie trwałe itp to można sobie w buty wsadzić , a zasada jest taka jak się dba tak się ma (dotyczy wszystkiego co nas otacza), pamiętać też należy że fajka powinna odpoczywać po paleniu minimum 24h ,zawodowcy maja inna fajkę na każdy dzień. Pamiętać tez trzeba o higienie fajki ,po każdym paleniu fajka powinna być starannie czyszczona (wycior jest 1 razowy!!!) nie oszczędzać na wyciorach , nie czyszczona fajka śmierdzi jak …… i palenie w niej nie należy do przyjemnych. Tutaj link pomocny przy wyborze tytoniu http://rob-now.republika.pl/tyton.html
z fajczarskim pozdrowieniem .Wolf sory za byki i pisownie
Ps PALENIE SZKODZI TOBIE I OSOBOM W TWOIM OTOCZENIU
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Ja również nie jestem wytrawnym "pykaczem" więc nie mam ochoty wydawać siana na droższe fajki, i nie stać mnie na to. Na dzień dzisiejszy mam 11 fajek z czego trzy "Bruyerki" a reszta to Mr. bróg. Testowałem kilka tytoni ale uwielbiam zapach wanilii no i po trudnej wędrówce jaką są ichnie rodzaje to na moje oko Poniatowski daje radę.
Skłaniam się również do fajek z gruszy bo zawsze są słodkie. Na moje oko, doba do odpoczynku dla fajki to przysłowiowe "minimum".
Czas jaki już pykam podpowiada mi, że fajki matowe szybciej schną i lepiej oddychają od tych wysoko lakierowanych.
Kiedy czuję, że fajka jest nieco "skatowana" to osuszam ją sypiąc do jej komina sól i tak zostawiam na kilka dni.
Jeśli nie mam koniaku aby nawilżyć tytoń to na dobę ( nie więcej ) wrzucam listek obranego jabłka.
Tytoń trzymam w szczelnym słoju. Warunek to drewniane wieko słoja choć z silikonową uszczelką. Mówią, że i przez słój tytoń musi jednak oddychać. Oczywiście, owy pojemnik stoi w barku gdzie sporadycznie dociera światło...
Od kiedy kupiłem małego Mr. Bróg-a to mam nareszcie fajkę na wypady. Niewielki komin mieści mniejszą "dawkę" tytoniu i takie szybkie pyk pyk jest w sam raz...
Należy dodać jeszcze, że fajki z gruszy zbyt długo nie popalimy, bo nie są tak trwałe jak wrzoścowe. Jednak cena tych fajek jest idealna na moje potrzeby. Kiedy fajka się "starzeje" to po prostu odkładam ją na cynową paterę i tak zostaje sobie w kolekcji. Kupuję nową fajkę zawsze przed Świętami Bożonarodzeniowymi. Jednym słowem, to taka see moja tradycja, zarazem fajka która ma już dwa "świąteczne sezony" ląduje na paterze jako "emeryt" który pozwala mi na nią rzucić okiem i wspomnieć chwile kiedy była moim towarzyszem wędrówki...
Skłaniam się również do fajek z gruszy bo zawsze są słodkie. Na moje oko, doba do odpoczynku dla fajki to przysłowiowe "minimum".
Czas jaki już pykam podpowiada mi, że fajki matowe szybciej schną i lepiej oddychają od tych wysoko lakierowanych.
Kiedy czuję, że fajka jest nieco "skatowana" to osuszam ją sypiąc do jej komina sól i tak zostawiam na kilka dni.
Jeśli nie mam koniaku aby nawilżyć tytoń to na dobę ( nie więcej ) wrzucam listek obranego jabłka.
Tytoń trzymam w szczelnym słoju. Warunek to drewniane wieko słoja choć z silikonową uszczelką. Mówią, że i przez słój tytoń musi jednak oddychać. Oczywiście, owy pojemnik stoi w barku gdzie sporadycznie dociera światło...
Od kiedy kupiłem małego Mr. Bróg-a to mam nareszcie fajkę na wypady. Niewielki komin mieści mniejszą "dawkę" tytoniu i takie szybkie pyk pyk jest w sam raz...
Należy dodać jeszcze, że fajki z gruszy zbyt długo nie popalimy, bo nie są tak trwałe jak wrzoścowe. Jednak cena tych fajek jest idealna na moje potrzeby. Kiedy fajka się "starzeje" to po prostu odkładam ją na cynową paterę i tak zostaje sobie w kolekcji. Kupuję nową fajkę zawsze przed Świętami Bożonarodzeniowymi. Jednym słowem, to taka see moja tradycja, zarazem fajka która ma już dwa "świąteczne sezony" ląduje na paterze jako "emeryt" który pozwala mi na nią rzucić okiem i wspomnieć chwile kiedy była moim towarzyszem wędrówki...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
Witam Yaktra czy to Twoja kolekcja? http://picasaweb.google.com/ryszardz62/MOJEFAJKI# a tak sobie szukałem i znalazłem.pozdrawiam
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
tak, album do poprawki bo z ręcznym ostrzeniem było u mnie wówczas cienko. To moje początki były z "cyfrą"...wolf78 pisze:Yaktra czy to Twoja kolekcja
również pozdrawiam.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Natrafiłem przypadkowo
http://www.calocustomknives.com/docs/tutorial13.htm
http://www.calocustomknives.com/docs/tutorial13.htm
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Mimo to spróbuję z kawałka drewna z gruszy. Jest to odcinek gałęzi ukształtowany przez naturę na imitację fajki...
dzięki NumLock za link, ciekawe zdjęcia...
ten również ciekawy;
klik
dzięki NumLock za link, ciekawe zdjęcia...
ten również ciekawy;
klik
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
hehe, dobre.w0jna pisze:Cudze chwalicie, swojego nie znacie...
Ta prosta stronka też może nam pomóc;
klik
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Witam grono fajczarzy i przyszłych fajczarzy
Ja zacząłem palić rok temu. Zacząlem od B&B Bent Army z wrzośca za trzydzieściparę złotych.
Kupiłem do niej tytoń czerwona Amphora. Pierwsze palenia były tragiczne ale nie zrażałem się. Po około 20 paleniach zamówiłem sobie tania gruszaną fajkę Bróg 27 i tytoń Peterson Xmas2009 jako że były święta. I to był strzał w dziesiątkę po którym Amphora poleciała do kosza. Dziś mam już z 8 różnych fajek z których palę głównie:
z tytoniem Peterson Summertime.
z tytoniem Savinelli Aroma
z tytoniem Mac Baren Cherry Ambrosia
Puchalsw zmień Alsbo Cherry na Mac Baren Cherry Ambrosia - pownieneś poczuć bardzo pozytywną różnicę!
Staram się palić raz na parę dni.
I jeszcze dla osób które tego nie wiedzą - fajką się nigdy nie zaciągamy. I warto kupić fajkę z filtrem 9mm i wymieniać go przy każdym paleniu. Fajki z filtem palą się o wiele przyjemniej i łatwiej.
Pozdrawiam,
Wuming
Ja zacząłem palić rok temu. Zacząlem od B&B Bent Army z wrzośca za trzydzieściparę złotych.
Kupiłem do niej tytoń czerwona Amphora. Pierwsze palenia były tragiczne ale nie zrażałem się. Po około 20 paleniach zamówiłem sobie tania gruszaną fajkę Bróg 27 i tytoń Peterson Xmas2009 jako że były święta. I to był strzał w dziesiątkę po którym Amphora poleciała do kosza. Dziś mam już z 8 różnych fajek z których palę głównie:
z tytoniem Peterson Summertime.
z tytoniem Savinelli Aroma
z tytoniem Mac Baren Cherry Ambrosia
Puchalsw zmień Alsbo Cherry na Mac Baren Cherry Ambrosia - pownieneś poczuć bardzo pozytywną różnicę!
Staram się palić raz na parę dni.
I jeszcze dla osób które tego nie wiedzą - fajką się nigdy nie zaciągamy. I warto kupić fajkę z filtrem 9mm i wymieniać go przy każdym paleniu. Fajki z filtem palą się o wiele przyjemniej i łatwiej.
Pozdrawiam,
Wuming
"Life's tough......It's even tougher if you're stupid." -John Wayne
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Fajek 11 sztuk z czego stała ekspozycja ( czyt. zniszczone ) to sześć sztuk.Wuming pisze:Ja zacząłem palić rok temu
Z przerwami palę już jakieś 11 lat obliczenia wynika z tego, że zawsze see kupuję fajkę na święta...
Nie kupuj nic drogiego bo pewnikiem pierwszą zniszczysz.Morg pisze:i czuje ze po wyplacie pojde na jakies wieksze zakupy
Kup Mr. Bróg-a z gruszy i jakiś tańszy smakowy tytoń. Np. mieszankę Poniatowski.
Pewnie wiesz ( bo masz już podobne przemyślenia ) że fajka musi odpocząć najkrócej dobę więc oszczędnie nią szafuj....
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
I tu się kryje motyw posiadania 11 fajek?yaktra pisze:Pewnie wiesz ( bo masz już podobne przemyślenia ) że fajka musi odpocząć najkrócej dobę więc oszczędnie nią szafuj....
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
A see dodawaj najgorsze uśmiechy/ hihy - bo to prawda, ale teraz jak pyknę to z jednego komina palę ( MÓJ REKORD ) 33 minuty.I tu się kryje motyw posiadania 11 fajek?
Przypalam tylko dwa razy !!!
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/