Reconnet

Witam Państwa, chwilę temu zakupiłem sobie nóż Gerlach Trener (oxyda).
Kupiłem nowy z allegro za 100 zł i myślę że warto było.
Nóż miał być gł. na wypady Survivalowe lecz świetnie nadaje się do rzucania.
Jest to dość masywny nóż wytrzymujący naprawdę wiele.
W temacie rzucania Trener sprawuje się świetnie, mówiąc o rzucaniu z bardzo bliskich jak i dalekich odległości, dowolną techniką. Rękojeść owinięta oplotem zapewnia w miarę pewny uchwyt, przy rzucaniu nie wyślizną mi się przypdkowo nawet gdy był mokry.
Co o nim sądzicie?

Nie dziwię się że sprawuje się świetnie podczas rzucania, wszak do tego on właśnie służy. Stąd też chyba jego nazwa co by trenować rzucanie. Jak dla mnie do niczego więcej się nie nadaje bo wąska rękojeść mimo oplotu wpina się w łapę, poza tym trochę duży jak na zwykłe dłubanie w drewnie, ale do cięższych prac nada się nieźle do póki nie pojawią się odciski.

Co to za rodzaj przesyłki, że chwilę po zakupie jest już w Twoich rekach?

Ja już go mam z rok, a nóż trafił do mnie po 2 tyg. od wpłacenia na kąto

Hunted pisze:chwilę temu zakupiłem sobie nóż Gerlach Trener (oxyda).

To mnie zmyliło.

Hehe tak mi się napisało
Jaca, Masz rację chwila pracy tym nożem w innym celu niż rzucanie to nie jest za wygodnie.

Też ten nóż posiadam i rzeczywiście do rzucania idealny bo do tego został stworzony,kupiłem go w innym celu,chciałem mu dorobić rękojeść,ale jakoś się nie złożyło i dzięki temu nauczyłem się rzucać nożem,myślę że jak by mu dorobić rękojeść i dobrze na ostrzyć to byłby to naprawdę porządny nóż survivalowy.

rumcajs, Dobry pomysł, lecz troche roboty by było.

Hunted, gdzie ty widzisz tą robotę?Rękojeść wystrugać z drzewa to prosta rzecz,następnie można ją zamocować na kleju na bazie żywicy,ostatnio zrobiłem sobie taki mały nożyk który kiedyś był kuchenny i się złamał,szkoda było wyrzucić,więc wystrugałem sobie z drzewa rękojeść i przeciąłem tak jak hot-doga,następnie włożyłem w nie ostrze i dałem dobrego kleju żywicznego,ścisnąłem w imadle i zostawiłem na kilka dni do wyschnięcia,potem wystarczy tylko na ostrzyć i nóż gotowy.Jak masz nitownicę to dodatkowo możesz go wzmocnić nitami,tym bardziej że nóż Gerlach Trener ma otwory.

Otwory znajdują się dość daleko od siebie, a na samym kleju no nie wiem. rumcajs, Dlaczego nie zrobiłeś tej rękojeści w Trenerze?

Hunted, nie zrobiłem bo mi nie był potrzebny,jak dostane jakieś chęci to na pewno zrobię.Co do kleju to kupiłem chyba najmocniejszy klej jaki może być,muszę przyznać że to naprawdę dobry klej i jak na razie nóż się trzyma bardzo dobrze.Myślę że nie jeden klej jest lepszy od nitów,cała sztuka polega na tym aby dobrze skleić.

przy tych gabarytach i przeznaczeniu trenera klejenie rekojesci nie wystarczy, przy pierwszym uderzeniu w drzewo moze sie rozpasc, nie mowiac juz o rabaniu...

Tomasz dobrze prawi. Naprężenia materiałów jakie powstają w takich warunkach w krótkim czasie doprowadzą do pęknięcia warstwy kleju, albo rozszczepienia okładzin.
Skoro drewniane okładziny z materiału niestabilizowanego po zaciągnięciu wilgoci potrafią zerwać klej, to co może się stać w przypadku udarów i rezonansowania głowni noża?

Rumcajs: Dlatego stosuje się PINY, które nie nazywają się NITY.
I do mocowania pinów nie jest potrzebna żadna nitownica (jak w ogóle wyobrażasz sobie nitowanie takiego noża?)... ale to już inna i dłuższa historia.

nity przede wszystkim nadają wyglądu, no i trochę trzymają rękojeść aby nie chodziła na boki. ot wsio.

przy nożu do rzucania - robienie jakichkolwiek rekojeści innych niż oplot ze sznurka jest bezsensu.

Może i macie rację,z tym że ja kupiłem ten nóż bo chciałem zrobić sobie z niego zwykły nóż do dłubania w drzewie,nie chciałem nim rzucać,ale kiedyś spróbowałem rzucania i złapałem bakcyla.

ciekawostka a propos trenera, patrz:
http://www.cqbtactical.pl/product_info. ... cts_id=666
pytanie kto od kogo

Z tego co wiem to trener już od dość dawna jest produkowany, nie wiem czy taka firma jak Cold Steel by ogdapiła kształt Trochę się różnią

Mam ten nóż od jakiegoś hmm... 97 - 98 roku, także już niezły oldtimer mi się z niego zrobił. Kupiłem do rzucania ale używałem do wszystkiego, łącznie z rąbaniem i batonowaniem gałęzi waląc w niego młotkiem. Nie do zdarcia jest, tylko faktycznie dłonie dostają wycisk:)

NumLock pisze:Co to za rodzaj przesyłki, że chwilę po zakupie jest już w Twoich rekach?

Może mają w sklepie kogoś, kto dobrze umie nożem rzucać

oj ja wam powiem że wytrzymały jest to prawda- ale stal jest do bani trochę, w cold steel mają lepszą i naprawdę da się go zaostrzyć do "golenia" z gerlachem tak cudownie już nie jest - mam ten nóż od 9 lat może i rąbie nim wszystko ale przy porównaniu CS od znajomego do Gerlacha - przepaść straszna w jakości, pociesza tylko to że CS ma powłoke która się szybko "utylizuje", oksyda na gerlachu jest wytrzymalsza.