Żaki,wiencierz,podrywki itp.czyli inna forma pozyskania ryb

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Nie ma co demonizować, umiejętność zrobienia pułapki na ryby może się kiedyś przydać więc warto poeksperymentować. Co do kłusownictwa itp. to tak długo jak długo ktoś łapie na własną patelnię nie robiąc szkód (jak np. prądem), nie widzę problemu. Tzn. uważam tzw. "mięsiarstwo" (czyli obsesyjne zabieranie ryb znad wody celem ich zeżarcia) za rodzaj szkodnictwa, które często przeradza się w wykroczenie i które trzeba zwalczać metodą perswazji. Z drugiej jednak strony, czy rybka jest wytargana na patelnię za pomocą koszyka, czy wędki to efekt jest ten sam - zostaje ona zabita i w wodzie jej nie ma, czyli prawdziwi wędkarze, tacy, którzy na ryby chodzą bo lubią ryby łapać a nie tylko chcą napchać kałdun darmowym mięsem (do których nieskromnie sam się zaliczam), tracą już bezpowrotnie szanse na jej ponowne złapanie. Dlatego odróżniłbym mięsiarstwo od kłusownictwa, a mianem tego drugiego określał głównie łapanie rybek ponad swoje potrzeby.
Awatar użytkownika
rumcajs
Posty: 124
Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Pszów
Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
Płeć:

Post autor: rumcajs »

slaq a jak ty byś złapał 1,5 kilowego lina to byś go wpuścił?Bo ja tak zrobiłem z tego względu że miał tarło,nie lubię się chwalić ale na stawie w którym łowię w zeszłym roku złowiłem 4 szczupaki,tylko jednego zabrałem z tego względu że połknął mi obrotówkę,to że jest tam szczupak i inne gatunki ryby tez jestem tego autorem,w takim kraju jak USA mnóstwo ludzi stosuje fish trap,i większość tych ryb trafia z powrotem do wody,łowienie na żaki daje taka sama przyjemność jak na wędkę,z tym że ryby nie przekłuwa się hakiem,większość ryb w małych żakach jest po prostu mała i żaden normalny człowiek nie będzie ich brał na patelnię,to taki rodzaj surviwalu,bo jak byś walczył o przetrwanie to małymi rybkami byś nie pogardził,czy jak z łuku strzelasz do tarczy 3D czy oznacza to trenujesz przed prawdziwym polowaniem a tym samym jesteś kłusownikiem?Sam mówisz że łowiłeś na podrywke i miałeś z tego przyjemność wiec czemu ja nie mogę mieć?
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Jeśli chodzi o survival i pułapki to nie bawił bym się w małe rybki :mrgreen: Znam i umiem zrobić porządne pułapki.

Łowiłem gdyż, było wolno łowić - łowiłem dla jaj, miałem lat 7. Łowiłem latem, brodząc sobie w rzeczułce w dziczy, bardziej oczarowany bagniskami i rzeczułką niźli tymi rybkami.

Kumasz różnicę.

Jak bym złapał 1,5 kg lina to bym porobił mu fotek i do wody - następnie obdzwonił zawistnych kolegów, wrzucił zdjęcie na forum i woził się przez tydzień :mrgreen:
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

rumcajs pisze:,chociaż skuteczniejszy by był bowfisching czyli łuk z strzałą i żyłką,niestety w Polsce trudno dostępny,
hurra, że nie dostępny. Szkoda kaleczonych ryb. Znam te bajki, tylko słoneczna pogoda, tylko stojąca nieruchomo ryba. Sam poluję z kusza pod wodą. I wiem ile to cierpliwości trzeba. NIe jest to łatwy sposób łowienia. A z powierzchni trzeba brać jeszcze poprawkę na załamanie linii światła, tak że na rzeczywisty punkt trafienia nalezy brać poprawkę. A w grę wchodzi również róznica wysokości. nawet drapieżniki: jak orły, czaple nie zawsze idealnie trafiają. To niby dlaczego ludzie maja być bezbłedni. Już wolę by ryba miała lekko rozerwaną wargę, niż wyrwany duży kawal grzbietu czy otwarty brzuch bo uciekła sprawcy.

A z czarnoprochowcem ubrany w czarny prochowiec można dać powąchać czarnego prochu czarnym charakterom.
Awatar użytkownika
rumcajs
Posty: 124
Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Pszów
Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
Płeć:

Post autor: rumcajs »

A ja nawet aparatu nie miałem,nie ważne,po za tym idąc twoim tokiem rozumowania to między innymi ja te ryby tam wpuściłem i ryby są moje a tym samym mogę łowić sobie na podrywkę :mrgreen: a mówiąc poważnie to jak bym złowił tego lina na wędkę czy była by jakaś różnica?Według nie,a z niektórych wypowiedzi wynika że wędka jest bardziej skuteczna niż podrywka czy inne metody,więc nie rozumiem po co się mnie czepiacie,ale nie ważne,w naszym kraju to normalne że każdy musi się kogoś czepiać,na innym topiku ktoś pisze że łowi za pomocą dzidy i jakoś nie zauważyłem żebyś cie go krytykowali a wręcz przeciwnie.

[ Dodano: 2010-07-13, 16:25 ]
Zirkau to samo zdanie na temat łuków maja Polscy myśliwi i tylko oni bo inne kraje jakoś nie,no cóż,widać że z bowfischingiem nie miałeś nigdy nic wspólnego i nawet nie widziałeś jak taki sprzęt i strzała wygląda,typowo Polskie,ty polujesz z kuszy pod wodą i jest to słuszne i humanitarne i jak by zakazali to byś podniósł wieki protest ale za to nie strzelasz z łuku i nie interesuje cie bowfisching wiec surowo zakazać tej metody bo z niej nie korzystasz i czemu niby ktoś miał by uprawiać tą dyscyplinę sportu skoro ty jej nie uprawiasz,a wiec z pewnością jest to beee,a dla mnie nurkowanie jest beee i polowanie pod wodą wiec zakazać wszystkim nurkowania a tym samym polowania pod wodą :p :evil:
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

rumcajs pisze:na innym topiku ktoś pisze że łowi za pomocą dzidy i jakoś nie zauważyłem żebyś cie go krytykowali a wręcz przeciwnie.
Kurcze. Musiałem przegapić ten topik.
rumcajs pisze:to samo zdanie na temat łuków maja Polscy myśliwi i tylko oni bo inne kraje jakoś nie
O tutaj się mylisz. Jest spora grupa myśliwych, która chce aby prawo łowieckie zezwalało na polowanie z łukiem. Co oczywiście nie oznacza, że polują na dziko bo tak im pasuje i "chcą mieć taką przyjemność". Sprawa rozbija się o "dziadków", którzy wolą strzelać z ambony i nie oddawać pola sprawniejszym (kwestia strzału z małej odległości)
BTW. Najbliżej można z łuku polować... na Węgrzech.
rumcajs pisze:Zirkau to samo zdanie na temat łuków maja Polscy myśliwi i tylko oni bo inne kraje jakoś nie,no cóż,widać że z bowfischingiem nie miałeś nigdy nic wspólnego i nawet nie widziałeś jak taki sprzęt i strzała wygląda,typowo Polskie,ty polujesz z kuszy pod wodą i jest to słuszne i humanitarne i jak by zakazali to byś podniósł wieki protest ale za to nie strzelasz z łuku i nie interesuje cie bowfisching wiec surowo zakazać tej metody bo z niej nie korzystasz i czemu niby ktoś miał by uprawiać tą dyscyplinę sportu skoro ty jej nie uprawiasz,a wiec z pewnością jest to beee,a dla mnie nurkowanie jest beee i polowanie pod wodą wiec zakazać wszystkim nurkowania a tym samym polowania pod wodą
rumcajs, chyba sobie niewłaściwy wiek ustawiłeś w profilu. :roll:
Formułujesz wypowiedzi niczym dziecko, któremu rodzice nie chcą kupić zabawki.
Podajesz argumenty wzajemnie się wykluczające.
Zirkau pisze:A z czarnoprochowcem ubrany w czarny prochowiec można dać powąchać czarnego prochu czarnym charakterom.
Przez ten siwy dym czarno to widzę :lol:
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
rumcajs
Posty: 124
Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Pszów
Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
Płeć:

Post autor: rumcajs »

Założyłem ten temat bo chciałem podzielić się swoja wiedzą,jak również myślałem że dowiem się czegoś nowego a tym samym poszerzę swoja wiedzę w tej dziedzinie,temat zszedł na inny tor wiec myślę że najlepiej było by go usunąć,przepraszam za kłopot jaki sprawiłem na wstępie na tym forum.

Co do łuków w Polsce i myśliwych to mam inne informacje na ten temat,proszę sobie poczytać i ocenić
http://www.winchester.com.pl/topics2/1818.htm
Ostatnio zmieniony 13 lip 2010, 23:01 przez rumcajs, łącznie zmieniany 1 raz.
dwie_sety

Post autor: dwie_sety »

Panowie
Wszelkiego rodzaju pułapki na ryby i sieci są wydajnymi narzędziami rybackimi niestety prawie nie mają zastosowania w survivalu. Za survival przyjmuję umiejętność wydobycia się z opresji i powrót do naszych codziennych warunków bytowania.
A więc zazwyczaj nie mamy potrzebnego sprzętu (sieci) ani też czasu na budowę (pułapki). Zestaw wędkarski jaki pieczołowicie umieszczamy w puszce survivalowej to bezsens, wymaga stworzenia wędki i marnowania czasu na próby złowienia małej rybki.
Jeśli już chcemy coś mieć do łowienia ryb to dwadzieścia haków i sporo mocnej plecionki do zrobienia sznura rybackiego.
Darujmy sobie tu teksty o kłusownictwie.
Sznur pozwala łowić bezobsługowo, możemy w tym czasie robić inne rzeczy lub wypoczywać (spać). Jeśli nic nie złowimy to przynajmniej nie zmarnowaliśmy sił i czasu.
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

dwie_sety pisze:Za survival przyjmuję ...
No właśnie, przyjmujesz, Ty przyjmujesz.

Łowienie na sznury jest faktycznie efektywne ale trzeba mieć długi sznurek i haczyki z zadziorami (inaczej ryba najprawdopodobniej zejdzie), dlatego z surwiwalowego punktu widzenia jest kiepskie. Pułapka wydaje mi się ciekawszym patentem bowiem można ją sklecić z tego co jest pod ręką. Ciekawym pomysłem jest też grodzenie odcinków małych strumieni działające na podobnej zasadzie.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

rumcajs pisze:Założyłem ten temat bo chciałem podzielić się swoja wiedzą a również myślałem że dowiem się czegoś nowego a tym samym poszerzę swoja wiedzę w tej dziedzinie,temat zszedł na inny tor wiec myślę że najlepiej było by go usunąć,przepraszam za kłopot jaki sprawiłem na wstępie na tym forum.
Ale jaką wiedzą? Że można w ten sposób łowić ryby? To akurat wiemy. Ale zadając pytanie w kwestii stosowania raczej nie oczekiwałbym, że ktokolwiek będzie pochwalał nielegalne metody połowu ryb. To tak jakbyś na forum motoryzacyjnym zadał pytanie jakie mają sposoby na prostą jazdę po spożyciu alkoholu.

dwie_sety, Ciek, w survivalu kluczem jest jeden wyraz zastosowany w odpowiednim miejscu: saponiny. Easy, cheaply and quickly.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

rumcajs pisze: Zirkau to samo zdanie na temat łuków maja Polscy myśliwi i tylko oni bo inne kraje jakoś nie,no cóż,widać że z bowfischingiem nie miałeś nigdy nic wspólnego i nawet nie widziałeś jak taki sprzęt i strzała wygląda, typowo polskie
typowo polskie to Twoje obrażalstwo. Nie pisze że jest bee i zabronic. Sam używam łuku tradycyjnego, ale nie do polowań real. Jestem także myśliwym. Wiem co potrafi łuk.

Ale nikt mi nie powie, że jego uzycie jest takie cacy i super humanitarne. Czytam jakie to ma niby zalety itp. a wystarczy włączyć youtube i zobaczyć jak takie polowanie wygląda naprawdę. W niczym nie jest lepsze czy gorsze.
Ale jak obecnie jest nielegalne w naszym kraju. A odniosłem sie do Twoich achów nad skutecznoscią tego urządzenia.
Awatar użytkownika
rumcajs
Posty: 124
Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Pszów
Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
Płeć:

Post autor: rumcajs »

dwie_sety-Bardzo dobrze powiedziane,właśnie ta metoda którą przedstawiłem pozwala na ograniczenie czasu,wystarczy pułapkę wrzucić do wody i iść spać,rano wystarczy wyciągnąć i sprawdzić czy będzie śniadanie.

Zirkau-Oczywiste jest że polowanie ze sztucera jest bardziej prostsze,nie musisz podchodzić zwierzynę,200 metrów to naprawdę spora odległość,a jak walniesz z 300 m to też nikt się do ciebie nie dowali,na tym polega różnica że sztucerem idziesz po zwierzynę tak jak do sklepu po mięso,czyli na pewniaka,a teraz wyobraź sobie że jest zakaz stosowania celowników optycznych,możesz jedynie używać otwartych,jak myślisz ilu myśliwych by sobie poradziło bez lunet?A jak by myśliwi z twojego koła na kaczki zamiast śrutówek wzięli łuki,to ile by tych kaczek padło?A najgorsze jest to że większość myśliwych nawet ze śrutówek ma problem z trafieniem,pomijam już to że mimo dobrych sztucerów i celowników optycznych,to w dalszym ciągu jest dużo postrzałków zwierzyny,zastanawiam się jak to możliwe? :-/
A teraz bez chwalenia się,ale ja z 50 metrów z łuku zawsze trafiam do tarczy 3D w komorę,w najgorszym wypadku w bliska okolice komory.
Ps:Maksymalna odległość skutecznego strzału z łuku wynosi 50 m,na większe odległości nie powinno się strzelać.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

wszystkie pułapki dają nam tą możliwość - złapania drobnej zwierzyny. Umiejętność ich zakładania myślę przyda się. Chętnie robiłbym warsztaty w tym temacie. Boję się jednak że wiedza ta na co dzień zostałaby niechlubnie wykorzystana.

Umiejętność dobrania pułapek - to jest wiedza o tych co zamierzamy złapać - gdzie szukać, gdzie zakładać pułapki i o jakiej porze roku.

Co do łuku: Masz bardzo drogi łuk :) A tak na poważnie - gratuluję celności. Ja na 50 m to może trafiłbym w sylwetkę zwierza. Na 25 m za to jakoś się to układa a strzelam z tradycyjnego 27 lbs. długiego łuku

Co do polowania z dzidą - pozbawieni rozumu kłusownicy przy pomocy ościeni (dzidy, widły itp.) polują na duże szczupaki na płyciznach w okresie tarła. Ryba jest tak zajęta sobą, że dużo nie brakuje gołymi rękoma też dałaby się wyciągnąć. tylko po co w lutym/marcu moczyć się tak bardzo, jak kijem da się sięgnąć.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Zirkau pisze:w lutym/marcu
Szczupak zdaje się ma tarło w kwietniu. Nie jestem tu specem wiem ino, że z dniem 1 maja kończy się okres ochronny :mrgreen:

Też wydaj mi się Panie Rumcajs, iż nie masz lat 26. 8-)
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

slaq pisze:
Zirkau pisze:w lutym/marcu
Szczupak zdaje się ma tarło w kwietniu. Nie jestem tu specem wiem ino, że z dniem 1 maja kończy się okres ochronny :mrgreen:
nie bez powodu, okres ochronny szczupaka rozpoczyna się 1 stycznia. W kwietniu to już muszą pływać małe szczupaczki.

Szczupak odbywa tarło na przybrzeżnych płyciznach, w temperaturze wody 2-5 C. Wczesny, przypadający na surowe warunki okres tarła ma swoje głębokie uzasadnienie, gdyż: dorosłe szczupaki po tarle mogą się dokarmić łatwymi do upolowania tarlakami innych gatunków ryb, odbywających rozród w kilka tygodni później, mały narybek w szóstym tygodniu po wylęgu ma do dyspozycji bogatą bazę pokarmową w postaci wylęgu ryb karpiowatych.

Tarło odbywa się najczęściej w miejscach płytkich (0,6-1,2m), zacisznych, osłoniętych przed falowaniem, z wodną roślinnością. Samica szczupaka składa ikrę w kilku porcjach podczas jednego dnia. Ikra szczupaka jest przezroczysta w kolorze bursztynowym, mało kleista i słabo przytwierdza się do podłoża. Ma średnicę około 2,5-2,7mm i wyraźną, pomarańczową plamkę żółtkową. Samice wytwarzają około 30-40 tyś. ziaren ikry na 1 kg masy swego ciała. Przy temperaturze około 8,5°C wylęg szczupaka następuje po 19 dniach od zapłodnienia. Larwy opadają na dno, by tam przyczepione do traw mogły wykształcić otwór gębowy, pokrywy skrzelowe i płetwy. Młody szczupak rozwija się około dwu tygodni, tyle trwa okres rozwoju larwalnego. Maleńkie, lecz całkiem już wykształcone rybki spływają wtedy z wodą z tarlisk i rozpoczynają samodzielne żerowanie, polując na skorupiaki planktonowe i larwy owadów.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Zirkau - dzięki za sensowne wyjaśnienie. :-D
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
rumcajs
Posty: 124
Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Pszów
Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
Płeć:

Post autor: rumcajs »

slaq-Nie czuje potrzeby udowodnienia ci mojego wieku,jesli nie wierzysz że mam 26 lat to twój problem.

Zirkau-Mój łuk nie jest zbytnio drogi ale jest to Bloczek Myśliwski,tym się różni od łuku klasycznego że ma inne przyrządy celownicze,celownik jest po prostu dokładniejszy niż w klasyku,taki celownik można zastosować właśnie dzięki bloczkom gdzie jest redukowana siła naciągu,trafienie w komorę z 50 m nie jest żadnym wyczynem,nie którzy strzelają z 100m i powtarzalnie trafiają w komorę,oczywiście zależy od takich czynników jak sprzęt,pogoda,umiejętność łucznika.Właśnie z tych powodów łuk bloczkowy wyparł w łowiectwie nie mal całkowicie łuk tradycyjny.

Jeśli chodzi o temat to raczej do przodu już nie pójdzie,więc dalsza dyskusja nie ma sensu.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

rumcajs - Ja tam z tym problemu nie mam. Po przeczytaniu ponownym, większości
Twych wpisów, wysnułem konkluzję, iż styl budowania zadań , przekazywania myśli i emocjonalnego podchodzenia do sprawy,
masz wielce podobny, do co poniektórych tutaj 15-16 latków. 8-)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
rumcajs
Posty: 124
Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Pszów
Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
Płeć:

Post autor: rumcajs »

slaq-Oznacza to że twoje ocenianie wieku za pomocą tych czynników o których pisałeś jest mylne,ja na twoim miejscu nie stosował bym tej metody z tego względu że jest bardzo błedna,gdybym był polonistą to dałbyś mi 60 lat.
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

Może będzie złota łopata :P
ciekawy sprzęt na wędkę znalazłem, może już wielu o tym wie ale może jakiegoś wędkującego zaciekawię:

w innym filmiku jest pokazane jak zrobić dyi dancer'a
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1061
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Coś ja jigowanie bez "machania" wędką. Fajne.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

Muszę się kiedyś na ryby wybrać, jeszcze nigdy nie byłem a bardzo mi się podoba owe hobby. Byłem wiernym młodym fanem magazynu "Taaaka ryba" tylko nigdy jakoś mi się jeszcze nie udało nad zbiornik wyleźć, ba nawet nie mam wędki.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Myślałem, że na zlocie połapiemy ale chyba nic z tego nie będzie :/ Też bym chętnie poszedł ze spławikówką bo nie byłem ze 100 lat.
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Chłopaki, nic straconego, zaraz przy miejscówce zlotowej są stawy: http://v7.cache7.c.bigcache.googleapis. ... _counter=2
a ok 2,5 km od miejscówki, w lesie jest małe jezioro. Wszak na wypadzie w Gostynińskie, Slaq w podobnym szczupaki łowił :-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

tylko czy komuś się będzie chciało tachać wędkę, chyba że łapiemy na Tomka Sawyera :) - patyk i trochę żyłki ;-)
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
ODPOWIEDZ