unabomber pisze:
Oczywiście przedstawiam tu punkt widzenia młodego, jednak w tym momencie wiem, że mam rację.
Młodyś, toś głupi. Zrozumiesz, jak stracisz coś cennego.
Młodzi nie sa obciążeni żadnymi obowiazkami, odpowiedzialnością. Nie masz nic, czego nie jesteś w stanie zabrać ze sobą. Czujesz się panem świata, WOLNYM i bez zobowiązań. NIe oglądasz się za siebie.
TOMN52
Postaw się na miejscu rodziców - nie przespane noce, wydana fortuna by kupić dla Ciebie pieluchy, potem wyprawke do szkoły, wykarmić, komórkę dla Ciebie, komputer a może i rower. A teraz pomyśl, jakby ONI mieli taki sam stosunek do Ciebie( jaki jest wyżej zaproponowany przez Unabomber). Żreć dostał, ciuchy to mu się kupi w lumpie, podrzuci do ciotki klotki a MY pojedziemy na WAKACJE, DO GRECJI

. Chciałbyś tego ? Nawet nie czujesz ile to wyrzeczeń.
I nagle dowiadują się że synek uciekł do lasu, wpadł w sidła kłusownika. Ma skomplikowane złamanie, grozi mu amputacja nogi. Ojciec Cię w szpitalu odwiedzić nie może, bo prokuratura zarzuciła mu zaniedbania w opiece nad synem i siedzi w areszcie.
Chcesz tego? Na studia już nie pójdziesz, bo kto da pieniadze na akademik, na wpisowe itp. A mieszkać gdzie? u rodziców? no przecież chciałeś uciec do lasu to idź, ale matce głowy nie zawracaj bo ojciec siedzi a Ona sama musi zarobić na utrzymanie siebie, Twego brata i domu.
Tak więc nie słuchaj durnych rad. Rady jak u super niani? ok, ale nie należy myśleć tylko o sobie. Obecne społeczenstwo to szmelc, sami egoiści, single itp. a do wojska nie ma kto iść, bo wystarczy ryknąć i to całe penerstwo bez wsparcia kolegów jest zagubione i ryczy, bo ON nie ma prawa krzyczeć przecież, a krzyczy, a nagle nie ma komu się poskarżyć.
unabomber pisze:Tak wiec nie ograniczaj się TOMN52, bo za dwadzieścia lat będziesz dużo bardziej żałować tego czego nie zrobiłeś niż tego co zrobiłeś.
Z tym się zgodzę, podobnie jak z budowaniem odpowiedzialności ale podobnie jak Wolf - w oparciu o zaufanie. Chcesz chodzić do lasu? chodź, chcesz nurkować nurkuj, trenuj już dzisiaj. Ale małymi krokami. Zaczynasz wcześniej, lepiej. Jeszcze tylko dobry nauczyciel, który w 1 sezon zdązy Cię nauczyć tyle co czasem przez całe życie sam. Dobrze robisz, ze rozmawiałeś z ojcem. Widząc że nie masz nic do ukrycia, spokojniej Cię puści. Jedna, druga nocka i zobaczysz że będzie coraz łatwiej wyskoczyc samemu takze w teren. I nie musisz prowadzić wojny w domu.
Ja, ojciec nie patrzę z punktu widzenia ilu z takich lumpów, punków, dresiarzy wyrasta na porządnego obywatela, lekarza, inżyniera, naukowca ale ilu zmarnowało sobie w ten sposób życie, a ten wynik jest przerażajacy. Ja nie wiem jaką psychę ma do końca moje dziecko, na co jest ukierunkowane, toteż mam prawo się bać, iż to co budowałem przez całe życie dla niego, on zaprzepaści i moje wnuki będa startować od zera. A chcemy czy nie wyższy poziom zamozności, umiejętności i wpływów dziadków, ojców ułatwia start na wyższym poziomie i dzieciom. Zobacz ilu dorobiło się od zera do milionera, często jakimi sposobami. głosne to, ale naprawdę niewielu. chcemy to zmarnować? Wystarczy ze sam wyszedłem z biedy, i nie mam tyle sił by synalka narkomana, po szaleństwach młodości wyciągać z ciupy i tworzyć prawego obywatela. W tym momencie świat by się dla mnie załamał. Owszem możesz zrobić co chcesz, ale pamietaj że ZNISZCZYSZ rodziców, dziadków dla swych przyszłych dzieci. A o tym osobnicy pokroju Unabomber itp. często nie myslą radzac Tobie co radzą. Potem skwituje, ja TAKIEJ głupoty mu nie radziłem, myślałem że jest rozsądniejszy.
Rosjanie mają takie powiedzenie:
Ciszej jedziesz, dalej zajedziesz.
Tak więc TOMN52 gratuluję Tobie postawy i rozmowy z ojcem. Wyjdzie na to, że jeszcze tego roku odbędziesz kilka samotnych nocek. pozdrawiam.
Sorry Unabomber, ale z ostatniej wypowiedzi wystawiłes sobie nienajlepsze świadectwo.