Strona 1 z 8

Wyjazd na ryby-pomysły, chętni, dyskusja.

: 19 maja 2010, 14:55
autor: Michal N
Pomyślałem sobie, żeby zorganizować wypad, przede wszystkim na ryby połączony z bytowaniem. Termin jest do ustalenia, miejsce też. Mam kilka, na których jeszcze nie byłem (oprócz Czerwińska) a bardzo chętnie bym odwiedził:
Narew okolice Pułtuska: http://tiny.pl/ht9hm
Bug okolice Łochowa: http://tiny.pl/ht9ht
Wisła w Warszawie i miejscówka Slaq’a, ale tu jego trzeba wywołać do tablicy. http://tiny.pl/ht9hw
Wisła okolice Czerwińska n/Wisłą: http://tiny.pl/ht9hd
Jak pewnie zauważyliście są to miejsca głównie w centralnej Polsce, choć możemy przemyśleć inne, byle za dużo kasy nie wydać na przejazdy bo nie ukrywam, że dopadł mnie szeroko pojęty kryzys.
Ze spraw organizacyjnych to najważniejsze jest posiadanie ważnej karty wędkarskiej i opłat w celu uniknięcia lipy w postaci zabranego sprzętu, i mandatu dla delikwenta. Aczkolwiek tak jak wcześniej pisałem są to plany wstępne. Nikogo nie odstraszam, tylko informuję
W zamyśle mam miłe spędzenie czasu nad wodą, oraz wymianę doświadczeń.
Zapraszam do dyskusji a od siebie dodam, że wg mnie mogą przyjechać osoby bez kart, bez sprzętu. Sprzęt się znajdzie. Może dzięki temu przekonają się do tego, jak by nie było, sportu, i w przyszłości dokonają legalizacji.
A więc: Kto? Kiedy? Gdzie?

: 19 maja 2010, 15:14
autor: Rzez
Chętnie, muszę patenty na wyjazd posprawdzać. Liczę na porady wędkarskiej braci :)

: 19 maja 2010, 15:22
autor: slaq
Dobry plan można knuć. Mogę robić za przewodnika po prawej stronie rzeki w odcinku południowym. To doskonały teren wypadowy nie tylko na ryby.

Michał, prawie utrafiłeś miejscówkę 8-)
Nie zdradzę swej bankowej :-P

: 19 maja 2010, 15:35
autor: Michal N
slaq pisze:Michał, prawie utrafiłeś miejscówkę 8-)
Nie zdradzę swej bankowej :-P
Bo kojarzyłem tylko po Twojej stronie ulicę Romantyczną, a po drugiej jest moja łacha ;-)

: 19 maja 2010, 15:42
autor: slaq
Oj nie Romantyczna to broń boże :!:
Tam zło jest.

Ja bardziej na południe się zapuszczam.

: 19 maja 2010, 15:51
autor: Treasure Hunter
slaq pisze:Ja bardziej na południe się zapuszczam
To zapuść się z ekipą jeszcze bardziej na południe- tak w okolice Śląska :lol: Chętnie się dołączę.

: 19 maja 2010, 16:04
autor: slaq
Kusisz, namawiasz w końcu namówisz 8-)

: 19 maja 2010, 16:06
autor: Jaca
No to knujcie czas i miejsce oczywiście że się piszę.

: 19 maja 2010, 16:18
autor: Treasure Hunter
slaq pisze:Kusisz, namawiasz w końcu namówisz 8-)
Śląsko-dąbrowska ekipa przywita chlebem i solą :-P

A może by zrobić powtórkę z rozrywki i wybrać się nad Pilicę?

: 22 maja 2010, 10:43
autor: Michal N
Widzę, że chętnych nie brakuje :-) Teraz trzeba tylko powódź przeczekać, a to może potrwać.
Treasure Hunter pisze:Śląsko-dąbrowska ekipa przywita chlebem i solą :-P
A do tego cytrynka/limonka i coś jeszcze :mrgreen:

: 24 maja 2010, 08:54
autor: Ciek
W ogóle jak się rybki łapią w rzekach przy takich wysokich stanach wód?

U mnie nad jeziorem padł (tzn. wyskoczył z wody by zaraz do niej wskoczyć) w sobotę pierwszy szczupak. Taaaaaaaaaakie oko miał. 45 cm ludojad ;)

: 24 maja 2010, 11:53
autor: Michal N
Ogólnie przy takim stanie wody w rzekach, ryby szukają spokojnych miejsc aby przeczekać i praktycznie nie żerują.

: 31 maja 2010, 11:38
autor: Ciek
Może zrobimy sobie osobny topik na temat sezonu wędkarskiego 2010? U mnie nad jeziorem potworna lipa ze spinem. W weekend 2 wyjścia na rybki, w tym jedno o kiju, a na drugim 3 okonie (w tym jeden wielkości blaszki, na którą się złapał). Tydzień temu w miarę dobre wyjście – około 10 – 15 okoni (w tym jeden taki fest z taaakim okiem) + szczupak - przedszkolak. Ogólnie jednak lipa nad jeziorem, woda bardzo wysoka, oznaki aktywności ryb znikome. Tak sobie myślę, czy nie spróbować na białą rybę się przejść w któryś dzień bo widzę chociaż ślady aktywności.

Z ciekawostek:
Rozmawiałem ze znajomym kłusownikiem (bez komentarza proszę, chyba, że ktoś chce porozmawiać o tym jak ludzie na wiosce są w stanie przeżyć bez pracy) i mówił, że złapał 2 tygodnie temu kilka okoni do kosza i część miała ikrę. Ponadto nie biorą węgorze, a na sznury i pupy łapią się miętusy. Czyli wygląda mi na to, że woda nie tylko jest wysoka ale też bardzo zimna. Z tego co pamiętam miętus jest jedną z nielicznych ryb, które zaczynają żerować intensywniej wraz ze spadkiem temperatury wody. Tarło okonia normalnie przypada chyba na przełom marca i kwietnia.

Macie jakieś obserwacje lub przemyślenia? W sumie jakoś nie bardzo mi się to podoba. Kupiłem se ostatnio nową wędkę (wklejankę 3m do dalekich rzutów) i nawet nie bardzo jest jak sprawdzić czy dobrze pracuje z rybą. Ogólnie ten sezon miał być ciężki bo mogę wychodzić dopiero wieczorem po 19-20 ej, a wtedy z moich obserwacji okoń tak dobrze nie bierze ale, kurde, nie myślałem, że będzie aż tak źle.

Napiszcie coś :)

: 29 cze 2010, 13:42
autor: Michal N
Stan powodziowy minął, popowodziowy "raczej" też więc można działać :-)
Termin/miejsce/chętni:
Chyba każdy z racji tego, że nie mam obecnie zajęcia/podane w pierwszym poście(lub inne) z nastawieniem na Narew/Ja ;-)

: 29 cze 2010, 14:22
autor: Ciek
Praktycznie co tydzień szaleję po okolicach "lubuskich mazur" - jez. Osiek i okolica, gdyby ktoś chciał pospinningować, zapraszam. Tereny ładne, kontroli brak. Dużo zwierzaków się kręci, nawet wczesnym wieczorem można usłyszeć stado dzików telepiące się w trzcinach. Ostatnio też widziałem bawiące się na środku leśnej drogi 4 młode jenoty. Ryb nie za wiele ale o kiju nigdy się nie wraca. Zwłaszcza jak ktoś uważa 15-centymetrowego okonka za rybę. W piątek idę z namiotem na nockę nad jezioro Słowa - miejsce kosmiczne ze względu na wyjątkową przejrzystość wody (wapienne dno). Tydzień temu zaciąłem tam okonia ze 40 cm, nie miałem jak go podnieść bo nie zabrałem podbieraka, próbowałem go capnąć ręką aż mi się spiął :evil:

Chyba też zbliża się tarło lina bo pływały mi praktycznie pod nogami sztuki po 2kg, parami albo nawet większymi stadami i zupełnie nic sobie z niczego nie robiły. A już zwłaszcza nic sobie nie robiły z białego paprocha na małej główce, którego im zaproponowałem. Nie ukrywam, że czułem złośliwą satysfakcję jak jednego z nich w grążelach tak pogonił szczupły, że linik mimo swojego sadła skakał po wodzie jak byle uklejka :)

Sezon w pełni.

W przyszły poniedziałek mam też zamiar opłacić składkę PZW za okręg Poznań i poszlajać się po okolicy ze spinem wieczorkami.

: 01 lip 2010, 00:21
autor: rob30
Ciek pisze:W przyszły poniedziałek mam też zamiar opłacić składkę PZW za okręg Poznań i poszlajać się po okolicy ze spinem wieczorkami.
A taki był fajny, kolega anarchista! :(

: 01 lip 2010, 07:56
autor: Ciek
U siebie nie opłaca mi się płacić bo i tak nie sprawdzają, a kumpel mi mówił, że w Poznaniu to i raz w tygodniu potrafią. Ja nie jestem ideowcem tylko homo - ekonomikusem :P

Nie opłaca się tracić sprzętu, głupia wędka 200 zł :(

: 07 lip 2010, 19:23
autor: Michal N
Informacja dla tych co blisko: Jutro od ok. 16.00 łowimy ze Slaq-iem na Wisełce w Wawie na wschód od Wilanowa. Dokładna lokalizacja: http://tiny.pl/h7xzn
Dojazd: Do Wilanowa a potem 163 do przystanku "Zaściankowa" i ok 200m z buta do wału a dalej na łachę wiślaną jak na linku. Powrót: coś koło północy, może troszkę później (tak co by do roboty jakoś dotrzeć)
Cel:Sum i duży leszcz, oraz zdjęcia.
Zapraszamy

: 08 lip 2010, 13:31
autor: -chilli-
i jak połów się udał?

: 08 lip 2010, 13:44
autor: wolfshadow
i jak połów się udał?
Zapytasz ich jutro. :-D

: 08 lip 2010, 14:42
autor: Ciek
U mnie wczoraj szczupak 50-55 cm (mierzę pudełkiem z przynętami ;) ), w drugim rzucie nad wodą na zestaw okoniowy (żyłka 0,12) więc zabawa przednia. Pierwszy szczupły z Warty. Z wolna zaczynam kochać rzekę :)

: 08 lip 2010, 14:51
autor: wolfshadow
Ciek pisze:na zestaw okoniowy (żyłka 0,12)
A co miałeś na końcu żyłki (od strony wody oczywiście)? ;-)

: 08 lip 2010, 20:25
autor: Ciek
Z jednej strony wklejankę 1-10 g. a z drugiej czerwoną obrotówkę nr 0 z czerwonym chwostem. Ogólnie na nią często miałem zębate przyłowy na jeziorze (i ani jednej obcinki!) ale chyba wybiła jej godzina bo miałem problemy z podebraniem i częściowo łapałem od góry za skrzela a częściowo za wystającą blachę i po tej operacji jakoś słabo się kręci :(

Trochę spanikowałem bo to mój pierwszy szczupak z rzeki i na dodatek pierwszy na nowym kiju ale okazało się, że fajnie kijek się zgina. Konger Tango 2,7m; mogę polecić z czystym sercem.

: 09 lip 2010, 09:48
autor: Michal N
Wróciliśmy, było bardzo fajnie choć tylko Sławek połowił. Udało się bestii złowić trzy szczupaki i dwa sumy, eh. Dla porównania, ja złowiłem mini certę.
Oto kilka fotek, Sławcio wrzuci resztę.
http://picasaweb.google.com/11201010079 ... sA08072010#

: 09 lip 2010, 10:18
autor: Ciek
Ekstra, a jak z wymiarami? Jeszcze nie widziałem suma inaczej jak na obrazku :(

Sprawia wrazenie oślizgłego. Jak go podbieracie jesli nie macie podbieraka, podnosicie chwytając od góry za skrzelami, czy za pokrywę skrzelową, czy za szczekę? Taka rybka ma jakieś zęby czy tarkę, potrafi skaleczyć w rękę?