W związku z tym mam pytanie: jakie środki ostrożności można zastosować? Dotychczas nigdy jeszcze się nie skąpałem na lodzie a jako środki ostrożności stosowałem przywiązanie się linką do drzewa na brzegu lub brałem długi kij (ok. 2-3m), licząc, że w razie wpadnięcia do wody będzie on na tyle długi, że oprę oba końce na stałych kawałkach lodu i jakoś wyjdę. Tylko, że były to „statyczne” eskapady na ryby więc te metody nie wchodzą w grę. Poza tym łapanie rybek jest pewniejsze bo na wybrane miejsce dochodzi się wolno i jest czas zareagować na trzaski i inne podejrzane rzeczy.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to łom / czekan przy pasku (najlepiej przytwierdzony na stałe do paska by się nie wyślizgnął) ale to tylko jeden środek, a przy tak ryzykownej zabawie chciałbym mieć przynajmniej 2 albo jeszcze lepiej 3.
Niestety, na dzień dzisiejszy nie znam nikogo, kto mógłby być zainteresowany taką wycieczką, więc rozważam samotną eskapadę, chociaż ze względu na stopień ryzyka samotnie na coś takiego raczej się nie wypuszczę. Dlatego interesują mnie przede wszystkim zabezpieczenia dla "singli"
