Strona 1 z 1
Wyczyn
: 15 mar 2010, 15:46
autor: pitersgs
Mimo że do wakacji daleko to trzeba myśleć wcześniej.
Chciał bym w te wakację zrobić coś szalonego i szukam osób chętnych.
Ogólnie myślałem żeby spłynąć całą Polskę pontonem. Pytałem już o papierki itp. - nic nie trzeba mieć, jedynie kamizelki.
Ktoś chętny ?
: 15 mar 2010, 16:38
autor: Jaca
Jako że ja aktualnie na życiowym zakręcie to na tą chwilę piszę się na wszystko. Jak coś wymyślisz to zapodaj jakieś szczegóły. Kiedy dokładnie, jakie koszta, ile czasu itp. a rozważę to na całkiem poważnie.
: 15 mar 2010, 18:57
autor: pitersgs
Ogólnie najlepiej spływ to chyba wisłą tak jak teraz Marek Kamiński.
Trasa jakieś 700-800km.
Czas myślę że około 30dni w przybliżeniu.
Kasa - mmm dojazd do punkty startu a potem do domu+żarcie - 400PLN ?
Termin do ustalenie.
Myślę że jak coś można by zrobić coś na większą skalę (dobre słowo od J. Pałkiewicza i M. Kamińskiego myślę że bym załatwił) a wtedy można myśleć o sponsorach itp. Tylę że trzeba to pod coś podpiąć czyli np. ,,Mały Potrafi'' z racji tego że mam 17 lat.
Pozdrawiam:)
: 08 kwie 2010, 21:56
autor: wilk4561
Ciekawie brzmi... a jak ze sprzętem? jest czym spływać?
: 08 kwie 2010, 22:30
autor: Treasure Hunter
Jeśli coś z tego będzie i będziecie "spływać" gdzieś w południowej Polsce to chętnie się dołączę na kilka dni.
Re: Wyczyn
: 09 kwie 2010, 21:41
autor: wilk
pitersgs pisze:Pytałem już o papierki itp. - nic nie trzeba mieć, jedynie kamizelki.
W przypadku pontonów? Czy wygląda to tak samo w przypadku tratw, czy jakichś innych pływadeł?
: 09 maja 2010, 23:52
autor: prus
Kilka lat temu spływałem łodzią wikingów po Wiśle(2005 r),razem z nami na rzece płynęli tez Słowacy na łódce z silnikiem (spotkaliśmy się w Toruniu-na 3 dni hehe) i ekipa z nad Zalewu Szczecińskiego- oni płynęli tratwą - i nikt nie potrzebował zgody na płynięcie rzeką ( problemem może być Policja-kapoki itp. ale raczej wykażą się zainteresowaniem lub popukają się w głowę).Wisła jest tak nie uregulowana że dużo jest łacha nurt często prowadzi w poprzek rzeki..Ważne skąd ruszasz bo rozbijasz sie praktycznie gdzie chcesz w rzeczonym Toruniu spaliśmy w łodce na nabrzeżu,kąpac (sauna indiańska)pływaliśmy na drugi brzeg (wybiegasz golutki do rzeki a tu fajny widok miasto nocą -a co do miesiąca płynięcia to chyba, że chcecie zwiedzać ,łowić ryby i spać do późna
: 10 maja 2010, 08:12
autor: Ciek
Bardzo fajny pomysł, jak go zrealizujecie to pamiętajcie żeby robić dużo zdjęć i je powklejać
Z policją nie ma problemów, zwłaszcza jak się ma kapoki. Oddziały rzeczne praktycznie nie istnieją, problemem mogą być zwykli stójkowi, którzy się przyczepią w przypadku obozowania na dziko, więc lepiej nie stawać na terenach miejskich.
Dobrze przed wypłynięciem poznać podstawy funkcjonowania rzeki. Najlepiej w guglach wpisać „czytanie wody, czytanie rzeki” itp. i powinno się kilka stron pojawić, zwłaszcza wędkarskich. Przyda się wiedzieć gdzie jest głęboko i płytko, gdzie prąd jest szybszy i wolniejszy, jak objawiają się na powierzchni podwodne przeszkody i, przede wszystkim, o mechanizmie powstawania wirów wodnych. Kiedyś byłem kajakarzem i taki wir na średniej wielkości rzeczce jaką jest Warta potrafi zakręcić kajaczkiem z 2 osobami na pokładzie. Jedno jest pewne, kapok warto mieć i założyć

: 23 sie 2010, 19:14
autor: kroman
I jak wypaliły plany?
Jeśli tak to podzielcie się doświadczeniami.
Bo dziś mnie naszła podobna ochota, jak chodziłem dziś brzegami Wisły w Męćmierzu, w sumie fajna rzecz.
: 11 wrz 2010, 15:29
autor: Malibue
Niech szlag! Że nie przeczytałem tego dwa miesiące temu... Pół wakacji namawiałem znajomych żeby spłynąć się moim lokalnym Dunajcem, ech, nie wypaliło.
Ale jeżeli się nie rozmyślisz pitersgs to będę czekał na przyszłe wakacje. Taki już los polskiego gówniarstwa...
: 12 lut 2011, 12:46
autor: pitersgs
Witam, parę mies temu byłem na Konferencji Wisła XXI w. organizowanej przez Fundację Marka Kamińskiego. Było tam mnóstwo osób które takie plany mają.
Był wstępny pomysł aby ustalić jakiś miesiąc który będzie symbolem wisły, wtedy młodzież z całej polski będzie nią spływać - jedni 100km inni całą a na polach namiotowych bedą się spotykać integrować itp. Potem taki wyczyn jak spłyniecie całej wisły miał by być powodem do dumy i pokazaniem męstwa jak kiedyś sprawności harcerskie.
Jeśli znajdzie się parę chętnych osób możemy coś ruszyć na lipiec.
: 12 lut 2011, 22:17
autor: Bastion
Przeczytalem, pomyslalem ekstra inicjatywa.
Po chwili refleksja... pontonem, przez Wisle?
Ponton chyba sie nie nadaje na takie splywy?
Nie mowie, ze sie nie da...
Obawiam sie koncowego odcinka, ktory dobrze zanam, ujscie Wisly Przekopowej.
Prad rzeki moze Was wyniesc na pare kilometrow w glab Zatoki Gdanskiej, przy niesprzyjajacym wietrze, nie doplyniecie do brzegu!
Wiem, jest adrenalina- jest przygoda.
Na Polskim Baltyku, rocznie ginie kilkanascie osob, glownie rybakow z dziada pradziada.
Dobrze przemysl ostatni odcinek trasy...
Jezeli pomysl doczeka sie realizacji to deklaruje pomoc logistyczna w zasiegu woj. Pomorskiego.
Pozdrawiam
Kaszub z Kaszub
: 13 lut 2011, 13:09
autor: siux
Znam tak trochę

gościa, który próbował przepłynąć Polskę z Przemyśla do Szczecina na tratwie. Z tego co pamiętam to mieli to zrobić w dwa tygodnie wiosłując dzień i noc na zmianę, ale nie dali rady bo płynęli we dwójkę, a optymalny skład to czwórka (dwóch wiosłuje, dwóch śpi i zmiana). Ale jeszcze pewnie to zrobią kiedyś...
A tu link:
http://rydwany.oborniki.org/articles.php?lng=pl&pg=1059
: 13 lut 2011, 13:20
autor: Ciek
Pontony wzięły się pewnie z tego, że da się je jakoś transportować we własnym zakresie zwykłym samochodem (dla hardkorów pewnie nawet pociągiem). Z "twardym" sprzętem jest nieco gorzej, przeciętny koszt transportu to 1,5 zł + vat za 1km więc jak się ma do przejechania kilkaset km na start i później kilkaset od mety to wychodzi dosyć drogo.
Niemniej pomysł jest bardzo fajny, coś takiego chodzi mi po głowie odkąd przeczytałem "przygody Tomka Sawyera"

: 13 lut 2011, 15:35
autor: BRAT_MIH
http://wisla.blaster.pl/?page_id=41
Jakby nie zadziałało trzeba szukać :
Książka Andrzeja Andrzejewskiego. Pontonem przez Polskę - Żagle na Wiśle
Wolno się ładuje. Ta opowieść zainspirowała mnie to zwiedzania swoich okolic na rożnych pływadłach. Doskonale się czyta, jak powieść przygodową. Jak człowiek chce to na pontonie z marketu przepłynie Polskę. Minimalizm i oszczędność dla niezbyt zamożnych.
Dodam swoje trzy grosze. Na podobny spływ wybrałbym raczej dmuchany kajak niż ponton. Kajakiem płyniesz i widzisz przed sobą wspaniałe widoki, pontonem siedzisz tyłem i nic nie widzisz, a od oglądania się boli szyja. W podobny sposób płynąłem dwa dni łódka, to wiem co mówię. Pontonem chyba się lżej wiosłuje, ale ja łódką przepływałem do 20 km dziennie, kajak byłby szybszy.
: 13 lut 2011, 15:42
autor: BRAT_MIH
Co do przepisów - jak spływasz pontonem musisz mieć kamizelkę ratunkową sztuk tyle ile osób na pontonie, w przypadku łódki miałem koło ratunkowe, bo jak ktoś byłby bardzo upierdliwy top łódkę traktuje jak statek. Szukałem w przepisach i trzeba mieć, jakoś nie było podziału na długości pływadła. Dotyczy to szlaków żeglugowych tak jak jest na Odrze. No i w przypadku Odry na odcinku granicznym trzeba mieć flagę państwową, ja miałem taka mała jak woziło się na aucie jak Polska grała w mistrzostwach piłkarskich.
: 13 lut 2011, 19:52
autor: BRAT_MIH
http://wrzesnia.info.pl/images/stories/ ... yswiat.jpg
Tu zdjęcie autora.
"Zaliczył już Wisłę i Odrę, w tym roku Wartę.Pomysł wyprawy zrodził się u niego nagle, niespodziewanie i w dodatku w najmniej spodziewanym... miejscu. W supermarkecie. Spacerując z koszykiem między regałami, natknął się na półkę z pontonem. Od razu zaczęła kiełkować w jego głowie myśl o przepłynięciu nim Wisły.– Owładnął mną smak przygody – przyznaje 67-letni Andrzej Andrzejewski z Gdyni. – Kupiłem „dmuchawca” za 150 zł i tak to się zaczęło." cyt. Wiadomości Wrzesińskie
Chciałbym poznać człowieka, zainspirował mnie do rzecznych wędrówek, serdeczne dzięki Panie Andrzeju

: 13 lut 2011, 19:56
autor: Ciek
Zastanawia mnie, że facet płynął cały czas (albo przynajmniej do połowy swojej relacji gdzie właśnie jestem) w jakimś neoprenie.
Muszę w końcu spłynąć swoim dmuchanym kajaczyskiem z Poznania do Gorzowa
Swoją drogą, polecam mapkę:
http://www.kzgw.gov.pl/flash/mapa.html
Najciekawszą informacją są niebieskie cyferki - kilometry od ujścia.
: 15 lut 2011, 20:09
autor: Dragonfly
Brat_Mih - poszukaj sobie pozycji Wojciecha Giełżyńskiego "Moja prywatna vistuliada". Fantastyczna lektura i rzecz nieocenina dla każdego, kto chce po Wisle popływać...
: 16 lut 2011, 15:03
autor: pitersgs
Kajak, ponton jest do ustalenia. Liczy się przygoda.
: 16 lut 2011, 16:13
autor: siux
Ciek pisze:Zastanawia mnie, że facet płynął cały czas (albo przynajmniej do połowy swojej relacji gdzie właśnie jestem) w jakimś neoprenie.
Nie ma nic dziwnego-PROFESJONALISTA!

Amatorzy (jak ja) pływają w bojówkach

: 17 lut 2011, 00:16
autor: Qazimodo
Hmmm....
30 dni nie dam rady urwać, ale 5/7 tak.
Ponton 4 osobowy mam ale we 2 znacznie wygodniej.
Pomysł rewelacja. Czekam na szczegóły.
: 17 lut 2011, 22:25
autor: Dragonfly
Proponowałbym zwiad bojem - na próbę spłynąć np. z Kazimierza do Warszawy. Trzy, cztery dni wystarczą...
