Strona 1 z 2

karimata

: 04 mar 2010, 19:41
autor: sylwester2091
Postanowiłem popracować troszkę nad karimatą (strasznie przeszkadza mi gdy noszę ją w wersji "rolka"), postanowiłem składać ją w prostokąt (nie powinno to w żaden sposób wpływać na jej właściwości a można uzyskać o wiele praktyczniejszy kształt (po pierwsze nie przeszkadza gdy przedzieramy się przez las, a po drugie jeśli mamy doczepioną do plecaka na zewnątrz można bez problemu używać jej jako podkładki do siadania). Aby zapewnić sobie wygodę przenoszenia tak złożonej karimaty uszyłem pokrowiec w formie prostokąta o wymiarach 40x22 po włożeniu karimaty wymiary są 38x13x10 dodatkowo dodałem sobie sznurek podobny do mini ramiączek od plecaka, tzn. w formie trójkąta: u góry jeden punkt zaczepu (linka przewleczona przez materiał) a na dole obie końcówki do rogów całość jest zamykana poprzez sznurek (ściągacz). Teraz ten pokrowiec noszę odwrócony do góry nogami tak, że akurat tam gdzie szelki są najszersze przewlekam je przez paski od plecaka do ściągania klapy. Robię tak ponieważ zauważyłem, że karimata mi nie przeszkadza gdy lekko wisi poniżej plecaka, a gdy mam postój mogę usiąść na karimacie nawet bez odczepiania jej od plecaka (dodatkowo w nocy ten pokrowiec wypełniam ciuchami i mam poduszkę ;)

: 04 mar 2010, 22:53
autor: Driver
:roll: :roll: a może by tak jakieś zdjęcia, a tak po za tym to po co się męczyć jak można nabyć karimatę BW też składaną.

: 04 mar 2010, 23:20
autor: sylwester2091
Ponieważ już mam inną więc po co kupować drugą. Zresztą ja i tak zawsze skracam karimaty ponieważ po pierwsze są mniejsze nawet o 60cm, a z drugiej strony pod głową i tak daje jakieś naturalne materiały (jest bardziej miękko i łatwiej wyprofilować odpowiedni kształt) więc po co mi jeszcze karimata).

: 04 mar 2010, 23:35
autor: Młody
no ale niektórzy rosną 8-) w sumie fajny patent.

: 05 mar 2010, 09:45
autor: Fredi
"Chyba" wiem o co Ci chodzi Sylwester...ale napisałeś dośc niejasno...i nie ma najważniejszej rzeczy....w jaki sposób zmusiłeś karimatę do złożenia się?

sprasowałeś miejsca skłądania? pociąłęś i pokleiłeś taśmą? za każdym razem na chama ją składasz?

a przy okazji....to jednak wpływa na jej właściwości...


zresztą pokaż jakieś foty, bo tak to same domysły...

: 05 mar 2010, 23:13
autor: PJ
Kiedyś próbowałem karimatę 10mm poskładać i ... na dobre jej to nie wyszło. Po kolejnym składaniu powiedziała, że ma dość. Zresztą na lato i tak wystarcza alumata lub grubsza warstwa tego co aktualnie jest pod ręką. A dla lubiących wygody zawsze jest składana karimata BW za rozsądne pieniądze.

: 07 mar 2010, 17:12
autor: Fredi
PJ: mata BW daje świetną izolację, natomiast wygoda żadna :)

: 07 mar 2010, 22:44
autor: unabomber
A'propos Fredi, możesz coś o niej więcej powiedzieć? Właśnie kupiłem sobie takową i jutro listonosz mi ją przyniesie (+ parę innych rzeczy - wygodnicki się robię). No i zaraz potem idę na nartach w las. Będę na niej spał w igloo i zastanawiam się czego oczekiwać po niej...

: 07 mar 2010, 22:55
autor: sylwester2091
za każdym razem składam na chama

: 08 mar 2010, 08:10
autor: Fredi
unabomber: no to za kilka dni sam się przekonasz :),
Moim skromnym zdaniem - najlepsza mata 3-sezonowa, mała, wygodna przy składaniu i pakowaniu, odporna na urazy mechaniczne, zwarta konstrukcja, dobra izolacja, dość twarda i nie ciągnie wody. Natomiast w mokre i zimowe dni, polecam pod nią rozkładać jeszcze jakąś podłogę, np. "ceratę" BW za kilka złociszy - od razu mamy suchy margines z każdej strony spania i jest gdzie plecak położyć, o dodatkowej izolacji niewspominając.
Ja się zastanawiam czy drugiej sobie takiej nie kupić i wrzucić na stałe do auta.


Sylwester: to pokombinuj aby jednak nie robić tego "na chama" - bo w ten sposób bardzo szybko zniszczysz matę, no i męczysz się niepotrzebnie walcząc z materią.

Można np. przeprasować matę w miejscach zginania, wzmocnić taśmą....ale IMHO - szkoda zachodu, skoro za 20-25zł można mieć matę BW :D

: 08 mar 2010, 21:28
autor: sylwester2091
Sylwester: to pokombinuj aby jednak nie robić tego "na chama" - bo w ten sposób bardzo szybko zniszczysz matę, no i męczysz się niepotrzebnie walcząc z materią.
mata była jakieś dwa tygodnie w stanie złożonym więc dość dobrze trzyma kształt bez prasowania a składanie nie przedstawia żadnych trudności (pisząc "na chama" miałem na myśli brak stosowania dodatkowych metod wpływających na konstrukcje maty)

: 09 mar 2010, 09:31
autor: SzacH
W zimowych warunkach karimata BW (składana) ne daje rady IMO. Za cienka jest na spanie na "glebie (sniegu itp) przy temperaturach ujemnych. Testowane nawet przy -25 C.
Nawet z foliia NRC i folią BW (gumowaną) nie dawała należytej ochrony przed zimnem.

Ostatni wypad (w nocy ok -10 C) dala rade jedynie w połączeniu z posłaniem z gałęzi i "łapek sosnowych"

Rzeczywiście jest solidnie wykonana, i nie ciągnie wody, ale tu kończą jej zalety ( no i cena która jest dostępna prawie do każdego)
Ja często ja przenoszę jako stelaż do plecaka (umieszczam ją wewnątrz blisko pleców jako usztywnienie plecaka)

W warunkach zimowych lepiej sprawdzi sie również dostępna karimata/materac dmuchany (do kupienia za ok 50 zł) tzw holenderski (grubość ok 4,5-5cm) izolacja i wygoda o niebo lepsza.

: 11 mar 2010, 22:18
autor: unabomber
Trzeba powiedzieć, że całkiem niezła ta składana karimata BW. Miejsca zajmuje znacznie mniej niż rolowana. Izolacja nawet, nawet. Wygodna jako poddupnik. Minusem jest to, że jakaś taka przykrótka na mnie. Ale w połączeniu z ceratą BW to miejsca robi się zapas.
Ogólnie mówiąc: polecam! Trwały, sensownie pomyślany sprzęt za psie pieniądze.

: 11 kwie 2010, 15:57
autor: Kenpei
Najlepsza karimata to mech :P. Kiedyś zrobiłem taką karimatę z seci i sznurka- bardzo prosto. Do sieci przywiązałem sznurkiem mech i odziwo było to nawet małe O.o. A i sylwester- ciekawy pomysł muszę spróbować, gdyż mój plecak to już wystarczająco duże cholerstwo..

: 11 kwie 2010, 21:38
autor: unabomber
Sznurkiem mech do sieci? Male było? Izolowało? :shock:

: 11 kwie 2010, 23:06
autor: Kenpei
Tak, niestety nieco się rwało, wiadomo, ziemia. noale za darmo :-D Chociaż faktycznie już wolę wydać 30 zł :P

: 12 kwie 2010, 05:57
autor: sylwester2091
okazuje się, że jeśli jest dodatkowa warstwa aluminium to niestety ta warstwa pęka :/

: 22 kwie 2010, 20:18
autor: Walker95
Ja rozumiem że czasami miło w lesie luksusowo spędzić czas...
Też zabieram śpiwór, dobry nóż i zapas zapałek... bo hardcore'a nie lubię :roll:

Co to za problem zabrać karimatę BW (tak, tą cienką i niedobrą) bo w końcu coś tam izoluje, jednocześnie jak to karimata zabezpiecza przed wilgocią z dołu; położyć pod śpiworek, a pod nią torf albo trawę? No co prawda na zimę to jest za cienkie... ale osobiście zimą spałem w "barłogu" z kolejnych warstw (od dołu): grube gałęzie, cienkie gałęzie, chrust, sucha trawa. Na to wszystko kurtka żeby się gałązki w brzuch nie wbijały. Pod głowę sweter z plecaka. Jeszcze zasłona przed wiatrem, śniegiem... i można spać. Może nie było to luksusowe, ale nie można nazwać niewygodnym.

No a w lecie przecież w naszym klimacie, temperatura jest taka że można spać praktycznie na trawie, wystarczy żeby było sucho :-P

: 22 kwie 2010, 21:53
autor: zdybi
Walker95 pisze:No a w lecie przecież w naszym klimacie, temperatura jest taka że można spać praktycznie na trawie, wystarczy żeby było sucho :-P
Nad ranem ciągnie od gruntu i w lecie.Jeśli masz na myśli grubszą warstwę trawy to ok,bo tak, na przysłowiowej glebie odczujesz tego skutki.Nawet przez śpiwór będzie przebijał chłód...Dobra izolacja to podstawa,nawet latem.

: 23 kwie 2010, 08:40
autor: Fredi
Zdybi: Walker młody jeszcze i nie wie, że za kilka lat po takim spaniu będzie narzekał na reumatyzm :P

: 27 cze 2010, 14:23
autor: Walker95
Ja myślałem że wystarczy sucho, ciepło i wygodnie, żeby było fajnie :D
Ja tam w takim tegorocznym czerwcu właściwie na zimno nie narzekam, wystarczy przez pół nocy żarzące się ognisko obok.

: 28 cze 2010, 22:06
autor: Preano
Ja się przekonałem jak to ciągnie od ziemi. Nie było czasu na przygotowanie posłania, a było już ciemno. Narzuciłem na grunt świerkowe łapki (wydawało mi się, że ta kilku centymetrowa warstwa choć w małym stopniu zniweluje chłód z ziemi. W samym kocu, przy lekko żarzącym się ognisku ... zamknąłem oczy o 24:00, żeby otworzyć je koło 2:30 - 3:00. Organizm wybudził się z wyziębienia. Temperatura spadła wtedy do 8*C, ale na kolejne noclegi już się przygotowałem :D . Mogę powiedzieć, że poznałem co to chłód.

: 29 cze 2010, 00:47
autor: Młody
Preano pisze:Temperatura spadła wtedy do 8*C [...][ Mogę powiedzieć, że poznałem co to chłód.


Nie poznałeś. 8 stopni powyżej zera można nazwać ciepłym wieczorkiem w lesie co innego jeśli jesteśmy nieosłonięci od wiatru który właśnie sobie wieje. Wtedy robi się nieco zimniej ale i tak dalej jest ciepło. W mroźną zimę (np taką jaka była poprzednia) taka izolacja na nic się nie zda. I wtedy dowiesz się co znaczy słowo chłód (jeżeli oczywiście nie umrzesz z powodu hipotermii)

: 29 cze 2010, 14:53
autor: Preano
Nie wspominałem nic że byłem w lesie, dobrze osłonięty przed wiatrem. Po drugie, nie trzeba być na skraju śmierci żeby poczuć chłód (Dziewczynki z mojej klasy telepią się przy 18*C), każdy ma swoją granicę. Próba leżenia na 5 cm warstwie świerkowych łapek przy -15*C i dużej wilgoci to kaskaderka. Co do 8*C, to w śpiworze nawet za 30-40 zł jest ciepło, ale bawełniany, półcentymetrowy kocyk to co innego.

: 30 cze 2010, 00:46
autor: unabomber
Minus 15 stopni i duża wilgoć?
Coś mi tu nie gra... :mrgreen: