Reconnet

Witam wszystkich;)

Parę słów o mnie.
Nazywam się Wojtek. Od jakiegoś czasu interesuję się survivalem. Moja wiedza jest raczej czysto teoretyczna, lecz w tym roku to się zmieni. Mam taką nadzieję. Aktualnie kompletuję sprzęt, chociaż idzie mi to bardzo ciężko (ograniczone fundusze).;/ Chwilo brak pracy powoduje, że czas jaki sobie wyznaczyłem na zakup podstawowego ekwipunku wydłużył się kilkukrotnie. Plusem tego jest fakt, ze mam dużo wolnego czasu który przeznaczam na teorie zakresu survivalu a także przygotowanie fizyczne (bieganie, siłowania) )

Jeszcze raz witam wszystkich i mam nadzieje, że zaakceptujecie mnie tutaj.

Pozdrawiam.

Hej

Witam na na forum !!!

Witam.

Zamiast kompletować sprzęt, którego clue jest mózg, zacznij od treningów tego co wyczytujesz.....

Im mniej sprzętu tym bardziej efektywny trening. Sprzęt podnosi komfort im mniejszy komfort tym bardziej się staramy żeby go uzyskać innymi sposobami.
Pozdrawiam i Witam

Chyba się nie zrozumieliśmy:) Chodzi o skompletowanie podstawowego sprzętu survivalowego np. buty, nóż, apteczka itp. Aktualnie nie mam nawet butów, żeby wyjść na taki śnieg wiec wchłaniam wiedzę teoretyczna. Także nie myślcie, że chcę iść na łatwiznę:P

idziesz na łątwiznę i szukasz wytłumaczenia dla swojego "nie chce mi sie"!

nie potrzebujesz nic specjalnego. normlane codzienne buty, normalne codzienne ubranie, i nawet nóż kuchenny ..... w tej pasji piekne jest to, ze sprzet niewiele kosztuje...bo niewiele go potrzeba...

OK. Czyli mam ubrać trampki, zabrać kuchenny nóż i wyskoczyć na noc przy minusowej temperaturze z śniegiem po kolana do lasu z zerowym doświadczeniem... Ferdi nie wszyscy są tak doświadczeni jak Ty. Chciałem przywitać się na forum, bo tak nakazuje kultura i nie spodziewałem się takiego odzewu... Prosze nie mów, że ide na łatwizne jeżeli czekając na w miarę znośne warunki, wchłaniam wiedze teoretyczną i polepszam sprawność fizyczna.

Witaj
Niechaj Cię nie obchodzą ataki i krzywe uśmieszki "świętych krów" Rób swoje, to Twoja droga. Masz mocne nogi, więc idź. Do zobaczenia na szalaku. Pozdrawiam cieplutko
Świetne podejście Fredi
Zaspokoiłeś swoje wielkie JA ?

Zaki: czy Ty rozumiesz co napisałem? Z Twojego postu to nie wynika...

A czy ja Ci związuję ręce, nogi i wrzucam do głebokiej wody każąc pływać?
Ja Ci tylko mówię, masz ręce, nogi, a tam jest woda....a ty sobie właź do niej tak jak masz ochotę i tak głęboko jak uważasz - ale musisz do niej wejść, bo nie nauczysz się pływać!
Aby wejść do wody nie potrzebujesz pianki, butli, płetw i innego sprzętu....tylko chęci i odrobiny odwagi.

Chodzi o to, że nie znasz mnie a oceniasz! Skąd Ty możesz wiedzieć co mi sie chce, a czego mi sie nie chce? Chciałem się przywitać i przywitałem. Nie mam ochoty dalej sie z Tobą "kłócić". Wolę ten czas spędzić na czytaniu bardziej wartościowych postów.
Pozdrawiam.

Cześć.
Ależ rośnie to forum. W tym roku przekroczy 1000 uczestników i to może już na jesieni.

No a w tamtym roku był taki przestój że myślałem że długo nie pociągnie, a jednak jak feniks się odrodziło.

Hillwalker pisze:Ależ rośnie to forum. W tym roku przekroczy 1000 uczestników i to może już na jesieni.

No... i jeszcze trzeba jakoś nad tym zapanować żeby sobie oczu nie powydrapywali
Panowie, wiosna już tuż, tuż, zrobi się zielono i optymistycznie, to i nastroje będą lepsze; do tego czasu proponuję utrzymanie odrobiny dystansu do tego co się pisze i czyta.

Witam