Tropy i ślady zwierząt
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Tropy i ślady zwierząt
Włócząc się po terenie,każdy pewnie spotkał się z tropami i śladami zwierząt.Chciałbym aby w tym temacie,można było znaleźć właśnie takie przykłady(mała biblioteczka tropów recona ) .Często jest bowiem tak,że napotkany trop ciężko jest zidentyfikować,odgadnąć ile sztuk zwierząt przebiegło itd...Na początek typowy trop borsuka.Charakterystyczną cechą są długie i wyraźne pazury...
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez zdybi, łącznie zmieniany 3 razy.
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
Lis
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
W mieście też sobie chodzą, muszą się przystosować albo zginąć, a miasto oferuje dużo żarcia.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Bardzo dobry temat.
Jeśli ktoś ma wiedzę na ten temat, to śmiało proszę się nie krępować. Prośba tylko by oprócz pokazania foty, podać jeszcze charakterystyczne elementy tropu, czym odróżniają się od tropów innych zwierząt itp.
Kiedyś miałem fajną książkę o tropach zarówno zwierzyny płowej, łownej jak i ptactwa wszelakiego. Niestety nie pomnę tytułu, a wcięło mi ją :/
Jak ktoś zna jakieś pozycje książkowe warte polecenia, to też myślę nie zaszkodziłoby tu podać
Jeśli ktoś ma wiedzę na ten temat, to śmiało proszę się nie krępować. Prośba tylko by oprócz pokazania foty, podać jeszcze charakterystyczne elementy tropu, czym odróżniają się od tropów innych zwierząt itp.
Kiedyś miałem fajną książkę o tropach zarówno zwierzyny płowej, łownej jak i ptactwa wszelakiego. Niestety nie pomnę tytułu, a wcięło mi ją :/
Jak ktoś zna jakieś pozycje książkowe warte polecenia, to też myślę nie zaszkodziłoby tu podać
Wszystkie książki które widziałem dostępne na polskim rynku można polecić, z tego co mam to "Śladami zwierząt" Miroslav Boucher jest dość ciekawą pozycją choć ciężko dostępną. Chociaż pan Romanowski też świetną książkę napisał i u niego są fajne tablice które można skserować i mieć w terenie. Dla ornitologów "Tropy i Ślady Ptaków" Praca zbiorowa.Doczu pisze:Jak ktoś zna jakieś pozycje książkowe warte polecenia, to też myślę nie zaszkodziłoby tu podać
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
To zdjęcie zrobiłem wczoraj telefonem komórkowym więc jakość nie najlepsza. Ale zwierzyny to u mnie w lesie jest sporo
A i nie mam zdjęcia ale zastanawiają mnie pewne ślady (jak pójde do lasu to może zrobie) Wyglądają jak ślady kota, z tym że dwa razy większe i widoczne są pazury. Nie są to z pewnością ślady lisa bo nie są one jeden za drugim tylko na przemian - raz po prawej raz po lewej stronie. Do tego widać jak by zwierze ciągnęło za sobą jakiś ogon. Co to może być? Tych śladów jest pełno w mojej okolicy.
A i nie mam zdjęcia ale zastanawiają mnie pewne ślady (jak pójde do lasu to może zrobie) Wyglądają jak ślady kota, z tym że dwa razy większe i widoczne są pazury. Nie są to z pewnością ślady lisa bo nie są one jeden za drugim tylko na przemian - raz po prawej raz po lewej stronie. Do tego widać jak by zwierze ciągnęło za sobą jakiś ogon. Co to może być? Tych śladów jest pełno w mojej okolicy.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2010, 20:17 przez Żbik, łącznie zmieniany 3 razy.
Tropy wydry poruszającej się skokami, zrobione komórką w rezerwacie bobrów-dla porównania kartka papieru no i ślady żerowania bobrów
Ps.Sorry za foto ..siki
Jakbyś tak zmniejszył te foty, wyostrzył i poprawił kontrast...to może dałoby się patrzeć chociaż....
Ps.Sorry za foto ..siki
Jakbyś tak zmniejszył te foty, wyostrzył i poprawił kontrast...to może dałoby się patrzeć chociaż....
Ostatnio zmieniony 16 lut 2010, 11:07 przez prus, łącznie zmieniany 1 raz.
Tęskno mi do tego kraju gdzie mają tak za tak ,a nie za nie(C.K.Norwid)
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Zima 2010. Głęboki śnieg, w pobliżu żerni.
Ciekawe jest to, że korytka które zrobiły bivery, były tak zbite, że nie było widać śladów łapek. Widać było natomiast ślady lisa. Oczami wyobraźni widziałem jak bobry zasuwają w tych korytkach jak bobsleje
Niestety nie dysponuję lepszym zdjęciem.
Zamiast kupowania książki z tropami, wydrukowałem ściągnięte z internetu rysunki tropów i wkleiłem do małego Moleskina, w którym mam bushcraftowe notatki.
Ciekawe jest to, że korytka które zrobiły bivery, były tak zbite, że nie było widać śladów łapek. Widać było natomiast ślady lisa. Oczami wyobraźni widziałem jak bobry zasuwają w tych korytkach jak bobsleje
Niestety nie dysponuję lepszym zdjęciem.
Zamiast kupowania książki z tropami, wydrukowałem ściągnięte z internetu rysunki tropów i wkleiłem do małego Moleskina, w którym mam bushcraftowe notatki.
F..k it, I'll Do It Myself!
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Tak to wyglada. Na pewno nie wilk (jesli takie były nadzieje??) Tropy w błocie ciezko sie rozpoznaje. Ten trop jest w sumie bardzo podobny do psiego, lisiego(chociaz tu to pazury dosc spore?) oraz jenota. Ale tak jak mowie,błoto mocno zniekształca tropy i mozna sie pomylic,gdy widzimy tylko jeden odcisk łapy.Michal N pisze:Pies niestety?
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
No właśnie te pazury mnie skołowały, ale fakt że w błocku, dlatego wydają się dłuższe. Co ciekawe znalezisko miało miejsce przy bajorku, do którego nie prowadziły żadne ścieżki, więc jeśli pies to musiał być z leśnym łazikiem, jak my.
Powiadasz aby następnym razem ująć też rozstaw tropów - jest to myśl.
O wilka w Kampinoskim PN ciężko by było. Ups, zdradziłem się, że po szlakach nie chodzę, proszę nie brać ze mnie przykładu !
Powiadasz aby następnym razem ująć też rozstaw tropów - jest to myśl.
O wilka w Kampinoskim PN ciężko by było. Ups, zdradziłem się, że po szlakach nie chodzę, proszę nie brać ze mnie przykładu !
- Kopek
- Posty: 1030
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Chciałbym prosić o ocenę tego znaleziska.
zdjęcie 1
zdjęcie 2
Bardzo starannie umoszczone gniazdko. W około dziki. Zdjęcia z tej niedzieli. Niedługo marzec. Czy to aby nie przygotowania lochy?
zdjęcie 1
zdjęcie 2
Bardzo starannie umoszczone gniazdko. W około dziki. Zdjęcia z tej niedzieli. Niedługo marzec. Czy to aby nie przygotowania lochy?
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
roman 9844 ma rację.To barłóg lochy. Do tego świeży. Niektóre lochy zaczynają się prosić pod koniec lutego. Inne w marcu.Kopek pisze:Chciałbym prosić o ocenę tego znaleziska.
Widziałem kiedyś zdjęcia Pana Sobocińskiego (fotograf przyrody), które dokładnie obrazowały cały przebieg budowy takiego barłogu. Powoli, pęk po pęku, locha znosi materiał na barłóg i wymoszcza potem cały kształt ciałem. Niesamowity widok.
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- Kopek
- Posty: 1030
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Idąc wzdłuż strumienia spłoszyłem dziki, które siedziały cicho kilkanaście metrów od brzegu. Poszedłem sprawdzić czy niem jakichś ciekawych śladów, bo postanowiłem stworzyć sobie foto-kolekcję tropów itp. A tu proszę. W sumie to muszę teraz uważać przez parę tygodni na lochę z młodymi. Dzięki za odpowiedzi.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
WOW, ale farcik.Chciałbym prosić o ocenę tego znaleziska.
Kiedyś myślałem, że spadło gniazdo z drzewa i to co najmniej Bielika. Rozejrzałem się po koronach drzew a tu nic. Jak nie małe drzewo to rachityczne i te tropy dzików w koło. To był dla mnie wówczas "klin". Kiedy dowiedziałem się co to jest to tak jakoś "ciary" po plecach przeleciały, bo kolega powiedział, że lada dzień locha tam rzuci miot.
Nie Ty pierwszy zatem miałeś zagadkę. No i nieziemski to widok, co nie
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- Kopek
- Posty: 1030
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
yaktra pisze:Kiedyś myślałem, że spadło gniazdo z drzewa i to co najmniej Bielika.
Na początku ucieszyłem się ze znaleziska. Ale potem gdy kilkadziesiąt metrów dalej siedziałem przy ognisku i snułem domysły to ciary mi przeszły po plecach. Zwłaszcza że dziki kręcą się w tym miejscu non stop. Nie wiedziałem, że w sumie niedaleko mam taka fajną miejscówkę. Lasy u mnie raczej przeciętnej urody no i ludzi w nich dość sporo. Tym bardziej cenić sobie będą tamto miejsce. Ale marzec sobie chyba odpuszczę . Wybiorę się najwyżej znów na święte ługi.No i nieziemski to widok, co nie
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Kolega myśliwy poleca odpuścić aby nie niepokoić lochy. Jak twierdzi " dzicza kołyska" ma jeszcze małą średnicę albo nie widać na zdjęciu odniesienia do wielkości. Miejsce ( na jego oko ) jest dziwne bo pozbawione poszycia typu trawy, trzciny czy krzaki. Najprawdopodobniej to młoda niedoświadczona locha.Kopek pisze:Ale marzec sobie chyba odpuszczę
Jeśli rzuci tam miot ( raczej na pewno) to będzie wyjątkowo czujna.
A jak wiemy wszyscy lochy to nad wyraz troskliwe i czułe matki.
A to przekłada się na agresję.
Młodzież bardzo szybko opuszcza barłóg i wędruje za matką więc niedługo to potrwa...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/