Czy wszyscy ludzie na quadach to idioci?

przyroda, turystyka, survival

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Łamanie prawa jest łamaniem prawa - nieistotne, czy mniej, czy więcej. Idąc na zlot spotkałem miejscowego leśniczego, ucięliśmy sobie pogawędkę. Najbardziej nie lubi zbieraczy militariów - a raczej tych, co na miejscu muszą sprawdzić, co w znalezisku siedzi we środku. Nie lubi ich z lasu wywozić we fragmentach. O takich jak my ma zdanie pozytywne - zresztą ogólnie uważa, że las jest dla ludzi.

Dlatego najbliżej mi do zdania Tanto - powinno się wyznaczyć miejsca, gdzie na quadach i crossach można szaleć do woli, i drogi dojazdu tamże - po najgorszych wertepach, niech mają frajdę. I wtedy łapać i surowo karać tych, co jeżdżą gdzie indziej. Wszelkie prohibicje, czyli zakazywanie tego, czego ludzie z jakiegoś powodu łakną, są z góry skazane na niepowodzenie.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

aniol pisze:Mów za siebie :) Nie rozpalam ognisk i nie zostawiam śladów po bytowaniu w lesie.
Zapomniałeś o biwakowaniu. ;-)
aniol pisze:Czy naszym patentem jest rycie i niszczenie? Zapytaj kiedyś leśnika czy woli patent pt bushcraftwiec co prześpi się pod plandeką i zniknie o poranku czy może patent pt to już 15 quad dzisiaj tedy przejeżdża?
Stopniem ingerencji w środowisko mech zawsze będzie górował nad pieszym. Zresztą wspominałem o tym już wcześniej.
puchalsw pisze:Na koniec dnia zostaje "kółko po ognisku", odciśnięta ściółka po macie, i koniec.
Nic z tych rzeczy nie zostaje jeśli tylko wszyscy trzymają się pewnych zasad. Wiadomo jednak, że im więcej osób w danym miejscu tym trudniej zachować jego pierwotny charakter. Ale jak się chce to się da.

Moje "ognisko" z 1 listopada.
Obrazek
puchalsw pisze:Sam Wolfshadow wspominał, jak natknęliśmy się na bandę 4x4 nad pustynią błędowską. Jak myślisz? Którędy jechali? Po piaskach... nie korytem rzeczki.
Ech. I tutaj kolejny problem. Cała PB została objęta ochroną w ramach "Natury 2000"
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

MlKl pisze: Dlatego najbliżej mi do zdania Tanto - powinno się wyznaczyć miejsca, gdzie na quadach i crossach można szaleć do woli, i drogi dojazdu tamże - po najgorszych wertepach, niech mają frajdę. I wtedy łapać i surowo karać tych, co jeżdżą gdzie indziej. Wszelkie prohibicje, czyli zakazywanie tego, czego ludzie z jakiegoś powodu łakną, są z góry skazane na niepowodzenie.
Są takie wyznaczone miejsca - tory dla quadów i endurowców.
A wszelkie zachcianki typu "bo ja chciałbym lasem, a ja polem, a ja bagnem a my na plaży"nie mają racji bytu. A ja bym chciał Tygrysem Królewskim do pracy - bo to moja pasja a drogi są dla ludzi 8-) Własne zachcianki, łaknienia, pasje i odpały trzeba potrafić osadzić na gruncie społecznym i prawnym.
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Zmotoryzowani użytkownicy terenu

Post autor: hejtyniety »

Z góry piszę, że w tych kwestiach będę trochę stronniczy ;-)
puchalsw pisze: Idioci w 4x4:
Obrazek

Idioci w quadach (butelek było 20). Pozostałości ich pikniku. Okolica zryta kołami, brak ściółki, koleiny, po prostu płakać się chce:
Obrazek
I tak mnie zastanawia kiedy ktoś jest dalej normalnym użytkownikiem, a kiedy już idiota :roll:

Rozumiem, że jak ktoś przyjechał czymś czym przywiózł górę śmieci i nie raczył posprzątać po sobie mimo, że nie musiał nosić na plecach całego tego syfu, to jest po prostu idiotą i powinien mieć zakaz opuszczania terenów miejskich. Zresztą każdy kto zostawia po sobie syf, zwłaszcza syf tzw. cywilizacyjny (oczywiście głównie chodzi o śmieci) powinien mieć zakaz wstępu do lasu.

Ale nie rozumiem, dlaczego ktoś kto jedzie jakąś tam ścieżką z której nawet nie ma możliwości za bardzo zjechać też jest pod idiotę podciągany. Nie wiem dokładnie jaka w tym konkretnym przypadku jest "historia" tych 4x4, ale sam trochę jeżdżę (głównie po Beskidzie) i jakoś nie czuję się jako idiota :-/ Może to dlatego, że tam cały czas są prowadzone jakieś roboty leśne. Po tych przecinkach i tak jeżdżą tzw pragi, A tępe ludziska co tam pracują zostawiają więcej syfu niż wszyscy turyści razem wzięci.

Z debilem nie podyskutujesz, bo Ty mu mówić będziesz a ten dalej swoje, ale w przypadku (przynajmniej mi znanego) środowiska 4x4 nie ma problemu ze zrozumieniem a co bardziej "betonowych" się po prostu karci publicznie icon_twisted

Osobiście nienawidzę jak ktoś syf zostawia po sobie i to nie ważne czy to las czy ławki na uczelni!
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

W tym konkretnym przypadku, o ile się nie mylę, jadą w kierunku Ossowa, a tam na wyjeździe z lasu jest szlaban. Jak go objadą? Można się domyślić.
Skoro jest szlaban, to raczej nie można furami jeździć po lesie.
hejtyniety pisze:każdy kto zostawia po sobie syf, zwłaszcza syf tzw. cywilizacyjny (oczywiście głównie chodzi o śmieci) powinien mieć zakaz wstępu do lasu.
Popieram!
hejtyniety pisze:I tak mnie zastanawia kiedy ktoś jest dalej normalnym użytkownikiem, a kiedy już idiota :roll:
No tutaj opinię będą subiektywne. Wg mnie jeśli droga w lesie jest przeznaczona do ruchu to nie ma problemu, ale wbijać się "na siłę" tylko po to by sobie pojeździć po wertepach? :-/
Obrazek
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

viewtopic.php?t=1674&start=0

hejtyniety pisze: Może to dlatego, że tam cały czas są prowadzone jakieś roboty leśne. Po tych przecinkach i tak jeżdżą tzw pragi, A tępe ludziska co tam pracują zostawiają więcej syfu niż wszyscy turyści razem wzięci.
To może mieć coś wspólnego z faktem, że oni gospodarują tymi lasami i mają do tego prawo, a offowcy nie. Nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem by zule rozjeżdżali wydmy, rzeczki albo grzali tymi pragami po ścieżkach rowerowych ale może za mało w życiu widziałem.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2010, 08:53 przez Ciek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

hejtyniety pisze:Ale nie rozumiem, dlaczego ktoś kto jedzie jakąś tam ścieżką z której nawet nie ma możliwości za bardzo zjechać też jest pod idiotę podciągany. Nie wiem dokładnie jaka w tym konkretnym przypadku jest "historia" tych 4x4, ale sam trochę jeżdżę (głównie po Beskidzie) i jakoś nie czuję się jako idiota :-/ Może to dlatego, że tam cały czas są prowadzone jakieś roboty leśne. Po tych przecinkach i tak jeżdżą tzw pragi, A tępe ludziska co tam pracują zostawiają więcej syfu niż wszyscy turyści razem wzięci.
Rozumiem, że jak większość użytkowników 4x4 najpierw sprawdzasz gdzie są wycinki a później wozisz się konkretnie po tych właśnie miejscach. Żadnych skrótów, dojazdów, przełajów, oznakowanych szlaków itp?

Kurcze. Robotnicy leśni robią syf. Fakt ten jakoś mnie nie upoważnia do robienia większego. Nieważne czy będzie to flaszka po piwku/wódce czy rozjeżdżona dróżka lub obszar wypełniony hałasem zarzynanego silnika. Ktoś w lesie pracuje a ktoś inny jest tam wyłącznie dla przyjemności.

Wczoraj też mieliśmy wątpliwą przyjemność spotkać kretynów jadących sobie quadami korytem rzeki. Do tego dochodzą rozjeżdżone wydmy. Kilka km od tego miejsca jest rewelacyjna przecinka pod liniami energetycznymi. Gleba jest zryta, szkółek w tym miejscu nie ma. Ale oczywiście frajdy trochę mało. Trzeba wjechać do rzeki.

BTW. Modzi powinni scalić ten wątek z tym: viewtopic.php?t=1674
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Jako puchalsw: Ci którzy znają te tereny, wiedzą że nie ma tam wjazdu dla prywatnych samochodów, quadów, motocykli.
Podczas mojej wycieczki, dwa razy brałem Bąbla na ręce, żeby mi go 3 idotów w quadach nie rozjechało (pędzili tak z 80km/h, jadąc później przez Zielonkę, widziałem tych samych palantów, jak wracali chodnikami, ponieważ na drodze był korek przed światłami).
Te "dźipy" które tak szarżują na zdjęciach, przeganiały ze ścieżki rowerzystów. A słychać je było z odległości kilometra. Cały las rozbrzmiewał "muzyką" silników spalinowych, wszelakiego rodzaju pojazdów terenowych. I żeby nie było że ze mnie taki Walczący Zielony: jeżdżę suvem - ale nie posuną bym się do rozjeżdżania lasów, czy terenów zielonych, zamkniętych dla publicznego ruchu kołowego .

Widziałeś zdjęcia ze stosami butelek? Mogę zrobić całą dokumentację (tylko po co) przedstawiającą rozjeżdżone zagajniki, rozkopane koryta strumieni, zmaltretowane polany.
Moja opinia jest subiektywna, stronnicza, nacechowana negatywnie, ostateczna i ... moja: Ludzie jeżdżący po tym terenie na quadach, crossach i w 4x4 to sfrustrowani, nieodpowiedzialni idioci, kretyni (dzięki wolfshadow za poddanie fajnego epitetu), i palanci.


Jako Mod: Temat już poruszany w innym wątku. Przenoszę...
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Przed zaśnięciem kombinowałem sobie jak najskuteczniej zniechęcić takich miłośników rzecznej jazdy ekstremalnej. Wszelkie dołki, linki, kolczatki na drogach odpadają bo raz, że coś takiego jest niebezpieczne dla życia lub zdrowia a dwa zagraża zwierzętom, spacerowiczom, rowerzystom i służbom leśnym. Sztoła ma dno piaszczyste i miejscami jej koryto zwęża się do 1,5m. Mógłbym za takim zwężeniem (w górę rzeki) umieścić zakopaną w dnie skręcaną konstrukcję z 3 desek w kształcie litery "I". Dłuższa deska uzbrojona w solidne gwoździe i dwie dokręcone na śruby poprzeczki (płetwy) zapobiegające "wyrwaniu" z dna całej konstrukcji. 4 gumy złapane za takim przewężeniem oznaczają konieczność męczenia się z odholowaniem zabawki lub nawet kilku zabawek. Dają także czas na reakcję Straży Leśnej powiadomionej przez "zaniepokojonego" spacerowicza. ;-)
Jeden chłodny weekend (mała szansa na brodzących w wodzie ludzi) z lornetką, kanapkami i termosem wystarczyłby aby wyleczyć skutecznie pacanów. :-)
Trochę mnie korci taka opcja. :-)
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Sprowadźić stado bobrów i niech gryzą drzewa nad potokiem. Tu małe spiętrzenie, tam drzewko w poprzek, dalej jeszcze jedno, i jeszcze jedno ... :)

Nie mam pomysłu jak walczyć z tą chołotą. Przejażdżka krossowców ścieżką spacerową nad brzegiem Warty w Poznaniu to śmiertelne zagrożenie dla dzieciaków. Całe szczęście, że debili słychać z daleka.
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

Taka opcja gówniarzy na quadach wkurzy... ale goście prujący rzeką samochodami będą mieli ubaw - o złapałem 4 gumy, ale jazda, 5 innych samochodów będzie mnie wyciągało!!! Czaaad! Itd itp... :/

Wczoraj miałem okazję po raz kolejny zawrócić radosnych wertepowiczów w samochodzie terenowym - wąska ścieżka ale twardo prą miedzy drzewami do przodu. Zastąpienie drogi, notes w łapę, spisywanie numerów, szybka w dół, dzień dobry, poproszę o pisemne zezwolenie z Nadleśnictwa Drewnica na wjazd. Reakcja - udajemy sierotki - proszę pana, my się zgubiliśmy, jak mamy wrócić do Rembertowa, biada nam... Zawrócili, grzecznie machając na pożegnanie. Ale to tylko jeden samochód... dookoła całymi dniami ryją na crossach i quadach :/

EDIT:

Panowie odwiedzający okolice ostatniego zlotu (Puchal, Sławko, Chlory, Jacuś) może warto byłoby pogłówkować co moglibyśmy zrobić legalnego przeciw idiotom w "naszym" lesie? Może wspólnie nawiązalibyśmy jakąś współpracę? Ze Strażą Leśną np?
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

aniol pisze:Taka opcja gówniarzy na quadach wkurzy... ale goście prujący rzeką samochodami będą mieli ubaw - o złapałem 4 gumy, ale jazda, 5 innych samochodów będzie mnie wyciągało!!! Czaaad! Itd itp...
No chyba, że te 5 innych samochodów też przejedzie po takiej zabawce. Powietrze nie schodzi tak od razu. Zanim się powyciągają, przeciętny Strażnik Leśny dojedzie sobie spokojnie na miejsce na rowerze.
Sztoła jest wąska i w niektóre punkty dojadą tylko quady. Jakoś nie widziałem, żeby jeździli z zapasówkami. :-)
aniol pisze:Zastąpienie drogi, notes w łapę, spisywanie numerów, szybka w dół, dzień dobry, poproszę o pisemne zezwolenie z Nadleśnictwa Drewnica na wjazd.
ORMO? Metoda fajna do chwili gdy nie trafisz na większego cwaniaka. Wtedy dostaniesz po prostu w...dol.

Legalnie to nie masz prawa zatrzymywać lub legitymować. Numery (jeśli są) możesz spisać i zawiadomić nadleśnictwo/straż leśną. Oni ich złapią albo nie złapią. I tutaj kończy się całe legalne kozaczenie.

[ Dodano: 2010-11-22, 11:13 ]
Ciek pisze:Sprowadźić stado bobrów i niech gryzą drzewa nad potokiem. Tu małe spiętrzenie, tam drzewko w poprzek, dalej jeszcze jedno, i jeszcze jedno ...
Wtedy ryje się brzeg żeby objechać drzewo.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

Widzę, że wszystko co chciałem napisać jest już napisane ;-)

Dodam tylko, że najbliżej mi do zdania jakie wyraża kolega MlKl.

A od siebie to może jeszcze tyle: quady powinny być rejestrowane i ewidencjonowane icon_twisted . Z racji swojej budowy i wszędołazności ją idealnym narzędziem do dewastacji. Funkcji użytkowych mają tyle, co nic :-? dobry porównaniem będą tu wiatrówki ze wszystkimi konsekwencjami jakie za tym idą. A jednak oprócz domorosłych snajperów są ludzie który jeżdżą na zawody i uprawiają LEGALNIE piękny sport.

W każdym bądź razie siłą się nic nie zdziała i argumenty tego typu nic nie dadzą - jedynie co to można sobie wrogów narobić w innych środowiskach. Oczywiście działa to w dwie strony :-|

W moim odczuciu najważniejsza jest edukacja - dużo ludzi tak naprawdę nie interesuje się przepisami ani konsekwencjami swojego zachowania. Nie wiedzą jak bardzo źle robią. A myślą, że wszystko ok bo "szwagier z kolegą też jeżdżą" :-(
Zresztą w "poważnych" środowiskach 4x4 zachowania naganne są piętnowane. Szkoda tylko, że nie każdy wie kiedy zachowuje się prawidłowo a kiedy nagannie :roll:
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

wolfshadow pisze:Legalnie to nie masz prawa zatrzymywać
Ja nie zatrzymuję - oni sami się zatrzymują :) Na ścieżce to ja jestem "u siebie" :)
ORMO? Metoda fajna do chwili gdy nie trafisz na większego cwaniaka.
Ja rozmawiam i informuję. Poczekaj na reakcję tych, którzy przebiją sobie opony Twym wynalazkiem.
wolfshadow pisze:Wtedy dostaniesz po prostu w...dol.
:P
wolfshadow pisze:Legalnie to nie masz prawa zatrzymywać lub legitymować.
Nie legitymuję. Napisałem kiedyś, że legitymuję? :shock:
A nieustąpienie prywatnemu pojazdowi na ścieżce to żadne zatrzymanie - to raczej pojazd zagraża mi a nie ja zatrzymuję pojazd. No chyba, że zrozumiałeś, że rzucam sie pod koła - nic z tych rzeczy :mrgreen:
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

To nie jest kwestia braku edukacji tylko chamstwa i braku wyobraźni. Nie trzeba być geniuszem by się domyślić, że jest zakaz wjazdu do lasu albo grzania chodnikiem. Ludzie mają to wszystko zwyczajnie w d... a państwo ich wcale do tego nie zniechęca bo jakie oddziaływanie może mieć mandat w wysokości 200 zł, który dostaniesz może raz w życiu jak będziesz mieć pecha? Hołota powinna na samą myśl o możliwości dostania mandatu robić pod siebie, inaczej się nie da i nigdy nie będzie lepiej.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

hejtyniety pisze:W moim odczuciu najważniejsza jest edukacja - dużo ludzi tak naprawdę nie interesuje się przepisami ani konsekwencjami swojego zachowania. Nie wiedzą jak bardzo źle robią. A myślą, że wszystko ok bo "szwagier z kolegą też jeżdżą"
Większość jeździ z odkręconymi lub zagiętymi blachami. Co oznacza, że wiedzą co czynią i edukację można sobie m-dzy bajki włożyć.
Myślisz, że edukacyjna tabliczka typu:
"Uwaga! W tej rzece płynie cudowna woda! Udowodniono, że jazda jej korytem w niewiarygodny sposób powoduje utratę powietrza w ogumieniu! Jazda tylko na własną odpowiedzialność!"
sprawdzi się na dłuższą metę? Osobiście wątpię. Pewnie tak będzie do pierwszego "niewiernego Tomasza", który obali mit. Inna sprawa jak "szwagier z kolegą" powiedzą:
"Słuchaj stary. Nie jedź tam bo ostatnio złapaliśmy po 4 gumy i dodatkowo dorwała nas SL. Parę setek poszło się je..chać"
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

hejtyniety pisze: Szkoda tylko, że nie każdy wie kiedy zachowuje się prawidłowo a kiedy nagannie :roll:
Tu raczej chodzi o świadome olewanie dobrych praktyk i jazdę wedle własnego widzimisię, niestety. Czytałem sporo forów 4x4 i np. przy ogłoszeniu wzmożonego patrolowania przez strażników i policję Pustyni Błędowskiej większość pisała, że "trzeba się przyczaić, aż sprawa ucichnie", a nie "ojej, źle robiliśmy, już nie będziemy".
hejtyniety pisze:Funkcji użytkowych mają tyle, co nic :-?
Nie do końca - to chyba jest jedyny pojazd czterokołowy, który może dotrzeć do schroniska np. w Dolinie Pięciu Stawów Polskich z przyczepką, aby dowieźć zaopatrzenie. Widziałem taki transport z kierowcą w polarze TOPRu. I on jechał powolutku i uważnie. Na niskich obrotach jego quad był nawet cichy.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

aniol pisze:Ja rozmawiam i informuję. Poczekaj na reakcję tych, którzy przebiją sobie opony Twym wynalazkiem.
A kto powiedział, że im się będę pchał w oczy? Będą każdego ludka w lesie naparzać?
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

Jeszcze przydałby się mechanizm egzekwowania. Żeby hołotę ktoś gonił. I żeby hołota wiedziała, że taki pościg to nie będzie zabawa w berka kucanego.

[ Dodano: 2010-11-22, 11:39 ]
wolfshadow pisze: A kto powiedział, że im się będę pchał w oczy? Będą każdego ludka w lesie naparzać?
Wolf ryzyko jest zawsze :) Można oberwać tez za nic - bo dresy akurat wpadli do lasu popić :) Za zwrócenie uwagi i rzucaniu papierków na chodnik też można dostać po łbie. Nie znaczy, że masz wieszczyć każdej inicjatywie jakieś manto :P Działam i kilka kropel w morzu udaje się zawrócić - i to na legalu :) Zakasaj rękawy i też działaj :) Ja na pułapki się nie pisze za to jest paragraf.

EDIT:

Zastanawiałem się też kiedyś, czy moto-młotki wystraszyłyby się takich tablic:

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 22 lis 2010, 11:42 przez aniol, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

aniol pisze:Żeby hołotę ktoś gonił. I żeby hołota wiedziała, że taki pościg to nie będzie zabawa w berka kucanego.
Hołota wie, że nie ma fizycznych możliwości obstawienia wszystkich wyjazdów z lasu. Żeby złapać to trzeba zatrzymać na gorącym uczynku. Tylko raz mi się zdarzyło aby ktoś na quadzie zbliżył się do mnie na tyle blisko aby można było myśleć o zatrzymywaniu. Tyle, że na mój widok przyśpieszyli i poszli w długą. Zazwyczaj albo mnie objeżdżają dużym łukiem albo zawracają.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2010, 11:48 przez wolfshadow, łącznie zmieniany 1 raz.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

A ja myślę Anioł, że w końcu wyłapiesz w łeb :-/
Siedzisz w jednym miejscu ciągle i uparcie przeszkadzasz 8-)
Kozaczenie jeszcze nikomu na dobre nie wyszło.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

aniol pisze:Ja na pułapki się nie pisze za to jest paragraf.
A ja nie namawiam. W końcu u nas nawet bandyta może zaskarżyć. :-)

Mnie by takie tablice nie wystraszyły. A poruszam się na piechotę.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

slaq pisze:A ja myślę Anioł, że w końcu wyłapiesz w łeb :-/
Siedzisz w jednym miejscu ciągle i uparcie przeszkadzasz 8-)
Kozaczenie jeszcze nikomu na dobre nie wyszło.
Nigdy od nikogo nie wyłapałem w łeb - radzę sobie jak widać Sławciu :mrgreen:

Kozaczenie? A kto kozaczy? Bo jakoś nie uważam moich pogadanek za kozaczenie :) No chyba, że brak położonych po sobie uszu i nieuciekanie przed kimś to już kozaczenie?
Boisz się pająków - ot co! :P
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

aniol pisze:Panowie odwiedzający okolice ostatniego zlotu (Puchal, Sławko, Chlory, Jacuś) może warto byłoby pogłówkować co moglibyśmy zrobić legalnego przeciw idiotom w "naszym" lesie? Może wspólnie nawiązalibyśmy jakąś współpracę? Ze Strażą Leśną np?
Jestem za. Może spotkanie wspólne w Straży Leśnej?
Chociaż jestem tutaj nastawiony pesymistycznie. Obawiam się, że poza akcją informującą (w stylu tablic prze wjeździe do lasu: "Widzisz quada, corssa 4x4? Zapis numer i dzwoń 112. Pomóż nam wspólnie dbać o las") nie wiem co możemy zdziałać.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

wolfshadow pisze:Mnie by takie tablice nie wystraszyły. A poruszam się na piechotę.
Pewnie po kilku dniach tablice by rozkradli...
ODPOWIEDZ