Topinambur

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

Rubik jest na terenie kamieniołomu Liban (dokładniej na ścieżce z kopca Kraka do bonarki

Obrazek

najlepsze są przy płocie ;)

a gdzie dokładniej jest albik (może mapka?)
janheski
Posty: 13
Rejestracja: 19 kwie 2010, 15:09
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: janheski »

Albik tutaj jest:
Obrazek

Trzeba zboczyć z zakrętu ulicy Armii Krajowej. Kępka pomiędzy ścieżkami przy drodze.
"Niech się was boją i lękają wszelkie zwierzęta na ziemi" Rdz 9,2
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

janheski, dzięki oto i dzisiejszy zbiór albika

Obrazek

aha jeszcze topinambur jest na bagrach (nie wiem tylko która odmiana) jeden przy wiadukcie (koło plaży wschodniej) a drugi mniej więcej zaznaczyłem na mapce (ta czerwona kropka z żółtym oczkiem na skrzyżowaniu żołnierskiej i kaczej)

Obrazek
Klayman
Posty: 46
Rejestracja: 16 gru 2010, 19:36
Lokalizacja: Zielonka / Warszawa
Płeć:

Post autor: Klayman »

Mr. Wilson pisze:
bogdan pisze:Topinambur ma wartość odżywczą porównywalną do ziemniaków. [...] W naszych warunkach nie ma nic pożywniejszego. [...]
Bulwy topinamburu zawierają do 20% węglowodanu inuliny, zawartość skrobi oraz cukrów prostych jest niewielka. Inulina nie jest przez człowieka trawiona, nie nadaje się więc do bezpośredniego spożycia. Indianie poddawali je fermentacji w kopcach, podczas której inulina ulega rozkładowi (pod działaniem kwasów lub enzymu - inulinazy zostaje rozłożona całkowicie do fruktozy) na inne, przyswajalne przez człowieka cukry. Wartość odżywcza gotowanych, smażonych czy pieczonych bulw to tylko 20 kcal/100 g, dla porównania:
- ziemniaki, bulwy 80 kcal/100 g
- marchew zwyczajna, korzenie 38 kcal/100g,
- pałka szerokolistna, kłącza 92 kcal/100 g,
- strzałka wodna, bulwy 123 kcal/100 g.
Ktoś może skomentować tego newsa odnośnie topinambura?

Natomiast zaskoczyła mnie niesamowicie wartość kcal w pałce szerokolistnej i strzałce wodnej. WOW!

Ps. ma ktoś namierzony topinambur w okolicy Zielonki / Ossowa / Rembertowa?
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

No i byłem, jednak jest to rubik, ale zasięg ma kosmiczny (można wręcz wykopki urządzić).
;)

Obrazek

czerwone to topinambur, a zielone prezent od kłusoli

Obrazek

skóra sarny z łbem (czaszka też jest) aczkolwiek chyba bez nóżek (nie wiem na pewno bo wolałem się tego nie tykać). Skóra ruszona już przez czas i larwy much.
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

Mr. Wilson pisze:
bogdan pisze:Topinambur ma wartość odżywczą porównywalną do ziemniaków. [...] W naszych warunkach nie ma nic pożywniejszego. [...]
Bulwy topinamburu zawierają do 20% węglowodanu inuliny, zawartość skrobi oraz cukrów prostych jest niewielka. Inulina nie jest przez człowieka trawiona, nie nadaje się więc do bezpośredniego spożycia. Indianie poddawali je fermentacji w kopcach, podczas której inulina ulega rozkładowi (pod działaniem kwasów lub enzymu - inulinazy zostaje rozłożona całkowicie do fruktozy) na inne, przyswajalne przez człowieka cukry. Wartość odżywcza gotowanych, smażonych czy pieczonych bulw to tylko 20 kcal/100 g, dla porównania:
- ziemniaki, bulwy 80 kcal/100 g
- marchew zwyczajna, korzenie 38 kcal/100g,
- pałka szerokolistna, kłącza 92 kcal/100 g,
- strzałka wodna, bulwy 123 kcal/100 g.
Czy możesz napisać coś więcej, bo widzę, że dotarłeś do informacji, których ja nie znalazłem.
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Informacje zaczerpnięte z:
1. Materiały z konferencji ''Dzikie rośliny jadalne - zapomniany potencjał przyrody'' Przemyśl - Bolestraszyce 13 września 2007 r. Szymański W.M. ''Wstępne badania nad efektywnością zbioru organów podziemnych dzikich roślin jadalnych Polski".
2. http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82onecznik_bulwiasty
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

W Twoich źródłach pisze:
"Bulwy topinamburu mogą być spożywane przez diabetyków. Nie zawierają skrobi, a inulina, ulega w organizmie hydrolizie do bezpiecznej dla diabetyków fruktozy."
???
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

rob30 pisze:W Twoich źródłach pisze:
"Bulwy topinamburu mogą być spożywane przez diabetyków. Nie zawierają skrobi, a inulina, ulega w organizmie hydrolizie do bezpiecznej dla diabetyków fruktozy."
???
Z tego samego źródła:
Ma jadalne bulwy, jednakże zawierają one inulinę, która przez człowieka nie jest trawiona i w związku z tym bulwy nie nadają się do bezpośredniego spożycia, lecz muszą być poddane specjalnej obróbce. Indianie poddawali je fermentacji w kopcach, podczas której inulina ulega rozkładowi na inne, przyswajalne przez człowieka cukry.

Nie podałem pozostałych źródeł informacji, poszukaj w necie Sam informacji (ale nie pseudo naukowych artykułów) o inulinie.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Klayman
Posty: 46
Rejestracja: 16 gru 2010, 19:36
Lokalizacja: Zielonka / Warszawa
Płeć:

Post autor: Klayman »

Pogooglowałem troszkę za inuliną i z tego co wypluwa wujek google wynika, że nadmiar może prowadzić do gazów, znaczy się puszczamy bąki co chwilę. Za to wiele firm związanych ze "zdrowym życiem" i odchudzaniem lansuje inulinę.

Może ma ktoś dostęp do sprawdzonych źródeł naukowych?
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

z tego co wiem inulina rozkłada się miedzy innymi w kwasach (dlatego moczy się ją w soku z cytryny przed przyrządzeniem)... a jak wiadomo nasz sok żołądkowy do zasadowych nie należy :P

a co do gazów to wczoraj zjadłem talerz topinamburu (testowałem różne przepisy) i pomimo moczenia w soku z cytryny popierduję jak ta lala ;)
pastyl
Posty: 27
Rejestracja: 24 sty 2011, 08:16
Lokalizacja: stad

Post autor: pastyl »

bogdan pisze:Topinambur ma wartość odżywczą porównywalną do ziemniaków [....] Więc warto je sadzić. Czosnek niedźwiedzi zresztą też.
Jak sadzic i kiedy. Czy wymaga slonca czy raczej cienistych lasow. Gdzie dostac ziarna i czy jest to czynnosc, ktora trzeba jakos powtarzac?

Na jakiej glebokosci sadzic? Pisza ze od 20-30cm wiec dosc gleboko i trzeba jeszcze przekopac. Jak sie tego nie zrobi to nie bedzie sie szybko rozrastac a bedzie rosl w jednym miejscu bo musi miec miejsce na kłacza. Pomożcie zatem fachowcy.

O czosnku to juz zupelny kosmos. Gdzie takie nasiona kupic?
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

pastyl Bulwy słonecznika bulwiastego (topinambur) posadź na wiosnę (jak ziemia rozmarznie, marzec-kwiecień) na głębokości ok. 10 cm (na takiej głębokości znajduję bulwy na dzikich stanowiskach), miejsce musi być nasłonecznione, pod uprawę topinamburu nadają się wszystkie gleby (na gorszej glebie wyda mniejszy plon, bulwy będą mniejsze). Ja wysadziłem bulwy topinamburu jesienią na bagiennej łące wśród pokrzyw, ziemię przekopałem (nie jest to konieczne, topinambur i tak wyrośnie) ale nie odchwaszczałem w ciągu roku, co roku zbieram część bulw, reszta zostaje w ziemi, plantacja sama rozrasta się i mam coraz większe zbiory. Bulwy przywiozłem z innego miejsca, jeśli nie znajdziesz w okolicy (a jest to pospolita roślina) to kup przez internet.

Czosnek niedźwiedźi jest mniej pospolity, rośnie w wilgotnych cienistych lasach liściastych, głównie w górach i na pogórzu (w Bieszczadach widziałem kilkusetmetrowe łany, z nich przywiozłem właśnie cebulki). Sadzimy płytko 3-5 cm, wymagania glebowe dużo wieksze niż topinamburu, miejsca ocienione, zasobne w składniki pokarmowe. Rozmnaża się z cebulek, do zdobycia w taki sam sposób jak topinambur.

Przejdź się do ogrodu botanicznego, zobacz jak te roślinki wyglądają. Poczytaj w książkach, poszperaj w internecie, o topinamburze jest mnóstwo informacji i nie powinieneś mieć żadnych problemów ze zdobyciem bulw, z cebulkami czosnku niedźwiedziego może być większy problem. Jak nie znajdziesz, daj mi znać. Wykopię na wiosnę z własnej plantacji i podeślę ci nieco.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

Topinambur nie z nasion, ale z bulw miejsca nasłonecznione. Proponuję najpierw spróbować (nie powala w smaku, albo ja jeszcze nie trafiłem na dobry przepis). Czosnek... iść do lasu wiosną i zapamiętać gdzie rośnie... albo skorzystać z googla i znaleźć takie coś
mcbren
Posty: 79
Rejestracja: 25 sty 2010, 12:32
Lokalizacja: Wejherowo
Płeć:

Post autor: mcbren »

Jak ktoś by był chętny żeby wysłać mi bulwki sadzeniaki, to proszę info na priva.

A co do inuliny, to Bogdan w swojej książce pisze, że pod wpływem temperatury (gotowania/pieczenia) ulega ona rozkładowi na prostsze (krótsze) cukry.
pastyl
Posty: 27
Rejestracja: 24 sty 2011, 08:16
Lokalizacja: stad

Post autor: pastyl »

Mr. Wilson pisze:pastyl Bulwy słonecznika bulwiastego posadź na wiosnę (jak ziemia rozmarznie, marzec-kwiecień) na głębokości ok. 10 cm (na takiej głębokości znajduję bulwy na dzikich stanowiskach), miejsce musi być nasłonecznione, pod uprawę topinamburu nadają się wszystkie gleby[...]

Czosnek niedźwiedźi jest mniej pospolity, rośnie w wilgotnych cienistych lasach liściastych, głównie w górach i na pogórzu (w Bieszczadach widziałem kilkusetmetrowe łany, z nich przywiozłem właśnie cebulki). Sadzimy płytko 3-5 cm, wymagania glebowe dużo wieksze niż topinamburu, miejsca ocienione, zasobne w składniki pokarmowe. Rozmnaża się z cebulek, do zdobycia w taki sam sposób jak topinambur.

Przejdź się do ogrodu botanicznego, zobacz jak te roślinki wyglądają.
Może nie wyrazilem sie jasno. Obie te rosliny nie rozsiewaja sie jak rozumiem same. Tylko cebulki i bulwy. Ja zadnej z tych roslin nie zamierzam hodować. Ale chce ja sadzić by w razie godziny W jesli bede mógł wyjść to bede mógł coś przynieść do domu do zjedzenia. A wiec przygotowuje sie na przylot kosmitów, armagedon czy cokolwiek tam bedzie. Pytam bo i tak chodze po lesie. Dla frajdy, ale pamietam tez stan wojenny. U nas ludzie robili kawe z zołędzi, ilośc gołębi w miescie spadła o polowe, do dzis w moim miescie ludzie zbieraja pieczarki. Dlatego traktuje to jako inwestycje.

Teraz dodatkowe pytania. Jak daleko od siebie sadzic topinambur. Rozumiem, ze jak znajdujesz to juz jest gesty krzaczek. Ale czy odleglosc od krzaczka do krzaczka w lesie jest duza?

Co do czosnku zasmuciles mnie bo mieszkam na nizinie. Przyznam, ze szperam o wszystkim w internecie i staram sie szkolic. Czytam co moge. Zatem jesli przy okazji znajdziesz jakies informacje to zamiesc po prostu na forum. To tak na przyszłość.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

pastyl pisze:Co do czosnku zasmuciles mnie bo mieszkam na nizinie.
Nie ma znaczenia gdzie mieszkasz o ile masz tam gdzieś w okolicy dobre ocienione gleby, które nie są piachami. Są takie miejscówki (kępy leszczyny, lasy bukowe, rzadko dąbrowy) gdzie można śmiało sadzić czosnek niedźwiedzi. Startuje on wcześnie przebijając opadłe na jesieni z drzew liście. Szybko wykształca liście, kwiaty i nasiona i cebulki a przed latem gubi wszystko co wystaje nad ziemię. Praktycznie wtedy drzewa czy krzewy wokół mają już full zielonego na gałęziach i słońce nie dociera już w wystarczającej ilości do poszycia.

Mr. Wilson, podał Ci właśnie przykład "uprawy partyzanckiej" na godzinę W(SHTF). "Uprawa" jest bezobsługowa. Sadzisz i masz.
Topinambur rośnie w kępach na nasłonecznionych polanach. Mogą to też być pobocza leśnych i śródpolnych dróg. Jeśli wiesz jak wygląda kępa pokrzyw to możesz sobie wyobrazić jak wygląda odległość między "krzaczkami" topinamburu. Jak chcesz szybko przygotować miejscówkę to sadź 1-2 bulwy co 30-40cm. Musisz się liczyć z tym, że na takie poletko mogą zawitać dziki. Jeśli wyżerkę zrobią sobie dopiero późną jesienią pierwszego roku to ok. Zawsze tych nowych bulw zostanie w ziemi na wiosenny start a poletko będzie ładnie i bez nakładów z Twojej strony, przeorane.
Ze względu na fakt rozpleniania się wyłącznie przez bulwy trudno określić odległość między poszczególnymi kępami. Czasem ktoś wywali śmieci z ogrodu do lasu czy na pobocze i zapląta się tam bulwa, czasem coś wypadnie dzikowi z gwizda. Często można znaleźć kępy wędrując terenami zalewowymi wzdłuż rzek.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
pastyl
Posty: 27
Rejestracja: 24 sty 2011, 08:16
Lokalizacja: stad

Post autor: pastyl »

wolfshadow pisze:
pastyl pisze:Co do czosnku zasmuciles mnie bo mieszkam na nizinie.
Nie ma znaczenia gdzie mieszkasz o ile masz tam gdzieś w okolicy dobre ocienione gleby, które nie są piachami. Są takie miejscówki (kępy leszczyny, lasy bukowe, rzadko dąbrowy) gdzie można śmiało sadzić czosnek niedźwiedzi. Startuje on wcześnie przebijając opadłe na jesieni z drzew liście. Szybko wykształca liście, kwiaty i nasiona i cebulki a przed latem gubi wszystko co wystaje nad ziemię. Praktycznie wtedy drzewa czy krzewy wokół mają już full zielonego na gałęziach i słońce nie dociera już w wystarczającej ilości do poszycia.
Aha, no wlasnie dziwne czasem pisza ze wystepuje na nizinach . W kazdym razie dziekuje.
wolfshadow pisze: Mr. Wilson, podał Ci właśnie przykład "uprawy partyzanckiej" na godzinę W(SHTF). "Uprawa" jest bezobsługowa. Sadzisz i masz.

Topinambur rośnie w kępach na nasłonecznionych polanach.
A ja nie mowie ze nie napisal, ale ja laik jestem w kwesti zywnosci. Chcialem wiedziec jak najwiecej. Chodzi mi tylko o odleglosc kep, czy jedna kepa to jakby jedna roslina, jeden rozsadnik jak pez itd.
wolfshadow pisze: Ze względu na fakt rozpleniania się wyłącznie przez bulwy trudno określić odległość między poszczególnymi kępami. Czasem ktoś wywali śmieci z ogrodu do lasu czy na pobocze i zapląta się tam bulwa, czasem coś wypadnie dzikowi z gwizda.

eee spoko wystarczy metr dwa. Juz rozumiem. chodzilo o to czy to metr czy tez jak grzyby. mozna sie nachodzic i 30 metrow miedzy stanowiskami.
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

mcbren pisze:A co do inuliny, to Bogdan w swojej książce pisze, że pod wpływem temperatury (gotowania/pieczenia) ulega ona rozkładowi na prostsze (krótsze) cukry.
Podaj mi tytuł tej książki, w ''Zielonej kuchni'' wyd. IV z 2002 jej nie ma, może masz inne wydanie/książki tego autora ?

Podaj mi chciaż jeden poważny artykuł gdzie jest napisane o tym że inulina pod wpływem temperatury ulega rozkładowi na prostsze (krótsze) cukry.

O inulinie: http://www.pfm.com.pl/new/str4.php5?cou ... =&id4=1264
bardziej przystępnie, http://www.xorceria.com/teksty/piotr/la ... rowia.html
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
mcbren
Posty: 79
Rejestracja: 25 sty 2010, 12:32
Lokalizacja: Wejherowo
Płeć:

Post autor: mcbren »

Podaj mi tytuł tej książki, w ''Zielonej kuchni'' wyd. IV z 2002 jej nie ma, może masz inne wydanie/książki tego autora ?
Proszę bardzo.
Wydanie VI uzupełnione (v 2.0) 2007
Str. 137, ostatni akapit.
Najprostszym sposobem na przyrządzenie bulew jest ich ugotowanie w wodzie - zawarta w nich inulina (wielocukier) rozpada się na cukry proste i staje się przyswajalna dla człowieka.
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Szukam informacji na temat warunków kiszenia bulw topinamburu oraz przepisu na uzyskanie z bulw słodkiego syropu - odpowiednika melasy z buraków cukrowych. :?:
A może ktoś z Was coś takiego robił, proszę o info.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
ChollaYi
Posty: 1
Rejestracja: 14 lut 2011, 14:49
Lokalizacja: Tuitam
Tytuł użytkownika: Schizoid Man
Płeć:

Post autor: ChollaYi »

Klayman pisze:Ps. ma ktoś namierzony topinambur w okolicy Zielonki / Ossowa / Rembertowa?
Też bym chętnie się dowiedział :) Jakbyś znalazł to daj znać, pliz.
Pozdrawiam
Michał
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

Jak łatwo odróżnić słonecznik bulwiasty (topinambur) od słoneczniczka szorstkiego?
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

NumLock pisze:Jak łatwo odróżnić słonecznik bulwiasty (topinambur) od słoneczniczka szorstkiego?
Wystarczy pociągnąć. Jak z rośliną wyjdą bulwy to masz słonecznik bulwiasty. ;-) :-D

Dzisiaj zbierałem (między innymi) topinambur do kociołka zlotowego. Miejscówkę miałem rozpoznaną tylko wzrokowo w trakcie wypadu rowerowego z Doczem. Na początku bawiłem się saperką ale później olałem kopanie. Przy wyrywaniu część bulw zostaje w ziemi.
Wykombinowałem, że to co zostanie i tak wzejdzie w przyszłym roku.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

wolfshadow pisze:Wystarczy pociągnąć. Jak z rośliną wyjdą bulwy to masz słonecznik bulwiasty.
Heh, to wiem :) Myślałem nad jakimś mniej inwazyjnym sposobie. Strasznie dużo mają cech wspólnych, dlatego mam problemy z ich odróżnieniem.
Na Wikipedii znalazłem taką informację:
Słonecznik szorstki (H. pauciflorus) różni się przylegającymi listkami okrywy o różnej długości, nie wyciągniętymi w ostry kończyk, czasem tępymi. Kilka gatunków ma okrywy złożone z listków luźno odstających – jak u topinamburu.
Czyli jednak to nie jest zasadą.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
ODPOWIEDZ