Strona 1 z 4

Topinambur

: 06 sty 2010, 02:08
autor: rob30
Przeglądając forum znalazłem wzmiankę o topinamburze -> Wolfshadow. Poszperałem w necie np. http://www.farmapol.pl/index.php?inc=artykuly&id=23 i aż mnie zatkało! Okazuje się, że roślina której pełno w mojej okolicy (rośnie dziko) jest jadalna. Czy rzeczywiście ten topinambur jest taki rewelacyjny jak go opisują???

: 07 sty 2010, 08:24
autor: TITTO
Jak ktoś lubi słodkawe albo włóknisto gorzkawe kartofle. Jakby był rewelacyjny to by wszyscy jedli ;).

: 08 sty 2010, 01:12
autor: rob30
Jeżeli tylko smak jest niezadawalający a wartości odżywcze takie jak opisują to myślę, że powinniśmy sadzić tą roślinkę na szlakach naszych wędrówek.
Czy pamiętasz jaką skórkę miał topinambur który jadłeś?
Podobno ten z czerwonawą skórką to odmiana pastewna (dobra na paszę dla zwierząt i ... survivalowców ;-) ). Topinambur ze skórką żółtawą jest dla ludzi.
Tutaj LINK znalazłem kilka przepisów na dania z topinamburem.

: 09 sty 2010, 09:35
autor: grubson
Mam tego dziadostwa kupę na dzialce. I rozrasta się to coraz bardziej. W smaku przypomina ziemniaka, ale jest trochę slodkawe. Ja najpierw obieram bulwy ze skórki (male i średnie, bo bardzo duże są lykowate) i potem gotuję w garnku jak ziemniaki. Potem na patelni roztapiam margarynę i dodaję do niej bulki tartej. Tak przygotowanym czymś polewam ugotowane bulwy i lekko dosalam do smaku. Jak dla mnie dość smaczne i może być zamiennikiem skorzonery, którą bardzo lubię.

: 10 sty 2010, 21:04
autor: bogdan
Topinambur ma wartość odżywczą porównywalną do ziemniaków. Smak - znośny. Jeśli skórka jest młoda to lepiej jej nie obierać - jest smaczniejsza.

W survivalu amerykańskim jest ot jedna z najważniejszych roślin - rośnie wszędzie i od jesieni do wiosny można się nią zajadać.
W naszych warunkach nie ma nic pożywniejszego. Chyba że chcecie podbierać ziemniaki na polach. Więc warto je sadzić. Czosnek niedźwiedzi zresztą też.

: 08 mar 2010, 22:45
autor: voj110
Hmm, mi topinambur przypomina w smaku coś w rodzaju ziemniakorzodkiewki. Można go jeść jak tylko sobie chcemy (smazony gotowany na surowo)....

: 09 kwie 2010, 14:10
autor: Jackus
Jestem wielkim fanem topinamburu. Moja metoda to pieczenie w folii aluminiowej. Jednego razu ugotowaliśmy to w piwie, ale nie polecam :) Tu podaję link do artykułu wzbogaconego zdjęciami mojego autorstwa na temat właściwości i sposobu przyrządzania topinamburu: http://www.betonet.nazwa.pl/articles.php?id=24

: 17 kwie 2010, 00:17
autor: rob30
Dzisiaj, w końcu :evil: dotarły do mnie sadzeniaki topinamburu odmiany Albik. Część posadziłem w pobliżu "mojego" lasu. Jutro wybieram się w okolice Pustyni Błędowskiej i postaram się znaleźć jakieś dogodne miejsce do posadzenia. Mam nadzieję, że będzie co szamać w przyszłości.

: 17 kwie 2010, 09:20
autor: wolfshadow
Hehe. Dosłownie 5 minut temu zjadłem frytki z topinamburu.
Wybyłem z domu przed świtem coby potestować nową lornetkę. Wracając wygarnąłem ze zbuchtowanego poletka myśliwskiego dwie garście bulw.
No i jestem po śniadaniu :lol:

: 21 kwie 2010, 11:41
autor: yaktra
Jestem ciekaw ( jeśli nie kłamiesz wolfshadow ) :mrgreen: jakby się zachowały w ognisku, a raczej wrzucone do żaru :566:
bo to przecież ziemniak...

: 21 kwie 2010, 12:08
autor: wolfshadow
yaktra pisze:Jestem ciekaw ( jeśli nie kłamiesz wolfshadow )
icon_twisted
yaktra pisze:jakby się zachowały w ognisku, a raczej wrzucone do żaru
W popiele/żarze nie robiłem ale w dole ziemnym już tak. Oprócz tego duszone, smażone i gotowane.
Myślę, że z żarem trzeba byłoby uważać bo te bulwy mają bardzo cienką skórkę.

Edit.
Jackus, w poście powyżej podaje link gdzie jest opisane pieczenie w żarze.

: 21 kwie 2010, 12:13
autor: yaktra
Właśnie dlatego pytam bo nieraz kiedy "dłuższe" palę ognisko to marzy mi się taki kartofelek. To takie miłe "zboczenie" z lat młodości.
Nazwanie Ciebie kłamczuchem to taki sobie żart
:mrgreen:

: 21 kwie 2010, 20:18
autor: wolfshadow
Dzisiaj wieczorem przewinąłem się przez inną moją miejscówkę. Rośnie na niej dokładnie taka odmiana jaką zamówił rob30 (Albik).
Obrazek

Ta plantacja jest zupełnie dzika. Na wspomnianym (we wcześniejszym moim poście) poletku myśliwskim rośnie odmiana Rubik (czerwonawe bulwy).

: 22 kwie 2010, 09:39
autor: Jackus
W folii aluminiowej najbezpieczniej, ale w żarze też piekłem i są wyśmienite. Z racji że są delikatniejsze, należy je piec o wiele krócej niż ziemniaki. Najlepiej kontrolować co chwilę.
Obrazek

: 23 kwie 2010, 18:03
autor: zdybi
Jeśli ktoś jest w tym momencie głodny to sorki :mrgreen:
http://img408.imageshack.us/img408/9717 ... ejszac.jpg

Mam taki "dziki ogród" za domem i dosłownie cały jest porośnięty topinamburem.Nawet nie wiem kto to posadził,po prostu był od zawsze :-> Jest to ta odmiana Albik.
Zwykle podchodziłem do tej roślinki dosyć sceptycznie ale ostatnio właśnie weszła na stałe do mojego menu.Można komponować różności i doskonale zastępuje ziemniaka.

: 24 kwie 2010, 12:19
autor: yaktra
Dzięki za wszystkie wypowiedzi. Dodam od siebie, że owa bulwa ma piękne kwiaty

Topinambur

pozdrawiam, yaktra
;-)

: 24 sie 2010, 08:34
autor: Ciek
Czy ktoś ma jakieś informacje na temat uprawy, w szczególności w jakich miejscach dobrze się przyjmuje i skąd brać nasiona / bulwy do wysadzania? Czy lepiej wysaadzić na jesieni czy na wiosnę? Zastanawiam się nad sprowadzeniem tego cuda w swoje okolice.

http://agroenergetyka.pl/?a=article&id=212 - najciekawsze co dotychczas znalazłem w sieci ale tak jak pozostałe traktuje o uprawie masowej a ja chcę kilka krzaczków tu i tam.

: 24 sie 2010, 09:43
autor: Fredi
z kilkoma krzaczkami nie będziesz miał żadnego problemu, jest to roślina ruderalna i przydrożna a to oznacza, że gdziekolwiek padną nasiona - tam wyrośnie, najlepiej jak to będzie kawałek nieużytku. :)

: 24 sie 2010, 09:44
autor: rob30
W tym roku, na wiosnę sadziłem bulwy topinamburu w najprzeróżniejszych miejscach. Wybierałem miejsca nasłonecznione. Wszędzie rośnie dobrze, jednak na glebie zasilonej kompostem osiągnął największe rozmiary (wys. ok. 3m, a pędy grube jak kciuk).
Bulwy można kupić w internecie np. allegro.
Prościej poprosić znajomego, żeby jesienią podesłał Ci trochę bulw. ;-)
Poczytaj jeszcze na www.topinambur.pl

: 24 sie 2010, 19:14
autor: wolfshadow
Fredi pisze:jest to roślina ruderalna i przydrożna a to oznacza, że gdziekolwiek padną nasiona - tam wyrośnie,
U nas niestety nie rozmnaża się z nasion. Ma zbyt długi okres wegetacji. Zanim nasiona rozwiną się do końca - kwiaty gniją. Na szczęście bulwy są bardzo odporne.
Ciek pisze:Czy ktoś ma jakieś informacje na temat uprawy, w szczególności w jakich miejscach dobrze się przyjmuje i skąd brać nasiona / bulwy do wysadzania?
Najlepsze efekty na nasłonecznionych lekko wilgotnych stanowiskach, bogatych w azotany i fosforany. Czyli tam gdzie lubią plenić się bujnie pokrzywy.
Sadzenie pod koniec jesieni. Bulwy nie są wrażliwe na mróz i startują z samym początkiem wiosny.
Oprócz metod pozyskania podanych przez rob30-a, warto poszukać w okolicy "naturalnych" stanowisk. Zaczyna się okres kwitnienia tej rośliny i wystarczy wypatrywać wysokich (powyżej 150cm) kęp z kwitnącymi na żółto kwiatami. Kwiaty utrzymują się do listopada. W listopadzie wykopujesz część bulw i sadzisz na przygotowanych uprzednio, odchwaszczonych miejscówkach.
Kwitnący topinambur jest tak charakterystyczny, że można go wypatrzeć nawet jadąc samochodem. Ewentualnie rozglądaj się nad brzegami większych (wylewających) rzek bo one stanowią swoistą "autostradę" rozprzestrzeniania się różnych gatunków roślin. No i pozostają poletka myśliwskie. :-)

: 24 sie 2010, 19:41
autor: SmileOn
Z tym wypatrywaniem topinamburu to nie takie proste bo w około jest pełno wrotyczu i nawłoci (przynajmniej u nas - nieprawdaż CieniuWilka?).

: 24 sie 2010, 21:13
autor: wolfshadow
SmileOn pisze:Z tym wypatrywaniem topinamburu to nie takie proste bo w około jest pełno wrotyczu i nawłoci (przynajmniej u nas - nieprawdaż CieniuWilka?).
Wrotycz i nawłoć mają bardzo drobne kwiaty skupione w baldachach i pękach a topinambur pojedyncze i duże kwiaty na końcach łodyg. Różnica jest znacząca także w wysokości i pokroju części zielonych. Jadalne rośliny wyłapuje się przy drogach całkiem łatwo. Tyle, że trzeba wiedzieć czego się szuka żeby odsiać plewy z zielonego tłumu. :-)

: 24 sie 2010, 22:21
autor: SmileOn
Chyba "żółtego tłumu" bo w zasadzie o to mi chodziło, że z daleka to raczej ciężko wypatrzeć!?

: 25 sie 2010, 07:25
autor: wolfshadow
Do (m/w) 50m od drogi nie mam problemu z wypatrzeniem topinamburu bo po prostu jest wysoki, kwiaty posiada rozproszone (a nie skupione) i trzyma kolor jeszcze w listopadzie. W zeszłym roku jadąc pociągiem na zlot do Wa-wy też non stop mijałem kępy. Mniejsze roślinki (dzika marchew, pasternak, łopian, ostrożeń, cykoria podróżnik) znajdziesz tuż przy poboczu. Osobiście jednak bym ich nie spożywał, ze względu na potencjalne nasycenie gleby metalami ciężkimi, substancjami ropopochodnymi i chgw czym jeszcze. Na upartego można wykorzystać taką miejscówkę do pozyskania materiału na rozsady (tyle że wszędzie ich pełno).

: 25 sie 2010, 12:12
autor: rob30
wolfshadow pisze:Oprócz metod pozyskania podanych przez rob30-a, warto poszukać w okolicy "naturalnych" stanowisk.
To nie zawsze się sprawdza, np. w mojej okolicy rośnie pełno topinamburu, ale jest to jakaś odmiana, która ma bardzo małe bulwy, a właściwie to nawet nie są bulwy, tylko coś co bardziej przypomina miniaturowe szparagi dł. ok. 1cm. Być może jest to jakaś odmiana ozdobna, ponieważ skupiska słonecznika bulwiastego występują w okolicach ogródków działkowych. Za to ścięte kwiaty bardzo długo trzymają się w wazonie.