Reconnet

Hej

W celach instruktażowych.


Polecam całą serię, całkiem ciekawie przedstawia tamtejszą rzeczywistość. Taka brytyjska "Kawaleria powietrzna".

Brutalne, ale coż....wojsko . Mają opanować siebie i techniki przetrwania

Brutalne ? Ludzie. To się dzieje w każdym normalnym gospodarstwie prawie codziennie. To normalny sposób zabijania kur i królików. Jak to kiedyś widziałem pierwszy raz też myślałem, że to takie straszne. Na tym filmie to oni są uduchowieni bo gadają do tych zwierząt i głaszczą. To niecodzienne. Żaden rolnik nie gada do królików i kur. W łeb i do gara.

Ciekawy sposób z tą kurą, ja zabijałem normalnie, siekierą.

A ja mam wspomnienia Jak byłem gnojkiem, to pojechałem do znajomych na wieś. Akurat zobaczyłem, jak odrąbują głowę kurze. Jakie było moje przerażenie jak ta kura zaczęła biec za mną bez głowy. Uciekałem aż się za mną kurzyło.

Ja jak zabijam to bardziej humanitarnie sikierą. Najgożej jest jak się nie trafi w głowę...

Tak swoją drogą to że niby brutalne, ale rosołek to w niedziele to jecie

Fajny filmik, ja jestem ze wsi i nieraz trzeba było coś takiego robić ale najbardziej utkwiło mi w pamięci zdarzenie związane z bykiem a mianowicie kastracja... cóż to był za widok

PA, Słowem BRUTALNIE nazwałem sposób.Normalnie to sie rąbie albo odcina...Jak się zabija króliki też wiem...zazwyczaj kijem między uszy...Rolnik zabija bez gadania, to fakt! A biegającego bez głowy kurczaka to też dobrze pamiętam

Jakieś wyjątkowo spokojne te króliki mieli... może specjalna odmiana dla komandosów.

w0jna pisze:Ja jak zabijam to bardziej humanitarnie sikierą.

Hannibal Lecter się znalazł

Hmm, to szkolenie to nie tylko 'przygotuj sobie kolację' ale bardziej 'zabij kolację gołymi rękoma' dla tego też humanitaryzm zszedł na dalszy plan.

Zółnierz chyba nie ma być humanitarny (szczególnie w stosunku do zwierząt), ma być skuteczny. Zresztą, danie dla każdego zwierzątka do przygotowania na kolację służy również przełamaniu oporów psychicznych przed zabijaniem.

Ale co w tym niehumanitarnego? Przecież chodzi o to aby zwierzak cierpiał jak najkrócej- sposób, którego oni się uczą zapewnia praktycznie natychmiastową ( czyli humanitarną) śmierć.

Chyba, że wychodzimy z założenia, że samo zabijanie zwierząt jest niehumanitarne Ale w przypadku kur czy królików to chyba błąd.

edit:
Heh, ten sposób zabijania kury patykiem jest też pokazany u Raya Mearsa (Extreme Survival, s2e4 - Military Survival), właśnie przyuważyłem

Te kroliki i kury raczej nie umieraja w mekach,krolik zdazy pisnac i koniec,kura jest tak glupia ze zyje bez głowy

Mysle ze bardziej by sie meczyly jakby ktos by im probowal odkroic glowe a one by sie szamotały

ciekawy film może kiedyś sie przyda....