Nasze nowe zabaweczki :D
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Gratulacje! Ale w sumie to wpis bardziej by pasował do tematu "Znalezione w terenie".
W każdym razie, jakby zwykłe mycie nie przywróciło płynności działania scyzorykowi, to polecam tą metodę: viewtopic.php?p=62169#62169 . Już trzy scyzoryki tak przywróciłem do fabrycznej płynności działania. Nawet serwisant Victorinoxa z warszawskiego serwisu przy Dzielnej mi pogratulował
Tutaj przy okazji zapiaszczenia małe przesłanie dla leniwców, którzy nie czyszczą scyzoryków i używają zapapranych. Poniżej zdjęcie Victorinoxa Climbera, który długo pracował w stanie zapiaszczonego mechanizmu:
Jak widać, biedakowi nawet po doczyszczeniu nie domyka się już korkociąg. Stało się tak, ponieważ ziarenka kwarcu działały jak pilnik przy każdym zamknięciu ostrza głównego, ostrza małego lub korkociągu (pracują wszystkie na jednej sprężynie). Tak to wygląda po rozłożeniu, czerwona linia pokazuje zakres starcia narzędzia (zdjęcie poglądowo z Sieci):
A więc, Panie i Panowie, czyśćmy Vicki na ich zdrowie!
W każdym razie, jakby zwykłe mycie nie przywróciło płynności działania scyzorykowi, to polecam tą metodę: viewtopic.php?p=62169#62169 . Już trzy scyzoryki tak przywróciłem do fabrycznej płynności działania. Nawet serwisant Victorinoxa z warszawskiego serwisu przy Dzielnej mi pogratulował
Tutaj przy okazji zapiaszczenia małe przesłanie dla leniwców, którzy nie czyszczą scyzoryków i używają zapapranych. Poniżej zdjęcie Victorinoxa Climbera, który długo pracował w stanie zapiaszczonego mechanizmu:
Jak widać, biedakowi nawet po doczyszczeniu nie domyka się już korkociąg. Stało się tak, ponieważ ziarenka kwarcu działały jak pilnik przy każdym zamknięciu ostrza głównego, ostrza małego lub korkociągu (pracują wszystkie na jednej sprężynie). Tak to wygląda po rozłożeniu, czerwona linia pokazuje zakres starcia narzędzia (zdjęcie poglądowo z Sieci):
A więc, Panie i Panowie, czyśćmy Vicki na ich zdrowie!
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2011, 22:05 przez thrackan, łącznie zmieniany 1 raz.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Birken, dzięki, rozważę olej wazelinowy. Ale co do smarowania co dzień, to bym raczej nie chciał. Irytuje mnie wyciekający olej z zawiasów przy otwieraniu narzędzi. Klei się do niego wszelki brud, a tego bym wolał uniknąć z powodów wymienionych w moim poprzednim poście. Victorinox zaleca oliwienie po każdym myciu lub co pół roku.
Edit: dzięki AP!
Edit: dzięki AP!
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2011, 21:22 przez thrackan, łącznie zmieniany 1 raz.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
U mnie na składzie pojawiła się na letnisku przyczepka rowerowa o wymiarach chyba 60x100 cm. Ma to w założeniu utrzymać do 100kg obciążenia i już przeszło testy na około 65 kg (kobita + dzieciak). Bardzo praktyczna zabawka do przewożenia różnych rzeczy, np. kamieni z pól (sporo się u mnie buduje z kamienia, musze w końcu wstawić fotosy kiedyś ), owoców z alejki, a jak bida człowieka kiedyś przyciśnie to będzie czym chrust wozić z lasu. Fotosa nie wstawiam bo nie mam, a i ciekawe specjalnie nie jest, dwa koła, rurka, czarna skrzynia i wsio. Kupione oczywiście od Helmutów, u nas sobie za to samo 2x więcej liczą W sumie tak bardzo mi się spodobało, że zastanawiam się nad kupnem podobnej osobówki dla synów ale te są droższe niż mój pierwszy samochód
Edytka:
Byłbym zapomniał: Buuu, Armat, buuuu!
Edytka:
Byłbym zapomniał: Buuu, Armat, buuuu!
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Skoro Ciek napoczął tematy rowerowe to ja położę głowę pod topór:
http://www.trail-gator.com/
Wynalazłem to "cuś" na Allegro, po tym jak zobaczyłem tatusiów holujących swoje pociechy na ich rowerkach. Wymyśliłem, że z tym wynalazkiem będę mógł z młodym długie wycieczki uskuteczniać po lasach...
Porażka. Nadaje się do ciągnięcia mały rowerków, nie wspominając o tym że torturuje rower ciągnący. Zauważyłem iż podczas jazdy na moje siodełko działają spore siły skręcające. Aż strach pomyśleć jak to daje popalić ramie.
Wtopiłem kasę, ale mam zamiar szybko to odsprzedać na Allegro za 75% ceny. Widzę że trochę się tego wynalazku sprzedaje i pewnie znajdzie się jakiś nabywca. Nie teraz, to na wiosnę.
http://www.trail-gator.com/
Wynalazłem to "cuś" na Allegro, po tym jak zobaczyłem tatusiów holujących swoje pociechy na ich rowerkach. Wymyśliłem, że z tym wynalazkiem będę mógł z młodym długie wycieczki uskuteczniać po lasach...
Porażka. Nadaje się do ciągnięcia mały rowerków, nie wspominając o tym że torturuje rower ciągnący. Zauważyłem iż podczas jazdy na moje siodełko działają spore siły skręcające. Aż strach pomyśleć jak to daje popalić ramie.
Wtopiłem kasę, ale mam zamiar szybko to odsprzedać na Allegro za 75% ceny. Widzę że trochę się tego wynalazku sprzedaje i pewnie znajdzie się jakiś nabywca. Nie teraz, to na wiosnę.
F..k it, I'll Do It Myself!
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Puchalsw, patrz tylko na te gadżety doczepiane z tyłu, które mocowane są na oś tylnego koła. Reszta to podobno porażka... Kiedyś widziałem takie ustrojstwo na którejś masie krytycznej. Tylko nie wiem, czy to fabryczne, czy samoróbka, bo znaleźć tego nie mogę. Na pewno wszystkie zawiasy były tam kulowe.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Jestem "krótszy" o 270PLN :-/ Bez docinków proszę.Ciek pisze:Hm ciekawe, a ile takie coś kosztuje? Może źle to zamocowałeś? U mnie przyczepka jest zamocowana na luźno pod siodełkiem, swobodnie się kręci.
Tak jak MlKl napisał, drążek musi utrzymać rowerek w pionie.
Przyczepki nie chciałem kupować, ponieważ młody już jeździ na dwóch kółkach, a kiedy był młodszy, siedział na foteliku.
F..k it, I'll Do It Myself!
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Ojojojojoj, przepła...puchalsw pisze:Jestem "krótszy" o 270PLN :-/
… no dobrapuchalsw pisze:Bez docinków proszę.
U mnie z towarzystwa jeden jest jeżdżący w foteliku, a drugi jeszcze nawet nie chodzi. Fotelik dobry wynalazek ale jakoś nigdy specjalnie go nie polubiłem, ciężko mi się pasażera wsadza, no i jak jadę z wyładowanym plecakiem to mało miejsca tam ma. Pewnym problemem jest dla mnie też konstrukcja ramy roweru na kształt trapezu, następny rower kupię już w formie damki bo wygodniej z włażeniem. Dwóch tysiaków to ja za przyczepkę jednak nie dam, wolałbym kupić jakiś tani samochód
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Ciek, to nie lepiej przedni fotelik?
http://myweeride.pl/userfiles/image/Kan ... verted.jpg
http://myweeride.pl/userfiles/image/Kan ... verted.jpg
:zly:puchalsw pisze:Bez docinków proszę.
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
Cóż ja nie jestem tak odważny jak Armat, (szacun chłopie). No i w związku z tym nie odważyłem się na zakup petzla co by nie zostać zlinczowanym ewentualnie nazwanym frajerem co wydał grubą kasę na latarkę której odpowiednik no name można kupić za 20 zł nieodbiegający jakością od oryginału. Ale ,że potrzebowałem czołówki zakupiłem takie coś:
Princeton Tec EOS Bike 70lm
Princeton Tec EOS Bike 70lm
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Jak się sprawuje kompas. Igła "lekko" chodzi , nie ma bąbelka powietrza? Szybko się ustawia?Kosa pisze:Busola Meteor 71000
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Mwitek, dopóki nie zakłóca wyniku pomiaru, to nie jest źle. Zwróć uwagę, czy nie blokuje igły kompasu przy obrocie. Taki pęcherzyk jest podobno naturalnym zjawiskiem, które występuje nawet w najlepszych kompasach pod wpływem zmian temperatury i ciśnienia. Jeżeli niedawno gdzieś wysoko z nim wchodziłeś i pęcherzyk pojawił się właśnie wtedy, to jest duże prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni sam zniknie.*
* w/w jest wnioskiem wynikającym z lektury postów o uszkodzonych kapsułach kompasów cieczowych na różnych forach angielskojęzycznych.
* w/w jest wnioskiem wynikającym z lektury postów o uszkodzonych kapsułach kompasów cieczowych na różnych forach angielskojęzycznych.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
a propo przyczepek w temacie nasze nowe stare zabaweczki;
tak jak tu:
http://allegro.onet.pl/przyczepka-rower ... 98984.html
Kupiona za 50 zł w Czaczu. W trybie miejskim jak tylko mogę, wracam do fotelika - ciągnąc taki zestaw człowiek robi się strasznie mało zwrotny.
tak jak tu:
http://allegro.onet.pl/przyczepka-rower ... 98984.html
Kupiona za 50 zł w Czaczu. W trybie miejskim jak tylko mogę, wracam do fotelika - ciągnąc taki zestaw człowiek robi się strasznie mało zwrotny.
- Pingwiniak
- Posty: 410
- Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
- Lokalizacja: Wrocław
- Tytuł użytkownika: Szeregowy
- Płeć:
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
No właśnie, u mnie pojawił się po upadku. Spadł z kolana na ziemię kiedy kucałem. Igła pracuje jednak normalnie, płynnie. Kiedy go przewrócę pęcherzyk na chwilę zostaje pod tarczą. W takiej pozycji to obawiam się, mam takie wrażenie, że unosi tarczę. Wówczas potrząsam nim aby pęcherzyk wypłynął znów nad tarczę...thrackan pisze:dopóki nie zakłóca wyniku pomiaru, to nie jest źle
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/