Taktyczny telefon

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Ale pustosłowia, aż mnie łeb rozbolał w połowie czytania i sobie odpuściłem. Wypowiem się z punktu widzenia "praktyka" a nie "sprzętowego onanisty - internetowego pstrykacza – użytkownika tactical.pl". Mam sędziwy telefon "taktyczny", "wzmocniony" czy tam jeszcze jaki i jestem zadowolony. Marki nie wymienię, nie płacą mi za reklamę. W jaki sposób był on kiedyś reklamowany to nie wiem bo mnie to nie obchodzi, szkoda byłoby mi życia by oglądać filmiki na youtube z telefonem w roli głównej. Czy wytrzymuje on rozjechanie walcem też nie wiem, nie jeżdżę walcem po telefonach, a jak wpadnę pod taki razem z komórczakiem to stan komórki będzie ostatnim moim zmartwieniem. Z pewnością jednak jest wodoodporny i ta cecha mnie się strasznie przydaje bo już nie raz leciałem z kładki na rybach prosto w wodę, czasem dodatkowo to okraszałem jakąś stłuczką, a komórczak dalej działa. I choćby dlatego warto było go kupić. A co do uszczelniania silikonem, to mogę tylko powiedzieć, że jakbym coś takiego pokazał w robocie na spotkaniu z klientem to pewnie bym musiał sobie nowej roboty szukać, a wcale mi się nie chce. Dlatego uważam, że to był dobry zakup.
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Ciek pisze:Ale pustosłowia, aż mnie łeb rozbolał w połowie czytania i sobie odpuściłem. Wypowiem się z punktu widzenia "praktyka" a nie "sprzętowego onanisty - internetowego pstrykacza – użytkownika tactical.pl". Mam sędziwy telefon "taktyczny", "wzmocniony" czy tam jeszcze jaki i jestem zadowolony. Marki nie wymienię, nie płacą mi za reklamę. W jaki sposób był on kiedyś reklamowany to nie wiem bo mnie to nie obchodzi, szkoda byłoby mi życia by oglądać filmiki na youtube z telefonem w roli głównej. Czy wytrzymuje on rozjechanie walcem też nie wiem, nie jeżdżę walcem po telefonach, a jak wpadnę pod taki razem z komórczakiem to stan komórki będzie ostatnim moim zmartwieniem. Z pewnością jednak jest wodoodporny i ta cecha mnie się strasznie przydaje bo już nie raz leciałem z kładki na rybach prosto w wodę, czasem dodatkowo to okraszałem jakąś stłuczką, a komórczak dalej działa. I choćby dlatego warto było go kupić. A co do uszczelniania silikonem, to mogę tylko powiedzieć, że jakbym coś takiego pokazał w robocie na spotkaniu z klientem to pewnie bym musiał sobie nowej roboty szukać, a wcale mi się nie chce. Dlatego uważam, że to był dobry zakup.
Bardzo mi się podoba ta wypowiedz :-)
Nikomu ona nie pomoże w wyborze fona, ale przy tym na jakie tory schodzi ta dyskusja, zdecydowanie jest to wypowiedź na plus.
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

No tak... Telefon jako środek alarmowo-przyzewowy. Ale w takiej roli i w świetle tego, co napisał Offtime, brakuje mi:

koguta ze światłem błyskowym i syreną - na wypadek posiania
boi sygnalizacyjnej z rogiem mgłowym - na wypadek utopienia aparatu
pewnie jeszcze dałoby się coś wymyślić :-)

Jako środek alarmowo-przyzewowy zafunkcjonuje każdy, sprawny telefon komórkowy. Niekoniecznie pancerny. Żeby telefon pozostał sprawny - niekoniecznie musi być pancerny. Da się to załatwić innymi metodami. Przede wszystkim - taniej niż kupno opancerzonego modelu. Tak wynika z moich (nie tylko, zresztą) wieloletnich, intensywnych doświadczeń. :-)
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Dragonfly pisze:No tak... Telefon jako środek alarmowo-przyzewowy. Ale w takiej roli i w świetle tego, co napisał Offtime, brakuje mi:

koguta ze światłem błyskowym i syreną - na wypadek posiania
boi sygnalizacyjnej z rogiem mgłowym - na wypadek utopienia aparatu
pewnie jeszcze dałoby się coś wymyślić :-)

Jako środek alarmowo-przyzewowy zafunkcjonuje każdy, sprawny telefon komórkowy. Niekoniecznie pancerny. Żeby telefon pozostał sprawny - niekoniecznie musi być pancerny. Da się to załatwić innymi metodami. Przede wszystkim - taniej niż kupno opancerzonego modelu. Tak wynika z moich (nie tylko, zresztą) wieloletnich, intensywnych doświadczeń. :-)
I dalej pitu pitu... Jeśli nie masz ochoty na rzeczową dyskusję to sobie w ogóle daruj smęcenie.

Jakie to sposoby? Podyskutujmy, otwórz mi oczy, podziel się wiedzą.
Worek foliowy i silikon?
Twarde pudełko na telefon?

Zamiast najeżdżać na kogoś że głupi, że wydał kasę na przereklamowany sprzęt. Podziel się wiedzą, podyskutujmy.
Czy może obawiasz się dyskusji? Wolisz rzucać okólnikami i wymądrzać się pustymi słowami?

A może po prostu jesteś z tych co im na telefonie nie zależy, stąd telefon zawinięty w folię Ci styka, osiągasz tym samym comfort zone i nic więcej nie potrzebujesz?
Ostatnio zmieniony 13 paź 2010, 14:42 przez Offtime, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

Offtime - chyba przeoczyłeś: "widzę różnicę między wkładaniem pieniędzy w podstawową funkcjonalność sprzętu - np. śpiwór puchowy, dobry nóż, siekierkę, odzież, a wkładaniem pieniędzy w funkcjonalność dodatkową, w przypadku aparatu Sonim - w "idiotoodporność", latarenki i inne, badziewne dodatki"
Właśnie dlatego głupawa ta dyskusja - przez lekceważenie sensu tego, co powiedział interlokutor. Dobry sprzęt kosztuje, ale za dobry sprzęt jestem gotów zapłacić. Dobry bajer - też... Ale bajer to tylko bajer. :-)

Czy to nie Ty pisałeś, że podstawowa funkcjonalność tego telefonu pozostawia wiele do życzenia ? Kiepsko słychać w obie strony ? Ale za to pod but się nadaje ! :-)

A jeżeli będziesz kiedyś w tundrze, zrozumiesz, że rękawiczki z kordury czasem przeszkadzają a przed mrozem nie chronią w ogóle. A te ciepłe - niestety, ciepłych i pancernych nie kupisz... :-)
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Dragonfly pisze:Offtime - chyba przeoczyłeś: "widzę różnicę między wkładaniem pieniędzy w podstawową funkcjonalność sprzętu - np. śpiwór puchowy, dobry nóż, siekierkę, odzież, a wkładaniem pieniędzy w funkcjonalność dodatkową, w przypadku aparatu Sonim - w "idiotoodporność", latarenki i inne, badziewne dodatki"
Właśnie dlatego głupawa ta dyskusja - przez lekceważenie sensu tego, co powiedział interlokutor. Dobry sprzęt kosztuje, ale za dobry sprzęt jestem gotów zapłacić. Dobry bajer - też... Ale bajer to tylko bajer. :-)

Czy to nie Ty pisałeś, że podstawowa funkcjonalność tego telefonu pozostawia wiele do życzenia ? Kiepsko słychać w obie strony ? Ale za to pod but się nadaje ! :-)

A jeżeli będziesz kiedyś w tundrze, zrozumiesz, że rękawiczki z kordury czasem przeszkadzają a przed mrozem nie chronią w ogóle. A te ciepłe - niestety, ciepłych i pancernych nie kupisz... :-)
No tak, zgadzam się, nie rozumiemy się.

Dla mnie działający telefon to podstawowa funkcjonalność. Bo sonim nie ma latareczki i innych bajerów.
Kiepsko słychać, tak napisałem, jestem w stanie to przeboleć, jest to okupione tym że wiele jest w stanie wytrzymać. Zdecydowanie więcej niż ładnie gadający fon za stówkę w silikonie.

Nie rozumiesz tego?

A to czy ja potrzebuję telefonu obok siekiery i noża to już moja sprawa. Jak pisałem, jeśli nie chcę mieszkać na stałe w lesie to potrzebuję być pod telefonem. Nie jak się świat zesra i nastąpi apokalipsa. Potrzebuję teraz, kiedy bawię się w survival a nie walczę o przetrwanie naprawdę.

EDIT
Nie wytykaj mi rzeczy które "przeoczyłem" bo i ja zacznę to robić, a jest tego trochę. Wolę się dogadywać a nie wygrywać.
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

Offtime - chyba nie rozumiesz... :-)
Ależ proszę: przez ostatnie kilka lat telefon trzymam w woreczku wodoodpornym z dakronu bodajże. Zazwyczaj w lewej kieszeni na piersi. Czy to pieszo, czy na rowerze, czy poruszając się jakąś jednostką pływającą. Mam Ci napisać, ile razy i jak się przewróciłem, zmokłem, wpadłem do wody z tym telefonem ? :-)
Człowieku - tak samo, lub podobnie robią dziesiątki osób z tym samym skutkiem: ich telefony pozostają sprawne latami pomimo przeróżnych okoliczności... Nieprawdopodobne, nie ? :-)

Offtime - ależ masz rację ! Twój Sonim jest Ci niezbędny dla życia i każdy grosz w niego włożony jest uzasadniony w najwyższym stopniu ! A jak namówią Cię na schron przeciwatomowy i sobie już go wybudujesz - to też da się uzasadnić. :-)
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Dragonfly pisze:koguta ze światłem błyskowym i syreną - na wypadek posiania
To akurat masz w formie jaskrawych kolorów obudowy.
Dragonfly pisze:pewnie jeszcze dałoby się coś wymyślić :-)
;-)
Ale tak bardzo na siłę, jak wyciskanie pasty do zębów z tubki przy -20 stopniach.
Jako środek alarmowo-przyzewowy zafunkcjonuje każdy, sprawny telefon komórkowy. Niekoniecznie pancerny. Żeby telefon pozostał sprawny - niekoniecznie musi być pancerny. Da się to załatwić innymi metodami. Przede wszystkim - taniej niż kupno opancerzonego modelu. Tak wynika z moich (nie tylko, zresztą) wieloletnich, intensywnych doświadczeń. :-)
Owszem. Ale o ile bardziej będzie bezpieczniejszy telefon fabrycznie wzmocniony, jeżeli potraktujesz go tak samo jak zwykły aparat?

Sam nie używam teraz niczego przypancerzonego. Ot, zwykła Nokia. Noszę ją w pokrowcu z tkaniny, a nad wodą wsadzam do rolowanej, wodoszczelnej sakiewki za kilkanaście zł. I bez problemów przekraczałem tak San w bród.

Wcześniej przez 8 lat używałem jednego wzmocnionego telefonu. Kupiłem go za 1,22zł, podpisując umowę z siecią. I nie żałuję ani trochę, że nie skusiłem się wówczas na jakiś inny, bogatszy w multimedia aparat. Używałbym tego telefonu pewnie do dziś, gdyby nie spadek wydajności baterii (trzymała w terenie tylko 1 dzień) i paskudną jakość zamienników (Nówki trzymały w stanie czuwania tylko 3 dni. Niedostępny już oryginał - dwa tygodnie). Kilka stron wcześniej zamieściłem posta o tym urządzeniu.

Naprawdę nie widzę sensu w bojkotowaniu wzmocnionych telefonów na rzecz alternatywnych rozwiązań. Każdy i tak wybierze, co mu bardziej pasuje. :roll:
Dragonfly pisze:Jako środek alarmowo-przyzewowy zafunkcjonuje każdy, sprawny telefon komórkowy. Niekoniecznie pancerny. Żeby telefon pozostał sprawny - niekoniecznie musi być pancerny. Da się to załatwić innymi metodami. Przede wszystkim - taniej niż kupno opancerzonego modelu. Tak wynika z moich (nie tylko, zresztą) wieloletnich, intensywnych doświadczeń. :-)
Możesz te inne metody opisać? Tylko bez kawałków w stylu "Zanim wyniesiesz telefon z domu, sprawdź prognozę pogody. Jeżeli będzie padać, zostaw telefon w domu." ;-)

[ Dodano: 2010-10-13, 15:10 ]
Dragonfly, zrozum też pewną rzecz. Offtime tym zakupem nikomu krzywdy nie zrobił. Kupił coś co mu się podoba, a i jest przydatne. Jeżeli chce dopłacić za zmniejszenie prawdopodobieństwa mechanicznego uszkodzenia telefonu - jego sprawa. Nie zauważyłem, żeby opisał taki zakup jako jedyny słuszny.
Ostatnio zmieniony 13 paź 2010, 15:15 przez thrackan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Panowie, panowie! Temat jest o telefonach, a nie o tym, na co ludzie wydają pieniądze i dlaczego. Miło, że ktoś napisał dlaczego jeden telefon uważa za taktyczny, jak i również super że kolejna osoba uważa go za szmelc i woli nosić swój w worku. Jednakowoż przekonywanie się kto ma rację i obrazowanie tego offtopowymi przykładami już nie jest na miejscu. Kontynuujcie, ale skończcie dywagacje na temat 'kto ma rację' bo nie po to ten temat istnieje. Pozdrawiam. :)

PS. Nokia 3210 w wodoodpornym pokrowcu rządzi.
PS2. Bardzo łatwo wycisnąć pastę przy -20. Pakujesz tubkę w pewien otwór w ciele wylotem do zewnątrz, po paru minutach odkręcasz, podstawiasz pod ów otwór szczoteczkę i napierasz przeponą. Możesz także docisnąć mięśniem okrężnym. Też mi filozofia. :roll:
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

thrackan - "Twoja opinia jest tyle warta co wykład księdza o seksie... ". Cytat z postu Offtime skierowanego do Zmęczonego. :-)
Problem w tym, że każdy może kupić sobie opancerzony telefon za ciężkie pieniądze. Ale i każdy może wyrazić swoją opinię o takim zakupie i każda wyrażona opinia będzie miała znaczącą wartość.

A czy Sonim jest wart swojej ceny - nawet tych 250 zetów ? Moim zdaniem - absolutnie nie. Jedyna jego zaleta to rzekoma, znaczna wodo i butoodporność. Ale czy jest nadzwyczajnie niezawodny ? Co z zagubieniem (hm, barwa to nie wszystko) ? Co z pływalnością ? Moim zdaniem - ten telefon jest zdecydowanie przereklamowany. Zdecydowanie też za drogi.

Ale cóż ? Ksiądz o seksie, nie ? :D
Nikt, kto go nie ma - nie ma też prawa wypowiadać się o nim. :D
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Dragonfly Nie chcesz się porozumieć, pisząc prześmiewczo zniechęcasz do dyskusji, próbujesz w ten sposób tez zdyskredytować rozmówce i osłabić jego argumenty. Fajny zabieg erystyczny ale niech będzie. Też się do tego dałem sprowokować.

Stara Nokia w worku jest tak samo wytrzymała jak sonim.
Spoko, jeśli takie jest Twoje zdanie to masz do tego prawo.


Jeśli zaś nie oto Ci chodziło, tylko o udowodnienie mi iż nie potrzebuję jednak tego telefonu i zupełnie by mi wystarczył byle fon w worku, to coś Ci się chyba pomyliło.
Zakładasz że Twoje długoletnie doświadczenia obejmują już chyba wszystkie możliwe sytuacje i sonim nie jest nikomu do niczego potrzebny. Zuchwałe podejście.

Obyś nigdy nie spadł ze skałki i połamał się srogo razem ze swoim pancernym workiem zawierającym kruchy telefon a pomocy wzywał znakami dymnymi. Nie żeby mi się takie coś kiedykolwiek przydarzyło, ale będę spał bezpieczniej wiedząc że mam telefon o zwiększonej szansie przetrwania takiej sytuacji.

Więc, jesteś skłonny porozmawiać o jakiś sensownych sposobach zabezpieczenia telefonu czy też telefonach tanich które są fabrycznie zabezpieczone, czy wolisz kontynuować te pitu pitu ?

EDIT
Ktokolwiek jest skłonny porozmawiać o telefonach i ich wytrzymałości lub zabezpieczaniu czy zainteresowani chcą sobie tylko udowadniać że czegoś ktoś nie potrzebuje?
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

thrackan - "Twoja opinia jest tyle warta co wykład księdza o seksie... ". Cytat z postu Offtime skierowanego do Zmęczonego. :-)
Problem w tym, że każdy może kupić sobie opancerzony telefon za ciężkie pieniądze. Ale i każdy może wyrazić swoją opinię o takim zakupie i każda wyrażona opinia będzie miała znaczącą wartość.
Jesteś tak uparty, że przeczysz sam sobie. Skoro każdy ma prawo do wyrażenia równocennej opinii, to czemu dyskredytujesz powyższym cytatem moją?

Swoją drogą miałeś tego nieszczęsnego Sonima? Miałeś jakiś wzmacniany telefon?

Zawiodłem się na poziomie tej rozmowy. :-/

[ Dodano: 2010-10-13, 16:21 ]
Inna sprawa. Znam jeden uszczelniany telefon i ośmielę się stwierdzić, że przy zakupie taniego telefonu za kilkadziesiąt złotych można by go spróbować potraktować pastą silikonową po rozłożeniu. Chodzi o aplikację specyfiku na wszystkie miejsca łączeń elementów plastikowych, łącznie z klawiaturą oraz wymodelowanie uszczelek na złącza. Na głośnik i mikrofon można by stworzyć osłonkę z folii albo kawałeczka zaimpregnowanej membrany ze starej odzieży. Takie zabezpieczenia wodoodporne są w Siemensie ME45. I działają. Jeno tam pokrywa baterii jest niejako przykręcana, więc wypadałoby dorobić jakiś mechanizm, który zapewniłby jej dociśnięcie.

Idąc dalej - krawędzie obudowy na zewnątrz też można by ładnie przyozdobić o wypustki amortyzujące uderzenia, wzorem legendarnej już Nokii 6250.

Pewnie powstałby całkiem wytrzymały potworek za grosze. (najtańszy telefon + tubka silikonu za 5zł)
Ostatnio zmieniony 13 paź 2010, 16:43 przez thrackan, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Hmm.. Offtime:
Ja pisze:PS. Nokia 3210 w wodoodpornym pokrowcu rządzi.
Offtime pisze:Stara Nokia w worku jest tak samo wytrzymała jak sonim.
Spoko, jeśli takie jest Twoje zdanie to masz do tego prawo.
Przestańcie używać 'zabiegów erystycznych' bo to jest za trudne słowo, zaś posuwanie się do używania trudnych słów świadczy o braku argumentów w dyskusji. Swoją drogą - temat jest o 'taktycznych telefonach'. Nie o wyższości czegokolwiek nad sonimem, zaś za nagminne wprowadzanie w błąd innych użytkowników forum poprzez przeinaczanie wypowiedzi poprzedników można zarobić ostrzałką w profil. Zwłaszcza moich wypowiedzi. :P

Gdyby zaś porównać cenę worka+nokii z sonimem i poddać wiarygodnym testom, to tak - w teście cena/jakość nokia byłaby bezkompromisowa. Jeśli chodzi o jakość, zapewne wygrałby sonim.
Crash testy nokii przeprowadzałem parę lat temu, między innymi grając nim w "zośkę". Najbardziej rozpadł się na 4 części. Klapka, bateria, telefon, karta. Zwykle zaś karta nie wypadała. :P Więc z ręką na sercu mogę powiedzieć, że ten telefon, był stosunkowo niezniszczalny. Większość nowych telefonów, nie przetrzymałaby takiej próby. (przy większych uszkodzeniach, także był funkcjonalny - mój kolega używał go nadal, po totalnej anihilacji wyświetlacza - działała jedynie dioda podświetlająca, dzięki czemu wiedział, że tel jest zablokowany/odblokowany)

Skończcie zatem dywagacje dot. sonima, zwłaszcza, że większość z was go w łapkach nie miała. Ci zaś którzy go mają, niech się cieszą, a nie własną piersią go bronią - gust jak dupa, jak to powiadają.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Abscessus Perianalis pisze:Crash testy nokii przeprowadzałem parę lat temu, między innymi grając nim w "zośkę". Najbardziej rozpadł się na 4 części. Klapka, bateria, telefon, karta. Zwykle zaś karta nie wypadała. :P Więc z ręką na sercu mogę powiedzieć, że ten telefon, był stosunkowo niezniszczalny. Większość nowych telefonów, nie przetrzymałaby takiej próby.
Hm. Miałem 3 Nokie. Jako pierwszą 3210. Skradziona po kilkunastu tygodniach. Druga 3220. Zalana tymbarkiem jabłkowo-miętowym. Zgon mimo natychmiastowej akcji reanimacyjnej i profesjonalnego serwisu. Czas życia: miesiąc. Trzecia i obecna - Nokia 6303 - przetrwała jak na razie upadek bez pokrowca na asfalt z dachu samochodu przy 50 km/h. Porysowała się nieco.
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

Nie, Offtime - to nie tak. Doświadczenie wielu osób - w tym moje - wskazuje, że zwykły telefon komórkowy można w terenie użytkować tak, że stosunkowo rzadko ulega on katastroficznemu uszkodzeniu. Naprawdę rzadko - bez specjalnego zachodu i nakładów.
Twoje doświadczenie mówi coś innego - idąc za jego głosem kupiłeś telefon, który reklamowany jest jako zdecydowanie odporniejszy od zwykłego.

Teraz pojawia się kwestia opinii... Ty - ze swojego punktu widzenia - masz rację: koszty poniesione na zachowanie niezbędnej dla Ciebie sprawności telefonu uważasz za uzasadnione.
Ci, którzy mają inne, niż Ty, doświadczenia z eksploatacją komórki w terenie, mogą odnieść wrażenie, że wydawanie 250 zetów po to, żeby komórka funkcjonowała to przesada. Czy wg ich doświadczenia - mają rację ?

A powiem coś, co Cię ubawi - skoro mogę kupić za zeta (na Allegro, np. SE K510i właśnie) aparat, który wyczerpuje moje oczekiwania, to nie Sonim za 250 nawet, ale zwykła komóra za 100 będzie dla mnie znacznie przepłacona... :-)

Tak więc wszystko jest względne i każdy ma rację. Subiektywnie. Ale Ty Zmęczonemu tej racji odmówiłeś, prawda ? :-)

A teraz jeszcze coś - miałem model X1 w ręku. Osłona piankowa dobrze chroni strukturę przed narażeniem na udar mechaniczny, nieco gorzej przed skutkami upadku (przeciążenia wewnątrz struktury), ale w ogóle, lub prawie w ogóle (jak jest dodatkowa szybka ze wzmocnionego akrylu) przed bezpośrednim działaniem siły na wyświetlacz - to pięta achillesowa zarówno tej komórki, jak i wielu "ręcznych" mierników. Uszkodzenia tak "opakowanego" sprzętu zdarzają się relatywnie często (w warunkach przemysłowych, oczywiście). Cena niezłego "opakowania" do miernika to koszt rzędu, no, 50 zetów. Koszt "gołej", prymitywnej komórki - powiedzmy, te 50. Razem - 100... I to jest górna granica, którą można by za tę przyjemność zapłacić. Bo z tym aparatem nie zrobiono nic więcej - do najzwyklejszej, taniej komórki dodano tylko standardową, piankową obudowę.

Offtime - ani tu miejsce, ani czas po temu, ale jak chcesz wiedzieć, czy Twój sprzęt jest naprawdę dobrze chroniony, znajdź sobie normy odporności przenośnego sprzętu elektronicznego na narażenia typu: przeciążenie, zakresy temperatur (rosa), wodoszczelność. Przekonasz się wówczas, że Sonim to - eufemistycznie rzecz ujmując - rodzaj zabawki.

I to był mój ostatni post w tej materii :-)

[ Dodano: 2010-10-13, 17:44 ]
Mały dodatek - Sonim X1 spełnia wymagania dla stopnia ochrony IP 52

IP52 – oznacza odporność urządzenia na opad (np. deszczu) o natężeniu 3mm na minutę z czterech różnych stron, z odchyleniem 15 stopni od osi pionowej, przez minimum 2,5 minuty z każdej ze stron oraz odporność urządzenia na ekspozycję na pył o średnicy drobin od 0,1 do 25um przez okres 8 godzin.

Opad 3mm/min to gwałtowna ulewa ale taka odporność nie gwarantuje szczelności podczas bezpośredniego, trwającego kilka minut, zanurzenia w wodzie.
Odporność na pył nieszczególna, bo już np. nawóz sztuczny w środku się osadzi.
Temperatura pracy: -40°C do +85°C - zakres aż fantastyczny.
Normatywnej odporności na narażenia mechaniczne producent nie podaje - zapewnia jednak, że aparat jest "odporny na wstrząsy" i że klawiatura jest o "podwyższonej trwałości" - cokolwiek by to miało znaczyć (folia odporniejsza, blaszki sprężyste lepsze, czy może pola stykowe na folii jakieś ulepszone ?).

Wyświetlacz w pospolitym standardzie, bateria też... Nihil novi sub sol...
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Dragonfly pisze:Nie, Offtime - to nie tak. Doświadczenie wielu osób - w tym moje - wskazuje, że zwykły telefon komórkowy można w terenie użytkować tak, że stosunkowo rzadko ulega on katastroficznemu uszkodzeniu. Naprawdę rzadko - bez specjalnego zachodu i nakładów.
Twoje doświadczenie mówi coś innego - idąc za jego głosem kupiłeś telefon, który reklamowany jest jako zdecydowanie odporniejszy od zwykłego.

Teraz pojawia się kwestia opinii... Ty - ze swojego punktu widzenia - masz rację: koszty poniesione na zachowanie niezbędnej dla Ciebie sprawności telefonu uważasz za uzasadnione.
Ci, którzy mają inne, niż Ty, doświadczenia z eksploatacją komórki w terenie, mogą odnieść wrażenie, że wydawanie 250 zetów po to, żeby komórka funkcjonowała to przesada. Czy wg ich doświadczenia - mają rację ?

A powiem coś, co Cię ubawi - skoro mogę kupić za zeta (na Allegro, np. SE K510i właśnie) aparat, który wyczerpuje moje oczekiwania, to nie Sonim za 250 nawet, ale zwykła komóra za 100 będzie dla mnie znacznie przepłacona... :-)

Tak więc wszystko jest względne i każdy ma rację. Subiektywnie. Ale Ty Zmęczonemu tej racji odmówiłeś, prawda ? :-)

A teraz jeszcze coś - miałem model X1 w ręku. Osłona piankowa dobrze chroni strukturę przed narażeniem na udar mechaniczny, nieco gorzej przed skutkami upadku (przeciążenia wewnątrz struktury), ale w ogóle, lub prawie w ogóle (jak jest dodatkowa szybka ze wzmocnionego akrylu) przed bezpośrednim działaniem siły na wyświetlacz - to pięta achillesowa zarówno tej komórki, jak i wielu "ręcznych" mierników. Uszkodzenia tak "opakowanego" sprzętu zdarzają się relatywnie często (w warunkach przemysłowych, oczywiście). Cena niezłego "opakowania" do miernika to koszt rzędu, no, 50 zetów. Koszt "gołej", prymitywnej komórki - powiedzmy, te 50. Razem - 100... I to jest górna granica, którą można by za tę przyjemność zapłacić. Bo z tym aparatem nie zrobiono nic więcej - do najzwyklejszej, taniej komórki dodano tylko standardową, piankową obudowę.

Offtime - ani tu miejsce, ani czas po temu, ale jak chcesz wiedzieć, czy Twój sprzęt jest naprawdę dobrze chroniony, znajdź sobie normy odporności przenośnego sprzętu elektronicznego na narażenia typu: przeciążenie, zakresy temperatur (rosa), wodoszczelność. Przekonasz się wówczas, że Sonim to - eufemistycznie rzecz ujmując - rodzaj zabawki.

I to był mój ostatni post w tej materii :-)
I to jest pierwszy Twój post w tej materii który rozumiem i zgadzam się z nim :-)

Co prawda mam lekkie obiekcje co do fragmentu
Dragonfly pisze:[...] Ale Ty Zmęczonemu tej racji odmówiłeś, prawda ? :-)
[...]
Ja nie odmawiam nikomu racji, ja się nie zgadzam z twierdzeniem iż telefon za stówkę w folii i silikonie będzie tak samo wytrzymały jak sonim :-)
Poczytaj, cały czas o to piję i nawet testy proponowałem :-) Swoją drogą mogłyby być ciekawe gdyby ten fon za stówkę odpowiednio dobrać a nie capnąć pierwszy lepszy ;-)

Reszta dyskusji z Tobą to udowadnianie że nie jestem wielbłądem. zamiast mówić o telefonie wmawiasz mi że go nie potrzebuje. Prosiłem Cię abyś napisał coś na temat, abyś mnie oświecił, wolałeś jednak wmawiać mi że ja nic ponad telefon w worku nie potrzebuję :-) Taka romowa z Tobą...


A na temat. Napiszę maila do tej firmy od pokrowców, zobaczę co odpiszą :-)
Dragonfly pisze:[...]
[ Dodano: 2010-10-13, 17:44 ]
[...]
Wyświetlacz w pospolitym standardzie, bateria też... Nihil novi sub sol...
A jakieś plusy znalazłeś? Czy tylko minusy? Poważnie mnie to ciekawi, jak wypadają przy tym telefony za stówkę?
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

Opinie o Sonim X1:
http://www.mgsm.pl/pl/katalog/sonim/xp1/

Alternatywny model: Samsung M110, cena sklepowa - 249 zł, tu http://www.lucasgsm.pl/telefony-gsm/sam ... sung-m110/
Na Allegro, kup teraz za 150.

Nic do dodania...
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Dragonfly pisze:Opinie o Sonim X1:
http://www.mgsm.pl/pl/katalog/sonim/xp1/

Alternatywny model: Samsung M110, cena sklepowa - 249 zł, tu http://www.lucasgsm.pl/telefony-gsm/sam ... sung-m110/
Na Allegro, kup teraz za 150.

Nic do dodania...
To teraz strzeliłeś, ocena fonomaniaków dla których brak softu do przeliczania walu to minus.
A sam już pisałem że byle jaki pierwszy fon z półki w sklepie będzie miał lepszą jakość dźwięku.
Pancerność się liczy.
Syp tymi normami, teraz dla M110. Mnie osobiście pewnie by to skłoniło do weryfikacji poglądów.

Edit
Nie musimy dyskutować, jednak jeśli mamy to robić to fajnie jakbyś odnosił się do tego co piszę odpowiadając na Twoje posty.
No chyba że to taki Twój stajl żeby rzucić hasłem a argumenty zlewać...
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

Offtime - pomiń posty o brakującym sofcie, pomiń posty tych, którzy telefonu nie mają a podoba im się z reklamy, odrzuć ekstremalne przypadki - upadku z 3 m. Poszukaj gdzie indziej jeszcze innych opinii... W ten sposób zaczniesz dostrzegać prawdę, w którą za nic nie chcesz uwierzyć... Przepraszam, jeżeli sprawiam Ci tym przykrość - w końcu to Ty wydałeś kasę za którą chciałeś mieć coś porządnego, ale uwierz: ta firma to naciągacze a ten telefon to bubel. Odniosłem takie nieodparte wrażenie rok temu, kiedy go tylko w rękę wziąłem a było to na jakiejś imprezie handlowo-outdorowej w Krakowie i zainteresowałem się tym przez pomyłkę, bo wydawało mi się, że to jakiś GPS. I m. in. dlatego w ogóle odezwałem się w tym temacie.

Offtime - więcej o Sonim, Samsungu, czy innych, adekwatnych modelach, musisz sobie sam poszukać. Zrobiłem, co musiałem, ale mnie ten temat nie interesuje - komórkę mam taką, jaką mi firma kupi, nawet nie wiem jaki model Nokii mam teraz. Gdybym miał kupować sam - kupiłbym aparat zdolny do rozmowy, obsługi SMS-ów, eksploatacji TrekBuddy i to wszystko, co mi potrzebne. Najpewniej za kilka zetów na Allegro.

I zrozummy się - nie twierdzę, że M110 jest ogólnie lepszy. Jest porównywalny funkcjonalnie (ma wbudowaną funkcję wezwania pomocy z jakąś tam lokalizacją), wygląda mi na lepszy jakościowo (z obrazka, ale Samsung to dobra firma) a jego cena jest właśnie taka, jaka powinna być. Nie twierdzę też, że M110 jest jedyną alternatywą dla Sonim. Są i inne, podobne aparaty. Ale ten temat interesuje przecież Ciebie, prawda ?

I coś weselszego - nie martw się Sonimem... Wiesz, ile przećwiczyłem namiotów, karimat, śpiworów, kuchenek, menażek, kurtek, plecaków i szpeju wszelakiego i ile to wszystko kosztowało, żeby zostać przy namiociku Quechua T2, materacyku Termite, kuchence Campingaz Bleuet 206 i Szmielu i paru innych, mało efektownych rzeczach ? :-)
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Kurde Ważka, ja się nie martwię. Miesiąc czytałem opinie o tym telefonie zanim go kupiłem.
I te złe i te dobre.
Wiedziałem że większość z nich ma problem z mikrofonem i głośnikiem, wiedziałem że bateria jest przeciętna, przeczytałem i te dobre opinie i te złe. Obejrzałem testy firmowe i te robione przez ludzi.

Później stwierdziłem że zaryzykuje, i nie czuję się zawiedziony. Bo paskuda jest po prostu wytrzymalsza niż jakikolwiek inny telefon jaki miałem przez ostatnie dziesięć lat.

Twoje zdanie na temat tego telefonu jest na prawdę dla mnie jak gadanie księdza o seksie.
Gdybyś miał jakieś z nim doświadczenia to też byłaby to tylko jedna z opinii, ale byłaby to opinia warta wzięcia pod rozwagę. Takie gadanie na sucho i powtarzanie po innych nie ma sensu. Gdybasz, powołujesz się na czyjeś słowa, a sam miałeś go w ręce pewnie przez pięć minut.

A to już w ogóle mnie rozwala, piszesz:
Dragonfly pisze:Opinie o Sonim X1:
http://www.mgsm.pl/pl/katalog/sonim/xp1/

Alternatywny model: Samsung M110, cena sklepowa - 249 zł, tu http://www.lucasgsm.pl/telefony-gsm/sam ... sung-m110/
Na Allegro, kup teraz za 150.

Nic do dodania...
A w następnym poście:
Dragonfly pisze:[...]
I zrozummy się - nie twierdzę, że M110 jest ogólnie lepszy. Jest porównywalny funkcjonalnie (ma wbudowaną funkcję wezwania pomocy z jakąś tam lokalizacją), wygląda mi na lepszy jakościowo (z obrazka, ale Samsung to dobra firma) a jego cena jest właśnie taka, jaka powinna być. Nie twierdzę też, że M110 jest jedyną alternatywą dla Sonim. Są i inne, podobne aparaty. Ale ten temat interesuje przecież Ciebie, prawda ?
Nic do dodania? A może jednak?

Podałeś specyfikację według normy dla sonima (tak mi się wydaje że to zrobiłeś), bądz konsekwentny, podaj dla M110.

Jak dla mnie rzucasz tylko hasłami bo wydaje Ci się że wszystkie rozumy pozjadałeś.

Sonima oceniasz po tym jak pięć minut miałeś go w ręce a Samsunga jak sam przyznajesz oceniasz jako solidny bo na obrazku solidnie wygląda. WTF?

Nie chce mi się już z Tobą dyskutować, może kiedyś przy piwie jeśli taka sytuacja się zdarzy. Może wtedy nie będziesz odpowiadał wybiórczo na argumenty i podawał własne za każdym razem z innej beczki oby tylko pasowały do tezy...
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

O Jezu ! A sam sobie znaleźć nie możesz ? Telefon spełnia wymagania IP 54, wg specyfikacji IEC 60529. Trochę lepsza pyłoszczelność, niż Sonim (IP 52). Reszta da się porównać, przy czym niektórzy dealerzy Samsunga określają bezpieczną wysokość z jakiej telefon może spaść i się nie uszkodzi na 1, 1 m. Producent na ten temat milczy - twierdząc, jak konkurencja, że ma odporną, bezpieczną obudowę. No, jest lżejszy od Sonim, więc i siły działające na wewnętrzną strukturę mniejsze. Ale to wątpliwy argument.

Offtime - ja tam nie wiem, ale masz dwa aparaty: jeden w siermiężnej piance, produkowany przez firmę "krzak" za ponad 6 stów, drugi, elegancko wykonany przez dobrą firmę, za 2 i pół stówy, obydwa o prawie identycznych parametrach wytrzymałościowych, wg danych producenta. Moja decyzja, nawet bez brania do ręki Samsunga, byłaby jednoznaczna i ostateczna - M110.

A Sonim to w ręku nawet minuty nie trzymałem. Dla mnie był to ewidentny bubel - pokrowiec z pianki zrobiony na tanią komórkę a całość okrzyknięta hitem roku i wciskana za ciężką kasę.

Tu dane: http://www.samsung.com/au/consumer/mobi ... returnurl=
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
zmęczon
Posty: 58
Rejestracja: 04 lut 2008, 10:33

Post autor: zmęczon »

M110 to już też staroć. Teraz za 150 zł można kupić nówkę E1130 z IP54 albo za 270 zł E2730 z IP54 i baterią trzymająca ponad dwa miesiące. Niewiele drożej można też kupić wypasione aparaty z IP67.
Jak ktoś to lubi oczywiście. Natomiast jeśli chodzi o survival to zapraszam do nowego wątku : http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=2520 ... 1ebf046673
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Zmęczon, teraz to dałeś solidne argumenty. Ten E2730 zachwyca baterią, jeżeli to prawda, co o nim piszą. Tylko nie mogę znaleźć miejsca, gdzie byłby on do kupienia (z ciekawości).
zmęczon
Posty: 58
Rejestracja: 04 lut 2008, 10:33

Post autor: zmęczon »

thrackan pisze:Zmęczon, teraz to dałeś solidne argumenty. Ten E2730 zachwyca baterią, jeżeli to prawda, co o nim piszą. Tylko nie mogę znaleźć miejsca, gdzie byłby on do kupienia (z ciekawości).
errata : e2370
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

No nie spodziewałem się, mylnie Was oceniłem pisząc o chorobliwej niechęci do reklamowanych rzeczy.
Przyznaję że w tym wypadku Wasza niechęć jest jak najbardziej uzasadniona.

Dragonfly, Zmęczon, zwracam honor. Dziękuję też za informacje, z pewnością jak będę zmieniał telefon to podejdę do tego tematu zupełnie inaczej.

Cieszę się że tylko 2,5 stówy wydałem, bo mogło być gorzej.
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
ODPOWIEDZ