Reconnet

W związku z wczorajszym świętem przyszła mi do głowy taka zagadka:

Po czym najłatwiej rozpoznać czytelnika forum reconnet.pl 1 listopada?
Po tym, że odpala znicze krzesiwem...



Wiem, że mam trochę "wykrzywione" poczucie humoru.

Hillwalker nie do końca...
Tarciem drew icon_twisted

Możliwe też, że porusza się w kamuflażu "biało-czarny marmurek" a w czapkę ma wpięte chryzantemy, takie cmentarne ghillie suit.

I chodzi z dmuchawką po lesie w białek koszulce

Wszyscy nie macie racji
Ja w sobotę (31.10) objeździłem wszystkie cmentarze i poodpalałem symboliczne znicze na grobach bliskich.

W niedzielę (1.11) miałem cały las do swojej wyłącznej dyspozycji. Wszyscy stali w korkach, szukali miejsc parkingowych, wędzili się po cmentarzach a ja przy ognisku wspominałem moje pierwsze kroki w lesie z nieżyjącym już dziadkiem.

Też zrobiłem sobotni objazd, ale w niedzielę leniuchowałem fizycznie i umysłowo oglądając filmy przygodowe.

Jak tak dalej pojdzie, to powiem, ze NASI na cmentarzach nie leza, bo ich kosci pokoja sie w lesie

Mało tego - Nasi w piekle ogniska rozpalają

"Naszego" poznać po tym, że idąc przez cmentarz błądzi wzrokiem między drzewami?
Przyznam się do czegoś: mojemu koledze ostatnio zmarł dziadek, pogrzeb był w piątek 30.11. Idąc po cmentarzu tak jak napisałem wyżej, oglądałem drzewa, cieszyłem się mgłą i kształtami, które ukrywa... a po złożeniu urny do grobu zagraliśmy na gitarach i zaśpiewaliśmy "Pędziwiatra"

----------------
Now playing: The Killers - The World We Live In

Przypomniał mi się pogrzeb Ryśka Riedla...

a co do tematu... poszukuje spokoju i ukojenia wśród tych wszystkich rozmów nad grobami.