OOBE (Out Of Body Experiences)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Wolfie absynt to ja już wypróbowałem swego czasu 8-) mnie zawsze ciekawił smak takiej " piołunówki " dlatego nieśmiało zagaiłem :-D

Dla mnie OOBE - bzdury. A jak jest takowe zjawisko to jest to efekt uszkodzenia mózgu. Niepojęte jest też dla mnie zjawisko bycia więźniem w swoim ciele.

Chociaż na dobrym tekkno o 6 rano to większość jest na głębokim etapie OOBE :mrgreen:

Reinkarnacja zaś jak dla mnie była by sadystyczną karą. Wole raz umrzeć a potem sąd tak jak napisane jest. Pozdro.
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Re: Wiara a podróze poza ciałem

Post autor: Stalker »

Czeczen pisze:Sam jestem katolikiem i nie bardzo wiem jak Kościół odnosi się do OOBE lub samego efektu opuszczania ciała.
Czy ktoś z forumowiczów może wie jaki jest stosunek religii do tego typu spraw? Jak kształtuje się tabu? Nie chodzi mi tylko o katolicyzm, ale o szersze grono jakim są chrześcijanie, albo na przykład muzułmanie, buddyści?
Patrz post wyżej - masz odpowiedź ;).

Slaq pewnie pułapki na mnie zastawi za to. Niech się nie martwi łotr - znowu będziemy dokładać szczapy do ogniska i gadać o Dżihadzie i religiach i sobie to wyjaśnimy

A Buddyści zjawisko OOBE traktują jako jeden z etapów rozwoju. W myśl ich filozofii ( mówiąc w wielkim skrócie i uproszczeniu ) człowiek po osiągnięciu jasności umysłu powinien dążyć do wykształcenia ciała eterycznego by dalej wykształcić ciało astralne. To ostatnie żyjące w subtelniejszych energiach pozwala na pokonanie granic cielesności i opuszczanie jego w celu jednoczenia się z polem astralnym wyższych i pełniejszych bytów. Wieć mówiąc w skrócie ( choć to wieeeelki skrót ) - Buddyści nie mają z tym problemu - to część ich kultury...
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

A tam pułapki odrazu 8-) Nie rozumiem na cóż mi ? cyt. dążyć do wykształcenia ciała eterycznego by dalej wykształcić ciało astralne .. skoro mi dobrze jest w takim jakie jest 8-) i co też takiego da mi inkarnowanie się w "kaczkę" i z jej poziomu postrzeganie świata ?
Mieliśmy nie gadać apelowałem ! :-P I znowuż wiadomo co będzie przy ognisku 8-)
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Nie ma obowiązku medytowania, oddzielania się od ciała czy studiowania religijnych albo ezoterycznych ksiąg. Jak Ci dobrze, to dobrze! Każdy ma swój styl. Natura uwielbia różnorodność.
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Jak Ci dobrze, to dobrze! Każdy ma swój styl.

No wiem 8-)

Ciekawi mnie jednak też zdanie innych. Ponadto lubię się wmontować w pozycję człowieka wierzącego np. w leśne strumyki , tudzież w człowieka skwapliwie pozostawiającego żarcie pod starymi dębami - ot tak by go lepiej zrozumieć 8-)



pozdróweczka ciepluteńkie ;-)
Awatar użytkownika
CTHULHU
Posty: 34
Rejestracja: 18 lut 2010, 20:30
Lokalizacja: Civitavecchia
Płeć:

Post autor: CTHULHU »

Troszkę odświeżę temat, bo się tym interesuje, i zajmuje.


Dla zainteresowanych Darek Sugier
Opowiada jak OOBE zmieniło jego życie, polecam również stronkę, gdzie można zapisać się na bezpłatny kursik OOBE, który dostajemy meilem http://www.oobe.pl/oobe_podcasty.html



A teraz cosik ode mnie. Zajmuje się tym zagadnieniem stosunkowo niedawno, ćwiczę, ćwiczę i jeszcze raz ćwiczę. Każdy może opuścić ciało ale nie każdemu będzie dane zrobić to od tak. Wymaga to wielu godzin, dni, ćwiczeń. Osobiście jeszcze nie doświadczyłem wyjścia, ale miałem LD świadomy sen, coś pięknego :-P i był tak realistyczny że prawie dałem się nabrać. Ćwiczę również medytacje, rano i wieczorem,
medytacja o wczesnych godzinach porannych daje niezłego kopa energetycznego, na cały dzień ;-) polecam :-P
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

CTHULHU - a jesteś vege dodatkowo ? :mrgreen:
Awatar użytkownika
unabomber
Posty: 228
Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
Lokalizacja: Beskid Niski
Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
Płeć:

Post autor: unabomber »

OOBE to nic innego jak właśnie świadomy sen.

slaq - IGNORANCIE! icon_twisted
Zima weryfikuje.
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Mam coś takiego za każdym razem jak przychodzę do roboty, że umysł się oddziela od ciała albo wyłącza. Nie trzeba treningu, wystarczy, że robota jest dostatecznie nudna.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Unabomber - łyknij se 30 łysiczek i udawaj Mariana. 8-)
Z ciekawości pytam czy jest vege.
Awatar użytkownika
CTHULHU
Posty: 34
Rejestracja: 18 lut 2010, 20:30
Lokalizacja: Civitavecchia
Płeć:

Post autor: CTHULHU »

Jeśli chodzi o OOBE, to można przypuszczać że jest to świadomy sen... ale Robert Monroe przeprowadził szereg ciekawych doświadczeń, z których wynikało że nie jest to sen, coś co się nam może wydawać. Po opuszczeniu ciała, potrafił dostroić się do świata fizycznego i przeczytać jakąś wiadomość która była w pokoju obok.


slaq pisze:CTHULHU - a jesteś vege dodatkowo ?

Nie wiem o co ci chodzi...
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

CTHULHU - nie było pytania :mrgreen:
Pozdrawiam.
Blizbor
Posty: 119
Rejestracja: 03 sty 2010, 23:43
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 2987112
Tytuł użytkownika: Kniejołaz
Płeć:

Post autor: Blizbor »

unabomber pisze:OOBE to nic innego jak właśnie świadomy sen.

slaq - IGNORANCIE! icon_twisted
Mylisz się kolego. OOBE polega na opuszczeniu przez ciało astralne fizycznej powłoki, zaś LD to świadome śnienie. OOBE jakoś nigdy się nie interesowałem i nie próbowalem tego stanu osiągnąć, ale LD doświadczyłem kilka razy - niesamowita sprawa :)
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

a ja ostatnio na wyprawie na teren przyszłego zbiornika Świnna Poręba doświadczyłem sennego paraliżu na jawie (jest to stan w którym nie kontrolujemy ciała (mózg włącza coś jakby paraliż na czas snu abyśmy w trakcie marzeń sennych nie ruszali się i nie odgrywali snów na jawie )), zdarza się jednak, że paraliż senny wystąpi pomimo że nasza świadomość nadal odbiera sygnały z otaczającego nas świata i w stu procentach zdajemy sobie sprawę z tego co się wokół nas dzieje pomimo, że nie możemy się poruszyć (a nawet kontrolować własnego oddechu... przez co wielu wydaję się, że ktoś ich dusi (gwoli ścisłości oddychamy, ale nie mamy nad tym kontroli czyli nie możemy zmienić rytmu oddechów).

Mi się to zdarzyło pierwszy raz podejrzewam, że to ze względu na warunki nie pozwalające zasnąć a przy braku jakichkolwiek ruchów mózg uznał, że śpię. Niektórzy uważają , że to właśnie takie stany są brane przez wielu jako OOBE lub LD (jeśli ktoś nie zdaję sobie sprawy z tego w jakim jest stanie może kreować wizje które ze względu na dość nietypowe odczucia towarzyszące temu stanowi mogą być odebrane jako potwierdzenie realności ich wizji.
Awatar użytkownika
CTHULHU
Posty: 34
Rejestracja: 18 lut 2010, 20:30
Lokalizacja: Civitavecchia
Płeć:

Post autor: CTHULHU »

Przy wyjściach z ciała, często pojawia się właśnie paraliż senny, później wibracje, słyszymy gwizd, szum w uszach, i po takich doznaniach, gdy jesteśmy w pełni świadomi.
Możemy doświadczyć właśnie LD, lub OOBE.
Awatar użytkownika
unabomber
Posty: 228
Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
Lokalizacja: Beskid Niski
Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
Płeć:

Post autor: unabomber »

W kwestii LD to ja się uważam za eksperta. Świadome sny potrafię osiągać kiedy chcę i w pełni je kontrolować. Latanie ze wszystkimi szczegółami, strzelanie linami z rąk, wchodzenie po ścianach i zabawa w Half - life'a to moje ulubione rozrywki. Teraz, latem będzie trudniej, bo podstawa to dla mnie silne chłodzenie mózgu. Ciekawsze jest przenoszenie tych umiejętności do świata "realnego". Na razie próbuje... ;-)
Wiem jaka jest różnica między LD a OOBE ale uważam że OOBE to pewien szczególny rodzaj świadomego snu. W żadnym wypadku nie umniejsza to jego wartości.
A 30 łysiczek to ja zjadam codziennie na śniadanie.
Zima weryfikuje.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

sylwester2091 - Paraliż senny przebiega troszkę inaczej niźli jest to opisane w necie. Nie ma gwizdów, wibracji i innych atrakcji.

Zapadasz w sen, ale to taki jeszcze "świadomy majak" czujesz ucisk na karku , twoją głowe wypełnia dudniące basowe buczenie (nie zawsze) i zaczynasz się miotać.
Czasem pojawiają się obrazy, postaci, ale to rzadkość. Ja najczęściej widze swój pokój w którym śpię lub "czarną masę"
Bzdurą jest, że nie kontrolujesz oddechu bo właśnie serią szybkich wdechów i wydechów pozbywamy się tego uczucia.

Wybudzam się mam w głowie wir a przed oczami tysiące mały trójkącików. Jest to efekt uszkodzenia mózgu i tyle w temacie.

Nie dorabiajcie sobie teorii.
Paraliże mam krótkie, ze dwa, trzy razy w tygodniu , ostatnio mało bo melisa na wieczór okazała sie zbawienna na takie atrakcje.
A strzelanie linami z rąk pozostawię bez komentarza 8-)
Sen to zło.
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

Ja nic nie pisałem o gwizdach czy wibracjach, po za tym ja niekontrolowaniem oddechu (dlatego odczuwałem to jakbym miał coś ciężkiego na piersi(z tego co wiem to jest to powszechne zjawisko przy paraliżu sennym (występującym u nie do końca śpiących ludzi oczywiście)) co do tego uszkodzenia mózgu to nie będę się wypowiadał bo to są jakieś śmieszne teorie (to jest normalne zjawisko które w specyficznych warunkach może wystąpić poza czasem snu i tyle).

o strzelaniu to pisał inny użytkownik forum apropo LD czyli świadomego sny (gdzie można samemu tworzyć wizje jeśli naoglądał się spidermana to czemu miałby tego nie wykorzystać skoro umie wprowadzić się w taki stan, gdzie twory umysłu są wystarczająco realne aby nie odróżniać je na pierwszy rzut oka od jawy, to niech sobie robi co chce Tobie nikt nie zabrania marzyć czy wyobrażać sobie nieprawdziwe sytuacje prawda.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

sylwester2091 - Nie unoś się tak bo Ci żyłka pęknie 8-)

Jak dla mnie to możecie nawet jeździć Komarami w camo DPM po księżycu i w maskach zorro, tropić żółwie ninja w tych swoich LD - wisi mi to zupełnie.

Jednak mam z tego niezłą bekę przyznać muszę. :mrgreen:

Zmęczonym bzdurami - nie chce mi się użerać.
Pozdro.
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Cholera, Lucid Dream, paraliż senny... Fajnie macie. A ja śpię twardo i budzę się żeby poprawić poduszkę, ewentualnie sprawdzić czy żona w pobliżu. Chyba muszę poćwiczyć.
" YOU create your own reality "
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

proponuje tereny odludne brak namiotu i jakiegoś dzika który przebiegnie 3 metry od obozu około 22 w nocy plus bardzo silny wiatr i szałas pokryty folią nrc (strasznie szeleści) paraliż seny gwarantowany... aha i najlepiej żeby wiatr zmienił kierunek aby szałasik przestał bronic przed wychładzającym wiatrem tak żeby powstrzymać cie od niepotrzebnego ruszania ;)
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1060
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

A mój znajomy dalej twierdzi że to nie żaden paraliż tylko przyszła zmora siadła na klacie i go dusiła, i gdyby go kolega nie wybudził...
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
ODPOWIEDZ