Reconnet

Hahaha, rewelacja, po znalezieniu schronienia umarłem

Po słynnej aferze, gdy okazało się że w przerwach między zdjęciami spał w hotelu.





Swoją droga to Grylls sam w sobie jest tak śmieszny, że nie potrzebuje parodii.

Przy czwartym epizodzie kiedy koleś mówi "it is so cozy" to się po prostu oplułem ze śmiechu :D:D

Genialne!