Strona 1 z 1

Studia: leśnictwo

: 31 mar 2008, 21:30
autor: wojtekzerek
Interesuje mnie, czy ktoś z Was ma znajomego po takim kierunku, lub może sam taki kierunek ukończył, lub jest w trakcie.
Planuję sie tam wybrać, ale chciałbym skonfrontować wyobrażenia z rzeczywistością, na przykład na temat późniejszej pracy w kraju i za granicą, trudności studiów (czy np. fakt, że jestem na profilu mat-fiz i biologię miałem tylko w 1. i 2. klasie bardzo utrudni mi naukę). Jeśli ktoś wie, jakie są dokładne obowiązki, płace i trudności ze zdobyciem posady leśniczego (bo taki zawód na podstawie tego, co się dotychczas dowiedziałem, najbardziej mnie interesuje, wszelka praca za biurkiem odpada), to byłbym ogromnie wdzięczny na informacje.

: 31 mar 2008, 21:42
autor: Treasure Hunter
Pogadaj z wOjną :mrgreen: Ma całkiem niezłe znajomości w tym temacie. ( Mam nadzieję, że się wOjna nie obrazisz, ze się tak Na Ciebie bezczelnie powołuje ;-) )[/b]

: 31 mar 2008, 22:09
autor: Wedrowycz89
Równierz kieruję do w0jny :-D Ale z tego co słyszałem teraz zabardzo niewarto tam isc, sam brałem taki kierunek pod uwagę.

: 31 mar 2008, 22:59
autor: Dąb
Powiem tak znam pewne osoby po tym kierunku i z tego, co wiem, nie jest łatwo znaleźć prace ani jako leśniczy ani w straży leśnej bynajmniej u mnie tak jest, jak to mówią wszystko zostaje w rodzinie.

: 31 mar 2008, 23:28
autor: szkodnik
Ja startowałem kiedyś do Krakowa na leśnictwo ale sie nie dostałem :evil:

: 01 kwie 2008, 16:55
autor: w0jna
No więc tak:

-Jak jestes bystry i coś tam porobisz itp. itd. to się dostaniesz i poradzisz. (Pewnie matura z bioli czy co to tam na studia leśne jest potrzebne)
-Nie opłaca się iść do technikum leśnego. Dostać się jest łatwo, jakiś wybitny poziom to to nie jest. Ale po takim technikum i tak trzeba iśc na studia, a jak się rozmyslisz to będzie ci trudniej na innych.
-Robotę w branży znaleźć jest bardzo trudno. Może jak będziesz mieć szczęśćie trafi się fucha w biurze. Oczywiście najpierw będziesz podleśniczym itp. itd. Co nie znaczy że jest to niemożliwe.
-Ja sam znam 2 osoby które chodzą do technkum do Tucholi, ale np: syn nadleśniczego w moim wieku który planuje iść do lasu poszedł do zykłego liceum i planuje iść dopiero na studia leśne.


Teraz o pracy:
Praca jest dość ciekawa, nie jest monotonna, ale trzeba być człowiekiem nie jak niektórzy policjańci którzy mają zły dzień dawać mandat za to że ktoś wjechał samochodem w nei tą drogę co trzeba bo żyć z ludźmi trzeba dobrze.

Dalej, czas pracy jest nienormowany, zapomnij o całkowicie wolnych sobotach, czy niedzielach. Ludzie przychodzą, dzwonią cały czas. Nawet podczas urlopu nie masz pełnego spokoju, więc jeśli sądzisz że będziesz mógł chodzić po lesie i wogóle fajnie to zapomnij.

Kolejna sprawa to dom, zapewne jak już zostaniesz leśniczym to wywalą cię Bóg wie gdzie. Do tego daleko od sklepu itd. I w jakiejś ruderze być może. Mój ojciec dosłużył się nowej leśniczówki jakieś 4-5 lat przed przejściem na emeryture.

: 01 kwie 2008, 18:01
autor: wojtekzerek
Dzięki bardzo :) co do matury z biologii to nie jest potrzebna koniecznie (przynajmniej na SGGW, a tam bym startował, chcą maturą z matmy LUB z biologii). Kwestia pracy mnie zastanawia, bo siostra kolegi z klasy jest na 5. roku leśnictwa właśnie na SGGW i z tego, co się dowiedziałem, to połowa jej roku nie kontynuowała studiów magisterskich bo po inżynierskich miała już pracę...
A wywalanie mnie bóg wie gdzie... wręcz mnie cieszy.

: 01 kwie 2008, 19:27
autor: w0jna
Ciebie może i tak, ale twojej zony to już gożej ;-)

: 02 kwie 2008, 08:21
autor: Regent
w0jna pisze:Ciebie może i tak, ale twojej zony to już gożej ;-)
Znam paru leśników. Podobnie jak u księży prawosławnych, jak nie znajdą sobie żony podczas studiów czeka ich życie w celibacie ;-) Ani czasu ani tym bardziej warunków na jakiekolwiek życie towarzyskie i poszukiwanie drugiej połówki.
wojtekzerek pisze:wywalanie mnie bóg wie gdzie... wręcz mnie cieszy.
Nie zakładaj, że "bóg wie gdzie" to będzie środek Bieszczadów. Równie dobrze to może być nędzny zagajnik między wysypiskiem śmieci a cementownią.
wojtekzerek pisze:Kwestia pracy mnie zastanawia, bo siostra kolegi z klasy jest na 5. roku leśnictwa właśnie na SGGW i z tego, co się dowiedziałem, to połowa jej roku nie kontynuowała studiów magisterskich bo po inżynierskich miała już pracę...
W Lasach Państwowych? A wogóle w zawodzie? Lasy Państwowe co roku zatrudniają kilku, kilkunastu nowych pracowników, a wydziały leśne kończy kilkuset. Ale... w obecnych czasach to liczy się wykształcenie albo o bardzo wąskiej specjalizacji albo jakiekolwiek. Jeżeli to drugie to czemu nie studiować czegoś fajnego i dla przyjemności?

A może nie jest tak źle. UE się otwiera na Polaków. Nie tylko stara unia ale i nowa, np spotkałem się z ofertami pracy dla leśników w Estonii i na Słowacji.

: 02 kwie 2008, 10:17
autor: Rojek
Jakiś czas temu czytałem zestawienie o pracy przyszłosci w Polsce.

Z tego co pamiętam. Najlepiej będzie w
- ochronie
- budownictwie.

Leśniczy jest jedną z prac gdzie o zatrudnienie bardzo, bardzo trudno.

: 18 wrz 2008, 18:59
autor: mango
ja skończyłem leśny na SGGW kilka lat temu
studia fajne
co do pracy to z 7 znajomych w zawodzie (szeroko pojętym) pracuje dwóch - z różnych przyczyn (niekoniecznie braku pracy, z finansowych również)
jak jest teraz nie wiem
co do matury z biologii to owszem, będziesz miał troche więcej pracy - zoologia, botanika (zwłaszcza), entomologia, hodowla, ekologia itp, ale i tak na moim roku najwięcej osób wykładało się na matmie i chemii organicznej, więc jesteś do przodu?
więcej info?

: 22 wrz 2008, 19:23
autor: wolf78
Witam ja także skończyłem studia leśne :-P ciężko nie było ;-) schody zaczeły się po :evil: jesli chciał byś pracować w zawodzie to po 1 musisz mieć znajomosci po 2 musisz mieć znajomosci po 3 znajomości , wytrwałość i kupa szcześcia :-/ robota nie tak różowa jak się wydaje :cry: płaca cieniutka , kumpel na budowie więcej zarabia :mrgreen: niż ja w SL , dyspozycyjność 24 na dobe i jeszcze kupa innych nie fajnych sytuacji ( jeśli kochasz las i się załapiesz to pokochasz tę robote) :mrgreen: życze powodzenia i pozdrawiam

: 18 paź 2008, 23:11
autor: Thorfinn
A ja studiuję właśnie :).
Ten kierunek to bardzo przyjemna sprawa, ale możesz się zdziwić jeżeli idziesz na nie ze świadomością, że zostaniesz traperem :), czy innym człowiekiem lasu :).
Potwierdzam informacje nt. że najwięcej osób wykłada się na matmie i chemii, choć przyznam szczerze, że to iż nie ma jakiegoś ostrego przesiewu na botanice, czy innych przyrodniczych przedmiotach wynika głównie z luzu jaki mają wykładowcy, a nie z łatwości tematu :).

Pozdrawiam z AR z Poznania ;)