Trochę o Irlandii

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Trochę o Irlandii

Post autor: wolfshadow »

Krótkie sprawozdanie z mojej wizyty w krainie Guinnessem płynącej znajdziecie TUTAJ

W uzupełnieniu dodam, że przy wyjściu z bramy z kamiennicy gdzie miałem kwaterę był sklep outdoorowy, którego nie udało mi się przez cały tydzień odwiedzić. Na wystawie widziałem dosyć ciekawe plastikowe (?lexanowe?) sporki. No cóż... może następnym razem.
abyss
Posty: 113
Rejestracja: 08 lut 2008, 23:47
Lokalizacja: całkiem duża wieś
Płeć:

Post autor: abyss »

Hehe, no to żeś był tuż koło mnie, ale jak widzę przewodników miałeś dobrych :)
Fajne tereny - opisy zgadzają się całkiem nieźle - ominąłeś tylko Bulmers'a - tradycyjne "piwo" jabłkowe - nieco słodkie i podobno.... odchudzające.
Z drobnych uwag: jueżeli ktoś jedzie do ROI to scyzoryk radzę zapakować łącznie z innymi typowo turystycznymi gadgetami - bo w wypadku kontroli gardy zostaniecie oskarżeni o posiadanie przy sobie broni - i piszę to zupęłnie poważnie.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Przewodnik był jeden - moja siora, która już parę latek tam mieszka. Szpeju nie zabierałem bo leciałem na lekko - cały bagaż ważył niecałe 10kg (w drodze powrotnej trochę mi się podręczny zwiększył wagowo ale to już wina sklepu wolnocłowego ;-) )
Z tradycyjnych rzeczy ominąłem też miejscową baraninkę ponoć najlepszą w całej Irlandii.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
abyss
Posty: 113
Rejestracja: 08 lut 2008, 23:47
Lokalizacja: całkiem duża wieś
Płeć:

Post autor: abyss »

Baraninę wolę turecką (Doner kebab).
A dziś "tradycyjna" potrawa Irlandzka to fish'n'chips czyli irlandzki fastfood - frytki polane octem i ryba smażona w panierce pakowana w gazetę. "Najlepsze" to chyba Donkey Forde's w Limerick - podaje taka tęga rodzinka :)

(jak ktoś będzie w LK to polecam jako lokalny koloryt:- tak o nich piszą

A Limerick landmark. An institution. And they still wrap the chips in paper.
Just don't ask for anything fancy like curry sauce or ketchup!

lokacja: http://www.wikimapia.org/#lat=52.663815 ... =0&m=b&v=8
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”