Strona 1 z 2
					
				Zjedzenie człowieka
				: 10 wrz 2009, 12:58
				autor: Chester
				... no właśnie. Chodzi mi o zjedzenie drugiej osoby w sytuacji walki o przeżycie. Był kiedyś taki film... tytułu nie pamiętam, ale bodajże samolot z grupą sportowców rozbił się zimą w Himalayach i z braku pożywienia zaczęli zjadać zwłoki (film chyba na faktach autentycznych). Co o tym myślicie i jakie jest wasze podejście do tego zagadnienia?
			 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 14:07
				autor: Arizzon Shop
				Ludzie są zdolni do wszystkiego. U niektórych to kwestia charakteru, u innych sprzyjających okoliczności. Kanibalizm zawsze bulwersuje, ale z drugiej strony trupowi i tak się nie pomoże, a życie można ocalić... Mam nadzieję, że nigdy nie będę zmuszona do takich rozterek moralnych, bo raczej głębokie piętno na psychice to odciska.
(Fakty są zawsze autentyczne - w przeciwieństwie do wydarzeń  

 )
 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 14:27
				autor: Bukaj
				Ponoć ludzkie mięso jest słodkie 

 tzn delikatny posmak. Nie wiem czy to prawda... Jeśli jest to jedyny sposób aby uratować życie, to czemu nie?
 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 14:43
				autor: Parthagas
				Osobiście obiekcji moralnych bym nie miał, ale mogłoby mi to nie przejść przez gardło. Sytuacja jest teoretyczna i póki się w niej nie znajdę, trudno powiedzieć. Na pewno kunsumpcji ludzkiego ciała nie zapomina się do końca życia. Zależy to pewnie od tego, kim jest jest "dawca". Temat jest straszny z jednej strony, a groteskowy z drugiej.
Dylematy:
1. Jedzenie nieznajomego, czy kogoś z rodziny? Jeśli z rodziny, to z jednej strony zahamowania moralne, ale z drugiej część niej jest w jakiś sposób związana nadal z nami.
Ciało osoby nieznajomej to mięso niewiadomego pochodzenia, ale też nie jesteśmy związani emocjonalnie (może dobrze, może źle).
2. Kwestia świeżości, wieku, sposobu obróbki lub jej braku, przyprawy.
3. Motywy religijne? W niektórych religiach podczas rytuałów symbolicznie przyjmuje się ciało i krew, więc może łatwiej zamienić symbol w realną czynność. 
Dywagacje trochę makabryczne i kontrowersyjne, ale to nie ja poruszyłem ten temat.
Arizzon Shop pisze: (Fakty są zawsze autentyczne - w przeciwieństwie do wydarzeń  

 )
 
 Niby zgoda, ale weźmy pod uwagę jeszcze fakty prasowe, a te nie zawsze są autentyczne, choć takie wrażenie sprawiają.
 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 15:00
				autor: Młody
				hmm jeśli by to była ostateczność to MOŻE dałbym radę zjeść człowieka...ale podkreślam...to musiała by być OSTATECZNOŚĆ. 
ps: Cześć Agnieszka  

 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 15:42
				autor: slaq
				Nadgryzając tych i owych stwierdzam, że rzeczywiście są smaczni i tak patrzę czasem jakoś dziwnie na innych gdy w brzuchu burczy  

 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 15:50
				autor: Chester
				Parthagas pisze:
Dywagacje trochę makabryczne i kontrowersyjne, ale to nie ja poruszyłem ten temat.
Wiem wiem... ale nie poruszyłem tego tematu, żeby wywołać w kimkolwiek niesmak. Chodziło mi bardziej o sprawdzenie czy istnieje moralna granica w survivalu niepozwalająca na takie makabryczne zachowanie. Sam też nie wiem jakbym się zachował, ale  przypuszczam, że pewnie zmuszony sytuacją nie miał bym wyjścia chociaż najpierw zjadłbym chyba wszystko co z naturalnego materiału znajduje się w moim otoczeniu, a co nie było by mi potrzebne (skórzane przedmioty, wełna, cokolwiek czym można by było zapełnić żołądek, a co nadawało by się do zjedzenia). Nie daj Boże żeby komuś z forumowiczów przytrafiła się taka sytuacja, ale jakby co to zawsze będzie mógł przypomnieć sobie co my tu napisaliśmy i to może złagodzić w nim konflikt moralny... w końcu chodzi tylko o przeżycie. 
Kwestia wiary: skoro robaczki mogą (a robaczki to też dzieło Najwyższego)  to dlaczego nie człowiek walczący o przetrwanie? Oczywiście nie jest to nigdzie zapisane w postaci: "Zjedz zwłoki bliźniego swego ratując siebie samego"  ale myślę, że Bóg nie pogniewał by się - w końcu jeśli udało by nam się przeżyć zawsze moglibyśmy nadrobić jakimś dobrym uczynkiem i pracą na rzecz bliźnich. 
[ Dodano: 2009-09-10, 15:55 ]
slaq pisze:Nadgryzając tych i owych stwierdzam, że rzeczywiście są smaczni i tak patrzę czasem jakoś dziwnie na innych gdy w brzuchu burczy  

 
Czyżbyś pracował w salonie kosmetycznym zajmując się robieniem manicure?  Ble... 

 
			
					
				Re: Zjedzenie człowieka
				: 10 wrz 2009, 15:59
				autor: House
				Chester pisze:Był kiedyś taki film... tytułu nie pamiętam, ale bodajże samolot z grupą sportowców rozbił się zimą w Himalayach...
Alive, dramat w Andach.
 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 16:10
				autor: Dąb
				Smaka narobiliście aż ślinka cieknie, czas przejść się do prosektorium 

.Tak poważnie to uważam, że każdy odłożył by kwestie moralne na bok jeżeli poczułby prawdziwy głód, jak to mówili więźniowie obozów koncentracyjnych, prawdziwy głód zaczyna się wtedy jak patrzymy na wszystko do okoła jak na coś do zjedzenia.
 
			
					
				Re: Zjedzenie człowieka
				: 10 wrz 2009, 16:21
				autor: Chester
				House pisze:
Alive, dramat w Andach.
dzięki za zidentyfikowanie - może ktoś będzie chciał obejrzeć 
 [ Dodano: 2009-09-10, 16:37 ]
 
[ Dodano: 2009-09-10, 16:37 ]
Dąb pisze:jak to mówili więźniowie obozów koncentracyjnych, prawdziwy głód zaczyna się wtedy jak patrzymy na wszystko do okoła jak na coś do zjedzenia.
I to może być przerażającą prawdą. 
Myślę, że chyba nie warto ciągnąć dalej tego tematu, bo chyba większość jest tego samego zdania co przedmówcy. Według mnie wniosek z tego jeden: nie zawsze decydujemy o naszym zachowaniu, ale sytuacja, której musimy stawić czoła i o tym należy pamiętać.
Jesteśmy "stworzeni" by przeżyć... nawet nasz mózg, bez naszej wiedzy potrafi zrobić z nas kalekę (np. odcinając dopływ krwi do kończyn na ekstremalnym mrozie czego skutkiem są odmrożenia) by zachować nas przy życiu.
 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 16:44
				autor: gruspecnaz
				Alive dramat w Andach, film na faktach to była Urugwajska(nie jestem pewien narodowości) drużyna rugby z działaczami i kilkoma członkami rodziny, ale znam dobrze ten fakt, rozbili się w andach i żeby przeżyć jedli zwłoki zmarłych mieli zasadę że nie jedzą własnych krewnych, sytuacja dość powszechna w historii tragedii, wojska napoleona kiedy wycofywały się z Rosji z głodu dopuszczały się kanibalizmu, uciekinierzy z łagrów radzieckich zabierali ,,kanapki" słabego towarzysza którego jedli, w obozach koncentracyjnych również dochodziło do kanibalizmu, wielki głód w  zsrr  lata 20 minionego wieku też nagminne przypadki kanibalizmu, jeśli chodzi o aspekty religijne to w extremalnych sytuacjach się zacierają w 70roku naszej ery kiedy rzymianie oblegali jerozolime przez 4-5 lat tak religijni ludzie jak żydzi jedli swoje dzieci z głodu. Mięso ludzkie podobnie jak psie jest słodkawe w smaku, jeśli przed śmiercią przeżywał wielki stres mięsko jest bardziej kruche i soczyste, zjedzenie człowieka w sytuacji ekstremalnej może uratować życie ale żywienie się ludzkim mięsem przez długi okres powoduje chorobę genetyczną która powoduje zgąbczenie mózgu - coś na styl choroby wściekłych krów ( skutek jedzenia krów przez krowy) dla pocieszenia 46 % ludzi jest na tą chorobę uodporniona.
			 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 20:36
				autor: Hillwalker
				Statystyczny Kenijczyk byłby dobry na cienki rosół.
Z Amerykanina uzyskalibyśmy nieprzebrane ilości smalcu.
Jedni wolą to, inni tamto. Wybaczcie te niesmaczne rozważania.
Obyśmy odczuwali tylko jeden Wielki Głód: wiedzy.
			 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 21:36
				autor: Chester
				Hillwalker pisze:
Obyśmy odczuwali tylko jeden Wielki Głód: wiedzy.
... i seksu............ na starość.
 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 21:56
				autor: w0jna
				prawdziwy głód zaczyna się wtedy jak patrzymy na wszystko do okoła jak na coś do zjedzenia.
To szło jakoś: ... na innych ludzi jak na coś do zjedzenia.
 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 22:26
				autor: Stalker
				Chester pisze:czy istnieje moralna granica w survivalu niepozwalająca na takie makabryczne zachowanie. 
Ależ to właśnie jest survival. Albo mówimy o przetrwaniu, albo o moralności...
P.S. Chętnie napiłbym się ludzkiej krwi...
Po raz kolejny...

 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 22:56
				autor: Chester
				Stalker wyrwij sobie ząb  
 
 
A ciekawe jak zachowywały by się osoby, które nie jedzą tłustej kiełbasy, golonki, smażonej wątróbki, gotowanego mięsa itp. (a są tacy). Chyba w ich przypadku przełamanie się było by jeszcze trudniejsze.
 
			 
			
					
				
				: 10 wrz 2009, 23:13
				autor: Rojek
				Chester pisze:Stalker wyrwij sobie ząb  
 
 
A ciekawe jak zachowywały by się osoby, które nie jedzą tłustej kiełbasy, golonki, smażonej wątróbki, gotowanego mięsa itp. (a są tacy). Chyba w ich przypadku przełamanie się było by jeszcze trudniejsze.
 
Jak to się mówi.. Głód jest najlepszym Kucharzem. W sytuacji wielkiego głodu, takie rzeczy nie mają znaczenia.
 
			
					
				
				: 13 wrz 2009, 16:41
				autor: jakub_kaczmarek
				Hehe, w nie których użytkownikach ten temat obudził w nich zwierzę 
 
Ja (podobnie jak prawie wszyscy) w obliczu wygłodzenia - śmierci, myślę że dałbym rade zjeść. Chociaż łatwo się odpowiada w takich sytuacjach czysto teoretycznych...
 
			
					
				
				: 14 wrz 2009, 10:09
				autor: Arizzon Shop
				Chester pisze:Stalker wyrwij sobie ząb  
 
 
A ciekawe jak zachowywały by się osoby, które nie jedzą tłustej kiełbasy, golonki, smażonej wątróbki, gotowanego mięsa itp. (a są tacy). Chyba w ich przypadku przełamanie się było by jeszcze trudniejsze.
 
Ha! A co mają powiedzieć wegetariania?  

 
			
					
				
				: 14 wrz 2009, 10:36
				autor: Fredi
				no przeciez sami sobie ograniczaja mozliwosci....nikt nikogo, do niczego nie zmusza 

 
			
					
				
				: 15 wrz 2009, 13:18
				autor: Jaca
				Cebab pisze:Hehe, w nie których użytkownikach ten temat obudził w nich zwierzę 
 
Ja (podobnie jak prawie wszyscy) w obliczu wygłodzenia - śmierci, myślę że dałbym rade zjeść. Chociaż łatwo się odpowiada w takich sytuacjach czysto teoretycznych...
 
Niestety spożywanie pokarmu to jedna z naszych największych potrzeb oprócz wdychania tlenu itd. więc myślę że raczej nikt nie miał by oporów przed zjedzeniem innego człowieka w perspektywie śmierci głodowej. Dlatego nie ma tu co gadać w stylu, że teoretycznie skoczył bym na bungie, ale nie wiem co by było gdybym stanął na krawędzi. W walce o przetrwanie nie ma czasu na moralności, czy gusta smakowe...
 
			
					
				
				: 15 wrz 2009, 13:33
				autor: Stalker
				Tego typu dylemat również zależy od pewnych czynników społecznych. Jak dużo przypadków kanibalizmu zanotowano w nazistowskich obozach koncentracyjnych ? Podejrzewam, że w tym przypadku nie było to tak naturalne zjawisko jakby się można było spodziewać. Z pewnością aspekt moralny w takich warunkach nabierał innego wymiaru niż choćby w przypadku ekipy sportowców w Andach. Co o tym sądzicie ?
			 
			
					
				
				: 25 wrz 2009, 21:41
				autor: gruspecnaz
				zjedzenie człowieka w nazistowskich obozach było bardziej trudne niż dzisiaj wyniesienie telewizora ze sklepu, jest to możliwe ale... W obozach ludzie byli tylko numerami które nieustanie były liczone, ponadto Niemcy oraz ich Kapo od razu wyłapywali kogoś kto był za słaby żeby egzystować i trafiał do szpitala jeśli nie wyzdrowiał  od razu odpowiednie grupy musiały uporządkować  zwłoki, w takim wypadku dorwać coś do jedzenia, jednak w wypadku kiedy piece były nieczynne albo trupy wywalano do jakiś starych baraków, bunkrów itp a potem kazano tam siedzieć osadzonym w ramach kary przypadki ludożerstwa były częstym zjawiskiem bo było mięso, i okazja do zjedzenia o takich przypadkach piszę między innymi Z. Nałukowska podczas przesłuchiwania więźniów - mówią jej o tym kobiety.
			 
			
					
				
				: 09 paź 2009, 13:24
				autor: pavlo
				gruspecnaz pisze:zjedzenie człowieka w nazistowskich obozach było bardziej trudne niż dzisiaj wyniesienie telewizora ze sklepu, jest to możliwe ale... W obozach ludzie byli tylko numerami które nieustanie były liczone, ponadto Niemcy oraz ich Kapo od razu wyłapywali kogoś kto był za słaby żeby egzystować i trafiał do szpitala jeśli nie wyzdrowiał  od razu odpowiednie grupy musiały uporządkować  zwłoki, w takim wypadku dorwać coś do jedzenia, jednak w wypadku kiedy piece były nieczynne albo trupy wywalano do jakiś starych baraków, bunkrów itp a potem kazano tam siedzieć osadzonym w ramach kary przypadki ludożerstwa były częstym zjawiskiem bo było mięso, i okazja do zjedzenia o takich przypadkach piszę między innymi Z. Nałukowska podczas przesłuchiwania więźniów - mówią jej o tym kobiety.
 w obozie ludzie pozbywali się przede wszystkim cech ludzkich
 
			
					
				
				: 02 lis 2009, 22:40
				autor: Vendetta
				szczerze powiedziawszy, gdybym znalazł się w sytuacji kryzysowej i miał do wyboru człowieka lub zwierze - wszamałbym i to z wielkim apetytem człowieka  icon_twisted 
a tak poza tym zastanawiałem się czy nie upolowac kiedyś jakiegos durnego szlakowca:) polowanie na inteligentny cel musi sprawiac dużo radości. grrr.
aż poczułem się głodny 
