Hej
Dzięki za kibicowanie i trzymanie kciuków, niesamowicie pomaga w terenie!
Podjazdy wynikały z 3 rzeczy
- bezpieczeństwo w rejonie Askji - nadchodziła burza; strażnik parku (a przy okazji ratownik Ice SAR oraz alpinista) mówił że 2 dni wcześniej mieli zamieć śnieżną i wyciągali z terenu 3 osoby - piechociarza, bicyklistę i osobę zmotoryzowaną; poszedłem za jego rekomendacją oraz własnym rozsądkiem i podjechałem z nim bliżej chatki Dreki;
- problem z nogą (spuchnięta kostka + coś ze scięgnem; brałem Nimesil i Apap i napierałem ile dało rady), raz wolałem już podjechać po ok. 15 zrobionych z bólem km;
- okolice tzw. Złotego Okręgu (Geysir, Gulfoss) drogami, które chciałem pokonać by się tam dostać, były całkowicie nieciekawe pod względem widokowym zaś dodatkowo trasy biegły asfaltem; wolałem zatem już na stopa zrobić te kilkanaście km.
Początkowo planowaną trasę zmuszony byłem zmienić. Ominięcie Hofsjokull od północy odradzali mi wszyscy. Stan rzek był bardzo wysoki (dzień wcześniej zatopiło tam samochód terenowy po dach, wysyłali specjalny traktor żeby go wyciągnąć), zaś pogoda bardzo nieprzewidywalna. Obszedłem zatem oba mniejsze lodowce od strony południowej.
Na razie na krótko tylko wpadłem, ponieważ muszę trochę powalczyć z komputerem. Za kilka h postaram się jakieś foty wrzucić, dodać trochę tekstu etc. Jak na razie - dobrej nocy
EDIT:
Walkę z lewiatanem sprzętowo-programowym wygrałem

Wrzucam tutaj parę zdjęć, żeby zachęcić do obejrzenia
małej galerii , w której zamieściłem kilka ciekawszych fot. Więcej dopiero w październiku; będzie dużo obróbki, a następnie łączenia zdjęć. Islandia to kraj, ktorego nie da się objąć jednym cyknięciem
