Tak się ostatnio zastanawiam, jak postępować w przypadkach takich jak:
1. Otarcie (duuuże - np. na całe plecy)
2. Rana taka dosyć głęboka i długa (np. na całą długość przedramienia)
Mając do dyspozycji:
- Opaskę podtrzymującą dzianą (gazę, tzw )
- Zestaw plastrów opatrunkowych
- Takie hmm...... coś jak taśma klejąca, ale białe i "oddychające" można na tym pisać
- Wodę (zwykłą, nie utlenioną)
Niby takie banalne sprawy, ale w książce którą posiadam, są uwzględnione cięższe przypadki, takie jak oparzenia, złamanie kończyn, itp
Różne przypadki
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Szczepenson
- Posty: 32
- Rejestracja: 24 kwie 2009, 14:30
- Lokalizacja: Żytno
- Gadu Gadu: 9677793
- Płeć:
Różne przypadki
Zawsze można zacząć od początku
otarcie: oczyścić z ciał "obcych" i generalnie nic tu nie zdziałasz, odstawić delikwenta do lekarza, niech zdezynfekuje, opatrunku na tak duza powierzchnie imho nie zakladac, lepiej bedzie sie goic jak bedzie dostep powietrza, no i spanie na brzuchu zostaje jak cos to możesz gaze rozłożyć do 1 max 2 warstw to moze pokryje całość i bedzie troche chronić przed nowymi podrażnieniami
rana: zatamować krwawienie, odstawić do szycia
rana: zatamować krwawienie, odstawić do szycia
- palowski
- Posty: 332
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 14:07
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Gadu Gadu: 5301996
- Tytuł użytkownika: wiszę w hamaku
- Płeć:
Pablo666 napisał chyba większość co można na ten temat powiedzieć
plecy zabezpieczyć żeby paprochy nie leciały i "zasuszyć". na czas transportu do lekarza jeżeli nie miałbym dość dużo gaz żeby przykryć całą ranę ubrałbym po prostu czystą koszulkę i starał się wstawić między nią a ranę coś, co powstrzyma ubranie od przyklejania się do uszkodzenia.
przedramię: uciskowy na zasadzie gaza - zrolowany bandaż - całość przytrzymana przylepcem, który w tym przypadku zastąpiłby bandażowanie. zastanowiłbym się też nad próbą ściśnięcia dwóch ścian rany przy pomocy przylepca, co na kształt plastrów "szybkich szwów"
plecy zabezpieczyć żeby paprochy nie leciały i "zasuszyć". na czas transportu do lekarza jeżeli nie miałbym dość dużo gaz żeby przykryć całą ranę ubrałbym po prostu czystą koszulkę i starał się wstawić między nią a ranę coś, co powstrzyma ubranie od przyklejania się do uszkodzenia.
przedramię: uciskowy na zasadzie gaza - zrolowany bandaż - całość przytrzymana przylepcem, który w tym przypadku zastąpiłby bandażowanie. zastanowiłbym się też nad próbą ściśnięcia dwóch ścian rany przy pomocy przylepca, co na kształt plastrów "szybkich szwów"
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
A to nie jest tak, że po sprawdzeniu czy poszkodowany oddycha albo:
a) oddycha - zostawiamy tak jak leży, przykrywając najwyżej NRCtką i pilnujemy do czasu przybycia pomocy medycznej
b) nie oddycha - przeprowadzamy normalną resuscytację krążeniowo-oddechową (bo ryzyko śmierci w wyniku zwiększenia urazu kręgosłupa jest mniejsze, niż zagrożenie śmiercią przez uduszenie)
?
(To takie tylko rozważania, też bardzo chętnie przeczytam wskazówki reconnetowych specjalistów )
a) oddycha - zostawiamy tak jak leży, przykrywając najwyżej NRCtką i pilnujemy do czasu przybycia pomocy medycznej
b) nie oddycha - przeprowadzamy normalną resuscytację krążeniowo-oddechową (bo ryzyko śmierci w wyniku zwiększenia urazu kręgosłupa jest mniejsze, niż zagrożenie śmiercią przez uduszenie)
?
(To takie tylko rozważania, też bardzo chętnie przeczytam wskazówki reconnetowych specjalistów )
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
Ratujesz życie o kręgosłup się nie martw.
Jeżeli masz moiżłiwość "umiejętności" należy zamiast odchylania głowy do tyłu wyluksować żuchwę. Tzn wyciągasz żuchwę ze stawów i zakładasz dolne zęby na górne. Ale jeśłi nie potrafisz tego zrobić to wszystko robisz normalnie.
Jak dojadę w końcu do domu to to poszukam jakiejś ilustracji lub filmiku.
Jeżeli masz moiżłiwość "umiejętności" należy zamiast odchylania głowy do tyłu wyluksować żuchwę. Tzn wyciągasz żuchwę ze stawów i zakładasz dolne zęby na górne. Ale jeśłi nie potrafisz tego zrobić to wszystko robisz normalnie.
Jak dojadę w końcu do domu to to poszukam jakiejś ilustracji lub filmiku.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
http://www.prc.krakow.pl/wyd/2006/skrypt_2006-BLS.pdf
Tutaj na stronie 6 jest o tym. Szczęście, że miałem okazję się tego uczyć na kursie WOPRu (zajęcia z normalnym Ratownikiem Medycznym), mimo wszystko odradzali, polecali udrażniać odchylając głowę, a takie rzeczy zostawić niosącym kwalifikowaną pomoc med.
Wielkie dzięki za rozwianie wątpliwości.
Tutaj na stronie 6 jest o tym. Szczęście, że miałem okazję się tego uczyć na kursie WOPRu (zajęcia z normalnym Ratownikiem Medycznym), mimo wszystko odradzali, polecali udrażniać odchylając głowę, a takie rzeczy zostawić niosącym kwalifikowaną pomoc med.
Wielkie dzięki za rozwianie wątpliwości.