Strona 1 z 1

Różne przypadki

: 23 cze 2009, 18:23
autor: Szczepenson
Tak się ostatnio zastanawiam, jak postępować w przypadkach takich jak:

1. Otarcie (duuuże - np. na całe plecy)
2. Rana taka dosyć głęboka i długa (np. na całą długość przedramienia)

Mając do dyspozycji:
- Opaskę podtrzymującą dzianą (gazę, tzw :D)
- Zestaw plastrów opatrunkowych
- Takie hmm...... coś jak taśma klejąca, ale białe i "oddychające" :) można na tym pisać :)
- Wodę (zwykłą, nie utlenioną)

Niby takie banalne sprawy, ale w książce którą posiadam, są uwzględnione cięższe przypadki, takie jak oparzenia, złamanie kończyn, itp :)

: 23 cze 2009, 19:05
autor: Pablo666
otarcie: oczyścić z ciał "obcych" i generalnie nic tu nie zdziałasz, odstawić delikwenta do lekarza, niech zdezynfekuje, opatrunku na tak duza powierzchnie imho nie zakladac, lepiej bedzie sie goic jak bedzie dostep powietrza, no i spanie na brzuchu zostaje ;-) jak cos to możesz gaze rozłożyć do 1 max 2 warstw to moze pokryje całość i bedzie troche chronić przed nowymi podrażnieniami


rana: zatamować krwawienie, odstawić do szycia

: 23 cze 2009, 21:24
autor: palowski
Pablo666 napisał chyba większość co można na ten temat powiedzieć
plecy zabezpieczyć żeby paprochy nie leciały i "zasuszyć". na czas transportu do lekarza jeżeli nie miałbym dość dużo gaz żeby przykryć całą ranę ubrałbym po prostu czystą koszulkę i starał się wstawić między nią a ranę coś, co powstrzyma ubranie od przyklejania się do uszkodzenia.
przedramię: uciskowy na zasadzie gaza - zrolowany bandaż - całość przytrzymana przylepcem, który w tym przypadku zastąpiłby bandażowanie. zastanowiłbym się też nad próbą ściśnięcia dwóch ścian rany przy pomocy przylepca, co na kształt plastrów "szybkich szwów"

: 25 lip 2010, 16:43
autor: Franek
Odkopuję temat bo mam pytanie do osoby która ma na ten temat pojęcie. Dzisiaj sobie zdałem sprawę z tego, że mimo paru kursów to nie mam pojęcia jak reanimować osobę która może mieć uraz kręgosłupa. Google mi nic nie podpowiedziało.

: 25 lip 2010, 17:43
autor: thrackan
A to nie jest tak, że po sprawdzeniu czy poszkodowany oddycha albo:
a) oddycha - zostawiamy tak jak leży, przykrywając najwyżej NRCtką i pilnujemy do czasu przybycia pomocy medycznej
b) nie oddycha - przeprowadzamy normalną resuscytację krążeniowo-oddechową (bo ryzyko śmierci w wyniku zwiększenia urazu kręgosłupa jest mniejsze, niż zagrożenie śmiercią przez uduszenie)

?

(To takie tylko rozważania, też bardzo chętnie przeczytam wskazówki reconnetowych specjalistów :-) )

: 28 lip 2010, 21:14
autor: maly
Ratujesz życie o kręgosłup się nie martw.
Jeżeli masz moiżłiwość "umiejętności" należy zamiast odchylania głowy do tyłu wyluksować żuchwę. Tzn wyciągasz żuchwę ze stawów i zakładasz dolne zęby na górne. Ale jeśłi nie potrafisz tego zrobić to wszystko robisz normalnie.
Jak dojadę w końcu do domu to to poszukam jakiejś ilustracji lub filmiku.

: 28 lip 2010, 21:36
autor: Franek
http://www.prc.krakow.pl/wyd/2006/skrypt_2006-BLS.pdf
Tutaj na stronie 6 jest o tym. Szczęście, że miałem okazję się tego uczyć na kursie WOPRu (zajęcia z normalnym Ratownikiem Medycznym), mimo wszystko odradzali, polecali udrażniać odchylając głowę, a takie rzeczy zostawić niosącym kwalifikowaną pomoc med.
Wielkie dzięki za rozwianie wątpliwości.