Reconnet

Witam. Co byście powiedzieli na wypad w wakację na terenie lubelszczyzny? A no i żeby nie wróciły teksty typu pedofil itp... To było i się skończyło. Każdy mile widziany. Jeśli będzie chciał jechać to niech napiszę ile ma lat i gdzie proponuję wyjazd.

Po tej całej sprawie nie wiem co myśleć na Twój temat i nie jestem pewien co do wyjazdu... Jednak jakby coś to może Lasy Kozłowieckie, Parczewskie.

O no. Tam fajnie jest bo widziałem fotki.

A no fajnie i blisko... Warto tam zajrzeć.

W lasy Parczewskie to i ja z chęcią bym zawitał

no to czemu nie.

Ja to i tak wybieram się do babci na wakacje, a od niej do Lasów Parczewskich z 10km mam więc nie ma problemu.

A twoja babcia to w jakiej gminie się znajduję w jakim powiecie i jak nazywa się miejscowość gdzie twoja babcia mieszka? bo ja też mam prawie 10km do lasów parczewskich

Miejscowość Piaseczno gmina chyba Ludwin, a powiat nie wiem... Łęczyński?

Dobrze prawisz - gmina Ludwin, powiat Łęczyński. Dobre jeziorko jest tam w piasecznie, warto odwiedzić pozatym Poleski Park Narodowy jak już byście byli w lasach parczewskich, no , kawałek stamtąd i nie pobuszujecie jak byście pewnie chcieli(Narodowy Park - pewne ograniczenia) ale piękna kraina bagien, siedziba żółwia błotnego rosiczki, ciekawe ptactwo - polecam ogólnie

A co można zobaczyć żółwia?? Bo nigdy nie widziałem żółwia tylko żółwia franklina w telewizorze i kilka małych hodowlanych żółwi ;DD

[ Dodano: 2009-05-25, 21:02 ]
A co byś chciał się z nami wybrać?

W Załuczu starym bodajże, tam jest muzeum jeśli się nie mylę, jest mały stawik gdzie żółwia zobaczysz - o ten:

http://lh4.ggpht.com/_7MRpDTgFP2M/SeXna ... G_0003.JPG

na wolności nie spotkałem ale są

Yhym w Poleskim PN byłem kilka lat temu, też mam tam rodzinkę lecz jeszcze do lasu wtedy mnie nie ciągnęło... W te wakacje na pewno odwiedzę te rejony.

Mój poprzedni post "zginął" razem z całym tematem, więc jeszcze raz dopiszę się. Jak ktoś planuje wypad na Lubelszczyźnie z chęcią przyłączę się. Planuję wypad na Roztocze w dniach 21-27 czerwca ( "Małe Bieszczady" czyli Południoworoztoczański PN ) - więc zapraszam na to kompletne odludzie. A jeśli ktoś szuka towarzystwa na weekend w okolicach Kozienic, Końskich, Włodawy czy samych Puław - dajcie znać - z chęcią posiedziałbym przy ognichu z dobrą rozmową w menażce.

Stalker - mogę wpaść na roztocze ale jakoś bardziej weekendowo czyli od 19-22 czerwca. Wypad wypada w przesilenie więc jakoś wstępnie mogę się z tobą ustawić na poszukiwanie kwiecia paproci w roztoczańskich lasach ech to pogaństwo siedzi A i do Kozienic i okolic też z chęcią bym wpadł pobuszować na jakiejś wiślanej wyspie pozdro

Panowie - chętnie się przyłączę na wypadzik w Roztocze tym bardziej że planowałem tam się niedługo wybrać. Zdecydowanie warto - piękna kraina, a i puszcza solska też warta uwagi. Koniec czerwca właściwie mam wolny więc się dostosuję

A ile Pan bóbr ma latek?

17 wiosen
przy rejestracji nie zaznaczyłem, teraz nie idzie dodać wieku.

Nie wiem jak Stalker ale ja nie biorę odpowiedzialności za małolatów nie ufam młodym i nie chce mi się łazić później po Sądach jak sobie któryś sprytny z was ułamie nogę a rodzicom powiedzieliście iż jedziecie do babci.

Każdy za siebię odpowiada...

A jak złamiesz nogę i rodzice się spytają z kim byłeś i gdzie byłeś to osoba pełnoletnia będzie miała przesrane że Cie nie upilnowała.

czaję, i w sumie masz rację, więc jak chcecie, płaczu nie będzie


eh te małolactwo, ale trzeba się cieszyć młodością póki jest
bo zostało parę miesięcy do pełnego obywatelstwa

w każdym razie chętnie dotrzymam towarzystwa biorąc pełną odpowiedzialność za siebię(bo chyba mogę?) .
Jeśli chodzi o rodziców - nie muszę mówić bajek że jadę do babci czy cuś tylko konkret - "ok, tylko uważaj na siebie" , przyzwyczaili się już

pozdro

Ja niestety na Roztocze odpadam... Rodzice stwierdzili, że nie puszczą mnie z osobą, której nie znają, nie mogą mieć do niej zaufania... Ale w sumie to zachowanie rodziców jest normalne.

Moi rodzice wiedzą i się zgodzili tylko bardziej martwią się czy nie będe się bał spać w lesie w nocy

Z mojej strony mogę tylko dodać tyle, że wiek nie jest istotny ( znalazłoby się kilku 40-latków co zapomnieli, że osiemnastka była 20 lat temu ). Ale z pewnością będzie kłopot jak okaże się, że mamy zupełnie inne charaktery. Ja jestem osobą bardzo cichą i spokojną. Wszelkie małolackie "zajawki", "robienie obory" czy po prostu hałas ( będący na standardzie wyposażenia dzisiejszych nastolatków ) jest tym co omijam szerokim łukiem. Nie wybieram się dla zabawy czy dla wpisów w karcie zaliczeń. Chcę się wyrwać ze świata konsumentów - materialistów by w ciszy pobytować wśród szumu drzew i ptactwa wszelakiego. Jeśli ktoś szuka "masakry": metrowej średnicy ognicha, sześciopaków i zabawy na całego - ZAPOMNIJ!.

Jestem samotny Stalker - działam sam, ale przysiąść z kimś zawszę mogę. [/i]