Reconnet

taki robaczek, czas zainwestować w rakiety. Szczególnie w takim terenie. Nie jest to szybkość biegówek, ale zdecydowanie cichszy i szybszy sposób na poruszanie się niż w samych butach...
Kurcze! Myślałem, że zaraz coś na ciebie wyskoczy.. Klimat jak w Blair Witch..

He he ....
Ale nie było głęboko więc w tym wypadku faktycznie rakiety mogłyby posłużyć co najwyżej jako "tłumik dźwięku".

Cześć Wam! Mam nadzieję, że zima jednak nie odpuści. W ciapie źle się biwakuje.

w/g prognoz po weekendzie ma znów nadejść ochłodzenie.

wolfshadow pisze:Cześć Wam! Mam nadzieję, że zima jednak nie odpuści. W ciapie źle się biwakuje.

Wolfshadow!!! Long time no see! Gdzieś Ty był jak Cię nie było?

Doczu, gdzieś ty takie optymistyczne prognozy znalazł, ja widzę na zmianę lekki przymrozek z odwilżą, tak po jednym dniu na zmianę, aż do połowy lutego. Dobrze że udało mi się w weekend choć na chwilę nad Sztołę wyskoczyć bo bym sobie w mordę pluł żem zimowy czas zaprzepaścił.

rob30 pisze:Long time no see! Gdzieś Ty był jak Cię nie było?

tam gdzie ja teraz jestem, zajmował się dzieckiem

Dziecko zajmuje się same... z dziadkiem. Dostali zapas kolorowej bibuły i papieru kolorowego oraz klej.
Udało mi się w końcu przeprowadzić ze starego bloku z lat '50-tych do nowiutkiego, ocieplonego bloczku oddanego w tym roku. Można powiedzieć, że Bareja i jego "Alternatywy 4" pozostaną wiecznie aktualne. Obecnie walczę z bieżącą wodą. Znaczy się woda z roztapiającego się na dachu śniegu bieży sobie radośnie w moim "M". "Fachofcy", od dachu walczą z usterką od listopada bo wtedy m/w aura zmieniła się z suchej na wilgotną.

wolfshadow pisze:roztapiającego się na dachu śniegu bieży sobie radośnie w moim "M".

tarpa rozłóż i po sprawie - jeszcze wodę za free pozyskasz
PS
Postaram się do Was dobić 8-9.02.

SmileOn pisze:Doczu, gdzieś ty takie optymistyczne prognozy znalazł, ja widzę na zmianę lekki przymrozek z odwilżą,

a z pogodynki.pl
http://www.pogodynka.pl/polska/16dni/so ... _sosnowiec
-3 do -6 i słonecznie ma być z 8/9.02 więc nieźle. Ale na razie i tak się nie ekscytuję, bo 9 dni w pogodzie to masa czasu i może się wiele zmienić.

wolfshadow pisze:Udało mi się w końcu przeprowadzić ze starego bloku z lat '50-tych do nowiutkiego, ocieplonego bloczku oddanego w tym roku.

no i to jest podstawowy błąd. Lepiej wprowadzać sie do budynków, które mają już 5-6 lat, dzięki temu unikasz takich niespodzianek jakich obecnie doświadczasz . Współczuję

Ja z pogody dla alergików mam odczyt: piątek +2 i deszcz, sobota -1 i słonecznie.
http://www.twojapogoda.pl/tematyczne/dl ... zno#themed

Nie każdy ma możliwość wyboru gdzie się przeprowadzi... Ewentualnie można 5-6 lat poczekać, pomieszkać w namiocie i dopiero się wprowadzić.

To może i nam uda się dołączyć do śląskiej szlachty, chociaż na chwile. Będę obserwować temat i może się w końcu Pany zobaczymy. Pozdrawiam

Ale kochani, są jakieś konkrety? bo ja bardzo chętnie gdzieś bym polazł

Konkrety sa na poprzedniej stronie. 8/9.02 pogoria IV, biwak i jak aura pozwoli morsowanie

Doczu pisze:jak aura pozwoli morsowanie

jak morsing to może i ja zjadę z Tatr przez Śląsk ;p

No to nam się poważna ekipa robi

....więc najwyższy czas wtajemniczyć żonę

miśka pisze:

Doczu pisze:jak aura pozwoli morsowanie

jak morsing to może i ja zjadę z Tatr przez Śląsk ;p

A kto bogatemu zabroni ?

Już mam termin zaklepany ...i nowy przepis na grzaną wódkę

Skoro to "impreza otwarta" to zapytam o której w piątek zamierzacie zacząć biwakowanie?
Pomyślałem, że może wpadłbym na trochę (zwijając się przed północą bo wstępnie na sobotę mam inne plany )

taki robaczek pisze:Skoro to "impreza otwarta" to zapytam o której w piątek zamierzacie zacząć biwakowanie?

Ja jestem dyspozycyjny od rana, więc jesli ktoś jest równie dyspozycyjny, to można wystartować jakoś przed południem. Jesli nie, to z pewnością popołudniem się spotkamy. Dobrze by było dotrzeć na miejsce przed zmrokiem. Tak więc deklarujcie się jeśli ktoś ma wolne w piątek.
W związku z odwilżą niewykluczone że jednak na wyspę się nie dostaniemy (chyba że wszyscy będą morsować ) więc może być tak, że zabiwaczymy na stałym lądzie.

ja rezerwuje piątek od rana, więc skoro z Doczem wybierzemy się przed południem zalecam wzmożoną punktualność, gdyż napoje mogą się szybko skończyć

A gdzie odbędzie się to zacne spotkanie ?? Muszę polanować

pogoria chyba.. Gawron, jak ty będzie też od rana to nie mają co liczyć, że napoje zostaną

nie będę od rana - godz. 12-13 przybędę

Z tą odwilżą to bym nie demonizował.
Tuż przed nią grubość lodu na Pogorii III wynosiła co najmniej kilkanaście centymetrów więc nie sądzę aby tak szybko stopniała do niebezpiecznej grubości.
Zresztą do piątku sporo się może zdarzyć (przy ciągłej odwilży lód może faktycznie niebezpiecznie "ścienc" ale gdyby wrócił mrozik to wręcz przeciwnie - może "zgróbc")