Strona 38 z 59
: 21 paź 2012, 17:30
autor: blambek
No super kolego.
: 21 paź 2012, 17:53
autor: Gryf
survive123 pisze:Ciekawa

Możesz opisać jak ją wykonałeś?
Zerwałem spory arkusz grzybni z wyłamanego bukowego pnia. Wysuszyłem i wsadziłem do szafy na lepsze czasy. W tym tygodniu z arkusza wyciąłem prostokąt, złożyłem na pół wyciąłem wąską końcówką noża odpowiedniej szerokości otwory, przewlekłem płaski, wąski rzemień a końcówki rzemyków zakończyłem supełkami i to by było na tyle.
Puszek - Okruszek,

Klawy gięty kozik. Traperski ekwipunek, jako żywo.
: 21 paź 2012, 19:36
autor: Red Nose
Puchal-troche rzemienia lub skory,kilka cwiekow mosieznych i jestesmy w domu:)
Super- mam nadzieje ze ci sie spodoba taki klimat - jest jeszcze tylko ciekawego sprzetu do zrobienia.
Ja wiercilem w rogu miazge a potem nabijalem drewnianym klocem na klinge zamocowana w imadle.Miazga sie poddala.
: 21 paź 2012, 19:42
autor: survive123
Zerwałem spory arkusz grzybni z wyłamanego bukowego pnia. Wysuszyłem i wsadziłem do szafy na lepsze czasy. W tym tygodniu z arkusza wyciąłem prostokąt....
Wydaje się proste. Muszę spróbować

: 21 paź 2012, 20:28
autor: Parthagas
Wojtek, zapowiada się świetna rękojeść.
: 21 paź 2012, 21:49
autor: puchalsw
Red Nose pisze:Ja wiercilem w rogu miazge a potem nabijalem drewnianym klocem na klinge zamocowana w imadle.Miazga sie poddala.
No właśnie! Tak będę robił następny nóż. Wyczytałem gdzieś, że róg odpowiednio przycięty należy wsadzić do strumienia na 2 tygodnie. Miazga wtedy mięknie, i staje się gąbczasta... A do strumienia, po to, ponieważ woda obmywa róg, zamiast zmieniać się w cuchnącą breję. Podobno "zmiękczony" róg nie pachnie najlepiej przed wbijaniem tanga.
W to wbijamy koniec tanga. Potem należy całość zostawić na tydzień do wyschnięcia. Miazga ponownie się stabilizuje, i nie ma siły, aby taka rękojeść się obluzowała.
To na razie są informacje wyczytane i nie potwierdzone przeze mnie w praktyce. Może wkrótce sam będę mógł je potwierdzić.
: 21 paź 2012, 21:50
autor: soohy
A takie coś można by suszyć na słońcu?
: 21 paź 2012, 23:51
autor: Gryf
survive123 pisze:Wydaje się proste. Muszę spróbować

Trudno znaleźć tak duży arkusz, w tym problem.
: 22 paź 2012, 08:05
autor: Red Nose
puchalsw pisze:No właśnie! Tak będę robił następny nóż. Wyczytałem gdzieś, że róg odpowiednio przycięty należy wsadzić do strumienia na 2 tygodnie. Miazga wtedy mięknie, i staje się gąbczasta...
Mozna tez do zsiadlego mleka na dwa-trzy dni (ew. maslanki) .Mieknie miazga i sam rog staje sie latwiejszy w obrobce.Tylko szybko wysycha.
Potem jeden nit zabezpieczajacy rekojesc i juz.
: 28 paź 2012, 01:07
autor: puchalsw
Panowie.
Dziś w nocy, podczas szalejącej śnieżycy, przy dźwiękach fortepianu Tori Amos i w oparach fajkowych, urodził się nowy bolster. Matką jego okucie budowlane, ojcem pilnik z Befan'u, a akuszerem ... zapędziłem się.
Mam już wszystkie elementy, teraz pasowanie, zewnętrzna obróbka bolstera, i można kleić. Potem lekki szlif rogu, i owijki skórzane.
Do zimy się wyrobię .. co oznacza że już mam spóźnienie
Zdjęcia z kolejnych etapów, znajdziecie tutaj:
https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 5984528562
: 28 paź 2012, 01:50
autor: thrackan
Coraz bardziej smakowicie wygląda! Ale nie mogę sobie wyobrazić, jak będziesz zakładał
puchalsw pisze:owijki skórzane.
Tak jak w rękojeściach mieczy?
: 29 paź 2012, 20:24
autor: wolf78
W wolnych chwilach od pracy powstaje zderzak pod wyciągarkę

: 30 paź 2012, 11:21
autor: Prowler
wolf78, kiedy mnie przewieziesz ?
ps. albo posłużysz jako zaplecze techniczne dla mojego motonga ?

: 30 paź 2012, 21:01
autor: wolf78
Prowler od 1 grudnia do 25 lutego będę w Dojlidach to okazji będzie wiele , pamiętam o kole i gratach do motonga

. Dziś zderzaczek został ob-spawany ciągłym spawem i dostał otworki na fabryczne pozycyjne z kierunkiem od samiego

. Masakrycznie naświetliłem dziś oczy spawarką czy poza herbatą i ziemniakiem jest jeszcze jakiś sposób na tą przypadłość?
: 30 paź 2012, 21:43
autor: Prowler
wolf78 pisze:Prowler od 1 grudnia do 25 lutego będę w Dojlidach
zaj.......cie

: 31 paź 2012, 15:05
autor: DrTomash
Ciąg dalszy, choć idzie dość opornie. Tutaj prosił bym o małą podpowiedź doświadczonych: mam do poprzekładania trochę brzozowej kory, i 2 rodzaje skóry, wpadnie jeszcze jakiś metalowy akcencik na pewno wszystko łączone żywicą oczywiście, i teraz pytanie: czy są jakieś przeciwwskazania w łączeniu tych materiałów? i jeśli tak to której kombinacji unikać?
: 31 paź 2012, 15:12
autor: soohy
Fajne to

Podpowiem, że ja się nie spotkałem z łączeniem metalu i żywicy.
: 31 paź 2012, 15:16
autor: blambek
Spokojnie możesz łączyć.
: 31 paź 2012, 15:52
autor: puchalsw
soohy pisze:Fajne to Podpowiem, że ja się nie spotkałem z łączeniem metalu i żywicy.
Co ty wiesz o życiu..
DrTomash, śmiało możesz kleić. Pamiętaj aby całość ścisnąć po nałożeniu wszystkich przekładek, tak, aby nadmiar kleju pojawił się na bokach. No i musisz jakąś dupkę przewidzieć. Kawałek blaszki mosiężnej, zaklepanej na końcu tanga, lub drewnianej główki.
To jest mój ścisk domowej roboty.
https://lh6.googleusercontent.com/-gpsU ... C03515.JPG
Tutaj widać nieco więcej:
https://lh5.googleusercontent.com/-8I6U ... 010460.JPG
Dupkę możesz dokleić/przykręcić później, po zaschnięciu rękojeści.
: 31 paź 2012, 16:05
autor: DrTomash
Dzięki Puchal, a Twój "patent" już wcześniej oglądałem... czeka w kolejce na powielenie (plagiacik) w moim warsztaciku, jednak teraz stolarskie zaciski będą musiały wystarczyć;)
: 31 paź 2012, 17:37
autor: soohy
puchalsw, no wiem, dlatego tak napisałem właśnie

: 31 paź 2012, 20:59
autor: puchalsw
soohy, generalnie trzeba przestrzegać kilku zasad, kiedy łączy się metal z żywicą lub klejem epoksydowym:
- przed klejeniem powierzchnie łączonych materiałów, powinny być idealnie czyste i odtłuszczone. Z reguły kiedy grzebię w swoim warsztaciku, mam straszny bałagan na stole roboczym. Jednak przed klejeniem wszystko jest wysprzątane, odkurzone, ręce dokładnie umyte i wysuszone.
- powierzchnie klejone, nie mogą być idealnie gładkie i wypolerowane. Im więcej nierówności, wżer, nacięć, tym lepiej.
- no i na koniec, trzeba pamiętać o jeszcze jednej sprawie. Kleje epoksydowe i żywice są utwardzane chemicznie. Oba składniki muszą być dokładnie wymieszane w proporcjach jak wskazano w instrukcji użytkowania. Ciepło (ale nie za gorąco) przyśpiesza proces utwardzania. Ja z reguły zostawiam klejony przedmiot na kaloryferze. Po 24h spoiwo jest już twarde, ale jeszcze nie uzyskuje 100% wytrzymałości. Można je obrabiać, ale nie należy poddawać dużym obciążeniom. Natomiast po 4-5 dniach, to już skała...
Metal sklejony klejem epoksydowym, obrabiany maszynowo, bardzo łatwo rozgrzać do temperatury powyżej 100C. W takich warunkach, klej może puścić. To chyba tyle. Do powyższych wniosków doszedłem sam.. często w bardzo bolesny sposób :-/
: 31 paź 2012, 21:28
autor: birken1
puchalsw pisze:Do powyższych wniosków doszedłem sam.. często w bardzo bolesny sposób
a było przeczytać ulotkę

to samo pisze
: 31 paź 2012, 21:35
autor: puchalsw
Mów mi więcej

Co ja roboty napsułem przez brak cierpliwości, i nieczytanie instrukcji..
: 01 lis 2012, 11:55
autor: Red Nose
Puchal - niezly zboj sie szykuje
