mwitek pisze:Panowie, zwłaszcza Tomek i Yaktra,
O czym Ty mówisz Mwitek??? chyba, że dotyczy to Tomka a mój nick dodałeś przez nieuwagę

Od świąt kiedy kliknąłem Zająca nie mam nic. Chroniczny brak czasu. Wczoraj połaziłem po brzegu Regalicy klikając byle co. No fakt, nawiał mi Bielik, zerwał się spod moich nóg. W chaosie krzaków jakie dzieliły mnie od ptaka, nawet nie próbowałem typa złapać. Nawet się go tam nie spodziewałem. Fakt, spotkałem jeszcze Czaplę i tu mój błąd, zawsze tam są i powinienem bardziej się skupić. Całe to moje wyjście to raczej odreagowanie od codzienności. Chciałem posiedzieć gdzieś wśród drzew a nad Regalicę mam najbliżej. Powód wyboru? najbliżej bo zmęczenie pracą w nocy mocno mnie rozwala.
wrzesientomek pisze:Powiem Ci tak. Najwięcej zależy od szczęścia. Czasami zwierzę usłyszy Cię ze 100 metrów i zauważasz je dopiero jak zaczyna uciekać, a czasami mało nie nadepniesz mu na d..pe a ono nic

Trzeba też często być w terenie.
Tomek dobrze prawi. Trza deptać szlak, zasiadać na zwierzęcych przesmykach, mieć po prostu CZAS.
mwitek pisze:brak elementarnej wiedzy o zwyczajach zwierząt?
To zapewne, poznaj środowisko, zwyczaje, wtedy rzut okiem na teren po jakim się poruszasz da ci więcej możliwości. Nie kładłbym sobie do serca braku wiedzy, po prostu zacznij czytać, każdy tak zaczyna więc nie widzę powodu do rozterek

kaczucha zaś, elegancko, baa, technicznie super. Główka ptaka w lewo (nasze prawo) więc obiekt przesunięty bardziej w lewo, oko ostre, pozycja w stosunku do horyzontu ok, pominięcie "centrum" BDB, naprawdę, ekstra
