Strona 33 z 59

: 06 wrz 2011, 16:19
autor: Michal N
Bardzo się podoba ten "surowy" styl, w pełni zgadzam się z Puchalsw'em, żeby go nie przeelegancić (to dopiero jest słowotwórstwo ;-) )
Oby tak dalej!
Bo tak mi chodzi po głowie, chyba Puchalowy plan (zabijcie mnie jak się pomyliłem), którego nie zrealizowaliśmy (jeszcze), aby w kuźni polowej coś stworzyć.
Każdy przychodzi z własnym płaskownikiem i działamy

: 06 wrz 2011, 16:25
autor: mwitek
Jestem za rękami i nogami
Problem może być tylko z cięciem, no i ktoś musiałby przynieść imadło :D
Ale plan jest dobry, warty zrealizowania

: 06 wrz 2011, 16:31
autor: puchalsw
Był taki plan na warszawski Zlot o ile się nie mylę. Miałem przytachać kowadło, palenisko miało być też polowe (już nie pamiętam jaki był patent na miech). Coś tam z Grzymkiem o tym gadaliśmy. Temat jest otwarty, ale im więcej o tym myślę, tym bardziej przekonuję się że to musi być działanie zespołowe (dużo szpeju do tachania) i mocno stacjonarne (2 nocki (cały dzień potrzeba na przygotowanie kuźni, paleniska, wykucie czegoś).
Miejmy to w pamięci, i wróćmy do tematu kiedyś.

: 06 wrz 2011, 16:36
autor: mwitek
zależy, czy myślimy stricte o kuciu czy np o odpuszczeniu płaskownika wyskrobaniu czegoś pilnikami i zahartowaniu, może oprawieniu.

Kucie wymaga więcej pracy i sprzętu (tak mi się wydaje)

: 06 wrz 2011, 16:37
autor: Armat
Pomysl fajny. Ja sie pisze jak trzeba sie bedzie pisac 8-)

: 06 wrz 2011, 17:48
autor: MlKl
Temat do zrealizowania od ręki na terenie Wioski Indiańskiej w Kampinosie - da się dojechać samochodem, da się przenocować nawet nie rozbijając namiotów, a jak ktoś chce do lasu, to ma o rzut beretem.

: 06 wrz 2011, 18:50
autor: thrackan
U mnie powstaje prosta (i nieco prostacka, bo to moja pierwsza skórzana :oops: ) pochewka na Vicka Climbera. Skóra pochodzi z odpadów z pracowni tapicerskiej, dlatego za Chiny nie wiem jak się z nią obchodzić w temacie impregnacji i konserwacji. :566: Przeszyta trzykrotnie na dwie igły zwykłą muliną. Oczywiście nadmiar skóry poza szwem zostanie zwężony. Nie do końca mam jeszcze koncepcję na wzór klapki zamykającej. Jedynie mgliście widzę w wyobraźni coś na zatrzask.




Obrazek
Większe: http://www.23hq.com/thrackan/photo/7150475/original

Obrazek

Większe: http://www.23hq.com/thrackan/photo/7150479/original

[ Dodano: 2011-09-06, 18:52 ]
A co do tej kuźni polowej... kusząca perspektywa... :->

: 06 wrz 2011, 19:08
autor: NumLock
Thrackan, lepiej jest skleić brzegi, a dopiero później szyć. Wtedy krawędzie się nie rozjeżdżają i można fajnie wypolerować, zaś mulinę dobrze jest nawoskować przed szyciem. A tak poza tym to całkiem fajna.

: 06 wrz 2011, 19:26
autor: thrackan
Skleić! (facepalm) Uch, ja durny. Trzeba było najpierw zapytać na forum. Właśnie się zastanawiałem, jak to robicie, że Wam to tak fajnie, równo wychodzi. Dzięki za bardzo cenną radę!

: 07 wrz 2011, 06:44
autor: yaktra
Thrackan ten nit/ otwór na dole pochewki nadał jej charakter. Kolor już taki zostanie czy będzie inny :?:

: 07 wrz 2011, 09:35
autor: thrackan
Yaktra, nit to zasługa lidlowego zestawu do nitowania, który dzielnie służy mi za narzędzie do nauki. :mrgreen:
Co do koloru - raczej zostanie taki, jaki jest. Podoba mi się. :-D
W ciemniejszych kolorach mam dwa inne "ścinki". ;-)

: 07 wrz 2011, 10:58
autor: yaktra
thrackan pisze:Podoba mi się
Z ciekawości pytałem, tak też wygląda ekstra. Tylko czy na dłuższą "metę" się nie przebarwi/ nie zabrudzi??? pewnie tak. Noo, ale to będzie świadczyć, że "przebywa w terenie".
Jak skończysz to zapodaj fotkę, chętnie obejrzę...

: 07 wrz 2011, 11:16
autor: thrackan
Yaktra, ta pochewka będzie "na miasto", do jasnego ubrania. Wersja terenowa będzie ze skóry ciemnobrązowej. :-) Niestety się nie mylisz i ta jasna łatwo łapie zabrudzenia. Kiedyś poszedłem do pracy na torfowisku w ulubionych białych spodniach. Późniejsze ich czyszczenie było dla mnie wystarczającą nauczką. I jasnych, łatwo brudzących się rzeczy staram się do lasu nie brać. ;-)

: 07 wrz 2011, 11:27
autor: yaktra
thrackan pisze:ta pochewka będzie "na miasto", do jasnego ubrania
Super. Mimo to nie zapomnij dodać fotki ja już będzie gotowa.
Naprawdę lubię oglądać takie "rękodzieła".

: 07 wrz 2011, 12:30
autor: mwitek
Zrobiłem ubranko z jakichś tam resztek.
Trochę skóry, trochę a'la skóry i w ogóle :D
Stylistyka bushcraft/bear grylls czy cuś takiego.
Chciałem spróbować się z takim kształtem pochwy i nawet się udało.
A w każdym razie będę wiedział na co zwracać uwagę jak będę robił taką poważniejszą z lepszych materiałów pochewkę.

Oto foto:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 07 wrz 2011, 13:13
autor: puchalsw
mwitek. Masz chłopie talent. Napieraj dalej. Nie wiem, czy to u Ciebie świetne wyczucie klimatu, czy może gdzieś to podejrzałeś, ale ta pochwa to wręcz kanon.
Te pochwy szyje się na mocowanie do paska poziomo bądź pionowo.
Popatrz tutaj. Przypomina Ci to coś?
http://woodbiteknives.com/2009/03/custo ... aft-knife/

:-D Gratuluje wyczucia.
Mi marzy się taka konstrukcja, tylko na razie nie mam dla niej odpowiedniego noża. Dodatkowo, chcę jeszcze umieścić na pochwie kieszonkę na małą ostrzałkę.

Teraz kilka uwag co do szycia. Popracuj nad wykonaniem, a zobaczysz jak Ci się będzie micha cieszyła na widok własnych wyrobów:

- dratwę woskuj przed szyciem. Możesz rozpuścić trochę stearyny ze świecy, i nasączyć nią dratwę. Wtedy będzie Ci się lepiej układała na szwach, zachowa taką samą grubość, i nie będzie się mechacić. Zainwestuj w białą i czarną dratwę. Często można już kupić częściowo woskowane dratwy. Ja jednak zawsze dodatkowo ją nasączam przed szyciem.

- staraj się stosować drobniejszy ścieg. Wtedy linie przeszycia wyglądają ładniej, płynniej.

- wykonując ścieg, warto zachować następującą kolejność.
a. Najpierw radełkiem do rowków, bądź tępym nożem stołowym wykonuję rowki w których będzie biegł ścieg.
b. Następnie radełkiem do dziurek (ma takie kółeczko z ząbkami jak w ostrogach) trasuję dziurki.
c. Następnie szydłem przebijam skórę na wylot. W grubych skórach, zamiast szydła wiercę wiertarka modelarską z założonym cienkim wiertłem. Robiąc otwory szydłem, czy wiercąc, pamiętaj o zachowaniu PIONU!!! Jeśli przekosisz, i z drugiej strony dziurka "ucieknie" Ci o jakieś 0,25-0,5 mm to będzie to widoczne jak na ściegu.
d. następnie poprawiasz rowki i przystępujesz do szycia.
Pamiętaj aby sprawdzać ułożenie dratwy po zaciągnięciu każdego szwu.
Po zakończeniu szycia, możesz szew delikatnie opukać lekkim młotkiem.

BTW: patent z wierceniem można stosować tylko w wypadkach, kiedy skóra jest sklejona przed szyciem.

Czym wycinasz skórę? Daj sobie spokój z nożami (jeśli takie stosujesz) - nawet jeśli są ostre, to szybko się tępią, i efekty tego widoczne są na krawędziach skóry. Najlepiej stosować noże tapicerskie z wysuwanym ostrzem, i często odłamywać stępione fragmenty.
Po przeszyciu, można krawędzie skóry przeszlifować papierem ściernym, a następnie wypolerować. Profesjonaliści mają do tego odpowiednie rylce :-)

: 07 wrz 2011, 13:24
autor: mwitek
Nie przykładałem się do tej pochewki od strony wykonania to fakt. Szew jest krzywy krawędzie nie równe :D
Ale szkoda mi było trochę pracy, bo skóra jest tylko na uchwycie do krzesiwka i doczepce do pochwy. Główna część pochwy to jakiś twór skóro podobny także nie przykładałem się za bardzo.

Tu jeszcze moja pomyłka, gdyż kułem szydłem od "wewnętrznej" strony a nie od "zewnętrznej" i mogło mi się przekosić parę razy... Co widać

Jednakowoż wdzięczny Ci jestem za celne rady. Na pewno skorzystam przy poważniejszych pracach no i przede wszystkim jak zanabędę odpowiednie narzędzia (o których mówisz odnośnie szycia)

Skórę wycinam małym ostrzem vicka, przeszlifowanym na bodaj 10-12 stopni KT
Ale chyba masz rację z nożykiem tapicerskim.

Jeszcze muszę dorobić jakieś mocowanie do pasa ale to już nie dzisiaj :D

pzdr

dzięki za tak obszerną odpowiedź

: 07 wrz 2011, 14:05
autor: puchalsw
Szydła, igły, nici, i podobne kupowałem tutaj:
http://www.flek.pl/

Radełka tutaj:
http://www.birkashop.pl/index.php?optio ... &Itemid=40
Ceny wyższe, ale mają sporo specjalistycznych narzędzi do skór.

U tego Pana można upić fajne dratwy, skórę (tanio, ale pośledniejszej jakości):
http://sklep.drizzt.pl/

Powodzenia
Przyjedź na zlot nożorobów, to na miejscu można będzie kupić sporo sprzętu i materiałów.

: 07 wrz 2011, 17:55
autor: Michal N
puchalsw pisze:mwitek. Masz chłopie talent. Napieraj dalej. Nie wiem, czy to u Ciebie świetne wyczucie klimatu, czy może gdzieś to podejrzałeś, ale ta pochwa to wręcz kanon.
Te pochwy szyje się na mocowanie do paska poziomo bądź pionowo.
Popatrz tutaj. Przypomina Ci to coś?
http://woodbiteknives.com...ushcraft-knife/
Mi się z tą skojarzyło: http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,84030.0.html
Fajna pochewka Maciek, oby tak dalej.
Thrackan-owej też jestem ciekaw, jak się będzie prezentowała.

: 08 wrz 2011, 00:02
autor: puchalsw
Ok. Wszystkie przekładki wycięte, oszlifowane, wyczyszczone, końcówka głowni odpuszczona, pokarbowana żeby klej lepiej trzymała i całość wyszlifowana. Więc jutro będę kleić... Innymi słowy mam za sobą najbardziej upierdliwy (i nielubiany przeze mnie) etap, a przed sobą najbardziej ryzykowny. Łatwo całość schrzanić. Oby nie...

Planuję przeprowadzić klejenie w dwóch etapach. Najpierw skleję z głownią większość przekładek a w drugim rzucie główkę z rogu. Mam zamiar przeprowadzić dodatkowy pin przez główkę, który wzmocni koniec rękojeści. Aby to sprawnie zrobić, muszę podstawę rękojeści mieć sklejoną.

Obrazek
Obrazek

: 09 wrz 2011, 18:38
autor: Brodkes
Skoro już tu jestem, pokaże to, nad czym teraz pracuję :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

pozdro

: 09 wrz 2011, 18:48
autor: Michal N
To dopiero będzie kawał kosy :-) Dziś na dwójce jeden taki Jasiek z podobnym, będzie pierwszą krew przelewał :-P

: 09 wrz 2011, 19:20
autor: Brodkes
Michal N pisze:To dopiero będzie kawał kosy :-) Dziś na dwójce jeden taki Jasiek z podobnym, będzie pierwszą krew przelewał :-P
O o, dzięki, że mi przypomniałeś 8-)
mój ulubiony nożownik :-)

: 11 wrz 2011, 22:49
autor: Dąb
Żeby nie było , że siedzę i się pasę, z tej soboty , igły do sieci tylko dokańczałem i dopieszczałem, reszta wykonana w sobotę od podstaw. Muszla to zaczątek czegoś co będę robił w sumie mogłem to zrobić jednak komary zjadały mnie żywcem , dawno ich tylu nie widziałem. Poza tym jazda rowerem na miejscówkę skończyła się lotem przez kierownicę pocałunkiem z brukiem. Jednak nie chciałem odpuścić soboty więc do szpitala udałem się po południu. Nic wielkiego, jeno szyta broda ( nie wiem jak u was jest,ale mnie szył chyba weterynarz nie chirurg, lepiej bym to chyba nawet sam zrobił)
Obrazek

: 11 wrz 2011, 22:53
autor: mwitek
Pierwsze koty za płoty.

Trochę batonowania było

Obrazek