
Ogólnie nocleg odbył się dawno temu( jakieś 12 lat już będzie) ale niedawno dowiedziałem się czym wcześniej było miejsce naszego noclegu. A więc zaczynając od początku ... Dawno dawno temu z grupą młodych harcerzy wybraliśmy się na nocleg do pobliskiego lasu. Miejsce to nazywaliśmy wydmami (i nadal je tak nazywamy) i w rzeczywistości były to wydmy śródlądowe. Spore połacie piachu porośnięte skarłowaciałymi sosnami i jałowcami otoczone dość sporym lasem sosnowym. Ogólnie teren cały usiany pagórkami i dołami. Od takie nasze miejsce na którym byliśmy praktycznie na cotygodniowych ogniskach czy noclegach.
Ale wracając do tego pamiętnego noclegu zapuściliśmy się deko dalej niż na ulubiona miejscówkę a ,że już mrok zaczynał zapadać rozbiliśmy brezentową plandekę która ważyła ,że hoho nad dołem pozostałym po zalesianiu- dołów takich obok wybranego przez nas było sporo. W sumie nic w tym dziwnego bo cały las powstał przy pomocy ludzi i gdzieś te sadzonki leśnicy musieli trzymać. Poszliśmy se spać w najlepsze bez rozpalania ogniska, wcześniej wyznaczając wartowników wśród starszych druhów-od tak dla zasady. Noc była raczej niespokojna ale wyspali się wszyscy. O poranku po zwinięciu obozu udaliśmy się pod pobliski pomnik upamiętniający wymordowanie od 400-700 pacjentów pobliskiego szpitala psychiatrycznego oraz partyzantów, żydów i wszystkich innych którzy nie przypadli do gustu Niemcom. Szacuje się ,że było to ok 4000 osób. No i teraz najciekawsze. Rozmawiałem ostatnio z kolegą który był uczestnikiem tamtych wydarzeń i jakoś tak wzięło nas na wspominanie. No i w tarkcie tych wspominek Przemek rzucił pytanie:
- pamiętasz te doły na wydmach co kiedyś spaliśmy
- no pamiętam
- ostatnio pan Jan mówił (nasz miejscowy historyk i działacz) ,że te doły to 25 masowych mogił. Niemcy jak się wycofywali w 44r chcieli zatrzeć ślady swoich dokonań więc wykopali wszystkie zwłoki i spalili. Dołów już nie zdążyli zasypać
Dyskusja trwała jeszcze długo...
Spałem w różnych dziwnych miejscach - przy kurhanach w Białowieży, przy mogiłach partyzantów, powstańców, w miejscach bitew itp. Ale tego to chyba już nie pobije
